Kącik WEGE :-)

Nav, Lazania  😍 mialas jakis przepis czy z glowy robilas?
Robiłam z głowy + beszamel wg nerechty  😉
dzisiaj sprobuje zrobic smietanke na slodko z ryzu, zaczal mi bardziej podchodzic do takich "przetworow" niz  jaglanka 🙂

w mojej miescinie otworzyl sie eko slep, ide potem na zwiady 🙂
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
25 marca 2016 11:07
Czy miała któraś styczność z blenderem Nutrition Mixer ? Mają być od przyszłego tygodnia w Lidlu, zastanawiam się nad jego kupnem szczególnie pod kątem rozdrabniania orzechów, robienia tahiny.
ovca   Per aspera donikąd
26 marca 2016 08:29
Dziewczyny jak tam Wasze menu na Wielkanoc? Ja trochę oszczędniej niż w tamtym roku ale i tak sporo wyszło  🤔wirek: oczywiście wszystko 100% roślinne

Twarożek słonecznikowy z zieleniną
Pasta 'jajeczna' z soczewicy
Sosik tatarski
Bułki własnego wypieku
Pasztet z soczewicy x2 (jeden  z ogórkiem i suszonymi pomidorami, drugi z bakaliami)
Kiełbaska z tofu
Konfitura z czerwonej cebuli
Faszerowane pieczarki
Żurek
Strucla z grzybami
Sernik jaglany
Mazurek 'kajmakowy'
Babka cytrynowa

😍
ovca, az mi sie w glowie nie miesci, ze tyle cudow jedna osoba na swieta wyczarowuje  😍 pics or it didn't happen!! (Prooooosze)  😉
ovca   Per aspera donikąd
26 marca 2016 16:55
ovca, az mi sie w glowie nie miesci, ze tyle cudow jedna osoba na swieta wyczarowuje  😍 pics or it didn't happen!! (Prooooosze)  😉


jutro wrzucę!i nie jedna bo wszystko robię z siostrą 🙂
Ja swieta mam wegetariańskie, zrobiłam mazurka bakaliowego na kruchym cieście, sałatkę jarzynową i druga z buraków , fasolki itp i pasztet z cukinii. Resztę zrobila mama - sernik, wege żurek, rolade serowa, sos tatarski, chrzan, do tego z ojcem i babcią maja różne mięsne potrawy. Ja muszę cos wymyślić na drugi dzien swiat jak oni będą jedli ges ale na razie nie mam pomysłu, mam sos z truflami i borowikami, moze sobie po prostu zapiekę jakis makaron z tym bo nie bedzie mi sie chciało robic nic bardziej skomplikowanego.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
28 marca 2016 14:50
Lublin- gdzie zjem wegetariańsko (a wegańsko to już w ogóle luksus 😉 ) i najlepiej- niedrogo?
Mam pytanie, czy dieta weganska dla osoby, ktora nie moze jesc straczkow, to nic innego niz wysokoweglowodanowe zywienie..? Troche w kropce sama jestem, bo chcialabym kilka dni w miesiacu odpoczywac od miesa, nabialu nie jem, glutenu nie jem. Wysokoweglowodanowo nie moge jesc i straczkow nie moge jesc.
ovca   Per aspera donikąd
28 marca 2016 17:24
Wrzucam obiecane zdjęcia, niestety kijowej jakości i robione po ustawieniu na stole nie tylko moich, ale też rodzinnych przysmaków- niestety wędlina, pieczeń i faszerowane jajka psują wegański kadr  😁
W zielonych miseczkach siedzi twarożek, sos, pasta i konfitura cebulowa, widać też pokrojoną w plastry struclę z grzybami.
Żurek z kiełbaską czekają na dzisiejszą kolację 🙂 na zdjęcie niestety nie załapały się bułeczki i pieczarki- w czasie cykania zdjęć jeszcze siedziały w piecu.
Ciacho z czekoladą i orzechami to jagielnik 🙂
ovca   Per aspera donikąd
28 marca 2016 17:25
Ciąg dalszy zdjęć (czemu dodają mi się w poziomie skoro na komputerze są obrócone?  🤔wirek: )

zen bardzo ciężko zbilandować dietę wegańską bez strączków, jeśli zależy Ci na dużej ilości białka. Rozumiem że przetworzone strączki (tofu, tempeh) też nie wchodzą w grę? Po przetworzeniu nie mają już swoich wzdymających i gazogennych 😉 właściwości
Nie moge w ogole soi, wyszla mi nietolerancja, podobnie na wiekszosc straczkow. Do moich celow treninowych musze miec ogrom bialka, wiec chyba pozostanie mi bycie miesozerca..
Złapałam trochę lenia i nie robiłam sobie nic specjalnie na śniadanie wielkanocne, ale się przeliczyłam, że będę miała co jeść, bez mięsa były chyba tylko jajka w skorupkach  🤣 Moja babcia na złość postanowiła dodać szynkę nawet do sałatki warzywnej 👍 Przynajmniej się nie objadłam zbytnio 😀
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
28 marca 2016 21:31
zen, a quinoa, konopia, pestki dyni, seitan, chia, maca i amarantus? czy to już wysokowęglowodanowe?

to Ci się może przyda
Seitan odpada przez gluten...
Dziekuje Edytka :kwiatek: wychodzi jednak na to, ze chcac trenowac w stylu, w jakim trenuje i osiagac to, co osiagam, nie ma dla mnie innej drogi niz bycie miesozerca..
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
29 marca 2016 09:20
Teo nie doczytałam, że bez glutenu...

zen do głowy przychodzą mi jeszcze 2 rzeczy:
- konsultacja z tym panem https://www.facebook.com/mulyibrokuly/
- konsultacja/szkolenie z tą ekipą http://veganworkout.org.pl/szkolenia-i-wyklady/ (w Warszawie co jakiś czas jest wykład "budowanie mięśni na diecie wegańskiej"😉

ale przy ograniczeniach: mało węgli, bez glutenu, bez strączków może być mega ciężko i białko zwierzęce pozostaje jedyną deską ratunku...
Raz jeszcze dziekuje Edytka! :kwiatek: Gdyby nie te straczki, to w ogole by nie bylo problemu, czesto robilam sobie rzeczy z tofu.. Sprobuje sie dostac na wyklad, brzmi ciekawie 🙂
ovca   Per aspera donikąd
29 marca 2016 16:04
zen a wegańskie odżywki? Większość jest ze strączków, ale na pewno jest np białko konopne.
pyszne wege parowki i plastry sa w lidlu 🙂
ovca   Per aspera donikąd
29 marca 2016 16:42
pyszne wege parowki i plastry sa w lidlu 🙂


szkoda że nie wegańskie 🙁
Averis   Czarny charakter
29 marca 2016 19:11
Powiem Wam, że przez moje problemy z żołądkiem zainteresowałam się kuchnią według 5 przemian. I wyszło na to, że podświadomie dążyłam do wyeliminowania tego, co mi szkodzi - czyli mleka, glutenu, surowych warzyw i innych przetworzonych produktów. I że mam wszystkie książkowe objawy osłabienia żywiołu Ziemi. Ja na tę chwilę mój żołądek i wątroba są mi wdzięczne, a to one niemal po każdym (nawet teoretycznie zdrowym i wegańskim) posiłku pokazywały mi, że coś nie gra. Zobaczymy, co przyniosą kolejne tygodnie, ale jestem dobrej myśli.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
29 marca 2016 19:21
o, Averis, też się zainteresuję. bo kurczę, coraz więcej produktów wykluczam, bo jakoś mi źle po nich :/
Averis, czy mogłabyś polecić książki dotyczące kuchni według 5 przemian?
Averis   Czarny charakter
30 marca 2016 12:05
Dorwałam się do "Odchudzanie wg chińskiej nauki o żywieniu" dr. med. Angelii Drees, ale nie wiem na ile jest ona profesjonalna. To bardziej jako wskazówkę traktuję (bo to nie odchudzanie jest moim celem, a uspokojenie żołądka).  Wiem, że Teodora jest biegła w temacie 🙂

Słuchajcie, po kolejnym etapie śledztwa wyszło mi, że owoce też mi nie służą. Macie pomysł jak przygotować rano kaszę jaglaną, by nie było tam owoców ani orzechów (też mi z nimi nie po drodze)?
averis Przez prawie 2 lata bylam na takiej diecie, jak opisujesz. Zniknely mi praktycznie wszystkie dolegliwosci i poprawilo sie samopoczucie. Po okresie bardzo skurupulatnego przestrzegania diety brakowalo mi jednak surowizn i je wprowadzilam. Owoce gotowane z tego, co wiem gotowane sa ok. Takie tez ci nie sluza?
Averis   Czarny charakter
30 marca 2016 12:54
No właśnie nie 🙁 Zaraz czuję, jak mój brzuch bulgocze. Generalnie podejrzewam u siebie problemy z candidą, bo po cukrze (także tym z owoców) mój brzuch zachowuje się jak obcy byt i szaleje.

Wzięłam się za to na poważnie, bo ostatnio nasiliły mi się bóle głowy i poranne mdłości i to takie konkretne. A że widzę, że są one 100% powiązane z jedzeniem, to walczę. Niestety na tę chwilę przestałam tolerować nawet małe grzechy.

Averis, a kasza z cynamonem..? Moze wlasnie zaryzykowac i z pieczonym jablkiem zjesc..?
Averis   Czarny charakter
30 marca 2016 13:00
zen, no właśnie o cynamonie myślałam (inna sprawa, że w ogóle powinnam jeść dużo rozgrzewających i gorzkich przypraw i ziół). Może faktycznie pieczone jabłko to dobry ruch, akurat jabłek w ogóle unikałam, ale w sumie ciągle jadłam surowe. Dam znać, jak się sprawy będą miały. Dziękuję!

Może spiszę, co mi szkodzi a co nie - jako wskazówkę dla tych, którzy jedzą teoretycznie zdrowo, ale ciągle coś jest nie tak.

Mogę jeść: kaszę jaglaną, pieczarki, marchew, seler naciowy, pomicory (ale bez skórki), wszystkie przyprawy rozgrzewające i zioła (w tym pietruszkę), soszewicę zieloą i czerwoną, z cieciorką mam problem, ale to w fazie testów, oliwki, kapustę kiszoną, jarmuż, rukolę, ziemniaki (ale w ograniczonych ilościach - jestem na etapie testowania batatów), pietruszkę i to tę chwilę tyle (pozostałe produkty jadłam w towarzystwie tych, które mi szkodzą, więc nie wiem do końca kto jest winowajcą).

Z owoców, to chyba tylko truskawki i maliny były w porządku.

Czego muszę unikać:

czosnku, cebuli, kalafiora, brokułów, kukurydzy, nabiału, owoców i warzyw w postaci surowej, glutenu, tofu, ryżu i wszystkich kasz (nawet gryczanej)

Także walczę, bo nie ma lekko 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się