Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?

Ja wolę Eggersmanna ze względu na to, że na moim dał o wiele lepszy efekt niż Chevinal, no i ma wygodniejszą dla mnie formę, bo jest w granulacie, nie w płynie 😉


Chevinal jest też dostępny w granulacie
asds   Life goes on...
29 marca 2016 13:25
maliniaq

Jak nie Chevinal to ja polecam pasze typu Balancer dodatkowo. Podawałam z Baileysa, jak i Saracena - jeden worek 20 kg starczył mi na 40 dni podawania (100gr na 100kg) i było git. Znajoma myśli teraz na d spróbowaniem Balancera z Dengie.
any coooooo? serio? nie wiedziałam  😁

edit. absolutnie nie złośliwie, serio nie zauważyłam  :kwiatek:
maliniaq   Just do your job.
29 marca 2016 16:30
dzięki dziewczyny za rady, będziemy działać żeby wyglądała jeszcze lepiej  :kwiatek:
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
29 marca 2016 16:49
maliniaq,
młody koń rozwija się i do budowania "siebie" potrzebuje dobrej jakości białka.
Dodaj paszę kondycjonującą, otręby ryżowe, śrutę sojową albo inne elementy
bogate w aminokwasy.
Śruta sojowa..... proponuję jeszcze pasze do tuczu drobiu i pulpę ziemniaczaną a najlepiej bananową. ms_konik to nie są dobre rady, a wręcz bardzo złe rady. Taki sposób karmienia koni może wyżądzić poważne choroby.
any coooooo? serio? nie wiedziałam  😁


nie bardzo wiem jak mam odebrać twoją odpowiedź - czy na prawdę nie wiedziałaś, czy piszesz złośliwie?
tak - chevinal jest dostępny w formie granulatu - http://www.tofivet.pl/pl/o/foran-chevinal-extra-pellets-tanio-warszawa-hurt-4kg
i tylko do tego z twojej wypowiedzi się odniosłam bo uznałam to za stosowne, co do efektów się nie wypowiadam bo nie mam porównania - poza tym to już raczej kwestia dopasowania składu do niedoborów u danego konia
any absolutnie nie złośliwie - serio nie wiedziałam i dlatego Chevinal po jednym opakowaniu sobie odpuściłam, jakbym wiedziała o granulacie to bym się nie bawiła z syropem  😀 w necie więcej jednak się o płynnym czyta dlatego nawet w sumie nie szukałam czy jest w innej postaci 😉
any absolutnie nie złośliwie - serio nie wiedziałam i dlatego Chevinal po jednym opakowaniu sobie odpuściłam, jakbym wiedziała o granulacie to bym się nie bawiła z syropem  😀 w necie więcej jednak się o płynnym czyta dlatego nawet w sumie nie szukałam czy jest w innej postaci 😉


w takim razie wybacz, ale ta emotka na końcu mnie zbiła z tropu 😉 ogólnie z tego co widzę to podrożał... - nie chcę skłamać ale jakiś czas temu takie wiaderko jak podlinkowałam kupowałam za 206zł? ten w płynie też chyba poszedł w górę - litrowe opakowanie zdaje się kiedyś było jakąś dychę tańsze...  🤔 trzeba będzie zrobić na nowo rozeznanie przed kolejnym zamówieniem  🙄
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
29 marca 2016 20:57
Śruta sojowa..... proponuję jeszcze pasze do tuczu drobiu i pulpę ziemniaczaną a najlepiej bananową. ms_konik to nie są dobre rady, a wręcz bardzo złe rady. Taki sposób karmienia koni może wyżądzić poważne choroby.


Jakie?
Np. kolkę. Ponadto konie źle przyswajają pasze wysokobiałkowe. Pamiętajmy, że konie to zwierzęta mało co udomowione. Ich układ pokarmowy jest jeszcze "dziki" . Podstaą żywienia powinno być pastwisko, siano, słoma i zboża. Rozumiem potrzebę pewnego rodzaju wspomagania, ale używany do tego pasz pokrewnych tym podstawowym. Zamiast owsa dajmy mieszankę zbóż owies, jęczmień i pszenicę, siano można uzupełnić lub częściowo zastąpić motylowymi (susz lub siano). Odmienną sprawą jest żywienie koni w wysokim wyczynowym sporcie, ale tam dominują gotowe mieszanki.... Wiem też, że w zachodniej Europie coraz trudniej kupić owies czy inne zboża- hodowcy nie wytrzymują konkurencji z koncernami energetycznymi...
maliniaq   Just do your job.
30 marca 2016 07:23
Nie chcę za bardzo mieszać w tych paszach i cały czas zmieniać. Na chwilę obecną karmię sieczką Dodson & Horrell Every Day Chaff, do tego musli Saracena (to w niebieskim worku), granulat Bayleys podstawowy, miarka owsa i do jednego posiłku dostaje probiotyk, dorzucę jej jeden posiłek w ciągu dnia więcej, a Chevinal jest już w drodze (przez jaki okres czasu można go podawać?), do tego będę dorzucać gotowane siemię. Zobaczę jakie będą efekty po takiej zmianie, czy może jednak nie jest to dobry plan działania?
Uprzedzając siana ma pod dostatkiem, bo przez noc mało kiedy uda jej się wszystko przejeść (ma dodatkowo zawieszony ogromny wór z sianem z małymi oczkami), na padoku dostęp do siana też jest cały czas (a że korzonki są dla nich teraz smaczniejsze....  😉 )
Odrobaczam 3-4 razy do roku zgodnie z zaleceniami weta (raz była zalecona 5 dniowa "kuracja" Pyrantelem), w zeszłym tygodniu dostała Iwermektynę, jutro w pt będzie wet to poproszę o ocenę i opinię  😉
maliniaq, a ten baileys i saracen są podawane w ilości "po miarce"? Czy pełnoporcjowo? Bo jak tak słucham to trochę odnoszę wrażenie, że koń dostaje za mało. Sieczka zawsze spoko, ok, ale ja chyba zrezygnowałabym albo z Baileysa albo z Saracena, żeby jedną z tych pasz podać w większej ilości + zwiększyć owies siemię można podawać, koń od tego nie zginie). Wiosna = większość koni chudnie i zużywa energię na wymianę sierści + ten koń rośnie.
maliniaq   Just do your job.
30 marca 2016 08:30
Dostaje 2 pełne miarki musli Saracena i 2 miarki granulatu na dzień do tego 2 miarki owsa (miarkę mam Saracena, wiem że miara na "miarki" jest mało precyzyjna, ale nie ważyłam), po dodaniu sieczki wychodzi mi objętościowo pół 12l żłobu (na posiłek rano i wieczorem).
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
30 marca 2016 09:54
a ja mam głupie pytanie: czy czytacie co jest w składzie sieczek, które podajecie? maliniaq Twoja sieczka to słoma owsiana z melasą. Ani to zdrowe, ani super odżywcze, jeśli źrebol stoi na słomie to sam sobie reguluje jej ilość. Dlaczego nie podasz sieczki bazującej na lucernie? Jest bardzo dobrym źródłem białek i wapnia, których rosnący koń szczególnie potrzebuje. Na pewno lucerna ma więcej wartości odżywczych niż słoma z (!!) melasą.
Pytanie do podawaczy olejów - czy ktoś kiedyś podawał ten olej ryżowy?


Ma dosyc duża zawartość gamma oryzanolu - 910 mg, gdzie olej ryżowy z officinalisa ma 400 mg (ale ma więcej innych witamin niż ten spożywczy).
Czy jest jakiś zdrowy limit zawartości oryzanolu, czy im więcej tym lepiej?
maliniaq   Just do your job.
30 marca 2016 10:30
Rudzik cały czas dostawała sieczkę bazująca na lucernie, ale jak była promocja na pasze to z rozpędu wrzuciłam tą sieczkę do koszyka i po prostu teraz ten zalegający worek chcę skarmić  😉
anetakajper   Dolata i spółka
30 marca 2016 10:43
Dostaje 2 pełne miarki musli Saracena i 2 miarki granulatu na dzień do tego 2 miarki owsa (miarkę mam Saracena, wiem że miara na "miarki" jest mało precyzyjna, ale nie ważyłam), po dodaniu sieczki wychodzi mi objętościowo pół 12l żłobu (na posiłek rano i wieczorem).


Matko....mój 2 latek po tym by już całkiem pęknął 😉 Ba!, moja pracująca kobyła miałaby co po tym robić na jeżdzie 😉
maliniaq jak dla mnie wygląda ok.Ewentualnie siemię bym dała przy zmianie sierści.
Dla porównania mamy w stajni dwie dwulatki fryzkę i qh i dostają 2xmiarkę musli sukcesu,raz w tyg mesz i to tylko fryzka i czasem miarkę sieczki z lucerny.Siano u nas do dupy,trawy nie ma.Fryzka jest zbyt gruba jak na dwulatkę i qh do chudzinek nie należy.Je po takiej dawce żarcia by je rozsadziło chyba.
maliniaq   Just do your job.
30 marca 2016 11:12
Żebyśmy się dobrze zrozumiały: rano idzie 1 miarka granulatu i 1 miarka musli i wieczorem tak samo, resztę objętości robi sieczka.
Karutek, u nas w stajni od jakiegoś czasu ten olej dostaje kilka koni. Świecą się niesamowicie, wyglądają pięknie. A nie są to konie jedzące nie wiadomo co, raczej tylko owies, mesz, siano.
Dobrze zrozumiałam i to ja źle napisałam.Dwa razy dziennie po miarce  😉 czyli w sumie dwie miarki musli na dzień.
melehowicz
Podstawą w żywieniu koni na pewno jest pastwisko, siano/słoma, ale wydaje mi się, że zboże to tak niekoniecznie 🙂 Zboże jest "wymysłem" ludzkim. Jako dawca energii.
Odnośnie białka zawartego w soi - natknęłam się jakiś czas temu na poniższy artykuł, który ziarna soi przedstawia w dość dobrym świetle.
http://koniewsieci.pl/bialko-wrog-czy-przyjaciel-,29.html
Artykuł traktuje - jak w tytule - o białku w diecie konia.
Jeden z cytatów odnoszący się właśnie do białka zawartego w wyżej wspominanej soi:
"Posiłki zawierające ziarna soi mają najwyższą wartość biologiczną i zawierają 48% białka będącego podstawą żywienia. Jakość (wartość biologiczna) dodatku białkowego określa się porównując aminokwasy tworzące białko sojowe z aminokwasami, których potrzebuje koń w celu syntetyzowania własnych białek ustrojowych. Oba białka powinny zawierać nie tylko te same aminokwasy, ale dodatkowo powinny one być mniej więcej w zbliżonych proporcjach. Posiłek sojowy zawiera wyjątkowo dużo lizyny, kóra w przypadku większości innch ziaren, zwykle występuje w niewystarczających ilościach. Ziarna soi nie powinny być podawane koniom w postaci surowej. W takiej formie zawierają inhibitor uniemożliwiający trawienie białek przez konie. Surowe ziarna soi są zwłaszcza szkodliwe dla źrebaków."
Stosowanie zboża w diecie koni powinno być przemyślane i dostosowane do potrzeb - to oczywiste. Ale idąc do przodu, ludzie na swój użytek stosują różne ziarna. Inna sprawa, ze potrzeba nabyć odpowiedniej wiedzy, doświadczenia i mieć sporą świadomość co się stosuje i w jakich ilościach, by z dobrego nie zrobić "lepszego" i nagle zasypać konia ziarnami soi i niedocenioną kukurydzą. Jednak zadawanie takich pasz "z miarki na oko" jest słabym pomysłem.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
30 marca 2016 11:43
malinaq jeśli chodzi o tuszę, to Twoja dwulatka wygląda dobrze. Dziewczyny raczej zaniepokoił brzuszek i matowa sierść, które mogą świadczyć o zarobaczeniu, albo kiepskiej objętościówce. Czy na tej poprzedniej sieczce z lucerny wyglądała lepiej? Sierść była błyszcząca? Może warto do niej wrócić, czasem lepsze jest wrogiem dobrego.
Karutek, u nas w stajni od jakiegoś czasu ten olej dostaje kilka koni. Świecą się niesamowicie, wyglądają pięknie. A nie są to konie jedzące nie wiadomo co, raczej tylko owies, mesz, siano.

a wiesz moze jaką ilość dostają? 😉
melehowicz, śruta sojowa jest bardzo częstym składnikiem pasz kondycjonujących.
Z czystej ciekawości po co dawać śrutę sojową źrebakowi?
Żeby szybko urósł i żeby mu padły stawy kończyn.
melehowicz, jak już nie stawy, tylko ścięgna w takiej sytuacji "padają"...
Pasze wysokobiałkowe mają niewłaściwy stosunek potasu do wapnia, co skutkuje niewłaściwym procesem rozwoju chrząstki stawowej (uproszczenie). Powoduje to powstawanie czipów i stan zapalny objawiający się nadmierną produkcją płynu wypełniającego staw. Stawy są powiększone, jakby spuchnięte.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się