Ogłowia

keirashara, w sprawie ceny łap PW. 😉
behemotowa zobacz sobie Waldhausen np. Dressy i z takich bardziej ekstrawaganckich to oczywiście[url=[[a]]http://picador24.pl/kon-w-pracy/Og%C5%82owia-Dy&[[a]]#039;on/Bridle-combined-dressage-noseband]Dy'on[/url]

Pierwsze nie wygląda na mocno wyprofilowane, a drugie za to mocno za drogie, a do tego nie nazwałabym tego ekstrawaganckie, a raczej po prostu brzydkie 😉
lusia722, dziękuję, właśnie o to mi chodziło, żeby było elegancko, a nie pstrokato 🙂
Julita, bardzo Ci dziękuję, jemu faktycznie meksykan i hanower pasują 😉
Blondek, super, to ogłowie zawsze mi się podobało!
faith bardzo dziękuję!
Behemotowa, jeśli to Waldhausen nie jest dla Ciebie mocno profilowane, to nie wiem, czy znajdziesz takie, jakiego szukasz. Patrzyłaś na kentaur wide? A takie coś?
Behemotowa, a nie lepiej dokupić sam nagłówek? Ja tak robię, jeśli mam konia z uszami głęboko.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
24 marca 2016 21:02
behemotowa Moim zdaniem nie jest brzydkie.
Zobacz sobie jeszcze model Waldhausen Arona, Horze Liviorno albo zrób na zamówienie 😉
Dzięki dziewczyny i chyba zrobię tak jak pisze quanta . Pan Marek tworzy również same pewne części czy tylko całe ogłowia?
Behemotowa, pewne części również.
Mógłby mi ktoś powiedzieć,  czy dobrze mi się wydaje,  że dwie szlufki i zapięcie w paskach policzkach na haczyki od Premiere są do wewnątrz? Wszystkie,  jakie dotąd widywałam miały je na zewnątrz,  co miało sens,  bo do końskiej głowy dotykał tylko gładki fragment skóry.
Tu w. w. paski. Oceniam po sprzączkach,  które będą na zewnątrz. I zapięcie wędzidła,  jak w m... strzelił jest do środka :/.
Link
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
26 marca 2016 16:21
Każde zapięcie na haczyki jest do środka...
Chyba, że są jakieś wyjątki?
lusia Ja w księciowym ogłowiu jestem nieustannie zakochana i jak tylko ustabilizuję się finansowo na pewno sobie zamówię takie!
Znaczy nie sobie.. Rudej!  😂
Euphorycznie,  jesteś pewna,  że Rudej,  a nie sobie?  😀 Ja już dawno się pogodziłam z myślą,  że większość rzeczy jest dla mnie, bo Scar bez nich doskonale by sobie poradził :P.
Malinowaa,  na razie widziałam takie tylko jedne i były na zewnątrz. Więc chyba te jedyne paski zepsuły moje pojęcie 🙂. Muszę w takim razie przemyśleć te paski.
Szukając idealnego ogłowia meksykańskiego natknęłam się na Schocklemohle Roxbury i... się zakochałam. Ale naszemu związkowi próbuje przeszkodzić cena, która prawie trzykrotnie przekracza mój budżet. Widzieliście może gdzieś podobną tranzelkę w cenie do 300 złotych? Pomóżcie nieszczęśliwym kochankom! 😡
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
26 marca 2016 21:20
Pan Marek robi ogłowia tylko ze srebrnymi okuciami, czy ze złotymi też?  👀
Złote tez  😍
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
26 marca 2016 21:58
Ooo nie, przepadłam  😁 I już nie mam innych wymówek...
też bym się chętnie podpięła pod pytanie dot. Schocklemohle- mam jedno ogłowie i tragedia z jakością.. twarda, pękająca skóra, szlufki jakby za ciasne i całość zdecydowanie na minus.. tylko mi się trafił taki wadliwy strzał czy nie polecacie tej marki? Szukam teraz fajnego ogłowia na zawody i szukam inspiracji... 😉
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
30 marca 2016 18:33
http://www.hookseurope.com/produktsida/grackle-bridle-abetone-jh-collection/44436/44437/

W prawdzie z przesyłką 470 zł, ale to już lepiej niż 690 zł 😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
30 marca 2016 20:10
Euphorycznie :kwiatek: polecam. Do mnie już niedługo dotrze nowy naczółek 😜
Katka ja mam na stajni ogłowie Schockemohle, właściwie już tylko części, ale mają 7 lat i nadal są w świetnym stanie.
katka moja kolezanka ze stajni ma ogłowie schockemohle i jest z niego bardzo zadowolona. skóra miekka, nie dba o nie jakos specjalnie (nawet prawie w ogole nie dba)
Czy posiada ktoś nachrapnik meksykański BR w rozmiarze COB?? 😀
Odebrałam dziś swojego Ursusa. 💘 Nie udało mi się uchwycić dobrze koloru kryształków z naczółka, p. Marek mnie trochę zaskoczył i są niebieskie. To była jedyna rzecz, której nie sprecyzowałam, jakoś mi się wydawało oczywiste, że białe...  😁 ale bardzo mi się podobają (jakby był jakiś inny kolor, to bym nie była zachwycona, ale niebieski jest spoko 😉). Nachrapnik wcale nie wydaje się taki super szeroki na koniu (5 cm). Jedyne co, to mocowanie podgardla wypadło nieco wysoko i pasek na koniu trochę odstaje, ale z drugiej strony skóra jeszcze nie wyrobiona, więc mam nadzieję, że się ułoży. Tak czy siak wszystkie moje wymysły są tak, jak sobie wyobrażałam. Rozmiarowo też ok, mam regulację taką, jak chciałam, czyli w górę już nie bardzo, jest zapas na zmniejszanie, żadne kilometrowe luźne paski mi się nie ciągną. Skośnik można całkowicie wypiąć, fajny jest ten patent z rozwiązaniem szlufki. W każdym razie koń jest w tym ogłowiu ciachem i o to chodziło, postaram się w weekend zrobić zdjęcia na modelu. 😉








Sumire widzialam na zywo! Piekne! Pozazdroscilam i chce takie samo!
sumire potylica piękna, w ogóle całe bajka...ehh może jednak się skuszę.
Tylko zdejmowanie miary mnie przeraża.  😵
sumire, cudo! i ta szlufka na skośnik 😍. Dobrze, że już nie potrzebuję własnego ogłowia 😁.
Euphorycznie, też się bałam, że coś sknocę z pomiarami, ale po prostu zmierzyłam stare ogłowie tak, jak było ustawione na konia. Pan Marek mówi dokładnie, które pomiary i gdzie zmierzyć. Wyszło idealnie, co prawda najpierw wydawało mi się, że paski policzkowe będą za krótkie, ale po wpięciu wędzidła okazało się, że jest jeszcze jedna dziurka w zapasie nawet. Potylica inspirowana . Jest szeroka i zostawia dużo miejsca na uszy, więc mam nadzieję, że dla konia będzie wygodna. On niby nie protestował na zwykłą, w uszy też mu się raczej nic nie wrzynało, ale... jakieś napięcia się jednak w okolicach potylicy czasem gromadziły.

Karla, tylko jeśli będziesz chciała takie samo rozwiązanie podgardla, to chyba byłoby lepiej je wszyć minimalnie niżej (na końcu podszycia potylicy, u mnie jest ze 2 cm wyżej i ok. 4-5 powyżej uszka naczółka), powinno się lepiej układać. Nie wiem, muszę się jeszcze przyjrzeć, jak to wygląda względem ucha, bo może tylko mi się wydaje, że mogłoby być niżej, a jest jak na wzorze, tylko jeszcze sztywnawe... Ale IMO fajnie głowę odsłania, mniej tych pasków się wydaje:
[img]http://www.hookseurope.com/globalassets/inriver/resources/300844-80-15200-mil-has-01.jpg?width=490&height=490[/img]
Moje na koniu na razie wygląda trochę jak obroża. 😉

xymena, szlufka na skośnik to akurat rozwiązanie panomarkowe, a podpatrzone u deborah. :kwiatek: Ja na początku myślałam o czymś takim, ale pan Marek powiedział, że się wyciąga i gnie skórę na nachrapniku, więc sobie darowałam i zdałam się na niego.

Ramka po wypięciu skośnika się prawie całkiem chowa między podszycie a lakier, nic nie wisi luzem (wiszące sobie puste szlufki w standardowych ogłowiach były bardzo irytujące, a jednak nie zawsze jest potrzeba użycia skośnika...):


Ja póki co żałuję, że na razie i tak będzie wisiało, bo chwilowo w użyciu jest hak - i tutaj nie ma go jak wpiąć, żeby nie został wolny pasek. 😂
sumire, - świetne! Super rozwiązanie z tą szlufką do skośnika 🙂
No dobra, to ja się tak z ciekawości zapytam - a faktycznie często wyjmujecie skośnik ze szwedzkiego nachrapnika czy to tylko tak w ramach bajeru? Bo ja jeśli chcę zmienić nachrapnik, to albo założę hanowera, albo nachrapnik bez skośnika do munsztuka 😉
quantanamera, - myślę, że nie tyle chodzi o wyjmowanie, co o uszkodzenia tej szlufki. Chyba każdemu choć raz udało się ją wyrwać lub spuścić konia z oka na 5 sekund, który się jej pozbawił 😉 Mój wielkogłowy jest absolutnym miszczem demolki wodzy i tej szlufki, od kilku lat mam tfu, tfu, spokój, ale jak był młodszy to szlufka na zmiane z wodzami przynajmniej raz w miesiącu była wyrwana 😵 Przy tej wersji podejrzewam, że urwałaby się tylko ta skórka, którą łatwo dorobić bez prócia i zszywania nachrapnika. I przy okazji jest zachowana "estetyka" w razie co, mi nie przeszkadza samotna szlufka bez paska, ale niektórym tak 😉
quanta, często. 😉
I co się przez to osiąga? Nie pytam złośliwie, bo po prostu wędzidło zupełnie inaczej pracuje przy zapiętym skośniku (stabilniej), a zupełnie inaczej bez skośnika i dla mnie takie rozwiązanie to już dla koni wyszkolonych, dobrze akceptujących pomoce i na etapie konkretniejszej pracy. A wtedy się jednak używa już munsztuka 😉

keirashara, no wyrwanie kupuję 😁 Chociaż mi Pan Marek zaszył szlufkę po tym jak radośnie wypasałam Skwarka po treningu "na chwilkę" na trawce również w standardowym nachrapniku 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się