KOTY

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
12 maja 2009 21:47
kasjopea, Jaki ogon 😍
Wyciorek  😁,z dworu przynosi na nim dużo pamiątek.
cieciorka   kocioł bałkański
13 maja 2009 12:48
wyczesałam dzisiaj rudego tak, że aż łupież zaczął z niego leciec. wyszła kupa sierści i nie weim, czy szczorką zdarłam naskórek, czy odkopałam jakis problem skórny który siedział w futrze.
nie mam jak kotow odizolowac od siebie, mam nadzieje ze ninja nie bedzie sie dzis do niego kleił. do skóry rudego nie ma ja sie dostac- za duży gąszcz. bedę obserwac- jakies rady?

ninja mnie denerwuje ostatnio tym, ze zamiast kłaść sie na swojej podusi kładzie się na moich nogach i strasznie mi nie wygodnie...
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
13 maja 2009 13:09
cieciorka, Przede wszystkim skontrolować u weta. Bo tak to w niepewności nadal będziesz żyła, a po co mieć dwa problemy skoro jeden można zaraz rozwiązać?
Słyszałam o kilku przypadkach kiedy to po wyczesaniu właściciel odkrył świerzba czy właśnie łupież i jedynym sposobem na leczenie było ogolenie na zero całej sierści i kąpanie w specjalnych szamponach na te dolegliwości...
cieciorka   kocioł bałkański
13 maja 2009 13:19
to mnie wystraszyłaś  🤔zok:
zapytam mamy czy moze jutro z kotami pojechac...
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
13 maja 2009 13:51
Nie chciałam... 😡
Ale wierzaj mi czasem lepiej dmuchać na zimne...
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
13 maja 2009 14:00
Dziewczynki,wiem ze to powinno byc w wątku "Coś smiesznego" ale nie mogłam sie oprzeć:
http://www.demotywatory.pl/komentarze/2061#komentarze
😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
13 maja 2009 14:26
Mojej rudej obsesja - parepet ;-)
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
13 maja 2009 14:32
Ja mam teraz bal z parapetem bo Bunia wyczaiła,ze jaskółeczki buduja chatynkę w rogu okna.Siedzi tam całymi dniami i skrzeczy i macha wąsami ale mali budowniczy maja ja w głębokim poważaniu 😀 jedyny ból,ze teraz kiepsko z otwieraniem okna w kuchni ale szkoda mi maluchów,tak dzielnie pracują,a takie sliczne że szok🙂
Po południu jak juz nie latają koło domku to gruba siedzi dalej na parapecie i gapi sie w to jedno miejsce jak sroka w gnat 😂
Mój kot zaczął kichać. Słyszałam go wczoraj, i dziś znowu... Dość często też muje sobie nosek, ale nie zauważyłam żadnego kataru... Czy to już są objawy do "paniki" i wizyty u weta?? Kocurek jest młody ma ok. roku....
cieciorka   kocioł bałkański
14 maja 2009 10:23
wet powiedział ze teraz to normalne o tej porze.
ninja i tak juz lzizal z rudeło łupież.
teraz sie przypila bo wczoraj go sfukałam bo sie napalił i mnie ugyzł  :oczopląs:
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
14 maja 2009 13:56
Czy ja zawsze trafiam na jakieś wybrakowane koty?
Potwierdzam, że mój kot ma adhd.

Zdążyła się dzisiaj wygrzmocić z regału z drugiej półki (czyli już dosyć wysoko, bo mam jeszcze szuflady na dolnych partiach), wypierdzielić się z narożnika (chciała się obrócić i pewno źle oceniła ilość miejsca i zleciała 😁 ), a przez całą noc dulczyła mi pod oknem by wypuścić ją na parapet.

Dopiero początek dnia... 🤔wirek:
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
14 maja 2009 14:32
xxagaxx mój stwór też kichał jakiś czas, teraz mniej, ale katarku nie było, tylko takie psikanie śmieszne 🙂 już jest dobrze, więc chyba rzeczywiście nic strasznego. Za to dzieckowe ma cały czas nochal lekko zakrwawiony, nie wyrabia zakrętów mała wyścigówka i sobie załatwił klupola🙂
ok, to jeszcze poczekam i zobacze co z tym jego kichaniem...  Mi się to nie wiem czemu odrazu z kocim katarem skojarzyło.
Mój "chory" przyniósł dzisiaj do domu mysz...i nie wiem gdzie ona teraz jest  🤔 🤔 Jest jeden mały ślad krwi i nic więcej. Mam nadzieję że nie uciekła mu i nie chowa się teraz gdzieś w jakimś zakamarku w domu... ehhh mam w domu killera, a nawet killerów dwóch :P
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
14 maja 2009 15:35
Notarialna moja tez ma adhd,urządza regularne "matrixy" i pościgi za czyms co widzi tylko ona.
We wtorek robila ciągi w kłusie z najezonym ogonem tylko dlatego ze akurat wyszłam z pokoju i prawie na nia wlazłam bo pojawiła sie znikąd 😁
Durny ten mój kociamber ale... 😍
cieciorka   kocioł bałkański
14 maja 2009 21:21
Notarialna, i tak nie pobijecie kota okwiat  🤔wirek:
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
16 maja 2009 00:00
'Mój' piekniś z działek 😍
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
16 maja 2009 11:50
Cieciorka uważam to za komplement i bardzo dziękuję  😁 😁 :kwiatek:
Na początku gdy jeszcze nie byłam aż tak zakochana w moim kocie, rozważałam czy by go nie oddać z powodu jego adhd, które niesamowicie utrudniało życie moim współlokatorom. I naprawdę nie przesadzam, bo Kota potrafiła doprowadzić do furii i pod moją nieobecność rozwścieczone dziewczyny (z mieszkania) zamykały ją na cały dzień w moim pokoju. Na szczęście udało mi się Kotę nieco wychować i wytłumaczyć, że drapanie po twarzy śpiących, czy też zasypiających nie jest stosowne. Kiedyś musiałam chodzić przez miesiąc z wielką szramą na policzku, bo Kota tak ładnie mnie z samego rana załatwiła  🤔wirek: Myślałam że uduszę gada... Sterylizacja jej nie uspokoiła. Jedynie sprawiła, że Kota znacznie przytyła z czym stale walczę. Ale równy debil z niej nadal  👍

Filmik chyba kręcony miesiąc temu. Niestety Kota nie pokazała tu na co ją stać, bo była zbyt rozkojarzona faktem, że ktoś ją nagrywa...  😉

http://s401.photobucket.com/albums/pp91/okwiat/?action=view&current=HPIM5777.flv
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
16 maja 2009 12:22
Czy możliwym jest 2 tygodniowa ruja?
Wcześniej dostała taki 'cukrowy' lek do rozpuszczenia w wodzie, bo nie szło wytrzymać.No i jak jej przeszło to po 4 tygodniach ma ruję. Kilka dni przerwy i znowu...

Chyba czekają nas konsultacje u weta z rudą...
Zaraz ją zastrzelę.
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
18 maja 2009 09:49
okwiat, ale bosko... mój killer też taki szał czasem ma. A dziś rano obudziło mnie mlaskanie - 6 rano, szukam, odgarniam zasłonę, a mój stworek sobie higiene intymną tam tak głośno odstawiał. I ten wzrok na mnie karcący, że go podglądam i mu przeszkadzam... no aż mi się głupio zrobiło, sznupa moja kochana :-)
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
18 maja 2009 11:51
Haha whisper to zazdroszczę takiej pobudki, bo moja Kotka ustaliła sobie robienie kupy na 4rano, co więcej kuweta stoi u mnie w pokoju, więc co za tym idzie- ostatnie kilka dni budzę się w mega smrodzie po godzinie 4rano i muszę sprzątać...  😵
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
18 maja 2009 12:04
Co prawda nie psi wątek ale muszę to napisac bo peknę.Mój kundziachel niedawno zajarzył że w kibelku stoi kocia kuweta no i doszedł do wniosku,że juz nie trzeba co chwilę sepic o spacerek bo mozna siknac do owej kuwety a i cos grubszego ukręcic.Czy to jest normalne?Juz sama nie wiem czy kupic druga kuwete dla psa zeby nie załatwiały sie do jednej czy gonic go z łazienki...problem w tym ze drzwi sa cały czas uchylone zeby kotka mogła swobodnie z kuwetki korzystać.
Ja rozumiem ta symbioze ze jedza i pija z jednej miski ale zeby kupichy sadzic razem to juz troche dziwne...
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
18 maja 2009 12:18
czarnapanda, a może drzwi takie zamontu, kocie drzwiczki, żeby pies nie właził, a kot mógł sie dostać swobodnie. Chyba nie jest dobrym pomysłem, zeby i pies i kot korzystali z jednej kuwety, co innego dwa koty, a co innego dwa gatuny.

okwiat, kuwete też mam w pokoju i mały też mi czesto robi testy toksyczne, czy przeżyje, wiem co to oznacza. Tudzież jak mam gości, chyba to wpływa na perystaltykę jego jelit, bo jak tylko ktoś dłużej u mnie posiedzi, to mały zaraz idzie rzucić ciężar z tyłka!
IloveMosiek   Mościsław & Co
18 maja 2009 15:36
właśnie odkryłam, że moja kota boi się burzy. zaczął padac deszcz i siedziała przy oknie, zafascynowana, co to tam na tarasie się dzieje. chciała nawet przezszybę łapkami łapac krople. a kiedy grzmotnęło, to w momencie półkota nie ma, wypłosz totalny i fruuu na moje kolana. jeszcze się pazurkami wczepiła, coby jej sie czasem za nie pozbyc... potem wtuliła się we mnie tak, że jakby mogła, to by mi chyba pod bluzę wlazła.

Wasze też tak mają?   
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
18 maja 2009 16:46
W piątek zabieg sterylki... Boję się strasznie... 🙁
Trzymajcie kciuki...
Whisper_777   .: Born To Be Wild :.
19 maja 2009 09:28
Notarialna, będzie dobrze 🙂
Dawno mnie tu nie było.
Miętek skonczył już roczek i na chwile obecną nie wiadomo, czy na tym nie poprzestanie 🙁
Od 2 tygodni ma problem z oddychaniem, najpierw stwierdzili przeziebienie, inni zapalenie płuc, dzisiaj miał robiony rtg i cien przysłania serce.
W czwartek badania krwi.
Na tapecie rak, chłoniak i inne rzeczy.
Jestem załamana, jeśli to chłoniak to nie ma czego zbierac, mój kotek tego nie przezyje  😕
nie wiem, co robić....
Marzena
a usg juz mial robione ? wyniki krwi i moczu jakie ?

trzymam kciuki !!!


i ... lacze sie w bolu, bo nie wiadomo czy 'moja' mala czarna na tymczasie przezyje 🙁
mocznica z dwukrotnie przekroczona norma, w wieku 5 miesiecy 🙁
JAK ZAAPLIKOWAĆ KOTU TABLETKĘ
1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma niemowlę.
2. Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.
3. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu.
Ponownie otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.
4. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.
5. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.
6. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do pomocy.
7. Przyduś kota do podłogi klinując go między kolanami jednocześnie trzymając wierzgające przednie i tylne łapy. Nie zwracaj uwagi na niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewnianą linijkę między zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki między rozwarte zęby i intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do połknięcia.
8. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nową tabletkę. Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.
9. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę między rozwarte zęby mocno wdmuchnij tabletkę do środka.
10. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a następnie wypij jedną butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego smaku w ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.
11. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następną tabletkę. Przygotuj następną butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko głowa. Rozewrzyj mu pysk łyżeczką od herbaty i przy pomocy gumki „recepturki” strzel tabletką między rozwarte zęby.
12. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódką w celu zdezynfekowania rany i wypij kolejny kieliszek aby ukoić ból. Podartą koszulę możesz już wyrzucić.
13. Zadzwoń po straż pożarną, żeby ściągnęli tego pier…. Kota z drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w płot próbując ominąć kota przebiegającego przez ulicę. Wyjmij kolejną tabletkę z opakowania.
14. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując razem przednie i tylne łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu. Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody wprost do gardła, żeby spłukać tabletkę.
15. Wypij pozostałą wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramię i wyjąć resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i kup nowy stół.
16. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie mają chomików.
Stare jak świat, ale niezmiennie mnie bawi.
A jest wersja " Jak zaaplikować tabletkę chomikowi ? "  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się