... ślub :) ...

Scottie,


Horsiaa, moim zdaniem dużo. Zalezy jeszcze, ile ich tam jest. Zakładam, że ok. 3 osób, jak zwykle w takich zespołach. A dostać ponad 100 zł za de facto 20 min pracy - kto by nie chciał  🤣

to nie jest 20 minut pracy, muszą być na mszy,  muszą dogadać się z organistą itp. Trzeba do pracy dojechać, życie sobie pod nią pookładać, trzeba się nauczyć śpiewać, trzeba się na nią ubrać i uczesać, a to są wysokie koszty reprezentacyjne.
Scottie   Cicha obserwatorka
24 marca 2016 11:12
desire, nika77, serio, nie chcę się w to zagłębiać na forum 😉 dla mnie to koniec tego tematu.
A co do reszty... no widzisz, widocznie Twoja rodzina nie przejmuje się opiniami innych (i chwała im za to), ja myślę tak jak Ty. Jednak uwierz, że są jeszcze całe rodziny, które przejmują się opinią innych. Ilu ludzi, tyle sytuacji 😉


Ustosunkowałam się do tego. Moi rodzice też kiedyś tam mieli inną wizję wesela, na szczęście logiczne argumenty ich przekonały. Ale ja tak jak nika77, byłam dość asertywna w wszelakich rozmowach na temat planów weselnych.
[quote author=Achaja link=topic=34.msg2516507#msg2516507 date=1458583682]
Scottie,


Horsiaa, moim zdaniem dużo. Zalezy jeszcze, ile ich tam jest. Zakładam, że ok. 3 osób, jak zwykle w takich zespołach. A dostać ponad 100 zł za de facto 20 min pracy - kto by nie chciał  🤣

to nie jest 20 minut pracy, muszą być na mszy,  muszą dogadać się z organistą itp. Trzeba do pracy dojechać, życie sobie pod nią pookładać, trzeba się nauczyć śpiewać, trzeba się na nią ubrać i uczesać, a to są wysokie koszty reprezentacyjne.

[/quote]

Nie przesadzasz? Horsiaa pisała, że to zespół amatorski, a nie profesjonalny, a co za tym idzie: zakładam, że nie są z drugiego końca Polski, więc nie szalejmy z dojazdem, dogadanie się z organistą to chwila, a ubranie i uczesanie do pracy to nie są wysokie koszta, bo schludne ciuchy powinny być w każdej szafie. I mówię to jako osoba, która ma w bliskiej rodzinie muzyka z wykształcenia (czyli profesjonalistę), który występuje m.in. na ślubach.
Graba.   je ne sais pas
24 marca 2016 17:08
Achaja, jestem ciekawa, który muzyk profesjonalny bierze mniej niz 100zl, bo ja juz w szkole brałam za 1 utwór 100-150zl i to była normalna cena.

Doliczacie do tego jakieś 10 lat nauki i tysiące godzin ćwiczeń?  Bo każdy chciałby zarabiać 100 zł za 20 min 😉

Moim zdaniem 100zł na osobę to minimum i to tylko jeśli osoba/zespół jest z tego samego miasta.
ale co to znaczy AMATORSKI?
Śpiewają komercyjnie? Tak.
Muszą się jakoś przygotować? Tak.
Uczyły się tego? tak, bo gdyby nie, to nie występowałyby i nie miałyby klientów.
To ile się będą dogadywały to zależy od nich i od organisty.
Obojętne ile to trwa, to suma-summarum nie jest to 20 minut pracy.
Skądkolwiek, to muszą dojechać, dostosować się do godziny mszy i odsiedzieć tę mszę i nijak 20 minut to nie jest.

Początkowo rozpisałam się potężnie,ale nie miało to większego sensu,więc w skrócie.
Ja za mąż nie wychodziłam,nie wychodzę i na razie wychodzić nie będę i piszę tylko na podstawie obserwacji środowiska bo u mnie "co druga"kiecki szuka.
Ile ludzi tyle zależności czy nie zależności rodzinnych,wszelkich niuansów i zawiłości,że porównywanie przypadku do przypadku mija się z celem.Jednym rodzice płacą bo chcą a innym bo chcą...ale się wtrącać i tyle. Czasem dla dobra wyższego,trzeba zagryźć zęby i z dlatego wypłynął przykład "ciotki"(zastąpić można czymkolwiek).
To co opisała Quendi to jak dla mnie zwykłe skurczysy*stwo i tyle.Widzę,że niektórym ciężko zrozumieć,że istnieją ludzie czy rodziny,które z pieniążkami muszą się liczyć a którym honor nie pozwolił by z pustymi rękami przyjść.Zapewniam,że w dupie by mieli to,że nie muszą dawać nic. Pod byle pretekstem by nie przyszli i tyle.
cześć 🙂 jako, że mam świadkować na ślubie koleżanki w czerwcu muszę zorganizować dla niej panieński. 1/3 planu mam już mniej więcej ogarniętą (panna młoda wspominała kilka razy, że chce iść do roomescape - więc to mam ogarnięte) i teraz szukam fajnego miejsca na imprezę (co jest trudniejsze bo od 1,5 roku siedze w Gdańsku i nieczęsto wpadam do Warszawy, więc muszę to ogarnąć zdalnie).

Wstępnie miałam taki plan, żeby impreza była w jakimś miejscu nad Wisłą (jeśli będzie fajna pogoda to super by było gdyby można było zarezerwować stolik na dworze). Zależy mi na tym, żeby był duży wybór drinków (panna młoda ma sporo alergii, więc dobrze by było, gdyby barmani potrafili sklecić coś co by jej nie uczulało). Myślałam o la playa (była może któraś z was tam na panieńskim?). Może znacie fajne nadwiślańskie miejscówki w Warszawie (ja jestem totalnie nie klubowa i chodzę zwykle do pawilonów :hihi🙂

I mam jeszcze jedno pytanie. Panna młoda mówiła, że chciałaby kiedyś pójść na paintball, jednak nie chcę, żeby była posiniaczona przed ślubem (szczególnie, że ma krótką sukienkę). Myślałam o paintballu laserowym. Byłyście może? Jak wrażenia? Warto?

Z góry dzięki za odpowiedzi  😉 :kwiatek:
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
07 kwietnia 2016 09:53
kotlet myślałam, żeś do wątku dołączyła  😁 Pytaj też tutaj 😉
subaru2009, hahaha  😉

Dzięki za pomoc i spadam do właściwego wątku  :kwiatek:
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
07 kwietnia 2016 10:07
Tu dziewczyny pewnie też Ci powiedzą, tam pytaj tak samo 😉
Pochwalę się 🙂: w sierpniu bierzemy ślub (cywilny) i dziś jadę odebrać wymarzoną i wyczekaną z odpowiednim rozmiarem sukienkę 😅



Nie chcieliśmy żadnego wesela, a jedynie uroczysty obiad dla rodziny i przyjaciół. Nasza uroczystość będzie skromna, ale z drugiej strony obydwoje nie czujemy potrzeby organizacji wesela i taki plan bardzo nam odpowiada. Zdecydowaliśmy się w zamian pojechać w 3 tygodniową podróż poślubna 😀.
Wichurkowa   Never say never...
10 kwietnia 2016 14:29
A ja powoli będę wkraczac do tego wątku bo dziś mój D.poprosił mnie o rękę  😍 Ale jestem szczęśliwa i w szoku heh
Wichurkowa, 😀 no to GRATULACJE
Wichurkowa, gratulacje  😀!
Zostalo 6 dni.  😅osobiscie nie umiem sie doczekac. Jutro jade zrobic makijaz probny. Wciaz pozostalo kilka rzeczy do zapiecia ale to detale. Dzisiaj troszke podnioslo mi sie cisnienie.... mam jedna osobe ktora robi male zamieszanie tj. Najpierw stwierdzila ze przychodzii bez osoby towarzyszacej potem ze z i na koncu wyszlo ze bez. A dzisiaj mialam telefob ze chcialby jednak z .... moze swinsko robie moze nie ale nie zgodzilam sie aby przyszedl z osoba towarzyszaca. Mam juz wszystko przygotowane , z managerem sali wszystko potwierdzone itp. Druga osoba twierdzila zr przyjdzie sama a dzisiaj mi pisze ze mozr z kims przyjdzie na spontana.... nie rozumiem tego ... normalnie mnie dzisiaj nosi. Dalismy zaproszenia pol rokurozumiem tego....przepraszam Was za wylanie frustracji.
ssstokroteczkaa, u mnie też na 3 dni przed zadzwoniła jedna osoba, ze jednak przyjdzie sama... A ja poczułam 150zł spuszczane w toalecie, bo sala już opłacona :p Ale na szczęście taka akcję zrobiła tylko jedna osoba, a nie więcej...
A to macie tak co do jednego talerzyka wyliczone..? Przecież zawsze mogą się zdarzyć jakieś wypadki losowe, ktoś nie dojedzie, choćby i chciał - zwłaszcza przy planowaniu z takim wyprzedzeniem?

My skasowaliśmy autokar. Tylko jedna rodzina zgłosiła chęć skorzystania z autokaru (zgodnie z instrukcją wyraźnie na zaproszeniu umieszczoną). Więcej chętnych nie było. Teraz się zastanawiam, ilu będzie rozczarowanych brakiem autokaru - bo nie zadali sobie trudu przeczytać zaproszenia ze zrozumieniem i umknęło im, że prosimy o potwierdzenie. W ogóle, na ok. 100 zaproszonych, potwierdziło nam udział... kilka osób! Ewidentnie tekst zaproszenia był za długi i zbyt szczegółowy, pogubili się...
Wichurkowa   Never say never...
11 kwietnia 2016 09:54
Dziękuję  :kwiatek:
Wichurkowa, Gratulacje!!  :kwiatek:
ssstokroteczkaa, Współczuję takich akcji 🤔, ale myślę, że dobrze zrobiłaś nie zgadzając się aby ta osoba przyszła z osobą towarzyszącą- zrobiłabym tak samo. Trochę niepoważne traktowanie Młodej Pary, wiedząc że pewnie przy stolikach wszyscy pousadzani i ciężko coś teraz pozmieniać, a do tego robić zamieszanie i co chwilę u menadżera zmieniać ilość osób. 

U mnie aktualizacja z rzeczy które zrobiliśmy: kupiliśmy muchę, poszetkę i koszulę (w Giacomo Conti- super miła obsługa, Pani pomogła dobrać koszulę na bardzo wysokiego i szczupłego, potem przyznała się że ma partnera podobnego wzrostu i budowy i wie jak to ciężko coś dopasować 🙂 ), kolczyki (nie będę miała nic na szyi, ani żadnej bransoletki bo mam dosyć zdobny gorset i nie chcę wyglądać jak choinka). Teraz jestem na etapie szukania butów dla siebie, nie chcę żeby były białe i chcę żeby były z zapięciem, a do tego z niedużym obcasem- no i jest problem... Któraś może wie gdzie znajdę takie buty  spełniające te kryteria?  👀
A to macie tak co do jednego talerzyka wyliczone..? Przecież zawsze mogą się zdarzyć jakieś wypadki losowe, ktoś nie dojedzie, choćby i chciał - zwłaszcza przy planowaniu z takim wyprzedzeniem?

My skasowaliśmy autokar. Tylko jedna rodzina zgłosiła chęć skorzystania z autokaru (zgodnie z instrukcją wyraźnie na zaproszeniu umieszczoną). Więcej chętnych nie było. Teraz się zastanawiam, ilu będzie rozczarowanych brakiem autokaru - bo nie zadali sobie trudu przeczytać zaproszenia ze zrozumieniem i umknęło im, że prosimy o potwierdzenie. W ogóle, na ok. 100 zaproszonych, potwierdziło nam udział... kilka osób! Ewidentnie tekst zaproszenia był za długi i zbyt szczegółowy, pogubili się...


albo nie chcą/nie mogą przyjść po prostu
E nie, nie - zapytani oczywiście potwierdzają. Tylko nie mamy czasu ani sił wszystkich tak obdzwonić...
Ja zawsze dzwonię z dużym wyprzedzeniem potwierdzić lub odmówić zaproszenie. Wiem, że na końcówce może być nerwowo, a może ktoś uszczuplał listę gości i w nasze miejsce kogoś jeszcze doprosi? Nie wiem dlaczego ludzie są tak niepoważni, przecież dzisiejsze wesela to ogromny koszt dla młodych a w salach nikt się nie lituje i nie zrezygnuje z tej kasy. Przy cenach warszawskich po 200zł od osoby, rezygnacja 4-osobowej rodziny to już 800zł.
Mi tak jedni goście odwalili numer, po dacie potwierdzenia powiedzieli, że jednak ich nie będzie. Jednak doprosiliśmy w to miejsce znajomego z dziewczyną, z którym akurat się poznaliśmy i polubiliśmy.
jkobus, wszystkie sale w jakich byłam mają liczone od talerzyka. I ja rozumiem wypadki losowe, ale nie, bo nie...?
Mamy liczone od talerzyka.ja 2 tygodnie temu upewnialam sie co do tych dwoch osob. Wiec taka przyjelam wersje ostateczna.. jesli bym sie zgodzila to musiala bym dwie osoby usadzic z orkiestra,poniewaz inaczej sie nie da... wczoraj zrobilam winietki😉 bylam tez na probnym makijazu ale stanowczo wyszedl za mocny i w czwartek jade na drugi probny. Wczoraj dostalam zaproszenie na moj wieczor panienski😉oczywiscie nie mam pojecia co i jak aczkolwiek z tego sie ciesze. A potem dwa dni i slub 😉


edit: juzzz poo! Było cudownie🙂 wszystko przebiegło lepiej niż się tego spodziewaliśmy. Mieliśmy małą obsuwę z obiadem,ale przyjechaliśmy wcześniej, niż było zaplanowane. Póki co mam dwa zdjęcia z sesji 😀 w miarę czasu więcej ich wrzucę.

[img]https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpf1/v/t1.0-9/13015606_1582071432121075_3251805033597801458_n.jpg?oh=193a01e87d14699c1c508d8decd98305&oe=57B33930[/img]

[img]https://scontent-lhr3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xat1/v/t1.0-9/13000120_1580465175615034_3903303434168958312_n.jpg?oh=82d57e24cfeb4fb9b4b9d0d0e54f7ed7&oe=577246E6[/img]
ssstokroteczkaa Piękne zdjęcia  😍 Opowiedz coś więcej  🤣

Która następna ?
My mamy miesiąc i 2 tygodnie do ślubu,zaproszonych gości,ustaloną datę panieńsko-kawalerskiego,w sobote ogarniamy sprawy na sali ,potem przymiarka sukni i zakup garnituru,buty są ,obrączki i nawet bryczka się znalazła  😅 Wszystko w końcu jakoś idzie do przodu, a my po różnych przebojach organizacyjnych w końcu znowu "biegamy razem po tęczy" 😍 I w majówkę kończymy remont naszego wspólnego gniazdka  🤣
Przy okazji wesela znajomych byłam na próbnej (może to za dużo powiedziane) fryzurze i makijażu,zdjęcie mocno przekoloryzowane (z fb stylistki) co powiecie ?
Makijaż będzie lżejszy w kolorze fioletu i beżu ale fryzure chyba taką zostawie bo czułam się w niej cudownie 🙂
Włosy super, ale makijaż Cię postarza.
Wiem, ale w sumie trochę taki był plan no i sukienka tego wymagała tzn ciemnego makijażu 😉 Ogólnie wyglądam bardzo bardzo młodo ,w delikatnym makijażu jak 16 latka  🙄 Podczas proszenia gości ze strony M dosłownie w każdym domu pytali ile mam lat i czy jestem pełnoletnia  🤔 Chce żeby makijaż dodał mi lat, żebym w tej białej sukni nie wyglądała jak do komuni  🙄 Co nie zmienia faktu że będzie lżejszy i w innych kolorach  😉
Ostatnio trochę w ogóle brak mi było czasu na forum, ale teraz trochę się pozmieniało i na ten wątek znajdę chwilę 😉 od 1,5 tygodnia jestem szczęśliwą narzeczoną, ślub planujemy za rok w czerwcu, czasu momentami mi się wydaje dużo, a czasem mało 😉
W wolnych chwilach prześledzę wątek, ale pewnie będę miała też sporo pytań, no i oczywiście z wielką chęcią przyjmę każdą radę od tych co już to przeżyli 😉
Póki co mamy za sobą wizytę u księdza, ten kazał przyjść we wrześniu odnośnie terminu, no i chyba zdecydowaliśmy się na salę, maja jedyny wolny termin na 3.06, zatem chyba to będzie ostateczna data, do piątku podjedziemy spisać umowę 😉

Pierwsze moje pytanie, jaki czas przed weselem deklarowaliście ostateczną liczbę gości?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się