WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli

ElaPe, uff.

branka, przyjęłam, że to Jurgiel mówił, że padły 52 konie jako zarzut, tak wynikało z komentarzy. A słysząc go w TV: Padnięcia koni są, zwykła rzecz, w ostatnich latach w stadninie ponad 50, to nie o to chodzi.
Zwróćcie uwagę na datę zlecenia badania tej paszy...
Szczerze?
Ja mam taką myśl. Któryś z "niższych" pracowników chce pokazać, że zwolnienie Treli było błędem i podtruwa niektóre ze znanych koni, padnięcie których będzie dla stadniny problemem finansowym. Tylko taką logikę w tym widzę.

Wątpię, i to mocno. Wówczas, nawet gdyby się jednemu z drugim udało Trelę przyciągnąć z powrotem... to do czego? Do stadniny do której nie ma zaufania, i która latami będzie z siebie zmywała takie zdarzenia? BARDZO grubymi nićmi szyte. I co najwyżej sposób na pozbycie się niechcianych pracowników, bo jak widać choćby po komentarzach rozsianych w sieci, zamykanie ich w stajni okazało się nieskuteczne.
Zwróćcie uwagę na datę zlecenia badania tej paszy...


to nie są czasem wyniki paszy badanej po śmierci Prerii ? Bo do Amry  data nie pasuje.
Przepisy o transporcie zwierząt

http://www.boz.org.pl/prawo/mnarod/rozp_1_2005.pdf

ROZPORZĄDZENIE RADY (WE) NR 1/2005
z dnia 22 grudnia 2004 r. w sprawie ochrony zwierząt podczas transportu i związanych z tym działań - str. 19, zał. 1 Przepisy techniczne, rozdz. 1 Zdolność do transportu, pkt.2 c) i d)
cytuję:

2. Zwierzęta zranione lub wykazujące słabość fizjologiczną lub patologię, nie będą uważane za dolne do transportu, w szczególności, jeśli:
a…
b…
c) są to ciężarne samice będące w okresie przekraczającym 90 % lub więcej przewidywanego okresu ciąży, lub są to samice, które rodziły w poprzednim tygodniu;
d) są to nowonarodzone ssaki, u których rana po pępowinie nie zagoiła się jeszcze całkowicie

90% ciąży u klaczy to ok. 300 dzień ciąży czyli ok. miesiąc przed porodem!!!!
Z powrotem transportowano ją przed upływem tygodnia...

Klacz AmraP zatem była transportowana niezgodnie z prawem
Cóż... Ponieważ magicznie znajdują się różne papierki, zaświadczenia i raporty, to pewnie niedługo magicznie zmienią się zapisy dotyczące terminów transportu, żeby było zgodnie z ustawą.  😤
Bardzo Was proszę,  wyslijcie e-mail z tym rozporządzeniem do prokuratury w Lublinie. Prokuratorzy niezwykle rzadko prowadzą tego typu sprawy, a prokurator tez człowiek,  może nie wiedzieć o istnieniu tego przepisu.Przynajmniej Amrę nie podepną Panu Markowi Treli.
Ministerstwo publikując te wyniki badań przyznało że wiedziano od 22.03 o obecności śladowej ilości substancji w paszy i mimo to karmiono nią dalej Amrę ?  Prawnicy pani Watts na pewno się ucieszą.

Konferencja z wczoraj Kluzik :
http://www.sejm.gov.pl/sejm8.nsf/transmisje_arch.xsp#6BD24C0F978E5CA8C1257F8C002E7CBC

[quote author=fortuna]
Czy jest gdzieś cała konferencja Ministra Jurgiela i Prezesa Humięckiego?
Podobno Do Rzeczy wydrukowało w nowym wydaniu sprostowanie do artykułu C. Gmyza, ktoś może widział?
[/quote]
Tu jest sprostowanie
https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xlf1/v/t1.0-9/12809715_1010731645631083_610153831528805871_n.jpg?oh=9077132dac7e36073af2d889de831fac&oe=577F98D5
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
06 kwietnia 2016 07:52
[quote author=Wieża Wiatrow link=topic=99140.msg2524473#msg2524473 date=1459923827]
Bardzo Was proszę,  wyslijcie e-mail z tym rozporządzeniem do prokuratury w Lublinie. Prokuratorzy niezwykle rzadko prowadzą tego typu sprawy, a prokurator tez człowiek,  może nie wiedzieć o istnieniu tego przepisu.Przynajmniej Amrę nie podepną Panu Markowi Treli.
[/quote]

A czemu sama nie wyślesz?  👀
Nie mogę z różnych przyczyn  🤔
Nawet jeśli dostaną to rozporządzenie,  nie wiem, czy wezmą je pod uwagę bez nacisku mediów.  Nie mam pojęcia jak bardzo minister interesuje się ym postępowaniem.
paladynka, skoro nie można transportować zwierząt chorych (Zgodnie z rozporządzeniem) to rozumiem, że np. zawiezienie kolkującego konia również jest niezgodne z prawem? taki mały off 😉
A po dupie i tak dostanie kierowca, bo to on jest odpowiedzialny za ładunek i on ma papiery przewoźnika
Gaga - mogą być przewożone, jeśli są "transportowane pod nadzorem weterynaryjnym lub po leczeniu lub też po diagnozie weterynaryjnej".  😉
Ale on sam nie wyprowadził konia z boksu i nie wywiozl ze stadniny. Dostał polecenie. Paranoja w stadninie dojdzie to takiego poziomu, że pracownicy będą prosili o pisemne, podpisane polecenie, aby dać koniom paszę albo wyprowadzić na padok.  🤔wirek:
A nie ma osobnego przepisu mówiącego o tym że chore zwierzę może być przewiezione w celu udzielenia mu pomocy? Tak coś mi się tłucze po głowie, że coś takiego było.
ogurek, czemu miałby oberwać przewoźnik? Przecież nie będzie obdzwaniał weterynarzy by dowiedzieć się który to dzień ciąży.
[quote author=_Gaga link=topic=99140.msg2524505#msg2524505 date=1459927532]
paladynka, skoro nie można transportować zwierząt chorych (Zgodnie z rozporządzeniem) to rozumiem, że np. zawiezienie kolkującego konia również jest niezgodne z prawem? taki mały off 😉
[/quote]

Czym innym jest transport interwencyjny w celu ratowania życia a czym innym jest bezpodstawne wywiezienie źrebnej klaczy i zmuszanie kliniki przez urzędnika państwowego do przyjęcia konia i leczenia bez zgody i powiadomienia właściciela .  😉
cyt "  ...koniecznie trzeba wdrożyć śledztwo w sprawie śmierci Emerychy.
W końcu miała tylko 32 lata 
Pan Humięcki chyba liczył na efekt liczby 52 ale tutaj moja koleżanka policzyła:
W tej grupie 52 było aż 6 "ponad 100-letnich starców": (Balon 31, Ararat 30, Albigowa 28, Emerycha xo 32, Sarmacja 27, Assunta xo 20).
52 konie na 6 lat ==> ok. 8-9 rocznie
Z tego ze 2 stare konie, 3-4 oseski. Zostaje ze 3 przypadki rocznie na inne przyczyny.
Średnia dla populacji janowskiego stada była ok 5 % rocznie bo na
ok. 460 koni w 2010
+ 475 źrebiąt w ciągu 6 lat
==> ok. 935 koni
i przez te 6 lat zmarły 52

http://wyborcza.pl/1,75478,19867024,klacz-z-janowa-wiezli-na-porod-do-warszawy-nowe-wladze-stadniny.html
Jakby prezes ANR chciał policzyć, to wszyscy byśmy zobaczyli prawdziwą prawdę. To nie jest wynik odbiegający od normy... "
czyli 5% upadków rocznie dla wszystkich grup technologicznych -książkowo
Teoretycznie ekshumacja klaczy jest możliwa, bo nie została skremowana. A jak się dowiedzieliśmy, śledczy wyłączą wątek śmierci koni z głównego postępowania dotyczącego nieprawidłowości.

To co janów ma np pozwolenia na zakopywanie koni na terenie stadniny?
Przede wszystkim ,
Na jakiej podstawie klinika SGGW przyjęła klacz bez zgody właścicielki ??? .
Na jakiej podstawie przyjęto i leczono klacz bez zgody włascicielki ???
Na jakiej podstawie wywieziono klacz ze bez zgody właścicielki  stajni ???.

To są pytania na które natychmiast powinny odpowiedzieć osoby odpowiedzialne
To co janów ma np pozwolenia na zakopywanie koni na terenie stadniny?
[/quote]
Zobacz, jak dobrze, że to zrobili, ponieważ teraz za ciężkie pieniądze podatnika ekshumują klacz i zapłacą biegłym za stwierdzenie, że padła na kolkę. Brawo!  Ale tonący brzytwy się chwyta.
Mam nadzieję,  że Pani  Wots pozwie prywatnie tego, który polecił przewieźć  Amrę do W-wy. Nawet za pensję u szejka nie wyplaci się.  Tak kończy się zajmowanie odpowiedzialnych stanowisk bez pojęcia z czym ma doczynienia. Pan Skorowskieg szybko to zauważył i podał się do dyspozycji. Jeśli chodzi o pieniądze to zwykle zapominają o tobie przyjaciele. Pani Durmała też to zauważyła.  Ciekawe jaki będzie jej następny krok, co do ugody.
No tak ale nie ma przepisu że takich dużych zwierząt nie zakopuje się w przysłowiowym ogródku? I idą albo na karmę albo do spalenia? (pytam bo nie wiem)
Drabcio litości !!! Tu chodzi o wybitne konie , konie legendy i każda stadnina ma takie i wszędzie jest takie miejsce na terenie stadniny !
P.S. z wyjątkiem Viaczyka ktory zostal spopielony  😤 😤
Chyba nie ma znaczenia, czy wybitne, czy nie. Moim zdaniem zakaz obowiązuje wszystkich.
Smok10, wystarczy, ze JP ma umowe dzierżawy klaczy i szpital na tej podstawie przyjmuje. Klacz była Pani Watts ale źrebak juz byl wlasnoscią Janowa.
Wiem, ze jest cisza w tej sprawie, nikt nie chce ruszac gó..a aby nie śmierdziało, ale czemu w Janowie nie ma sterylnej sali do przeprowadzania operacji? Czemu nie mają weta na stałe? Lub ciągle pod telefonem? Wiem, ze moze specjalistow operacyjnych za wielu nie mamy, ale taka stadnina powinna mieć kogoś do dyspozycji. Transport do Warszawy to ponad dwie godziny, ktore to dwie i pol godziny (trzy) od ostrych objawów nie dają juz i tak wielkiej szansy na przezycie. Ile takie pomieszczenie moze kosztowac? 100, 200 tys? 500? Przy takich cennych koniach moze warto zainwestowac. Mysle, ze jednak nawet wzywając weta z Warszawy, szybciej jest w stanie dojechac do stadniny, niz transport z koniowozem. Wiem, zjecie mnie zaraz, ale weci mnie zainspirowali do poruszenia tego tematu.
też uważam, że państwo i ANR powinni wysupłać kasę na profesjonalną klinikę z pełną całodobową obsadą najlepszych weterynarzy. Pełny monitoring w każdym boksie klaczy źrebnych, codzienne laboratoryjne sprawdanie pasz najlepiej dla wszystkich koni i oczywiście wody. 
osobiście jestem za takim standardem w stadninach z moich podatków
[[a]]http://fakty.tvn24.pl/aktualnosci%2C59/szejkowie-boja-sie-ze-zmiany-w-polskich-stadninach-wplyna-na-rynek%2C625975.html[[a]]
No jednak jest różnica czy wybitny czy nie bo na Powązkach nie każdy może byc pochowany ...
Co do  braku weta na stałe jak napisała Megane otóż taki wet na stałe w JP jest tylko w przypadku operacji wybitnych jednostek to pewnie bał sie podjąc takie ryzyko ...tak jak nie każdy chirurg zoperuje skoplikowany przypadek ...co do kliniki w Janowie  to myślę że sprawa jest jedno i banalna po prostu brakuje weterynarzy wysokowyspecjalizowanych którzy hurtem zjawiliby sie na Podlasiu ....ile może kosztować sala operacyjna plus pop plus zakład radiologi i radiolodzyy hmmm no myślę ża kilka miliardow ...per analogiam do takiego dobrze funkcjonującego bloku i radiologii niekonskiej ....Kobieto sam tomograf będzie kosztowal około miliona  a jak chcesz mieć dobrze prosperująca klinike bez diagnostyki radiologicznej?
Pan minister, od "dojenia krów" nie ma pojecia o hodowli koni arabskich a wyciąga coraz to nowe asy z rękawa. Mniemam, że ktoś mu doradza. Plotki mówią o prywatnych hodowcach skonfliktowanych z poprzednimi prezesami stadnin. Tylko, tak sobie myślę jako laik w tej dziedzinie, co to za doradcy - hodowcy, jeśli tezy ministra obalane są w kilka chwil przez zwykłych koniarzy,  (bez obrazy), nie są do tego potrzebni wybitni specjaliści.  Wg mnie to świadczy o totalnej niewiedzy tych prywatnych hodowców.  Nic dziwnego, że chcą sięgnąć po materiał genetyczny państwowych stadnin, bo sami nie są w stanie wyhodować koni, które ich satysfakcjonują. Opinia publiczna musi pilnować nowe zarządy stadnin. Jakie klacze są wystawiane na przetargach i jaki jest czas od ogłoszenia przetargu do jego realizacji. Aby wszyscy mieli czas na zapoznanie się z jego ofertą  a nie tylko wybrani.
Ganasz, na to kasy nie ma... tzn na te badania pasz codziennie, ale kilka porodówek  z kamerami i sterylne pomieszczenie jak najbardziej tak.
Co do operacji... podobno nie jest taka trudna, szczegolnie jesli sie ja robi dosc szybko i nie dochodzi do martwicy.  Nikt nie mowi o klinikach, tylko o sterylnej sali. Taką  którą łatwo wysterylizować. Sami weci to mówią, nie ja. Szybciej przyjedzie taki dr Samsel do klaczy, niz klacz do kliniki. 1,5 godziny to szmat czasu i robi wielką różnice. Sami weci twierdzą, ze operacja zrobiona w godzine daje wielkie szanse, ta w 3 juz prawie zadnych, wiec moze czasem lepiej zaryzykowac niz skazac konia na pewną śmierć.


Poza tym. "Niektórzy" hodowcy są zadowoleni ze zmian, z powodów kolesiostwa panującego w tych stadninach. Nie moge za wiele pisac, bo swiatek konski jest maly, ale po zmianie (jeszcze nie bylo wiadomo kto to, co to) oczy im sie usmiechnęły. Nie moze byc tak, ze prywatni hodowcy musza wysylac swoje konie np do emiratow aby tam byly dobrze ocenione i sprzedane, bo w polsce dobrych ocen nie otrzymywaly.
Wieża Wiatrów, stadniny w Polsce są po to, aby hodowca polski mogl korzystac z tego materiału genetycznego. Taki jest cel stad i stadnin w kraju
Dodatkowo jeszcze kwestia tego, że weterynarz do operacji w pełnej narkozie potrzebuje pomocników. Taki zespół ludzi musiałby czuwać non stop, a że jednak przydałyby się czasem jakieś urlopy itp., to musiałyby być minimum dwa zespoły tak naprawdę. Jak często rzeczywiście ci ludzie mieliby zajęcie? A musieliby mieć zakwaterowanie i stałą pensję. Sens ekonomiczny? Hmmmm...
Z obalaniem zarzutów przez zwykłych koniarzy to prawda, ale niestety jaki odsetek społeczeństwa stanowią koniarze, nawet "zwykli"? A cała reszta łyka te androny bez oporów.
Megane ale ja to doskonale wiem  😉 sorry ale to nie był mój pomysł żeby proponoać zrobić tam klinikę z pełną obsadą, ja chciałam tylko wykazać bezsens tego typu przemyśleń. nie dajmy się zwariować.

https://www.facebook.com/CentrumZdrowiaKonia/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się