WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli

Co do  braku weta na stałe jak napisała Megane otóż taki wet na stałe w JP jest tylko w przypadku operacji wybitnych jednostek to pewnie bał sie podjąc takie ryzyko ...tak jak nie każdy chirurg zoperuje skoplikowany przypadek ...co do kliniki w Janowie  to myślę że sprawa jest jedno i banalna po prostu brakuje weterynarzy wysokowyspecjalizowanych którzy hurtem zjawiliby sie na Podlasiu ....ile może kosztować sala operacyjna plus pop plus zakład radiologi i radiolodzyy hmmm no myślę ża kilka miliardow ...per analogiam do takiego dobrze funkcjonującego bloku i radiologii niekonskiej ....Kobieto sam tomograf będzie kosztowal około miliona  a jak chcesz mieć dobrze prosperująca klinike bez diagnostyki radiologicznej?


Po co tomograf przy nagłym przypadku kolki? Jest kolka, jest wskazanie, dzwonimy po zespół lek wetów (chiru+anestezjolog+pomoc), szybciej przyjadą, niż pakować zwierze do przyczepy (co też nie pomaga, powoduje kolejny stres związany z podróżą itp), jak mamy wyposażoną sale operacyjną, sale wybudzeń itp, to nagłe przypadki można robić na miejscu, a wetów wezwać nawet z Wawy. W trakcie, jak oni jadą, można na miejscu konia powoli przygotowywać do operacji.
Szpitalik  dla  koni  na pewno  w  Janowie  jest. Jednak  nie  nadaje  się to  do  przeprowadzenia  poważnej  operacji. A  zrobienie  sali  operacyjnej  mija  sie z  celem  bo  do  wykonania  takiej  operacji  potrzebna  jest  większa  obsluga niż  1  weterynarz. Musi  ktos  usypiac  dbac  o  czynnosci  zyciow e podczas  operacji  i  ktos musi  wyjąc  jelita  a  sporo  tego  jest. Wiec  stadnina  musialaby  utrzymywac  stale  przynajmniej  3-ch  weterynarzy/  A  kolma  moz e być  1  lub  wcale  w  roku.  To  nie  jest  opłacalne.  Bo  przywiezienie    kilku  specjalistów  na  operację  to  tez  jest  czas
Drabcio litości !!! Tu chodzi o wybitne konie , konie legendy i każda stadnina ma takie i wszędzie jest takie miejsce na terenie stadniny !
P.S. z wyjątkiem Viaczyka ktory zostal spopielony  😤 😤


a nie napisałam 'nie wiem więc pytam'?  🤔wirek:
Stadniny obowiązują inne przepisy? Szczerze to zawsze myslałam ze jednak wysyłają je na spopielenie a potem zakopują urnę i stawiają pomnik
mogliby mieć wetów , anestezjologa i pomoc pod telefonem. osoby, które mogłyby wsiąść i dojechać z np. warszawy. Tyle, że za taki dyżur pod telefonem trzeba by tym osobom płacić. Za grosze nikt nie się nie zgodzi, bo to cały dzień który trzeba mieć wolny, by w razie telefonu spakować tyłek i dojechać. Więc innej pracy w to miejsce się nie weźmie. A jak się weźmie, to się ryzykuje! To chyba nawet nieprawne jest, żeby pracować w czasie, gdy ma się dyżur płatny pod telefonem. A dniówka weta, anestezjologa i kogoś tam jeszcze- to jednak sporo kasy.
Przydatność takich osób, byłaby mała. Bo no nie wiem...raz na 2 miesiące? Za gotowość sali operacyjnej też się płaci. Myślę, że to wszystko razem, to jednak spore koszty.
Cyrenajka... jest, jest... tylko jest w nim syf i pewnie jakis skladzik na szczotki. wrrrr... Nikt o to nie dba
.
Edit do poprzedniego posta... zmiany byly nagłe, agencja sie do nich nie przygotowala. Jesli sie kogos odwoluje ze stanowiska prezesa, jesli nie ma vice, powoluje sie tego samego dnia kolejnego. Nie mieli nikogo fachowego pod reką, wzieli tych, którzy zapewne mieli byc na powyzszych stanowiskach max 2 mce, aby dac sobie czas do szukania kogos kompetentnego. jak na razie wszystko sie sprawdza, co mowili Ci hodowcy po "znajomości"
Starego zarzadu nie przywrócą na 99,9%. Fakt, szkoda marki, szkoda koni, wstydu i tego, ze cala prace bedzie trzeba odbudowac kilka lat ale podobno te zmiany byly konieczne, bo juz sie ulewało.
Powiem tak, na poczatku stałam murem za całą trójcą, później mój zapał ostudziło kilka osób, tak wiec tak jak oni postanowiłam poczekać, choc wszelkie petycje oczywiscie podpisuje, aby nie było, ze mnie to nie interesuje.
dodam.
Moim zdaniem powinni zamiast tych drastycznych zmian, zwiekszyc sklad zarządu, zrobić audyt i wszelkie decyzje powinny byc podejmowane przez min 2 czlonkow zarządu, a nie jednoosobowo. Wtedy stary zarząd miałby bat na dupie, nie byłoby całej tej akcji w takim wymiarze a specjalisci by zostali na miejscu i ew sami by sie wykruszyli bez echa.

Tunrida, sterylizacja jest szybka do wykonania.
tunrida, na SGGW zanim klacz przyjechała tez trzeba było zebrać cały zespół, a nie wszyscy mają wtedy dyżur pod telefonem, bo zwyczajowo w Klinice jest jeden lekarz na dyżurze nocnym na telefon i nie jest to zawsze konkretnie chirurg, więc jak coś się dzieje, to trzeba zespół skompletować dzwoniąc po ludziach. Do takiego zabiegu to przynajmniej dwóch chirurgów, anestezjolog no i jakaś ogarnięta osoba do pomocy by się przydała. Na anestezjologa można przeszkolić kogoś z obecnej tam obsługi, chyba mają techników wet czy kogoś znającego się na rzeczy.
Tak na mój rozum, jak w Klinice małych zwierząt przyjeżdża w nocy pies ze skrętem żołądka, to tez jest internista na dyżurze i wydzwania po chirurgach, który może podjechać, bo chirurgów nie ma na dyżurach telefonicznych, przynajmniej ja się z tym nie spotkałam całodobowych lecznicach. Tylko wtedy trzeba mieć kilka możliwości, żeby dzwonić do kolejnego jak pierwszy nie może...
ale co innego jak lekarze współpracują z Kliniką SGGW i są w stanie/chcą dojechać, jeśli są potrzebni, a co innego sala operacyjna w Janowie. Tak musieliby być zatrudnieni już wcześniej, mieć ułożoną listę dyżurową, pod telefonem. Nie mogą to być przypadkowi weci, łapani z łapanki, bo kto by tam jechał w ciemno na jakąś salę operacyjna, której na oczy nie widział i operował w nieznanych sobie warunkach konia z Janowa. Co innego dojechać do twojego miejsca pracy, sali na SGGW, a co innego jechać gdzieś w nieznane. Musiałaby być stworzona lista wetów na miesiąc do przodu z opłaconymi dyżurami pod telefonem. Inaczej tego nie widzę.
Megan  i właśnie większości o to chodzi. Odwołać po ludzku. Powołać na stanowiska kompetentnych ludzi. Nie byłoby wstydu na cały świat. Nie  byloby podejrzeń,  że ktoś,  coś chce wyszarpnąc. ( tylko skąd nagła propozycja ugody? ). Dobre w tej całej sytuacji jest to, że dowiedzieliśmy się czegoś o ministrze rolnictwa, o senatorze itp. Dobre jest to, że stojący za "dobrą zmianą" w stadninach zaczęli zauważać do czego ta zmiana prowadzi. Tak jak wyborcy PIS przecierają  z niedowierzaniem oczy.
tunrida, oczywiście, że nie przypadkowi i musieliby poznać miejsce najpierw, to oczywiste. Ja to widzę inaczej i widzę, jak to funkcjonuje w podobnych miejscach, ale dywagować można sobie w nieskończoność.
Hmm moim zdaniem profesjonalna klinika na miejscu w Janowie i w Michałowie (to już dwie) i może jeszcze w Białce to oczywiście świetnie gdyby była i z wielu powodów najlepiej dla koni, ale.. patrząc realistycznie.. to jest na razie raczej niemożliwe ze względów finansowych - kosztuje i budowa, i prowadzenie non stop czegoś takiego..

Może kiedyś, gdyby stadniny mogły się dalej rozwijać tak jak do niedawna, to po nowej hali w Janowie doszłoby się i do kliniki... Ale to chyba po przywróceniu tych wyrzuconych hodowców (na pewno nie przy obecnych kierujących stadniną, którzy tracą najlepszą klientkę głównie dlatego, że nie pytaja jej o zdanie i nie informują co robią z jej klaczą, bo o to przecież najbardziej pani Shirley chyba chodzi)

Dlatego dla mnie ten pomysł ze szpitalem na miejscu to bardzo podobna dyskusja i argumentacja do tej niedawnej  sprawy - czemu wszystkich koni zwłaszcza tych drogich się nie ubezpiecza.. ano nie opłacałaby się hodowla. Pewnie tak samo z dwiema, trzema klinikami przy stadninach..
ciekawa jestem co by na to sami weci powiedzieli.
Co innego pojechać do SGGW zoperować komuś kolkującego konia, a co innego jechać teraz do Janowa. Wiesz...coś ci nie wyjdzie, to PiS naśle na ciebie prokuraturę do zbadania sprawy. Bo wiesz..nie wiadomo, czy ty to prawidłowo zrobiłaś. PiS prokuratora nasyła nawet na kobiety, które demonstracyjnie wyszły z mszy bo rzekomo zakłóciły spokój. To w sytuacji,kiedy zdechnie koń w trakcie/po operacji...
Ziobro nasłał prokuraturę na lekarzy, którzy leczyli jego ojca, więc wiesz..... 
http://wyborcza.pl/1,76842,13563689,Zwrot_w_sprawie_ojca_Ziobry.html
Już jeden chirurg na tzw "zawołanie operowal"  też tzw . dojeżdżający ..ten co wyciął nerkę bez raka zamiast tej zrakowaciałej  😤
tunrida, pisałam czysto teoretycznie, nie wnikałam aż tak bardzo w sytuację polityczną, faktycznie, można się teraz bać cokolwiek robić 😉 Ostatnio ktoś mi mówił, że gdzieś w Wawie zajmują się kotem Prezesa... odważni 😉
Nie dajmy się zwariować.  Sprawa z prokuratury idzie do sądu,  jeśli są ku temu przesłanki,  a po przejściu instancji w Polsce możemy sprawę kierować do międzynarodowego trybunału,  tam kwoty odszkodowań są potężne,  ponadto na każdym etapie postępowania możemy prosić o pomoc, np rzecznika praw obywatelskich. Prokurator jest od tego, żeby sprawy prowadzić i niestety trzeba poświęcić czas na złożenie wyjaśnień,  ale można też wyznaczyć swojego przedstawiciela, pełnomocnika,  który będzie się zajmował tym za nas. W Polsce, nie tak jak w Stanach obowiązuje domniemanie niewinności,  czyli to strona oskarżająca ma przedstawić wiarygodne dowody a nie tylko domniemania. Wydaje mi się,  że  właśnie dlatego nie przedstawiono zarzutów odwołanym dyrektorom stadnin, jeszcze szukają czegoś wiarygodnego.
Właśnie dotarło do mnie info że pan Gmyz w programie telewizyjnym sugerował jakoby pani Watts chciała przejąć stadninę i odwołania naruszyły międzynarodowe lobby. 
Pan Gmyz może nie zdaje sobie sprawy że to co mówi jest od razu tłumaczone na język angielski i publikowane....
I już wiemy jakim dziennikarzem śledczym jest Gmyz. Dla mnie żadne jego śledztwo nie będzie już wiarygodne  😀
Tak pani Watts do spółki z szejkami  😂 co on bierze ?
Gdyby któryś szejk chciał,  to kupiłyby stadnine w Janowie w całości a obecny rząd całowałby go po rękach za pieniądze na 500+ i jeszcze chwaliliby się ile to nowych miejsc pracy zalatwili dla regionu.
Oczywiście szejk musiałby wykazać, że jest rolnikiem albo kościolem  😀 😀
Wieża Wiatrow, konie ze stadniny kupionej przez szejka momentalnie poleciałyby z wartości
Wartościowe są (lub były) janowskie i michałowskie , polskie araby. I tego się należy trzymać nawet przy tak czarnym PRe jaki aktualnie idzie w świat...
Polska Marka po take konie przyjeżdżano na aukcję, no i kto kupi podtrute konie - teorie spiskowe i strzał w stopę.
O sierpniowej aukcji cisza. A o tej porze roku już sie działo.
http://www.tvn24.pl/polska-i-swiat,33,m/eksperci-o-hodowli-koni,633251.html
ganasz, fakt, ta Marka to taka opona, tfu opoka polskiej hodowli 😁
Gaga, mój  ostatni wpis to żart! ! !
Patrząc na to , co się ostatnio dzieje ws Janowa to generalnie wszystko jakieś żarty są
Taki... cóż - czarny humor :P
Już  w ten weekend zjazd PZHKA. Może członkowie zakończą ten "czarny humor". Szkoda, że nie mogą już w nim uczestniczyć osoby postronne.
" - Treść ustnej opinii pozwala na stwierdzenie, że w istocie w przebadanych próbkach występowały substancje czynne farmakologicznie, koksydiostatyki. Są to substancje przeznaczone do zwalczania pasożytów docelowo dla drobiu i bydła – powiedziała Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. (http://www.tvn24.pl)

Czy istnieje możliwość, że te koksydiostatyki  znalazły się w owsie z obornika wykorzystanego jako nawóz, z jakiejś obory lub kurnika, w której drób lub bydło było odrobaczane preparatem z ich zawartością?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 kwietnia 2016 14:09
Antybiotyki stosowane w weterynarii wydalane przez zwierzęta trafiają do gleby wraz z gnojowicą lub obornikiem (...) Udowodniono, że rośliny rosnące w glebie zawierającej antybiotyki są w stanie je pobierać z podłoża oraz kumulować,

http://biologiaolsztyn.blogspot.com/2014/09/rosliny-antybiotyki-i-srodowisko.html

Czyli bydło mleczne dostaje pasze z antybiotykiem, wydala jego resztki, obornik rozrzuca się po polach, na których uprawia się owies i do owsa część tych resztek antybiotyków przenika.

No to chyba mamy "osoby trzecie"...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 kwietnia 2016 14:36
[quote author=Balbiś link=topic=99140.msg2524787#msg2524787 date=1459948307]
No to chyba mamy "osoby trzecie"...
[/quote]

Nie za bardzo bo ilość tych antybiotyków w owsie, jak wykazała jego analiza, była śladowa - znacznie poniżej dopuszczalnych norm.
m.indira   508... kucyków
06 kwietnia 2016 14:44
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=1010276655676582&id=982264911811090
a więc wraca?
na cóż trzeba czekać na jej powrót...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się