Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 kwietnia 2016 19:07
Muffinka, to nieprawda. Rodziłam 1,5 roku temu i jestem zachwycona. Leżałyśmy tam przez równy tydzień i absolutnie nic złego powiedzieć nie mogę i jeśli będę rodziła ponownie, to też mam nadzieję tam trafić.
Szyjka git,nie  skróciła się i nie rozszerzyła.Ogolnie to mam farta bo mam długa szyjke od zawsze więc nawet jak się skraca,to ma z czego...tyle się napisałam i mi zniknęło,co za.pefh! Napisze w domu, bo z tel mi słabo idzie...
Co kobieta to opinia. Jednak ja obracając się w dość szerokim gronie matek poznałam osobiście z racji spotkań chustowych bardzo wiele kobiet rodzących w różnych szpitalach w Warszawie i nie spotkałam ani jednej, która wyrażałaby się negatywnie o szpitalu na Żelaznej a było ich sporo. Wszystkie rodzące max 2,5 roku temu. Ja tak jak w poprzedniej ciąży nie wyobrażam sobie rodzenia w innym szpitalu i liczę, że tym razem zdążę na Dom Narodzin 🙂 Zauważyłam też, że ocena szpitala w dużej mierze zależy od tego na co kobieta jest nastawiona w kwestii porodu a nie wyłączenie od personelu czy stanu bloku porodowego.
mery jak się czujesz? 


Mocno srednio... Caly dzien ciągnie mnie w dziwny sposob brzuch przez tego konowała :/  zaraz ide spac, mam nadzieje ze mi przejdzie...
ash   Sukces jest koloru blond....
07 kwietnia 2016 20:56
mery, masakra! Ja jeździłam na ktg ale na wstępie mówiłam, ze badać mnie może tylko ordynator bo to moj lekarz prowadzący i po ktg odsyłali mnie na gore na badanie.
Nie daj się. Dzwon do Oli, niech Cię tam przypilnuje.

Kciuki!!!!

Julie, tak jak ashar napisała nie nalegaj, nie naciskaj.
Ćwiczenia języka bardzo pomocne, zobacz w necie nawet co proponują.
Dzionka z logo nie ma nic wspólnego. Pomyliło Ci sie 😉
Dzięki za odpowiedzi. :kwiatek:

Laseczki zainteresiwane nosidłami ergonimicznymi:
Przypadkiem z instagrama mi się napatoczyło.
Niby nie planuję drugiego dziecka, ale za coś takiego, to chyba nawet byłabym skłonna zmodyfikować dalsze życiowe plany: https://m.facebook.com/madamegoogoobabycarriers/ 😍
Nie chcę wiedzieć ile takie nosidło kosztuje. 😉
Nie wiem ile kosztuje ale właśnie wpadłam na pomysł kupienia go mimo ze nie jestem w ciąży...PIĘKNE  😲
Grafi, ten gaz w ogóle działa przeciwbólowo czy tylko zmienia podejście do bólu?
oooch nosidla Madame GooGoo sa obledne!!! Dobrze ze mam inne wydatki, bo bym brala i to kilka!  😜
I do tego wlascicielka firmy to Polka 🙂

abre mialam gaz pod nosem, ale jakos sie koniec koncow nie zlozylo. Ponoc nie dziala przeciwbolowo, bardziej sie "odplywa" i o bolu nie mysli ale jestem ciekawa co powiedza dziolchy ktore uzywaly 🙂 Zaluje ze nie sprobowalam!

Ma ktoras z was jakies fajne zabawki interaktywne typu kostka czy jakis panel na sprzedaz?

Ide zaraz na pobieranie krwi z Iga, ale mam stresa!!!  😜

Tak, są obłędne 😜
Ceny to przedział 115-140 euro za gotowe.
Na zamówienie do uzgodnienia
nerechta, też właśnie słyszałam, że jest jak po sziszy i trochę nie umiem sobie wyobrazić przydatności przy porodzie. Jeśli wypróbuję, to Ci opiszę 😉
Ja co prawda mialam gaz ale przy rwaniu ósemki.
Dzialal super,  ja po prostu czulam ze odpływam, a jednoczesnie wiedzialam wszystko co sie kolo mnie dzieje.
Takie dziwne uczucie tłumiące ból
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 kwietnia 2016 08:47
Nie rodziłam na gazie, ale miałam możliwość powdychać go sobie i nijak mi to sziszy nie przypomina. Po sziszy czułam się zupełnie normalnie, po gazie ma się genialny odlot. Wszystko jest fajne i w ogóle luuuz. Gdybym miała możliwość, na pewno chciałabym spróbować gazu przy porodzie.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
08 kwietnia 2016 08:56
Ja przez chwilę miałam gaz. Bardzo fajne odczucie. Niby zupełna świadomość, ale jednak tak jakoś luźniej 😉 Niestety po kilkunastu minutach gaz się skończył, a nie mieli kolejnej butli - uroki wioskowego szpitala... Myślę, że jakbym miała gaz do końca to byłoby mi przyjemniej :P
Nie rodziłam na gazie, ale miałam możliwość powdychać go sobie i nijak mi to sziszy nie przypomina.

Pewnie też zależy co w tej sziszy jest 😉
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
08 kwietnia 2016 09:05
RaDag, też racja 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 kwietnia 2016 09:09
abre, a Ty się chwaliłaś i przegapiłam, czy tak się czaisz...? 😉
Własnie Abre? 😉

Wiecie co, w temacie nosideł, to gdzieś w czeluściach domu mam MT od Pathi taki większy raczej. Mogę oddać za darmo, za koszty wysyłki 🙂 Sztruksowy dwustronny, ciemny z motylkiem, a z drugiej strony beżowy z kubusiem puchatkiem. 🙂
Gwash, jak nikt się jeszcze nie zgłosił, to ja jestem chętna! 

Właśnie.poluje na używane łóżeczko za pampersy, może się uda,stan nówka bo synek spał z mamusia.Urstowaloby mnie przyznaje...
Nie chwaliłam się, bo się bałam tu zaglądać 😉 Unikałam historii porodowych tak długo jak się dało. Jeszcze bym się rozmyśliła 😉
Termin mam na 20 kwietnia.
Wow. Abre- gratulacje!
Trzymam kciuki!!!
Dzięki 🙂
Woow Abre no nie! Następna! gratulacje 🙂

Oleśniczanka poszukam go 🙂 To jest bodajże nr 155 na tej stronie:
http://www.pathi.pl/pl/galeria.html?start=1305
Lotnaa   I'm lovin it! :)
08 kwietnia 2016 10:18
Abre na fejsie sie pochwalika  😅 Ale bedzie wysyp revolciatek  🙂
Abre no wiesz co?? Myslalam ze gdzies moze w polowie jestes a tu taki numer! Trzymam kciuki za porod! Bedzie gladko bezbolesnie i przyjemnie! 🙂
Rodzisz w Poznaniu?
abre, gratuluję! 🙂🙂🙂 Będzie fajnie 😉
W Warszawie. Mam rodzinę pod Poznaniem, więc również awaryjnie brałam pod uwagę.
Wyszła mi małopłytkowość, stąd pytania o gaz. Na znieczulenie raczej szans nie mam. Zanim sie o tym dowiedziałam i tak miałam do niego stosunek ambiwalentny... Ale skoro można sie wspomóc inaczej to w sumie dlaczego nie.
abre gratulacje! U mnie, kiedy wdychałam go niewiele, gaz działał lekko rozluźniająco, niestety bólu nie tłumił, potem kiedy zaciągałam ile się dało to odpływałam całkowicie ( tzn jak mi wracała świadomość to ciągnęłam dalej bo już miałam bardzo dość na końcówce 😉 ) i bólu też nie czułam. 🙂
Dzięki za uspokojenie
Kurczak dlatego powiedziałam że mam wrażenie...
Niestety znam kilka dziewczyn co tam niedawno rodziły i tylko jedna względnie zadowolona. Ale w każdym szpitalu tak jest. Bo ze szpitalami chyba jest tak jak z przedszkolami. Co osoba to inna opinia.

mery trzymaj się !
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się