Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

busch   Mad god's blessing.
11 kwietnia 2016 21:29
A ja znowu wracam bo oczywiście nic jeszcze nie kupiłam  🙄

Nie umiem już się nawet zdecydować czy lepiej dla mnie jest szukać auta z LPG, czy może zaryzykować zwykłym benzyniakiem, tylko mało palącym. Auto ma być przede wszystkim ekonomiczne, mam plan jeździć nim do rodziny na weekendy (300 km w jedną stronę), z drugiej strony mój chłopak mnie ciągle odciąga od LPG bo się boi ewentualnych częstszych napraw, droższego serwisowania itd. Nie pomaga fakt że mojej znajomej auto na gaz wiecznie stoi u mechanika  🤣

Pomocy?  🤣 Od jakiegoś czasu rozkminiam żeby jednak kupić Toyotę Yaris, podobno niezawodne i ekonomiczne auto, testy spalania w Internecie ok. ~6l/100km, czyli w sumie po kieszeni aż tak nie będzie bić mnie ta podróż do rodziny, pewnie porównywalnie do kosztów pociągów z racji kilku przesiadek na tej trasie. Co sądzicie o tym ciągu myślowym?  😀 No i jeśli Yariska, to może jakieś rady co do niej? Chciałabym dać 10-12 k za auto.... 14k jeśli to by znaczyło że nie musiałabym zbyt wiele w nim reperować po kupnie  😀
A może w tych widełkach cenowych lepiej pomyśleć o jakiejś innej ekonomicznej opcji?
busch,  ja od 1,5 roku jeżdżę yarisem z silnikiem 1.0. Zrobiłam już ponad 50 tys km. Wizyty u mechanika ograniczają się do oleju, filtrów, hamulców i innych eksploatacyjnych rzeczy. Kupiłam zachęcona niską ceną, nie do końca przekonana do tego samochodu, ale jestem baardzo zadowolona. Na trasie przy rozsądnych obrotach pali od 4,8 do 5,1 l/100km, w mieście do 5,4l, wychodzi bardzo ekonomicznie.
busch   Mad god's blessing.
11 kwietnia 2016 21:57
szerek, dziękuję bardzo, podnosisz mnie na duchu że może jednak kiedyś zdecyduje jakie chcę auto 😀. Czy mogłabyś ewentualnie powiedzieć (może być na PW, jeśli nie chcesz się dzielić tą informacją), jaki to był rocznik i przebieg? I ewentualnie jaka to była ta niska cena? W sensie te moje widełki już starczą żeby nie kupić sztrucla? A może nawet przepłacę? Trzymam kciuki za tę drugą opcję  😁
Rocznik 2002, przebieg wtedy 150 tys km. Auto było mechanicznie sprawne, do wymiany były tylnie amortyzatory, no i ma pare zarysowań, wygniecenie (ale z racji, że było to moje pierwsze auto stwierdziłam, że nie przeszkadza mi to, z resztą dołożyłam swoje do tego... 😉 ) kupione zostało za 6 tys zł. Twoje widełki na 100% wystarczą 😉 trzeba tylko trafić na dobry egzemplarz, zadbany, żeby nie władować się w skarbonkę bez dna.
Popatrz może jeszcze na Skody Fabie, też są to w miare ekonomiczne auta z dobrymi opiniami, szczególnie te starsze wersje (powiedzmy do 2008r). Ja na pierwsze auto chciałam właśnie Fabię, ale trafił się przypadkiem Yarisek z pewnego źródła i tak sobie razem podróżujemy 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 kwietnia 2016 09:08
busch a diesel odpada? Mój Focus 1.6 pali 4,7 w trasie, 5,2 po mieście, a jest znacznie większy i wygodniejszy od Yarisa. Na trasę to w ogóle samochód marzenie.


Już myślałam, że wkrótce będę miała do zaproponowania świetną Astrę po kosztach, gdyby ktoś poszukiwał niskobudżetowego, mało palącego i nie psującego się diesla. Niestety ostatnio kryzys finansowy w związku z czym w najbliższym czasie nie kupię T4 (wiecie, że 15 letnie t4 w dobrym stanie kosztuje ok 40tys?  😲 ).
desire   Druhu nieoceniony...
12 kwietnia 2016 10:27
busch, ja sobie nie wyobrażam auta bez gazowni, to, które mamy robi średnio po 10 tys. km na miesiąc (czasem zdarzy się więcej) i u mechanika z gazem było tylko na regulacji.  Koleżanka ma albo pecha, albo paproka gazownika, mi by sie zapaliła czerwona lampka, gdyby z powodu instalacji lpg auto nonstop było u mechanika.. W gazowniach głównie siadają wtryski,  jakoś super drogie w serwisie to to nie jest. 😉  No i droższy przegląd o 60 zł.  Ale 'moje' auto ma duży silnik i stały napęd 4x4, także benzyny by żarło jakieś 16/100. 🤣   Yariski też ostatnio widze sporo zagazowanych z silnikami 1.4 i 1.6.  👀
Aaa no i jak sie ma dobrego gazownika to według mnie nie ma się co bać auta z gazownią. 😉


smarcik,  audi 100, w manualu i quattro 21letnie, w dobrym stanie kosztuje 10-12 tyś.  😎 🤣  edit: cena na dzisiaj, a wartość ponoć rośnie. 😉  Toyota Land Cruiser 12-14letnia i wzwyż to koszt od 14 tyś. za łupa.  🤣  dobre auta, z niezniszczalnymi silnikami i blachą zawsze są w cenie. 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 kwietnia 2016 10:48
desire ale 14 tys to jednak nie 40, prawda?  😉 Przy czym mówię o autach z przebiegiem minimum 400tys. km, a i tak na bank kręcone.

Przyznam, że nie znam drugiego auta które by tak trzymało cenę w stosunku do wartości początkowej (nie licząc zabytkowych, wypasionych aut typu Dodge Charger czy Mustang, no ale to już inna bajka i inny typ auta).
desire   Druhu nieoceniony...
12 kwietnia 2016 10:52
smarcik, że się powtórzę:  od 14 tyś.  za łupa  😉  w b.dobrym stanie pod 40tyś. też podbiegają, ale ludzie sprzedawać takich aut nie chcą. 😉 😀
Ojtam, ojtam, 'moje' ma prawie 400tyś. a pięknie silnik mruczy.  😜 Chyba nie było kręcone.  🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 kwietnia 2016 10:57
desire dlatego ja powtórzę - chodzi mi o stosunek ceny obecnej do ceny początkowej, a nie wartość bezwzględną. Blacha słaba, silników jest mnóstwo - trzeba dobrze ogarniać temat żeby wybrać te niezniszczalne. Za to możliwość naprawienia tego auta samemu w afrykańskim buszu za pomocą jadowitego węża, kokosów i energii słonecznej to jest coś bezcennego, może dlatego ludzie mają takie parcie i co drugie auto na ulicy to t4  😁
Wiecie co mnie boli, to że w Polsce nie ma zbyt wielu miejscówek do legalnego ścigania się.


Nie jest tak źle. W Krakowie powstaje przecież tor z budżetu obywatelskiego. Podobnie w Nysie. Pościgać się też możesz w Poznaniu, Kielcach czy Gdańsku. W wielu miastach też są wydzielone miejscówki na organizowanie tego typu imprez.
Możesz ewentualnie sprawdzić sobie jeszcze ten tor w Kielcach o którym wspominałem.... Jeden z lepszych obiektów tego typu w kraju. No i duży wybór auto sportowych np http://prezenty.sjs.pl/prezenty/present/index/8/jazda-porsche-911-carrera-4
karpaty gdzie w Gdańsku się można pościgać?  👀
busch   Mad god's blessing.
12 kwietnia 2016 16:26
szerek, dziękuję za detale, mam się na czym zaczepić :kwiatek:
smarcik, nie bardzo jestem do diesli przekonana, poza tym moj facet jest totalnie antyfordowy 🤣
desire, też widzę że dużo zagazowanych Yarisek, trochę się boję jak będzie z bagażnikiem w takim Yarisie po zainstalowaniu butli 😁.... Kurczę no nie wiem co by było dla mnie lepsze tak naprawdę. Trochę się boję że nie ogarnę nawet, jakiej jakości instalację miałoby potencjalnie moje auto bo się na tym kompletnie nie znam 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 kwietnia 2016 16:31
Nie mówię o Fordach, tylko o dieslach w ogóle  😉 Jeżeli chcesz jeździć na dalsze trasy to masz zdecydowanie mniejsze spalanie i większy komfort jazdy  🙂 No i jeśli wybierzesz dobry silnik to przetrwa znacznie dłużej niż benzyniak.
busch   Mad god's blessing.
12 kwietnia 2016 16:45
smarcik, a co jeśli to byłoby mieszane użytkowanie? Słyszałam dużo złego o dieslach użytkowanych w mieście, a jednak nie tylko pewnie będę jeździć te 300 kilosów autem? 😉 Masz takie doświadczenie?
.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 kwietnia 2016 16:58
busch ja tak jeżdżę Fordem - zdarza mi się robić trasy po 1000km, a na co dzień jeżdżę po Warszawie. Na pewno spalanie w mieście jest wyższe niż w trasie, ale u mnie w mieście jest 5,2l/100km, co i tak uważam za bardzo niskie  🙂 Innych zastrzeżeń nie mam, kupiłam auto jako 7 letnie ze 129 tys przebiegu, teraz ma 10 lat i 170 tys. Generalnie na jednym tankowaniu (przy obecnych cenach paliwa za ok 200zł) robię mniej więcej 1000km.
Własnie kupiłam Toyotę Auris podobno niezniszczalne samochody, prawda??? Ktoś cos?
desire   Druhu nieoceniony...
12 kwietnia 2016 20:28
figura, jak instalacja kijowo założona, na najtańszych z możliwych części, wtryski źle ustawione, nie czeka się przy sekwencji, aż sie przełączy samo na gaz no to się auta sypią.. pierwsze pompy.  😀iabeł: edit: aaa no i jak ktoś nie dba i nie jeździ na regulacje wtrysków i czyszczenie filtrów no to tym bardziej mogą się sypać.    poza tym do aut małych z malutkimi silnikami instalacja się też nie opłaca, wychodzi na to samo jeśli chodzi o koszty paliwa. 😉

busch, dobry gazownik to podstawa.  No i jak kupuje się auto w gazowni to zwraca się uwagę na podstawowe rzeczy typu - czy nie gaśnie przy przełączaniu z paliwa na gaz, czy nie gaśnie gdy spadają obroty (np. jak dojeżdża się do czerwonego światła 😉 ), czy przełącza się bez problemu przy spoorych obrotach i prędkościach na paliwo, a przy zmniejszeniu na gaz. Jak sprzedający traktuje ten gaz - jeśli oszczędza na paliwie i nawet po odpaleniu zimnego nie daje mu przejechać tych paru km na paliwie, tylko od razu przełącza na gaz no to..  🙄    numer butli, wtryski najlepsze robi jedna firma, której nazwy nie pamiętam, drogie nie są (130zł). 😉  No i przy kupnie gazowni pierwsze co to do dobrego gazownika sprawdzić i ewentualnie wyregulować/wymienić filtry.  😉
busch, w rodzinie zagazowany subarak, zero problemow drugi rok. Oszczednosc ogromna. Tylko subaraki niestety tez z tych, co trzymaja cene.. Ale ja juz po doswiadczeniach z subaru, samych pozytywnych, nie chcialabym innej marki.
Lady Lawenda   I'm trying to stay sober but I end up drunk...
12 kwietnia 2016 21:10
Nie wiem, czy gazowanie auta z silnikiem 1.0 benzyna się opłaca. Policz sobie, ile musisz przejechać kilometrów, żeby instalacja miała sens ekonomiczny. Spalanie na gazie jest zawsze wyższe, niż na benzynie.

To, czy auto będzie się sypało po założeniu gazu, czy nie, w dużej mierze zależy od tego, czy gazownik ogarnia temat i tego, czy silnik nadaje się do takiej operacji. Dobrze założony gaz krzywdy nie robi...

wtryski najlepsze robi jedna firma, której nazwy nie pamiętam, drogie nie są (130zł). 😉


Hana?
Też bym się zastanawiała czy tak mały silnik opłaca się zagazować. Czy faktycznie będzie znaczna różnica w kosztach paliwowych.... Spalanie 4-5l/100 to nic, a Yaris pod względem swoich gabarytów idealnie się do miasta nadaje + jest zrywny, zwrotny, myślę, że i w trasie podoła (choć komfort pewnie średni, no ale jak się nie robi takich tras często, to źle nie będzie). Diesla bym nie brała na Twoim miejscu. Miasto na co dzień i raz na jakiś czas 300 km do domu, to nie "całościowa" jazda na trasie. Też się zastanawiałam nad dieslem, bo dziennie robię "w sumie" 60-100 km, co jakiś czas trasy 600 km w obie strony, ale znajomi mechanicy odradzają na takie jeżdżenie. Co innego dojeżdżać do pracy te 100 km w obie strony albo pracować np. jako przedstawiciel gdzie się faktycznie jeździ, a co innego zapalić samochód na 15 minut, dojechać do punktu A, wyłączyć, potem znowu zapalić na 15 minut, przejechać do punktu B, wyłączyć.... Choć znowu znajomy ma stare audi w dieslu, jeździ nim wszedzie (miasto, wieś, trasa, nietrasa) i bardzo sobie chwali, bo jeszcze nigdy go to auto nie zawiodło.
Druga sprawa, że mnie interesowały marki, których wersje z dieslem mają opinię awaryjnych.
busch ja polecam citroena C3, cenowo stoją niżej niż yariski, więc można kupić za 12 tys już dość dobry rocznik. Ja mam C3 75km 1.4 (chyba) i spalanie przy jeździe TYLKO w mieście mam około 4.7-5.0 a na trasie 4.2-4.5 więc jestem mega zadowolona (diesel)
Koszty utrzymania jak dla mnie są na razie mega niskie, bo od roku nic się nie dzieje, prócz wymiany oleju, tfu tfu. Mama kiedyś też miała C3 i również nie jeździła zbyt często do mechanika, więc albo mamy szczęście albo nie są zbyt awaryjne 😉.
Chyba, że tylko toyota cie interesuje - ja sama oglądałam yariskę ale nie podobały mi się w środku, bo niestety do 10 000 znajdowałam tylko kiepskie roczniki..  😡
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
04 maja 2016 16:41
Dostałam teraz Yarisa z jakimś badziewnym małym silnikiem (1.0) jako pojazd zastępczy. Mówimy na nią "wypierdek" bo tak wygląda i tak się nią jeździ, w pierwszej chwili byłam zaskoczona, że ktokolwiek z własnej woli może kupić takie auto (ogólnie auto tej klasy, bo toyotę generalnie uważam za bardzo dobry wybór). Ostatecznie doszłam do wniosku że jako 3 auto dobrze mieć coś takiego na krótkie dojazdy w mieście, np do sklepu czy knajpy  😁 Mieści się wszędzie. I siedzenie kierowcy mega komfortowe, mimo że jestem dość wysoka (174cm). Tylko poza miasto bym tym nie wyjechała.
smarcik ja jeżdżę seicento, ostatnio zrobiłam nim trasę ok.150km - nie powiem, mało komfortowo, ale spalił chyba opary benzyny, bo ledwo mi wskaźnik spadł  😂
Jedyny urok wypierdków 😉
Lady Lawenda   I'm trying to stay sober but I end up drunk...
04 maja 2016 22:49
Wypierdki faktycznie dobrze się mieszczą w mieście, są zwrotniejsze, choć mnie np. zupełnie nie leżą auta bez "nosa" i parkuję je tak, jak landary z normalnym przodem. W sumie też nie żal tego poobijać, szczególnie, jeśli używane  😀iabeł:

Co do spalania to niby niskie, ale trzeba pamiętać, że niewiele większe Saxo, czy A2 palą podobnie, a oferują więcej miejsca w środku, więcej miejsca na bagaż...
Lady Lawenda zdecydowanie się zgadzam 🙂 ja jeżdżę sejtkiem, bo brałam co dawali... 😉 żal było nie kupić a lepiej mieć cokolwiek na chodzie niż jeździć 6km do pracy autobusami, co zajmowało 45min  🙇
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 maja 2016 11:21
Moja mama ma nissana Note i ma on całkiem sporo miejsca jak na wypierdka.

Swoją drogą tuż po odebraniu Yarisa byliśmy na zakupach w makro.. Jakież było nasze zdziwienie i szok po otwarciu bagażnika po raz pierwszy  😁 Tam wchodzą ze 2 zgrzewki wody i nic ponad to.. Chyba stracony motocykl po założeniu kufrów miał więcej miejsca niż zastępcze auto  😁

A z innej beczki był dziś rzeczoznawca i stwierdził, że najprawdopodobniej od razu będzie szkoda całkowita. Oby..
Jak zawozilam auto do mechanika, to naprawdę wszystkie chłopaki były w szoku, że do bagażnika sejtka weszły cztery opony  😂
kolebka piątka! Do mojego sejtka ostatnio też weszły wszystkie cztery opony i jeszcze zakupy wiozłam  😁
Tylko mój wcale nie taki ekonomiczny niestety  🤬
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
05 maja 2016 14:43
Mi nawet 8 karabinów do niego wchodziło swego czasu 😀 Jak na swoje gabaryty to seicento ma całkiem zacny bagażnik.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się