PSY

Może niekoniecznie, psy raczej warczenia używają po to, żeby nie musieć gryźć... Ale nie mam dziecka i ciężko mi się odnieść do tego co bym zrobiła.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
11 kwietnia 2016 08:27
galop, może poszukaj pomocy u kogoś z doświadczeniem? Mam na myśli szkoleniowca, bo warczenie jest dużym sygnałem alarmowym. Może być tak, że za chwilę będzie już wszystko ok, a może być i inaczej... Jeden z moich psów (tych, które mieszkają w domu) od zawsze bała się dzieci, zdarzyło się, że dziecko ugryzła i kiedy zaszłam w ciążę bardzo się bałam jak to będzie. Jest super. Suka z dzieckiem dogaduje się świetnie, ALE miała czas, żeby się przyzwyczaić, ponieważ z dzieckiem poznawała się jako naleśnikiem, więc zanim zaczęło się samodzielnie poruszać (co najbardziej psa stresowało) minęło trochę czasu i mogłam sobie spokojnie z psem pracować. Plus to, że ja sukę mam od szczeniaka, więc wiem o niej więcej niż Ty o swoim psie i łatwiej było do niej dotrzeć.

Gratuluję wszystkim wystawcom. U nas weekend do d... Nie udało nam się podjechać ani do schroniska, ani na wystawę 🙁
Gdzie trzeba kliknąć, żeby automatycznie wyświetliły się nicki pogrubione osób, do których chciałabym się zwrócić? Wydaje mi się, że była taka opcja ale.........  🤣

Maluda, piękne zdjęcia, zwłaszcza te w ruchu, poezja....

Jeśli chodzi o niebieganie z dużym psem - nasz 5letni dog, który zaczyna się starzeć, zasuwa z moim TZem. Oczywiście nie tak i nie takie trasy jak TZ robi z belgiem ale zasuwa. Początki zwyrodnień w przednich kończynach na pewno ma, widzę to po ultrasubtelnych niuansach ale jest na stałe hiperwspomagana suplementami..... i odkąd tak jest - jest dobrze a tego rodzaju ruch - jestem przekonana - utrzymuje ją w fit kondycji i wydłuża jej sprawność.

Brawo dla wystawowiczów! Poprosimy zdjęcia z ringów  😉  My niedzielę spędziliśmy aktywnie, z rana ślady z Rudą, potem rodzinny spacer do Las Marketu...

[img]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpt1/v/t1.0-9/12994449_1210937288924337_9004404749949907567_n.jpg?oh=eacd45d70bc7934cc4d48a8652cdc2fa&oe=5786E340&__gda__=1467718848_33c4cffdcfcf73f028943e48899f30c0[/img]

[img]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xap1/v/t1.0-9/13006658_1210937328924333_6209937304980597723_n.jpg?oh=bd76b3fcb7231eddcb7c66d975ada9c8&oe=57BB12CD&__gda__=1467247604_58294aa2c2d26a567f06e2c4509c8dc9[/img]

Wchodzę do apteki:
- Dzień dobry, poproszę 5 razy kompresy jałowe 10x10, 5 razy kompresy 7x7, 10 bandażyków 5cm, 3 plastry 2,5cm, 2 plastry 1cm
- Oj, a co to się stało? Pewnie dzieci rozrabiają?
- Nie, nie dzieci. Psa mam...

nie wiem czy pani farmaceutce by coś powiedziało "mam malinę", ale miałam ochotę dodać.
Blow, Ty rozumiesz 😉

Pies do wszystkich prócz Oli jest cudowny.
Na Ole zawarczal i zaszczekal groźnie dwa razy gdy go glaskala. Raz jak bawiła się z nim piłką.
Zadzwonię do schroniska. Może coś mi poradzą.
Ale smutno bardzo.

Z innych rzeczy.  Pies został w kojcu. Pojechałam do pracy. Jakieś 2km samochodem. Za dwie godziny pies był u mnie w pracy.  Nigdy tu u mnie nie był. ..
Szok..  uciekł z kojca i jakoś w mieście mnie znalazł. ..
Z innych rzeczy.  Pies został w kojcu. Pojechałam do pracy. Jakieś 2km samochodem. Za dwie godziny pies był u mnie w pracy.  Nigdy tu u mnie nie był. ..
Szok..  uciekł z kojca i jakoś w mieście mnie znalazł. ..

😍
ushia   It's a kind o'magic
11 kwietnia 2016 15:01
ja mam dzieci i psy
i nie odwiozlabym psa ktory ostrzega
Ten pies jest u niej dwa dni.
A co potem? Jak na ostrzegach się nie skończy? Ma izolować dziecko od psa? Potem psu się nie będzie podobać, że dziecko przebiega za blisko jego nosa. I ostrzegawczo ugryzie je w nogę?

Nie wiem, nie każę odwozić, ale jeżeli nie ma galop, determinacji i czasu, to jednak zastanowiłabym się nad taką opcją.

Mi kiedyś dawno temu, taki pies "do rany przyłóż", którego kupiliśmy razem z domem rzucił się centralnie do gardła. Bo mu chciałam kleszcza wyjąć. Był z nami już kilka miesięcy. Tylko przytomność umysłu mojego ojca, który stał za mną, uchronił mnie przed minimum ugryzieniem w szyję.

To są psy po przejściach. Mój był 40-kilowym psem uwiązanym za szczeniaka do budy, przeżył tak 3-4 lata, lany przez właściciela za byle co. Łącznie z połamanymi łapami.

Nie wiadomo do końca jak zareagują takie egzemplarze i kiedy.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
11 kwietnia 2016 16:21
Napisalam co JA bym zrobila, bo dziecko jest wazniejsze niz pies, ktorego sie ma 2 dni. Jesli warczy, bo go glaszcze, bo trzyma jego zabawke (zabawa pilka), to jak wlozy nieopatrznie reke do miski to co bedzie?

Zeby nie bylo, nie odbieram psom prawa do komunikowania 'nie podoba mi sie/nie chce/zostaw' jak np dziecko przegina, ciagnie za ogon, dokucza, bawi sie w sposob sprawiajacy psu dyskomfort.
Inna sytuacja jest tez wtedy, kiedy do domu z psem dolacza dziecko lub psu na starosc zaczyna przeszkadzac, a inna jak psa ma sie dwa dni i to nie jest opcja 'albo jest u nas albo zginie w tragicznych meczarniach'
szafirowa, ale ja się z Tobą zgadzam jak najbardziej.
No chyba, że gdzieś do kogoś innego pisałaś.
ushia   It's a kind o'magic
11 kwietnia 2016 16:52
poki - do mnie podejrzewam

szafirowa - no ale o co Ci chodzi - tez napisalam co JA bym zrobila

pies ma prawo bac sie dziwnego stwora jakim jest dziecko
moj drugi tez sie dlugo bal, a suka do dzis warczy na chlopakow jak nie ma ochoty na glaskanie

sama od malego pchalam sie do psow i nie mialam problemow ze zrozumieniem ze jedne lubia a na inne trzeba uwazac

w takiej sytuacji nauczylabym dziecko ze pies moze nie chciec byc glaskany (wszak zwierzatka sie nie bierze jako przytulaka dla dziecka, wiec nie musi to byc ciagniecie za ogon, zwykle glaski tez moga nie byc pozadane, to juz moze byc dla psa dyskomfort) a psa ze dziecko jest fajne (najprostszym sposobem jest podawanie michy przez dziecko - kto karmi ten ma wladze)

Ola ma 5 lat - to naprawde rozumna istotka wiec sorry, ale przypadkowe wsadzanie reki psu do miski to abstrakcja

zwlaszcza ze normalny pies ma miske pusta, chyba ze pora karmienia, a wtedy dziecko daje zarcie i tyle jego kontaktu psem


i szczerze mowiac nie widze roznicy w porownaniu gdy pies na starosc traci tolerancje na dzieci - wrecz przeciwnie, ten dwudniowy potencjalnie rokuje ze polubi, tez zezgredzialy juz nie - a tak czy siak jest do rozwiazania problem koegzystencji z dzieckiem
Ola ma 5 lat - to naprawde rozumna istotka wiec sorry, ale przypadkowe wsadzanie reki psu do miski to abstrakcja

Serio? 🤔  Byłabyś 100% pewna 5 letniego dziecka? Bo  ja jak patrzę na mojego 7 letniego brata i na to co odstawia to czasem włosy na głowie mi się jeżą. Pewnie źle wychowany jakiś 😉
To są tylko dzieci. Ja mając dziecko w domu chce być 100% pewna psa, a nie liczyć na to, że dziecko zawsze będzie zachowywać się jak "rozumna istotka".
Quendi- jestem bardziej pewna za psa niż za dziecko.  I nawet jak jestem,  to nie zostawiam dwójki bez kontroli- żeby móc chronić psa! Dzieci są pomysłowe. Pies jest bardziej "ograniczony" i przewidywalny.

Ushia- zgadzam się w 100%



RaDag o tym właśnie piszę, niezależnie jak rozumne byłoby dziecko to tylko dziecko które może wpaść na jakiś wspaniały pomysł "bo tak". To pies ma być "tym mądrzejszym"


Edit: w sobotę szalone 5 psów w rasie 🙂 czy pierwsza wystawa to dla każdego właściciela taki stres? Bo mnie dzis żołądek na sama myśl bolał 🙂
Dla niektórych każda kolejna też ;P
Moja mama i 1/3 mojej kuźniowej ekipy ma wszelkie rozstroje z migrenami włącznie przy wystawach 🤣
Wojenka   on the desert you can't remember your name
11 kwietnia 2016 23:20
Od Ewy?

edit: Moim faworytem jest 4, jak rodzony brat mojej suki  😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 kwietnia 2016 07:14
Wojenka, maluch po G? 😉
Wojenka   on the desert you can't remember your name
12 kwietnia 2016 08:11
Tak, ale nie dla mnie.Dla koleżanki. Ja tylko pomagam wybrać 😉. Pozostaje wierna sukom 😉 . Ze zdjęć i filmów naszymi faworytami były 2 i 4. Po zobaczeniu ma żywo i przetestowaniu dla mnie bezapelacyjnie numer 3. Steve na drugim miejscu.
Quendi Ja na wystawach tracę głowę kompletnie, JARA świadkiem 😉 Na ważnych wystawach daje handlerce chociaż jak się samemu coś wybiega to satysfakcja dużo większa. Ostatnio byłam z Szaj w Chemnitz i udało się rozpocząć tam championat 🙂 No i zapisałam się na pierwsze zawody, to dopiero będą nerwy 🙂

dziewczynka wątpię, żebym kiedykolwiek była w stanie wystawić sama  😁 Sally świetnie współpracuje z nasza handlerką, jutro mają ostatni trening przed wystawa  🙂
Wchodzę do apteki:
- Dzień dobry, poproszę 5 razy kompresy jałowe 10x10, 5 razy kompresy 7x7, 10 bandażyków 5cm, 3 plastry 2,5cm, 2 plastry 1cm
- Oj, a co to się stało? Pewnie dzieci rozrabiają?
- Nie, nie dzieci. Psa mam...

nie wiem czy pani farmaceutce by coś powiedziało "mam malinę", ale miałam ochotę dodać.


Rozumiem  😜 Mam w domu Octanisept największy dostępny na rynku, jak weterynarze mają, taki wielki baniak. Gazy i bandaże + to żółte takie, Dermatol, co jakiś czas uzupełniam, tak jak Ty  😁


P.S. To tak na poparcie moich słów... tfu tfu stare dzieje 🙂








Ja na wystawie/zawodach mam rozstrój, zawsze muszę mieć obcykaną najkrótkszą trasę do ToiToia bo pewnikiem zaraz przed wejściem na ring będę lecieć  😀iabeł:
Blow, mi właśnie ostatnio polecono zamiennik do Octanispetu - Asept fińska produkcja. Ten sam składnik, a dwa razy tańszy. Już się zaopatrzyłam oczywiście. 😉
Moje koleżanki przewijają dzieci, a ja przewijam Wernę. 😉 Przed spacerem, po spacerze, przed spacerem, po spacerze. Ale goi się, zamyka się. Pewnie zostanie spora blizna, ale powinno się zrosnąć całe.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
12 kwietnia 2016 10:53
Warszawianki, jakiego weta polecacie po prawej stronie Wisły?  🙂

Nieśmiało pochwalę się, że coś mi się zaczyna klarować, i nie będzie to jednak Duży Szwajcarski Pies Pasterski.. Ale więcej nie mówię, żeby nie zapeszyć  😡
ushia   It's a kind o'magic
12 kwietnia 2016 11:15
Ascaia - i jak ten asept sie sprawdza? bo skład to jednak inny niz octenisept ma
Wichurkowa   Never say never...
12 kwietnia 2016 15:32
Mam problem z moją Bullką... od czasu sterylizacji stała się bardzo agresywną w stosunku do naszego 2psa z którą jest od szczeniaka... W porze jedzenia,jakieś ekscytacji,czy witania gości jak tylko Mojra zacznie się cieszyć i podchodzi to Kasta od razu ja atakuje,,,  Jeszcze nigdy nic jej nie zrobiła, nawet zadrapania ale sam fakt że się  na nią rzuca i lekko na to wychodzi podgryza. Czasem i 3-4 razy za dnia do niej skończy... Już Mojre jak gdzieś wychodzimy dajemy na dół do babci bo ja wiem czy jej w końcu krzywdy nie zrobi  🙄 Nie wiem co zrobić  🤔
Mojemu koledze łabędź zabił psa. Z początku ptak zaatakował kolegę z córeczką, ale pies stanął w obronie i niestety tego nie przeżył. Dodam, że psiak był raczej średni niż mały ( 15 - 20kg).
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 kwietnia 2016 17:30
Wichurkowa, zaczac wychowywac psa? 😉
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
12 kwietnia 2016 17:34
Wichurkowa czytalam, ze czasem psy "zmieniaja sie" po sterylce i przyznac musze , ze troche mnie taka moLiwosc martwi. Na dzien dzisiejszy moja bulinka kocha wszystkich i ma super stosnek do innych psow. Gdyby mialo sie to zmienic to ubolewalabym. Nie wiem co Ci poradzic 🙁 zapytam za to w ktorym momencie cyklu byla robiona sterylka, bo moze to ma zwiazek z zachwianiem rownowagi hormonalnej, o ile w ogole to moze miec miejsce. Mam nadzieje ze jakis wet sie wypowie. 🙁

Merciful, cos z tymi labedziami jest na rzeczy. Na ostatnim spacerze spotkalam 2 dorosle. Plywaly w rzrczce. Jak zobaczyly mnie z psem ruszyly w naszym kierunku. Nie bylam pewna, czy oby nie zaatakuja i sie szybko zmylam.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 kwietnia 2016 17:44
To nie jest wina sterylizacji, po prostu bulteriery w okolicach 1 roku zaczynaja ksztaltowac swoj charakter i zaczynaja probowac przejąć władzę nad światem. Te psy sie wychowuje bardzo konsekwentnie odkad pojawia sie w domu, samo to sie nie wychowuje, tylko do pewnego czasu wydaje sie, ze jest bezproblemowe.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się