Konie czystej krwi arabskiej

Witamy w wątku! Sympatyczny nosek  :kwiatek:
Napisz o nim coś więcej, kto zacz, jaki papier?  🙂

[quote author=Murat-Gazon link=topic=752.msg2529560#msg2529560 date=1460700585]
Witamy w wątku! Sympatyczny nosek  :kwiatek:
Napisz o nim coś więcej, kto zacz, jaki papier?  🙂
[/quote]

Już zdaję relację: koniszcze polecone i znalezione dzięki Wojence ( do końca życia cała rodzina będzie wdzięczna 🙂, oprócz mojego męża :lol🙂 Oto jego rodowód: http://www.bazakoni.pl/bohan-wodarz-botana , chociaz dla mnie najbardziej liczy się,że ma cudowny, przyjacielski charakter. 🙂 Wiek jak widać w rodowodzie już stateczny, chociaż miłość do biegania uwydatnia się podczas jazdy. Z tego co wiem Siwasiek biegał 2 albo 3 sezony na Służewcu, a później brał udział w jakimś towarzyskim rajdzie długodystansowym. O ile czas pozwoli to może Nam się uda do tego powrócić i pojedziemy jakąś 40. 🙂

O RatinaZ masz w końcu swojego wymarzonego arabka  🙂 Super, że udało Ci się znaleźć fajnego konia, sympatycznie wygląda  😉

O RatinaZ masz w końcu swojego wymarzonego arabka  🙂 Super, że udało Ci się znaleźć fajnego konia, sympatycznie wygląda  😉


Wymaga kąpieli, ale damy radę...I o to chodziło 🙂...Dziękuję Lara 🙂...Martwi tylko Twoje ogłoszenie o sprzedaży Cześka..

RatinaZ nooo, nie przesadzaj z tym statecznym wiekiem, jak przeczytałam bez zajrzenia jeszcze w link, to pomyślałam, że będzie miał z pięć lat więcej niż ma - a on dwa miesiące młodszy od mojej  😁

Eee, mnie nie martwi  😉 Damy radę, byle gdzie go nie oddam  🙂

RatinaZ witamy serdecznie  🏇 fajnie, że kącik nam się powiększa. 
Co planujesz z siwkiem działać?  Coś ambitniej?  Czy tak jak większość z nas rekreacja i chillout  😉 ?

RatinaZ witam w arabskim watku i w gronie szczesliwych posiadaczek siwuskow 😉 Pozdrawiam z Armanim 😉

Zduśka ja planuje chillout, ale mam nadzieję,że moja obecnie prawie 4 letnia córka za jakiś czas zaplanuje cosik więcej 😀 Zobaczymy

Szamanka nie pierwszy siwy arab w mojej karierze,więc wiem co to znaczy...usilnie szukałam nie siwka, ale w pewnym momencie pod skórą czułam,że będzie siwy...uzbroiłam się w wiaderka, więc koń i jego ogon będzie prany 🙂

czesio- gratulacje!!!

Kolega kupił ogiera arabskiego, od człowieka, który hoduje araby ( i z tego co wiem, jego konie również biegają na torze), a jego kupił po kontuzji na torze, aby kryć nim klacze młp. Tylko nie przekminił, że do młp musi pójść MPMK i jak wstawił do boksu, to tak sobie ten koń stał...nawet ponoć mu nie ścielił, bo słomy żal. Tam jeszcze chyba był kwestia korekcji kopyta, co też nie było robione. Koń młody na szczęście, więc dużo czasu mu nie zajęło dojście do kondycji, zresztą u tego "hodowcy" stał dość krótko ( niecały rok chyba), mimo przebytej kontuzji użytkowany może być pod siodłem.
Martwiąca jest też sytuacja, gdy ktoś sprzedaje konia, który wygrywał mu pieniądze "bylekomu", tak samo jak to, że nie tylko w  "rekreacji" można tak konia zapuścić, ale również w hodowli. Ogier ten ma mimo wszystko całkiem równo pod sufitem, nawet zdziwiona byłam, że na Hubertusie był tak ogarnięty, że za moją kobyłą (hucuł) potrafił się trzymać w galopadach, mimo, że wcześniej prawdopodobnie nie bywał w terenie nawet, no i raczej gonitwę wygrywa się jadąc szybszym tempem  😉

RatinaZ gratuluję i witamy  🏇 🙂 u mnie też nowa arabka  😍 chciałam Was zapytać jaką biotyne podjęcie kopyciakom?  Ja wyprobowalam już kilka i w sumie nie wiem która jest najlepsza. Obecnie kupuje taką z selenem i miedzią. Słyszałam jednak, że niektórzy podają biotyne dla Fretek swoim koniom... Czy to ma jakiś sens?

zduśka , larabarson no niech będzie, żem wścibskie babsko, ale dlaczego sprzedajecie ? I dopiero teraz odkryłam jak wygląda Czesio, piękny chłopak! 💘

Widia z biotyną to tak trochę na chybił trafił - zależy od konia, którą lepiej będzie przyswajał.
u mnie sprawdziła się kiedyś ta https://animalia.pl/officinalis-biotin-5000-msm-1000ml/szczegoly/14823/

Falletta moje ogłoszenie to wisi i wisi.   😉 W zeszłym roku naszła mnie taka myśl  ( s raczej mego męża aby rudego sprzedać ).. Chociaż rudy to mój skarb,  perełka,  koń co naprawdę rozumie mnie bez słów ale cały czas mam z tyłu głowy ze aktualnie mnie nie stać na 3 konie. ..tym bardziej,  że nie jestem w stanie zarobić na ich utrzymanie i to tylko to - życie. ..
RatinaZ to życzę powodzenia. 

falletta w duzym skrocie, brak czasu i mozliwosci na rozwoj  😉

Zduśka poznaje Twojego rudziasza i poznaje skąd są zdjęcia...hmmm...świat jest mały

RatinaZ GRATULUJĘ! Przybywaj! Będziemy buszować po okolicy 🙂

Tymczasem, pozdrowienia od Lunara 🙂

RatinaZ ooo no widzisz  🙂 świat koński jest naprawdę mały  😁
Tuch Lunar jaki pozujacy  🙂

Kurde mam złotego konia na serio.  Jestem mega zaskoczona jak przyjął powrót do roboty.  Wsiadam 5 razy w tygodniu plus 1 dzień mamy na lonze no i wiadomo dzień wolny.  Callisto wyluzowany i chętny do pracy.  Zaczynamy regularne treningi pod okiem trenera z czego się mega ciesze. .ehh szkoda tylko,  że zawsze kasy na cos brakuje haha  😁 

Muszę go teraz ogolic bo sypie się strasznie, wasze tez tak sierść gubią? ?

Dzięki dziewczyny za uchylenie rąbka tajemnicy. Współczuję, że musicie podejmować tak trudne decyzje, zwłaszcza wobec takich perełek. Zduśka, ja w dalszym ciągu podtrzymuje, że jesteś hardcorem z tyloma ogonami na utrzymaniu w pensjonacie i dzieckiem. Zatem chęć zminimalizowania kosztów zupełnie mnie nie dziwi ale powrót do regularnych treningów z trenerem noooo zaszalałaś  👍 mój też się leni na potęgę, rzadko go odwiedzam bo kiepsko u mnie z czasem ale dziś byłam go wymiziać i wyjeżdżając zostałam Mrs. Grey  😁 serio tyle kłaków leciało, że aż mi się słabo zrobiło od tego machania zgrzebłem, już się bałam że urodze  🤣

Falletta wiesz to nie jest tak,  że mam mus aby sprzedać - nie. Ja cały czas liczę,  ze moja kondycja finansowa się podniesie i nie będę zmuszona do takich działań.  Ogarnelam sobie pracę w weekendy,  zamierzam jeszcze coś dodatkowego złapać ale już w domu.  Stanę na głowie aby zarobić by mój mąż nie musiał wypruwac sobie flakow co miesiąc na moje hobby  😉
A dziecko niestety dużo zmienia,  czas jest ograniczony no i życie trzeba do niego dostosować - ja można powiedzieć,  że dopiero teraz zaczęłam to ogarniać  😂
A co do treningów to chomikuje i zbieram haha cichaczem bo przecież trzeba jakoś się pozbierać jeździecko po tak długim roztrenowaniu.  👀

Haha, zduśka to jest twarda babka, energiczna i zaradna, mimo że małego wzrostu to wielki duch w niej drzemie a do tego ma wielkie serducho i zawsze można na nią liczyć  🙂
Ładną Ci laurkę wystawiłam?  😂

[size=10pt][size=10pt]Po cichu liczę, że zduśka mnie przyjmie na jazdy jak już Cześka sprzedam i to dlatego taka wazelina  🤣[/size][/size]

tuch Lunar coraz piękniejszy się robi  💘

zduśka świetnie Cię rozumiem, ja też zawsze liczę na te lepsze czasy  👀  i faktycznie jest lepiej i idzie ku lepszemu no ale priorytety w między czasie też mi się zmieniają... wcześniej tylko koń i dla konia, później dla konia i dla mnie, następnie dla konia, dla mnie i na rozwój firmy, teraz koń, ja, firma, przyszłe dziecko i odkładanie na dom, no kurka zawsze coś  🤣 i to już nie o samą kasę chodzi ale i o czas!  Narzekać nie narzekam ale jakby jakieś dobre ręce zapukały i zechciały kupić siwego to jeszcze z ''wczorajszego'' NIE, teraz powiedziałabym TAK. Jak to ciężko lekko żyć...  😁
larabarson no coś Ty, w ogóle nie widać, że to bezinteresowna pieśń pochwalna  :wysmiewacz22:

Zduśka - przybijam piątkę. Jak już na coś kasę wydawać to przynajmniej niech nas to uszczęśliwia  :emota200609316:

Zwycięstwo w klasie i najlepsza nota pokazu

to ja na zajawkę wrzucę jeden uśmieszek

Tylko jeździec coś mało radosny 😉

jeździec wciąż skupiony po przejeździe 😉 radosną minę też mam uchwyconą

A ja się chciałam pochwalić moim westernowym arabem. Dopasowanie siodła i padu trochę zajęło (z padem nadal jeszcze walczymy), ale jestem zakochana w westowym siodle! Jest stabilne, nie kręci się i nie tracę równowagi nawet przy moim zwrotnym koniu, który uwielbia robić nagłe zmiany kierunków 😉

Żadnej foty nie widać.

Tuch jeszcze chwila,jeszcze chwila...powtarzam sobie to codziennie i odliczam normalnie prawie jak termin porodu...🙂 Z drugiej strony Siwasiek jest wolnowybiegowcem i ilość kleszczy, którą z niego zdejmuje za każdym razem jak jestem jest przerażająco wielka...chciałabym,żeby już był u Nas, wykąpać, odkleszczyć, kopyta zrobić itd....

Co do kasy na konia to też się boje jak nie wiem...W zeszłym roku jak zaczęłam szukać konia i przekonywać męża to wydawało się to jakieś łatwiejsze, a teraz im bliżej tym więcej obaw (ale chyba dlatego ,że kasa się powoli kończy)..oczywiście przed mężem muszę grać pewną siebie i w pełni świadomą wszystkiego, ale po cichu zastanawiam się jak to poskładać do kupy...
Wiecie co tak szczerze to jak teraz patrze ile tego wszystkiego się potworzyło: kolekcje dla konia, dla jeźdzca, witaminy,pasze, odżywki, kosmetyki...w szoku jestem i oczopląsu dostaje..

Kurcze jak byłam dzieciakiem było łatwiej...Tatuś płacił 🙂

Ooo Epikea To teraz z zawodów?  Gdzie byłaś?  Jak Ci poszło? 
Thilnen fotek nie ma.
RatinaZ bo koń to niekończące sie wydatki  😁

Kurde a ja muszę się pochwalić,  że moja uczennica zaczęła się naprawdę ogarniać.  Rudy tez zaczął fajnie pracować.  Rzeźbimy po po zimie i prawie zerowej pracy mamy brzuch i mega kiepskie plecy.  Musze pokombinować coś z lonzowaniem aby te plecy wzmocnić. 

Mam nadzieje,  że Larabarson mnie nie zabije ale napisze,  że Czesio pojechał do nowego domku w weekend.  Cieszę się,  że młody znalazł fajny dom u ludzi co arabami się zajmują.  Są wobec niego ambitne plany a Larabarson odpocznie,  ogarnie się i może zacznie przyjeżdżać na lekcje do Callisty  😉