Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

Ja sobie wlasnie dojadlam sushi i na dzisiaj tylko bialko sobie strzele wieczorem. Ale bylo warto 💃 Jutro bede glodowac 😁

I jutro tez dobry trening wjedzie, tak czuje 😍 plecy wydobrzaly.

maiiaF, wegle wyslalam na pw, nie chce tu siac zgorszenia 😁 wiem, ze juz wiesz, ale tez nie chce, zeby wyszlo, ze olewam takie pytania. Czesc rzeczy po prostu wole na pw wyslac.
zen, tak z ciekawości - na jakim poziomie kcal Ty jesteś? 🙂

Wichurkowa   Never say never...
19 kwietnia 2016 20:24
A ja dziś umieram mam takie mikrourazy po wczorajszym treningu nóg że łydki i dwójki proszą o litość :-D
A dziś był brzuch i bareczki 🙂
Anaa, tyle co na zdjeciu z samego jedzenia. Do tego dochodza odzywki i suple. Ja generalnie nie licze dla siebie kalorii, bardziej patrze na makra. Hmm. Cos duze zdjecie. Generalnie ok. 1500 kcal.
Chciałam pobiegać, ale alergia mi żyć nie daje 🙁 prawie nie widzę na oczy, nos wyłączony z użytku, no tak, wiosna! :/ przynajmniej astma się nie obudziła...

Robię dziś a obiad makaron z sosem, na chudym mięsie, tłuszcze do smażenia i ser odpuszczę i spokojnie zjem 💘 a tymczasem idę na kawę, bo wczoraj nie wypiłam rano i chodziłam jak trup z opadniętą głową 😁
Miłego dnia! :kwiatek:
Ja po wczorajszym szalenstwie mialam takie wahania insuliny, ze szok 😲 Zazwyczaj mam ok. 80 g wegli lacznie (warzywa i platki jaglane) dziennie, to jak wczoraj dodtarczylam tych wegli ponad 400g, to organizm zglupial....nie moglam zasnac, gadalam w koncu z Motywatorem do 1 w nocy, wstalam przed 6 wciaz nakrecona, masakra. Wstalam w ogole opuchnieta, cialo cale odgniecione, woda stoi, dzisiaj sie nawadniam i ciesze sie, ze mam silowy w planach 🙂 Nastepny cheat dopiero za 10 dni z moim przecudownym mezczyzna 😍 Ale na pewno nie w takiej ilosci jak wczoraj 😁 Dzisiaj zajazd na bareczki 🏇 🏇

Milego!
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
20 kwietnia 2016 07:32
Zen, nie wyobrażam sobie Ciebie opuchniętej  😂
Ja ciągne, byle do soboty i ładowania, mięśni dalej nie widać. Chyba na tej diecie będę dużo dłużej niż początkowo zakładałam 🙁
Jestem, serio jestem 🙂 Pokazalabym, ale zanim dojade na trening, to pewnie juz wody troche zejdzie 🙂
zen Uwielbiam płatki jaglane🙂 ostatnio codziennie goszczą u mnie na śniadaniu, a skok z 80 do 400 g faktycznie spory to się nie dziwie reakcji organizmu.

Co do diet to w ogle zastanawiam się czy ja dobrze te kalorie liczę (tzn czy dobre ilosci wklepuję do fitatu itd) bo wychodzi mi, że na tych 1500-1600 kcal jestem najedzona i wcale nie chodzę głodna, moze to po prostu zmiana sposobu żywienia i częstsze a mniejsze porcje a nie 3x dziennie do syyta + niepotrzebne podjadanie.

Wczoraj byłam na spinningu, kondycyjnie się zmachałam bo to był interwał połączony z siłą, ale.. nic dzisiaj nóg nie czuję, następnym razem muszę im dołożyć obciążęnia. A dzisiaj jeszcze nie mogę się zdecydować co do planów chyba pójdę na bodypump a potem bieżnia.
Odezwała mi się dyskopatia w kręgosłupie. I to dość mocno. Pracuję na ketonalu. Znów przymusowa przerwa w aktywnościach.  🤔
A ja wczoraj odwiedziłam kolejną siłownię (korzystam z uroków karty Be Active :hihi🙂, teraz muszę pomyśleć, przy której zostać. Na tej wczorajszej fajne ułożenie maszyn, nie trzeba latać po całym klubie, ale ludziów jak mrówków w godzinach 18-19. Muszę przegadać z przyjaciółką, czy będziemy chodzić później, czy wracamy do poprzedniego klubu. Bo już o 20 miałam wszystkie babskie ciężary, maty, stopnie i luuustro tylko dla siebie. 😍
Zamęczyłam wczoraj nogi i pośladki, słysząc co chwilę "nie ładuj takich ciężarów, bo sobie rozbudujesz za mocno nogi!!!". 😵
Magdzior, no szok byl spory, dzisiaj juz wracam grzecznie, tylko rano wpadl sok z kiwi i jablka i szpinaku, ale maly. Naprawde sporo zalezy od makr, ja mam w tych 1500 sporo bialka i tluszczy, w mojej diecie praktycznie 300 kcal pochodzi z tluszczu, a co to jest dla brzucha 15 migdalow i 3 lyzeczki oleju kokosowego. Niewiele. A 300 kcal poszlo 😉 Ale nie narzekam, wlasnie zjadlam pietruszke i piers kurczaka 😁 Czuje sie znowu w formie 😁

tunrida, wspolczuje... 🙁
mundialowa, ale dlaczego jesteś zdziwiona? U mnie mocno zauważalnie rozbudowują się uda po większych ciężarach
tunrida, O kurde Ty to masz... Co chwilę jakieś przeszkody. :/
Trzym się, nie daj się! :kwiatek:

Mnie jeszcze trzymają mikrourazy mięśni brzucha  (nie zakwasy! :hihi🙂 z przedwczoraj.
Zaraz spadam na lekcję angielskiego, potem lonżowanie trzech koni, potem kolejna lekcja angielskiego, po synka do przedszkola, jedziemy na obiecanego loda i potem prosto na siłownię. Wrócimy do domu około 19.00 😀
Dwa pudełka gotowe, będę jeść łapami, w trakcie jazdy samochodem. 😁
W bagażniku różne buty i kurtki do różnych rzeczy, jeszcze tylko muszę kupić wodę.
😀
zen Uwielbiam płatki jaglane🙂 ostatnio codziennie goszczą u mnie na śniadaniu, a skok z 80 do 400 g faktycznie spory to się nie dziwie reakcji organizmu.

Co do diet to w ogle zastanawiam się czy ja dobrze te kalorie liczę (tzn czy dobre ilosci wklepuję do fitatu itd) bo wychodzi mi, że na tych 1500-1600 kcal jestem najedzona i wcale nie chodzę głodna, moze to po prostu zmiana sposobu żywienia i częstsze a mniejsze porcje a nie 3x dziennie do syyta + niepotrzebne podjadanie.

Wczoraj byłam na spinningu, kondycyjnie się zmachałam bo to był interwał połączony z siłą, ale.. nic dzisiaj nóg nie czuję, następnym razem muszę im dołożyć obciążęnia. A dzisiaj jeszcze nie mogę się zdecydować co do planów chyba pójdę na bodypump a potem bieżnia.


Dlaczego źle wpisujesz? Czasami po prostu prawda nas zadziwia 😉
mundialowa, ale dlaczego jesteś zdziwiona? U mnie mocno zauważalnie rozbudowują się uda po większych ciężarach


Przy ujemnym bilansie kalorycznym nie jest mozliwe rozbudowanie miesnia 🙂
Mi to fitatu też na androidzie nie chciało się na tablecie zainstalować.
Czy ktoś może informatycznej blondynce wytłumaczyć co i jak  :kwiatek:

Niestety drugi przybrany kilogram po weekendzie został, więc... koniec z weekendami.

Odezwała mi się dyskopatia w kręgosłupie.


Współczuję... masakra.
zen, to widocznie jestem anomalią. bo obwód uda rośnie a wszystko inne spada. Z tego co pamiętam tunrida też narzekała na rozrost ud
pokemon, jak się "nie chce"? Jakiś komunikat wyskakuje? Coś poradzimy 🙂

Ja zaraz kończę swoją pracę na dziś, wysyłam to co mam do wysłania i lecę po zakupy. A potem sobie utknę w kuchni, o 😍
Martolina, ciezko mi sie odniesc, moze po prostu nie masz tak wyksztalconych miesni w innych czesciach ciala, wiec czerpia zapasy z tluszczu i obwody spadaja, a zwyczajnie miesnie twoich ud czerpia juz z aminokwasow. Ale nie zaliczysz na pewno wiecej niz 1-2 kg czystego miesnia na reukcji, to po prostu jest niemozliwe. 'Przyrost' na redukcji moze zadziac sie w 2 przypadkach- u osob poczatkujacych i powracajacych do treningow (tutaj zachodzi zjawisko tzw. pamieci miesniowej). Plus dochodzi do tego jeszcze genetyka i inne takie. Trzeba sie obserwowac, aczkolwiek dla mnie redukcja i rozrost miesnia to sa jednak wykluczajace sie rzeczy, gdyby to bylo takie proste, to nikt by nie masowal na poczatku, zeby pieknie sie pozniej wysuszyc 🙂

Ja tam sobie progresuje ciezarem, wale mega obciazenia i sie wysmuklam, nic mi nie przybywa nigdzie.

Niestety drugi przybrany kilogram po weekendzie został, więc... koniec z weekendami.



Tak już do końca życia?  😀iabeł: 😀iabeł: 😀iabeł:


Doszły do mnie te getry, co odgapiłam od Magdzior, tylko długie  😎 Faaajne są, i brzuch spłaszczają!
zen- mów co chcesz. Ja widzę po sobie co mi się robi z udami, jak tylko dam im porządniejszy wysiłek. Mogłabym zastosować się do zaleceń- ostra redukcja, mega ciężar na uda i zobaczymy co z tego wyjdzie, ale.
Moje uda to moje uda i są dla mnie zbyt ważne by próbować na nich doświadczeń. Bo jeśli nie masz racji i zostanę z 0,5 cm szerszymi udami, to JA z nimi zostanę, nie?
Mam bardzo chude łydki w porównaniu z udami i dla mnie różnica 0,5-1 cm jest na tyle zauważalna w rurkach, że dbam o każde 0,5 cm.

Nie wiem jak mają inni. Nie wiem jakie są teorie. Ale dla MOJEGO organizmu moje postępowanie jest idealne. Wypracowane latami. Lata obserwacji i sprawdzania różnych teorii. Dla idealne wyjście to ZERO obciążeń na uda. Na moich udach i tak mięśni jest cała masa. Od cholery i ciut ciut. Cały czas te mięsnie są pokryte większą lub mniejsza warstwą tkanki. To zależy od mojego trybu życia w danej chwili. Znam siebie i wiem, że co jakiś czas upadam i grubnę. I nie jestem w stanie trzymać sylwetki jaką lubię na stałe. Mam wahania. Wolę podczas tych wahań, kiedy jestem grubsza, mieć te uda chudsze.

- Idę na zwolnienie lekarskie. Dziś kolega bierze za mnie tzw duży dzień, więc nie siedzę do 20😲0, tylko do 15😲0 i zmykam do lekarza po zwolnienie. Nie dam rady funkcjonować kiedy nie mogę usiąść, a stać mogę tylko kilkanaście minut i zaraz musze zmieniać pozycję. Pogarsza mi się, mimo połkniętych leków.
tunrida, mowie co chce 😉 Mowie co obserwuje na swoim ciele, wiem, ze jak bede robic przysiady, to uda bede miec spompowane na czworkach, wiec w moich treningach nie ma ani jednego siadu klasycznego. ANI jednego. Nie wiem czemu taka odpowiedz w stylu mow co chcesz, bo jest sporo cwiczen na nogi, uda etc., pasujacych do naszego celu, ktory nie spowoduje rozrostu miesnia, ktorego nie chcemy rozwijac, jak mamy genetycznie rozbudowane nogi, to trzeba zastosowac odpowiednie cwiczenia i tak, zeby bylo wysmuklenie, to trzeba dolozyc ciezar w odpowiednio dobranych seriach i miec ujemny bilans kaloryczny w diecie dla tych, co maja co zrzucac.
Może masz racje, może nie masz, ja sprawdzać na sobie nie chcę. Tylko tyle. Przez 3 lata treningów, bo tyle by się chyba już uzbierało, oszczędzam uda jak tylko mogę. I JA jestem z takiego podejścia zadowolona.
I tak życie powoduje, że uda pracują. A to poszaleję z młotem wyburzeniowym, a to z mężem na rowerach w terenie przez 3 godziny, a to koń, a to łażenie po górach, a to praca nogami na motocyklach crossowych. A to poprzyspieszam sobie na bieżni. Zwykłe życie. I jeśli dorzucę martwy ciąg na pośladki i izolowane na pośladki ( gdzie i tak tył ud mi pracuje, bo żeby pośladek odczuł, to ciężar musze jakiś tam mieć i tył uda odczuwa) to wiem, że nie będę zadowolona z efektów.

Po prostu ty mówisz jedno, co obserwujesz u siebie. A ja mówię co ja zauważam u siebie. A co kto inny sobie zdecyduje robić ze sobą, to jego sprawa.

jest coś takiego jak genetyka i predyspozycje do dużych jednych partii mięśniowych, a innych mniejszych, nie? Patrzę na twój biceps i wichurkowej i sa super. takie wielki gulałki. Ja zawsze trenowałam bicepsy a mam małe! Nawet kiedy z trenerem robiłam na masę, słaaabo rosły. Za to np. górę barków, robiłam jak każdy a rosły mi bardzo szybko. Czasami jak patrzę po fotkach, to aż za duże miałam według proporcji. Nie było problemu rozrosnąć mi barki. A biceps tak. Więc jeśli genetycznie wiem, że uda bardzo chętnie mi zwiększają obwody, to unikam.
Nie zapomnę jak kiedyś na studiach się odchudzałam i w ramach ćwiczeń co dzień chodziłam na uczelnię na piechotę po 2 godziny w jedną stronę. I miałam dietę. Obwody mi poleciały, schudłam bardzo. W pasie spodnie mi wisiały, w biodrach luźne a na udach się tak opinały, że były za ciasne!! To był pierwszy moment w zyciu, kiedy zaczęłam zwracać uwagę na to, od czego i jak mocno puchną moje uda.
gwash, tak, do końca życia 😁 czyli do następnego spotkania..

pokemon, jak się "nie chce"? Jakiś komunikat wyskakuje? Coś poradzimy 🙂



wyskakuje komunikat: twoje urządzenie nie jest zgodne z tą wersją.

Że co? Że tablet za stary?
pokemon, u mnie to samo - chyba za stary Android.
tunrida, rozumiem o co chodzi. Tak przynajmniej mi sie wydaje.

Chodze sobie gloooodna, a do posilku jakies 2 godziny. Pozniej juz bedzie tylko lepiej 🙂 Zostalo mi 10 dni na szlifowanie formy i dlubanie w szczegolach.
Ja sobie od wczoraj powtarzam "patrz jak zen, wygląda i też jest głodna, trzeba wytrzymać" 😁

I też chodzę głodna.

No ale się trzymam przynajmniej.
pokemon, Ascaia, może być, że za stary Android... Jak chcecie się w to bawić, to można zrootować, klik tu wszystko wyjaśnione.

Ja po obiedzie, pyszne było 😍 mama twaróg przywiozła, będzie na kolację 😀
Ja też nie mogłam Fitatu ściągnąć i znalazłam Dziennik Żywienia super sprawa, polecam. Można zapiasywać codzienny plan żywieniowy lub np ja wpisałam co wiem, że jutro na pewno zjem i widze ile zostało mi kalorii, wegli, białka i moge sobie kombinować. Dla mnie lenia sprawa idealna. Przyszła pora na podwieczorek mykam jeść. 
tunrida Współczuję kontuzji  🤔 
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się