PSY

merciful ma całe swoje posłanie i kocyki na których dotychczas spał w mieszkaniu
kajpo kennel klatka  😉
merciful słyszałam opinie, że się przy dłuższej sierści nie sprawdza, ale nie wiem, na ile to prawda, bo żaden z moich psów nie jest aż tak kudłaty. Ja za to w zeszłym roku miałam jednego psa na bravecto, drugiego na foresto. Bravecto zero kleszczy, foresto- kleszcze w ilościach masowych. Totalnie się nie sprawdziło. W tym roku oba są na bravecto, bo babeszja ostatnio coraz częściej wśród psów moich znajomych i nie zamierzam ryzykować... Póki co sprawdza się dobrze, kleszczy nie widać- a przed podaniem było na prawdę bardzo dużo, zbierałam chodzące po psach.
Moja Lil nie ma długiego włosia, ale krótkiego również. Jest na Foresto, na razie bilans wynosi jednego klesza. Jak od marca to myślę, że dobra statystyka.
kajpo klatka 🙂 ja też miałam psa przypiętego do pasa do biegania (tak żeby mieć ręce wolne) i prowadziłam tak jazdy 😉

My z Robim się tu nie pojawiamy ostatnio ale ja czytam na bieżąco. U nas coraz lepiej pod względem psychicznym - treningi, pobyty w stajni i wychodzenie do ludzi działa jak lekarstwo 🙂 Niedługo zmienię przezwisko Predator na Przytulator bo w stajni sam garnie się do ludzi  😜
Pod względem fizycznym za to szukamy i szukamy bo coś jest nie tak, na razie wszystko wskazuje na nerki.
Dzięki, tak własnie podejrzewałam że klatka pomoże... Pytanie tylko jak się zchowywać względem psa. Podchodzić i się przywitać? Czy udawać, że go nie widzę?
Jak mam możliwość to go przywiązuę smycz wokół pasa, ale to stanowczo ogranicza ruchy i nie pomaga przy zmianie deek czy bandażowaniu czterech końskich nóg na noc 😉
Wsadź do klatki, przykryj ręcznikiem i olej. W domu zacznij ćwiczyć i nagradzać coraz dłuższe momenty spokojnego zachowania. Nie niuniaj, nie witaj, bo tylko utwierdzasz psa, że nie warto iść spać, bo w każdej chwili możesz się pojawić, więc trzeba czuwać 🙂
maluda Moja od 2 tygodni na Foresto, dzisiaj wyciągnęłam z niej 2 mocno napite kleszcze  👿

A i nie wiem czy się chwaliłam kiedykolwiek, więc kilka fotek mojej pociechy  😀









I nie mogłoby zabraknąć końskiego


Twoja ma zdecydowanie dłuższą sierść od mojej. Wychodziłoby na to, że powinnaś zainwestować w tabletki i wspomagać je obrożą. Też słyszałam, że Foresto na dłuższe włosie słabo działa.
Poza tym, piękny okaz psa!

Moja niedawno:



Na moich długowłosych owczarkach Foresto się nie sprawdza. Sporo kleszczy łapały i suka ma alergie na tą obroże. Teraz kupiłam Scalibor i zobaczymy jak się sprawdzi. Z suki musiałam zdjąć bo wydrapała sobie paskudną ranę na głowie (nie jestem pewna czy wina obroży czy tego, że miała tam kleszcza, w każdym razie jak się zagoi to założę i mam nadzieję, że to jednak nie wina obroży...).

Ktoś może wie czy jakieś inne obroże są wodoodporne oprócz tych dwóch ?
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
24 kwietnia 2016 15:12
Wodoodporny byl preventic, ale chyba go wycofali z rynku ze wzgl na amitraze-niebiezpoeczna dla organizmow wodnych.

To jest chyba strasznie osobnicze. Moje zdecydowanie długowłose i kiltixy się super sprawdzają, ponadto w zeszłym roku pływały w nich średnio co trzeci dzień...
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
24 kwietnia 2016 18:11
A ja jutro zniw do weta. Mala naderwala pazur w szczatkowym palcu.

Musze sie wyzalic, bo mam wrazenie, ze pech nas nie opuszcza. Przy okazji kontroli u weta okazalo sie, ze mala ma slabe szkliwo. Zapytalam jak to sie moglo stac. Wetka zapytala, czy mala dostawala antybiotyki. Ja potwierdzilam, ze 2 krotnie jak posikiwala. Ona podejrzewa , ze to moze byc przyczyna. Z ciekawosci sprawdzilam jaki to byl antybiotyk i o zgrozo okazalo sie, ze taki ktirego nie powinno podawac sie u psow mlodszych niz 12 miesiecy.  A ona miala chyba 5 msc.... obwiniam siebie, ze nie pojechalam wtedy do mojej starej wetki tylko do innego. Ciekawe co jeszcze wyskoczy... strasznie to wszystko przezywam. Wiem, ze to tylko pies i co ma byc to bedzie. Chyba jestem za bardzo wrazliwa i nie potrafie nad tym zapanowac.
Dziewczyny możecie polecić jakieś suplementy diety dla szczeniąt dużych ras? Chodzi głównie o coś na stawy :kwiatek:


A co się dzieje? Bo jeśli nic - to polecam nic nie dawać.

Mam tu raport DOGTREKKINGOWY 🙂 Pierwszy raz od roku - pierwsze zawody Pucharu Pomorza w tym sezonie i jestem bardzo zadowolona! Dwójka moich ukochanych - osobisty pies i osobisty TZ zadebiutowali w duecie i to sami i pocisnęli - 12,6km w 1,5h i finalnie SZÓSTA lokata na dwudziestu kilku mężczyzn, zaraz za mocnymi zawodnikami. Coś czuję, że to dopiero początek...
Ja biegi trenuję tylko na zawodach  😀iabeł: marszobieżkiem 17,2km z dogiem w 3 godziny 10 min  👀

To my na starcie 🙂



a tu już po  😀





a to mój pies...................






Chyba zacznę biegać na co dzień  🤣
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] wszystkie zdjęcia ogromne!
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
24 kwietnia 2016 18:58
Blow, nie dzieje się nic. Trafił do nas na tymczas 3 miesieczny szczeniak. Zapowiada się na dużego psa, w tej chwili waży już ok. 15 kg. Niestety do tej pory dostawał wyłącznie mięso i u nas też niczego innego nie chce póki co ruszyć. Wydaje mi się, że takiemu maluchowi warto jednak dietę suplementować jeśli nie da się jej zbilansować.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
24 kwietnia 2016 19:14
Nikita, Maluda piekne foteczki - modele pierwsza klasa.

Blow, ale fajna sprawa to musi byc. A psy chyba w swoim zywiole. Chcialabym z moja mala cos porobic jak juz skonczy odpowiedni wiek. Tylko jeszcze nie wiem co mozna dlubac z bulkiem heh. Tylko oby byla zdrowa 🙄
Blow, super 🙂 Mój facet wczoraj startował z maratonie górskim i pozwolili mu wziąć psa, tylko suka go tak przetargała, że stracił blisko godzinę na zbiegach, bo musiał maszerować, żeby się nie połamać 😉 Dodam, że dziś jak wstała, to wygrzebała spod łóżka zabawkę i położyła mi na kolanach...

Btw, kiedyś pisałam o mojej podopiecznej dożycy pytając o chemioteriapię. Pomogła na 6 miesięcy, aktualnie jest po 4 tygodniach kolejnej i boję się o przyszłość...

A tak wczoraj startował kundel:
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xaf1/v/t1.0-9/10931189_883960205083475_6933658637170271772_n.jpg?oh=ddb356f70156c62f3bf583bb2527fee2&oe=579F0FDB&__gda__=1467142762_9f12e09e99e1300fe17a2c3be8ffb315
~30 km:
https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xlp1/v/t1.0-9/13087793_884011041745058_7212171666779465779_n.jpg?oh=bc3d25ac21a445407f1080d80ede57a4&oe=57C069AF&__gda__=1470533053_7706c1db7b1aea941ebb4e6d467ef181
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xta1/v/t1.0-9/13043396_884013835078112_3576031650649019161_n.jpg?oh=0431041e83ac5a27c4b21002c5b1d717&oe=57AE89AC&__gda__=1472246821_bad3de1a7f53e06a910d349644015342
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] za duże zdjęcia!
Wojenka   on the desert you can't remember your name
24 kwietnia 2016 21:33
Blow, honey, podziw i szacun  😀
cranberry współćzuję, ale wiesz najgorsze są takie rozmyślania co by było gdyby, nie ma sensu się nimi katować trzeba teraz myslec co robic czy juz nie pogorszyc sytuacji i jakie wyjscie będzie najlepsze i jeszcze wyjdziecie na prostą!

Super zdjęcia dziewczyny i podobnie jak Wojenka podziwiam!

Melduję z frontu, że najgorszy pacjent swiata trochę się ogarnął, wczoarjsza noc spokojna, bez ani jednej pobudki(!), w ciągu dnia praktycznie cały czas spi  lub leży tak juz gdybam, że chyba odsypia cały poprzedni tydzień kiedy był nerwowy i spanikowany i na pewno nie dosypiał itd.
Mam nadzieję, że najgorsze za nami, dzisiaj nawet się praktycznie sam domagał robienia czegoś, wiec bardzo ostrożnie (bo wcześniej każdy gwałtowniejszy ruch typu kręcenie się z radosci czy jakies podskoki powodowały pisk i panikę) zrobiłam z nim jakies proste rzeczy, daawno tak pięknie nie pracował, ba pierwszy raz od dawien dawna jadł mi i skupiał się na zewnątrz co prawda tylko na ogrodzie ale miał ostatnio czas, że i tam odmawiał współłpracy. Jakby mu tak zostało to byłoby pięknie, może to ogólnie kwestia mniejszej ilosci bodźców, bo spacery ma ograniczone, z jedzeniem przestał mieć jakiekolwiek problemy w ostatnich dniach. Pewnie to przypadek no ale mi się podoba, przed kastracją miał już taki czas, że stal nad miską widac było że był głodny a nie jadł bo.. no wlasnie nie wiadomo czemu, trzeba było jakies podchody robic, albo z ręki mu zacząć dawac (oczywiscie jak nie jadł miska znikała ale już go znam i widzę kiedy kombinuje a kiedy faktycznie cos nie gra). Obecnie nie ma z tym problemów, zjada od razu całą zawartość miski, wczoraj nawet zajęłam mu chwilę kongiem wypchanym karmą i.. jogurtem, na ktory przez długi czas był obrażony a wczoraj wcinał aż miło.
Dziwny ten mój pies, ale już nie mogę się doczekać aż całkiem wróci do formy, mam nadzieję, że jeszcze tydzień pilnowania i się zagoją mu te podrażnienia, jedyne utrudnienie to tanletki 2x dziennie a on już po swoich lekach ma taki uraz do dawania mu tabletak (te jego są strasznie gorzkie, a nie zawsze uda mu się dać od razu do gardła), ale damy radę bo juz bliżej konca🙂
Wichurkowa   Never say never...
25 kwietnia 2016 10:21
Nikitaa piękny ten Twój piesek!

Ja jak bym z moją Kaśka pojechała na taki bieg z psami to na pewno skończyła bym na OIOMie... 

ostatnio Kaśka ma nowy fetysz heh Wchodzi pod suszarkę z praniem zawiesza się i stoi tak jakiś czas  🤔wirek: 😉
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
25 kwietnia 2016 10:36
Magdzior, rzeczywiste tak jak czytam to Twój psiak ma swój klimat. Dobrze, ze ma taką fajną Pancię.

Wichurkowa pokaz bulinke!

Wichurkowa   Never say never...
25 kwietnia 2016 10:41
Mam nowy telefon i mam tylko na nim takie zdjęcie :-)
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
25 kwietnia 2016 11:12
Fajna sunia. Ja nie mogę z tego jak one śmiesznie siedzą. Takie poważne, a za uszami swoje.
Młoda jest, ile ma?
To znak rozpoznawczy wszystkich bullowatych  😉
ushia   It's a kind o'magic
25 kwietnia 2016 12:14
hmmm - moj OMC shih tak siedzi 😉
Nie wiem jak inne rasy, ale nie znam staffika, który by nie siedział jak ostatnia pierdoła  😉
Ja wpadam z takim pytaniem:

Czy ktoś wybiera się na dogtrekking w Bednarach (mazowieckie) ? Chętnie bym się wybrała, jeśli pogoda dopisze, ale boję się, że po chwili marszu się zgubię 😡. Z moją orientacją w terenie to wysoce prawdopodobne  😉. Jak jadę w teren, to koń zawsze wie jak wrócić, ale jeśli w kwestii powrotu mam liczyć sama na siebie, to już nachodzą mnie wątpliwości  😂.
Te trasy są jakoś oznaczone, czy tylko mapa jest wskazówką ?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
25 kwietnia 2016 19:10
Szczęśliwy pies w stajni  😍


a tak podróżuje ta moja suka  🙂
Urocze Wasze mordki🙂

A jha mam inf z domu, że Dex nadal taak spokojny i wyluzowany, ze sie ładnie goi, nawet dał sobie spsikać te podrażnione miejsca a do tego nadal ma wilczy apetyt! Do tego stopnia, że pochłonął suszone płucko, które chomikował w legowisku od jakiegoś czasu, niespecjalnie się nim interesował a dzisiaj podobno schrupał całe.
Blow, nie dzieje się nic. Trafił do nas na tymczas 3 miesieczny szczeniak. Zapowiada się na dużego psa, w tej chwili waży już ok. 15 kg. Niestety do tej pory dostawał wyłącznie mięso i u nas też niczego innego nie chce póki co ruszyć. Wydaje mi się, że takiemu maluchowi warto jednak dietę suplementować jeśli nie da się jej zbilansować.

w tym wieku to przede wszystkim suplementuję wapno.
Czyli CanVit zielony.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 kwietnia 2016 08:08
Magdzior, za chwile Dex zapomni, ze był cięty.

Wojenka świetna ta twoja suka. Mega podoba mi się.

U mojej niuni pazur usunięty. Dziewczynka była dzielna. Cierpliwie daje sobie zrobić opatrunek. W piątek kontrola . Niestety Pani doktor uprzedziła, ze takie rzeczy lubią się paprać i że pazur może źle zrastać a wtedy trzeba usunąć paliczek kości. Trzymajcie kciuki, by tak nie było.!!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się