Konie czystej krwi arabskiej

A skoro już dwie strony temu była rozmowa o tym, że araby sportowe często nie stały obok arabów...
Tefkir, dzisiejszy zwycięzca Kategorii B.
Ah, ta szlachetna głowa, ten szlachetny chód i bukiet arabski na finiszu, ta arabska ciekawość świata.
No. I tyle. Taki sobie francuski arab. Dlatego od swojego będę wymagać tyle, na ile go stać, bo jakbym chciała folbluta, to bym kupiła właśnie folbluta. :P
Sivrite
Jezdzilam identyczna kobyle, francuskiej hodowli. Biorac pod uwage barwy, sadze nawet ze ten kon stoi w tej samej stajni, a na dokladke jest z tej samej hodowli.
Mowilam na nia pieszczotliwie "zawalata krowka" 😉
Po rodowodzie tego tutaj można zobaczyć,  jak Francuzi imbredują dobre konie wyścigowe. Oni po prostu wiedzą,  czego chcą. I typ rasowy jest na szarym końcu tych chciejstw :P. Tak samo,  jak rajdówki,  z resztą. Widziałam ostatnio foty araba na rajdzie w UAE i miał dosłownie uszy osła i garba na czole. Między oczami,  nie ma nosie,  co się jeszcze zdarza w niektórych liniach. Wyglądał, jakby nigdy koło araba nie stał.
Zdjęcia wstawiłam dla ciekawskich,  wiele osób zdaje sobie sprawę,  że można mieć araba lub coś,  co ma wpisane w papier,  że jest arabem. :P
Znajomy ma tego araba http://www.vioda-racing.pl/ahmad.html i drugiego młp gniadego. Gdyby nie to, że ten ma odmianę na nodze to ciężko byłoby rozróżnić z daleka 🙂
Tak się składa, że Ahmada bardzo dobrze znam i naprawdę wygląda, jak arab. Razem z moim koniem byli jedynymi dwoma arabami w stajni, w której jeździła moja rodzina nawet chyba raz zdarzyło mi się go czyścić, jak przyjechałam na weekend. Razem trenowali i razem rozwijali się, Ahmad zakończył karierę nieszczęśliwym wypadkiem. Może i wyglądu nie miał wybitnie arabskiego, ale za to charakter - jak najbardziej. Ale nie można mu jednak odmówić arabskiego wyglądu, przy Tefkirze wyglądałby, jak kucyk.
Ahmad, Ahmad. Na drugim zdjęciu nawet kentrujący za moim koniem. :P Nosił kitę, miał malutkie uszka, profilowaną głowę, duże chrapy i arabski ruch. Po prostu jest z tych arabów użytkowych. A na wyścigach rozróżnia się właśnie araby pokazowe (przyjeżdżające tylko na próbę dzielności, od niedawna mają nawet własne wyścigi), araby użytkowe i konie, które obok araba nawet nie stały. :P
A jak tam ma się Ahmad? Kryje? Liczyliśmy go na te Derby, gdyby nie ten wypadek...

EDIT: Może zasługa podobieństwa leży w szlachetności małopolaka?  🙂 To raczej szlachetne konie,  bardzo podobne do użytkowych arabów. Ale Ahmad serio wygląda normalnie, i nie mówię tego po zdjęciach tylko po kilkudziesięciu razach widzenia go na żywo. 🙂
Marysia550
Dzieki za ten link. Jako ze ja do wyscigow nie zapalalam miloscia to nie obserwowalam wynikow "moich" koni. Ale teraz sobie poogladalam i kurde no... pokentrowalabym po torze chyba 😉 i kupilam bym  jedna moja amgielska milosc  i jedna arabska  😜
KaNie, nie znałaś Viody? Chyba najbardziej przydatna polska strona o koniach wyścigowych, najlepiej utrzymana. Ula odwaliła kawał dobrej roboty.
Sivrite, dla mnie, osoby średnio związanej z arabami i przyzwyczajonej do widoku arabów michałowskich, on sporo odbiega od wizji araba 🙂 Co nie przeszkadza mu być urodziwym koniem (arabskim  😉 ) . Ahmad ma się dobrze, stoi sobie na padoku/łące i sporadycznie chodzi pod siodłem. Dziś, nie wiem, jak on to zniósł psychicznie  🤣 chodził w zastępie za moją hucułką.
Marysia550, hm,  myślałam,  że pójdzie na ojca,  a nie do rekreacji... Szkoda,  miał potencjał,  żeby dać jakieś fajne dzieci. Ale cieszę się,  że dobrze trafił mimo kontuzji.
Właśnie wiele osób zna tylko te pokazowe araby. Mój też jest bliżej tej użytkowej wersji,  która właśnie przypomina te bardziej szlachetne małopolaki. Ale jeśli arab bardziej przypomina folbluta lub hanowera,  to wiedz,  że coś się dzieje. :P
Sivrite, W rekreacji jako takiej ( że sie uczy ktoś tam na nim jeździć) nie chodzi, po prostu właściciel siada czasem sobie dla fanu. A, ze w zastępie wynikło z okoliczności placu i podłoża 🙂 . Co do krycia-moze kiedyś. Póki co klacze go nie wzruszają w ogóle i lepiej dla niego, żeby tak zostało.
Marysia550, dlatego pisałam o rekreacji,  a nie szkółce. Fajnie,  że ma kochającego właściciela,  jest naprawdę miłym koniem,  o ile się bardzo nie zmienił.
A'props francózów to ja jestem bezgranicznie zakochana w Nougatine. Zarówno on jak i jego potomstwo dla mnie cud, miód, orzeszki mimo to, że średnio wpisuje mi się w kanony arabów, które mam na co dzień.

Jak, że w weekend udało mi się dorwać kogoś,kto nam cyknął kilka fotek to wrzucam Pense w roli 'pokazowej modelki'* oraz 'ujeżdżeniowego rumaka'*





*Oba stwierdzenia pisane z przymrużeniem oka 😉
kontestacja, ale ponoć potomstwo ma słabe nogi. Ja nie śledzę mocno, ale kiedyś ktoś przy mnie właśnie dyskutował na jego temat.
Bera7, naprawdę nie wiem, skąd ta teoria... Wystarczy zajrzeć, jakie dzieci (i wnuki) ma na Służewcu. Połowa jest bardzo dobra i wybitna, druga połowa jest "tylko" dobra. Może ze 3 były słabe. Konie raczej nie biegają na takim poziomie mając słabe nogi. Pobieżnie przeglądając jego Polskie potomstwo widzę tylko dwoje synów, którzy się urwali, obaj z winy człowieka, nie słabych ścięgien. Jeden został pchnięty przez konia w trakcie wyścigu, a drugi... No, powiedzmy, że źle trafił.
A propos to w tym roku urodziła mi się klaczka po Nougatin oraz dwie po Pougatin Kossack (syn Nougatina i pełen brat Poulain Kossack - bardzo dobry koń wyścigowy biegający 7 sezonów i sumie wygranych 174tyś € ). Wszystkie trzy są super na nogach i też jestem zakochany. Prawdą też jest to, że np w porównaniu do potomstwa Ontario HF Nougatiny są słabsze na nogach. Na polskich matkach często wyszły duże masywne konie na cienkich nogach i nie wiem czy urwanych, ale ruszonych było więcej 😉. Jednak już na ruskich matkach w drugim pokoleniu konie te biorą co najlepsze z Nougatina i są na nogach lepsze. Ostatnio trzy wnuki Nougatina biegają rajdy w tym imbredowany na niego Kalibr http://www.allbreedpedigree.com/kalibr4 (znany bywalcom Służewca) na 80km CEI podczas Endurance Spring Festival (GER) 2016 zajął 4 miejsce a 2 miejsce osiągnął Galikarnas http://www.allbreedpedigree.com/galikarnas. Natomiast na Słowacji w Samorin Dominika Kleinova na Mintemir http://www.allbreedpedigree.com/mintemir wygrała drugi raz CEN 60km.
Sivrite, jak napisałam, to nie jest moja teoria. Nie śledzę wyników wyścigowych, zaglądam do wątku, bo śledzę losy Armaniego, dowiaduję się o zduśki rudym, Macebie, czyli koniach, które poznałam osobiście.
Byłam świadkiem rozmowy dwóch hodowców, którzy dyskutowali o tym czym swoje klacze kryć i rozważali ogiery z Olszan.
Kontestacja
Po Nougatinie jezdzilam jedna kobyle. Chyba miala na imie Emirah. I to byl bardzo przyjemny, madry kon. Troche na poczatku poschizowany przy zajazdce, ale potem super. Nie wiem jak potoczyla sie jej kariera potem, ale nawet jesli nie jest wybitna, to ta klacz bedzie bardzo przyjemnym koniem do zwyklej jazdy.
A z wygladu byla w sumie dosyc arabska i typowa - tak mi sie przynajmniej wydaje (moge nie pamietac dokladnie ).

Ja ogolnie nie przepadam za wygledem koni arabskiej rasy. Ale jesli juz mowa o wyscigowych to uwielbiam wyglad ogiera Vasilij Kossak (czy jak to sie tam pisze ). Dla mnie to jeden z piekniejszych jakie widzialam.
A propos Kossak Stud to teraz czołowym w dziale wyścigi obok Marwan I jest syn Nougatina właśnie http://www.kossack.com/pages/horses_eng/breeding-stallions/spiderman-kossack.php
Ten to ma budowę  🏇
https://www.facebook.com/thekossackstud/posts/612575238899395
Polecam obejrzeć zdjęcia źrebaków po nim.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
25 kwietnia 2016 11:49
Tego to bym nie użyła ze względu na paskudny... charakter.
Ja też nie. Właściciel pełnego brata mówi, że też wariat, ale budowę ma i dał fajne źrebaki. W trzech ostatnich z linka na Facebook nawet da się zauważyć arabskość a ostatni to nawet w typie  🤣
KaNie, Vasyli. To spodobałyby Ci się też ruskie araby. Jest nas dwie w takim razie, bo ja je też uwielbiam. A moim naj ulubieńcem jest chyba Nonet.
Nonet, Nonet, Nonet.

A co do dzieci Nougatina, Spiderman też niczego sobie.
Spiderman Kossack

Ah, i moja kolejna miłość, którą poznałam wczoraj: Sen Psyche, Sen Psyche.

O, ktoś już nawet wspomniał Spifermana zanim napisałam post. 🙂
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
25 kwietnia 2016 12:36
Wojenka przepraszam, ze tak wystrzele z pytaniem jak filip z konopii - ale czy Twoj Muja do rajdow jest kuty albo w buty ubierany?
Mujahid chodzi w podkowach, jak cała reszta w rajdach w Francji.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
26 kwietnia 2016 06:25
Bera7 haha powiem Ci, że tez mi to info obiło się o uszy. Ale dla potwierdzenia patrzyłam w wynikach jego dzieci jak biegały i wygląda to faktycznie inaczej niż mówią.
A co chcesz Rudego na wakacje ?? Tęsknisz  🤣 ?

Kurde tak patrzę na wrzucone przez Was foty ogierów i kurde w niektórych to za grosz brak bukietu arabskiego - takie maszyny. Chyba jednak wolę klasyczny wzorzec.


Kontestacja fajne foty.

Ja wczoraj miałam mię trening ale dzień dupny, logopeda syna później mój ortopeda i kurde usłyszałam to czego nie chciałam. Idę na RM kolana i na operacje.  🤔 tzn operacji się spodziewałam ale nie w trybie cito.
zduśka, uważaj, bo uwierzę, że wysłałabyś Rudego z dala od domu w sezonie na jeździectwo 😉
Śpieszę do Was z fotami Czesiutka, które dzisiaj dostałam od jego właścicieli  💘 Łza mi się zakręciła kiedy tylko je zobaczyłam. Tęsknię za nim.









szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
26 kwietnia 2016 09:40
larabarson piekny Czesio  😍 (kiedy moj kon bedzie taaaaki siwy ??  🤬 )
Swietnie wyglada larabarson  🙂
Powodzenia w nowym domu i życzę mu jak i właścicielce wiele sukcesów.
larabarson świetnie siwy wygląda, niech mu wiedzie w nowym domu 🙂
maluda fajnie gniadej w westowej odsłonie 🙂

A ja wczoraj zostałam przyszywaną ciotką półrocznego ogierka świeżo po odsadzeniu - muszę przypomnieć właścicielce, że ma się zameldować w wątku, skoro została posiadaczką arabskiego ogona (czy może na razie ogonka 😉 )
Tak czy inaczej, Shihab ma pół roku, przyjechał do nas (prawie) z Bieszczad i jechałam z nim prawie cztery godziny w przyczepie, bo sam się bał jechać. Ale ogólnie odważny dzieciak z niego i taki myślący, chyba będzie miał mocny charakter. Na razie zaopiekował się nim starszy hucuł, który zachowuje się wobec niego jak klacz, pilnuje go, zasłania własnym ciałem przed innymi końmi itp. - a młodemu chyba maścią przypomina matkę.
I wiecie co? Źrebak wychowany w stadzie samych gniadych i skarogniadych koni dostaje wytrzeszczu oczu na widok konia dowolnej innej maści 😀
Zdjęcie jedno jest na FB, tutaj wrzucimy coś, jak będą jakieś ładniejsze fotki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się