kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

Sonika, jeźdźcy i konie zawsze mają którąś stronę lepszą i w którąś się im lepiej jeździ - stąd wrażenie, że na jedną stronę się wygodnie anglezuje, na drugą nie.
Mrowak, - samo galopowanie nic nie da. Ktoś musiałby po pierwsze zobaczyć, czy ty siedzisz prosto, a to już wcale nie takie łatwe (przerobiłam 6 trenerów, takich niby "porządnych" z papierami, z wynikami, żaden nie zwrócił uwagi, że jestem pokrzywiona jak diabli, dopiero obecny. Mówili, że koń jest krzywy, ale żaden nie zwrócił uwagi na to, że nasze krzywizny sie pokrywają i za nic nie wygne konia w lewo, jak moja lewa noga jest w kosmosie, a prawa ręka zabetonowana). Potem należy konia zmusić do wyprostowania i wygięcia w obie strony, wcale nie w galopie - trzeba zacząć od stępa, potem kłusa, a na koniec galopu. Czyli trzeba ogarnąć to, żeby koń odchodził od łydki, uginał żebra, a nie tylko leciał do przodu. Choćbyś nie wiem ile galopowała w daną strone to nic nie da, jeśli koń dalej będzie leciał krzywy. Pociesze Cię tak, że po jednym treningu z wytłumaczeniem tego nawet moja mama i jej koń, czyli para tuptusio-rekreantów była w stanie ogarnąć tą zasade i poprawić galop, galopować nawet na kole w lewo - a wcześniej był ból nawet po ścianach 😉
Czy ujeżdżenie można jechać na nachrapniku meksykańskim? Czy jest to "fo pa"?
Mówię i o ujeżdżeniu jako dyscyplinie i próbie w WKKW
pytanie o podstawy: czy istnieje logiczne wytłumaczenie dlaczego osobie uczącej się galopowania łatwiej galopować w jedną stronę, a trudniej w drugą? Chodzi o utrzymanie równowagi w siodle i generalnie lepsze wrażenie z galopowania w jednym kierunku, a kiepskie w drugim.

większość ludzi na początku ma taki problem. Do instruktora należy poprowadzenie nauki w taki sposób (NA LONŻY!) żeby uczeń tą równowagę jak najszybciej uchwycił. Jest cały szereg ćwiczeń, które można w takiej sytuacji zastosować, ale to musi być zrobione na lonży, na dobrze galopującym, rytmicznym koniu, o w miarę luźnym grzbiecie.
keirashara, ja właśnie raczej występuję w takiej parze tuptusio-rekreant i obawiam się więc, że nami mało kto się przejmuje- taka prawda. Ale frustrujące to bywa gdy w jedną stronę jest OK (jak na początkującego), a w drugą stronę kosmos.

Magda, niestety nie jestem w stanie ocenić czy koń spełnia te wszystkie warunki, o których piszesz. Mam też czasem wrażenie, że mnogość poleceń jakie często słyszę na jeździe powoduje tzw.spinkę, usztywnienie i potem już mało co mi wychodzi. Polecenia są zapewne same w sobie słuszne, ale z punktu widzenia żółtodzioba wykonanie/poprawienie 5 rzeczy jednocześnie robi się przytłaczające.
Na wczorajszą lekcję pojechałam z gigantycznym bólem głowy, któremu nie podołały tabletki i byłam o krok od zrezygnowania z jazdy, a gdy jednak wsiadłam, myślałam tylko o tym, żeby wreszcie przestała mnie głowa boleć i żeby mną jak najmniej telepało w siodle 😉 Efekt był taki, że nie skupiałam się w 200% na tym co robię źle i na każdym najdrobniejszym szczególiku i generalnie poszło mi moim zdaniem znacznie lepiej niż na poprzednich jazdach 😉 Czyli w moim przypadku im mniej myślę, tym lepiej 😀 Ale nie zmienia to faktu, że galop zgodnie ze wskazówkami zegara jest do kitu.
Chyba muszę znowu do Ciebie kiedyś zawitać-wszak nie gdzie indziej odbył się mój pierwszy mini galop🙂
Wiadomo że i jeździec i koń mają słabszą stronę, w moim przypadku mamy wspólną słabszą stronę.. jak temu zaradzić? Próbujemy i wygięcia, i koła, i ustępowania po kroczku jednak to nie to..
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
03 maja 2016 22:57
Jedno z pastwisk w stajni zamieniło się w pole wrotyczu, dosłownie. Czy można konie wypasać na tym wrotyczu czy lepiej się go jakoś pozbyć?
Piaffallo, można. Rzecz jasna - nie na munsztuku.
halo przepraszam, zapomniałam dodać, że mówię o takich niższych klasach...
A tu chodzi, że można, czyli nigdzie nie jest zabronione, ale cy też wypada? czy wyznaje się zasade, że jak jest biały czaprak to i eleganckie ogłowie z nachrapnikiem polskim/angielskim/hanowerskim itd? Wiem, że meksykan jednak kojarzony jest bardziej z WKKW
Piaffallo, czworobok można nawet w majtkowo różowym czapraku jechać
A jakie trendy panują w Twojej okolicy - ciężko powiedzieć. Nigdy nie słyszałam aby "nie wypadało" jechać w meksykanie 🤔
Jakie prawidłowe wymiary powinien mieć trójkąt na czempionacie kuców?
I drugie pytanko: czym polecacie podciąć kasztany?
I trzecie: co i czym można zrobić z odstającymi ostrogami u konia?  👀
Serio chcesz wycinać koniowi kasztany i ostrogi? Mózg sobie podetnij.  👀
Mam pytane...
Co mam zrobić, żeby rozluźnić się przy zagalopowaniu, bo za każdym razem gdy zagalopowywuję spinam wszystkie mięśnie, a gdy już galopuje siedzę luźno?
Gaga wiem, że kolor czapraka nie jest określony, temu też pytam czy może są jakieś niepisane zasady co do nachrapnika 🙂 ale jak można to bardzo się cieszę, bo młodziak, na którym teraz jeżdżę najlepiej akceptuje meksykanke, a może jakieś zawody ujeżdżeniowe by się pojechało w najbliższym czasie 🙂
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
04 maja 2016 09:58
Serio chcesz wycinać koniowi kasztany i ostrogi? Mózg sobie podetnij.  👀

Escada a mojej klaczy kasztany bardzo szybko rosną i same odpadają. To źle? Ostatnio nawet w miejscu po kasztanie została niewielka ranka, którą smarowałam maścią.
kozdanda, - u nas pomogło wygięcie, nawet jazda przez jakiś czas cały czas w lewym zgięciu (koń był krzywy w prawo). Tylko takie prawdziwe wygięcie, z odpuszczeniem w żebrach, ćwiczenie przepuszczalności, pilnowaniem nie krzywienia potylicy, prostej szyi. Nie szyja w bok i wypadanie łopatką 😉 Mój koń mnie lubił robić w tym temacie w wała, a mi trochę zajęło zanim nauczyłam się to wyczuwać i poprawiać. Ustępowań nawet nie ruszaliśmy, póki koń nie ogarnął wyprostowania i póki nie można go było przestawiać w obie strony w miarę bez oporu. Dlatego, żeby ustępował prawidłowo, a nie potoczył się tymi nieszczęsnymi łopatkami. W ustępowaniach nawet dziś czuć, że jedna strona jest gorsza, ale w stępie, kłusie, galopie - nie. Nawet mój trener już nie ogarnia, która strona była ta gorsiejsza 🤣
Plus wyprostowanie mnie i pilnowanie siebie w tym temacie. I po prostu czas... to się w tydzień nie zrobiło, chyba z miesiąc-dwa koń był dużo jeżdżony w lewym zgięciu. W sumie zanim się obie strony wyrównały w trzech chodach, to minęły 2 lata - fakt, że z przerwami dość sporymi, więc pewnie z rok sumiennej pracy by wyszedł. Rok, po którym galop rzeczywiście był równy jakościowo na obie strony bez pilnowania tego. A, no i zmiana siodła też dużo dała, bo swoje stare pięknie wykrzywiłam krzywym dosiadem 😡 I potwornie ciężko mi było pilnować gorszej strony, szczególnie, ze u mnie to strona mocno pokontuzjowana niestety.


Kasztany swoim po prostu obrywam, jak mocno wyrosną. Nie podobają mi się takie sterczące w bok na kilometr, wygląda mi wtedy koń na niezadbanego 🤔
Kasztany smarować można oliwką dla dzieci, po jakimś czasie odpadają. Oczywiście później normalnie odrastają  🙂
Serio chcesz wycinać koniowi kasztany i ostrogi? Mózg sobie podetnij.  👀

O co ci chodzi? nie umiesz odpowiedzieć na moje pytanie to się nie odzywaj. Tak to jest jak ktoś chce zabłysnąć na siłę a nic nie wie.
U mojej kobyły kasztany odstają już strasznie i jeden się ułamał częściowo i nie chce odlecieć a okropnie to wygląda.
koza1 próbowałam oliwką (możliwe że jeszcze za krótko to robię) ale efektów nie ma tylko ta odstająca cząstka wygina się bardziej ale nadal odlecieć nie chce  🍴
diołem Nie pamiętam dokładnie ile, ale trzeba smarować dość długo i systematycznie. Zależy to indywidualnie od konia, u jednych szybciej u innych dłużej. Kasztany po jakimś czasie kruszą się i odpadają. Być może u twojej klaczy potrzeba więcej czasu smarować.
Podejrzewam, że to tak jak z leczeniem kataru: Kasztan smarowany oliwką odleci po jakimś czasie, a niesmarowany odleci... po jakimś czasie.

Piaffallo, to zależy jak popatrzymy na ujeżdżenie. Zasadniczo niskie klasy są dla młodych koni, prawda? Zatem logiczne by było, żeby młody koń chodził w takim nachrapniku, jaki jest dla niego optymalny (z dozwolonych). Funkcjonalny dobór nachrapnika jest ważniejszy niż estetyczny. OK. Tylko w niskich klasach startują też ludzie na koniach... dojrzałych, można rzec "wypaśnych". "Odrobinę" narzucają wygląd "a la profi". Przewagę estetyki wyglądu nad meritum (chodzi mi o to, że na dojrzałym koniu ma się większą swobodę dobierania "wystroju", można też "zaszaleć"😉.
Ale przy takim nastawieniu, że mamy Wyglądać tip-top, wchodzi w rachubę jedynie nachrapnik polski/angielski czy szwed.
Każdy "zamykający" pysk nisko będzie Wyglądał "mniej profi". Dla sędziego nie powinno to mieć najmniejszego znaczenia, ale miewa.
Nachrapnik meksykański ma jedną wadę w porównaniu z hanowerem czy kombinowanym. Zdecydowanie gorzej komponuje się z dżetami, brokatem itd. Jakoś opadający naczółek z dwóch rzędów swarowskich i meksykan... eee. Więc jeśli ktoś stawia na wypas i bling to meksykan nie dla niego. Bo takie zestawienie już będzie trochę rzutować na ocenę. Spójności myślenia jeźdźca 🙂 Meksykan nie pasuje do stylu glamour.
Czyli sytuacja tak wygląda: jeśli meksykan jest potrzebny, funkcjonalny - do niego trzeba dobrać cały styl "wystroju", w kierunku bardziej "casual", "sportowym", niż "glamour". Jeśli chcemy błyszczeć i olśniewać po całości - to raczej nie meksykan. Jakoś tego nie widzę: meksykan (a jeszcze z futerkiem), a oficerki lakierki, brokatowy kask...
Niby o gustach się nie dyskutuje. Niby dziś można dostać meksykana w złotym brokacie itp. Wszystko można, ale zestawienie jednego z drugim świadczy o zestawiającym. Na ile potrafi komponować harmonię. A harmonijne komponowanie to już w ujeżdżeniu się liczy. Niejeden raz widziałam, jak sędzia stawał się... dziwnie podejrzliwy 😉, wyczulony na błędy, gdy para wyglądała nieharmonijnie wizualnie.

edit: doczytałam, że chodzi o młodego. Czyli w sumie: meksykan jak najbardziej ok, tylko dobrana reszta wystroju na "mniej wypas", skromna, sportowa elegancja.
halo dziękuję za zrozumienie i wytłumaczenie  :kwiatek:
Zgadza się, klaczka młoda. Nie planujemy żadnych cudów na kiju i wysokich konkursów. Chce ją zobaczyć na czworoboku, chce poczuć w czym jest dobra również poza miejscem "zamieszkania".
Ze względu na dużą dolewkę anglika myslałam o jakimś WKKW, tym bardziej, że kobyłka odważna, szybko ucząca się i mega współpracująca 🙂 obawiam się, ze w samym ujeżdżeniu też ze względu na budowę nie zabłyśnie :P
próbujemy nachrapnik polski, jest ok, ale nie ma porównania co do prowadzenia w połączeniu z meksykanem (o angielskim mogę chwilowo zapomnieć - brak współpracy totalnie i odbijanie się od wędzidła). Uprzedzę pytania - zęby sprawdzone 🙂 Kobył pod stałą opieką weta 😉
Piaffallo, meksykan jest dla wielu koni bardzo przyjaznym nachrapnikiem. Gwoli ścisłości - mylisz terminy. Nachrapnik angielski to to samo co polski. Zwykły, bez skośnika, nie zaciskowy. Zaciskowy to szwedzki. Nachrapnik ze skośnikiem - irlandzki albo kombinowany.
Na czworobokach WKKW (ale i ujeżdżenia) meksykany widuje się często. Widuje się też przecież ogłowia Micklem Rambo, a ich uroda jest... kontrowersyjna. Wspominam o tym, bo może ogłowie tego typu pracowałoby u was jeszcze lepiej niż meksykan.
Jak powinna prawidłowo leżeć podkładka futrzana pod siodłem?
Słyszałam dwie wersje:
1. Siodło nie powinno być na tym zgrubieniu na przednim i tylnym łęku.
2. Siodło powinno leżeć na zgrubieniach na przednim i tylnym łęku, bo właśnie temu to służy.
Dziękuję za odpowiedzi
Eloiine, jeżeli siodło leży na zgrubieniach to znaczy, że podkładka jest za mała. 😉
Eloiine, rant podkładki musi wypadać absolutnie poza poduszkami siodła. Panele nie mogą częściowo wisieć w powietrzu, a częściowo wbijać wałków z futra w mięśnie końskiego grzbietu!
Sivrite obergurt.

nie prawda.
na zdjęciu jest pasek od fartucha.
halo sorki, pisanie na szybko utrudnia sprawę... Oczywiście chodziło mi o kombinowany.
Dla mnie najważniejsza jest wygoda konia. A możesz mi przybliżyć działanie tego ogłowia? Widziałam wiele razy na zawodach (głównie WKKW), ale nie miałam okazji pogadać z osobami korzystającymi z niego  - chociaż czasami obawiam się, że usłyszę odpowiedź "bo jest ładny", to lepiej nie pytać  😀
Kurcze, kon mi sie walnąl w noge lub cos innego sobie z nia zrobil na padoku.. w zeszly  poniedzialek. Nadpecie i pecina bylo grube, no spuchniete nie jakos bardzo ale tak ze obrys rysików był zatarty. Jakiejkolwiek ranki brak. Chlodzenie glinką pomoglo i w pol dnia zeszla ta opuchlizna, ale pojawia sie w mniejszym stopniu. Byl wet, noga w zasadzie nie byla spuchnieta, kon czysty w ruchu. Opuchlizna schodzi po ruchu calkiem, ale czasem wyjdzie w niewielkim stopniu np po nocy. Bardzo sie martwic i wołac weta znowu czy tak moze byc ze po urazie noga jeszcze lekko nabiera przez jakis czas? Od razu dodam ze to nie jest taka opuchlizna jak np przy urazie sciegna.
Evson, z tego co wiem, po urazie w stylu uderzenie tkanki miękkie mogą nabierać przez dłuższy czas, nawet do 2 miesięcy.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się