Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

RaDag o luju, jakie to miłe! A mnie się wydawało, że ten profil ma gorszy bo ni hu hu arabski  😁
vill_18 Gratulacje!  😅 Jak się czujesz?
Brawo Vill 😀
No niezłą smoczuca 🙂 Zdrówka :kwiatek:
maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 maja 2016 19:26
vill_18, graty! Kawał Hanki!

Dzionka wstawiła rozczulające zdjęcie Sarki z tatą, a ja dziś z domu dostałam takie

Padłam ze śmiechu. Córka zaopiekowała się starym. Mąż mówi, że zaraz będzie jak świnia z Maszy i Niedźwiedzia (nasza ulubiona baja, Kalina to 100% Maszy...) - dostanie czepek, pieluchę i Kalina wpakuje go do wózka 😉
Dziekuje  🙂 Spodziewalam sie wagi 4,5 kg wiec zaskoczeni bylismy. Dzisiaj rana ciagnie jak cholera, wczoraj bylo lepiej i wstalam po 4 h a z Jasiem po 25h. Mialam isc do domu ale mamy problem z karmieniem sie 🤔
vill_18 Gratuluję i życzę duużo zdrówka i powodzenia w karmieniu  :kwiatek: Trzymajcie się dziewczyny.

btwi niezły klocuszek z Hanki 😉
Dziewczyny- jutro w Lidlu ciuchy ciążowe i noworodkowe.
vill gratulacje 😅
Vill gratulacje! Co wam sie z tym karmieniem dzieje?

Malenstwo, dobre 😀 Kamil wyglada jak niezly bandzior na tym zdjeciu :P

Bylam dzis na spacerze z dwiema dziewczynami i ich 4-miesiecznymi dziecmi. Alez jednej wspolczulam... Jej synek plakal bite 3h spaceru. Nienawidzi wozka i podobno mniej wiecej tak wyglada kazdy spacer. W koncu sie poplakala z bezsilnosci, bo nie dawala juz rady go niesc i prowadzic druga reka wozka. No i zrobila cos co mnie zmrozilo, tzn. usadzila to dziecko ledwo trzymajace glowke (jakos slabo jeszcze trzymal mimo wieku) na koncu gondoli i oblozyla kocykiem zeby siedzial, bo jak widzi co sie dzieje dookola to mniej placze. Wygladalo to strasznie, no ale wierze ze chwyta sie juz wszystkiego...
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
04 maja 2016 20:58
Moje dziecko dzisiaj pierwszy dzien w przedszkolu. Byla histeria... ze on nie wychodzi, on zostaje i chce spac w przedszkolu (odbieralismy przed lezakowaniem, po 4h). Ponoc nawet cos jadl, o rodzicach sie nawet nie zajaknal.
Grupa wciąga 😉
Zwłaszcza taka stabilna grupa w  drugim półroczu.
Zostaw na cały dzień jeżeli docelowo tak ma być.
Mnie we wszystkich przedszkolach uczulali, żeby od razu dziecko przyzwyczajać do docelowej wersji.
Super, że taki samodzielny  🙂
A byłaś się na pewno, że mamusiowy synek za bardzo.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
04 maja 2016 21:36
vill, gratulacje! I jakie ładne imię  😉 trzecia Hania na forum. Szybkiego powrotu do sił zycze.

maleństwo, haha, swietne zdjecie! Jak sie Kalinka trzyma z tym gipsem?

szafirowa, brawo dla Jasia!

My jutro jedziemy na wycieczke. A dzisiaj Hania miala taka sinusoide, ze zastanawiam sie, czy odpoczniemy, czy bedziemy przeklinac ten pomysl...
Dzionka świetna fota, taki pełny relaks  🙂

vill_18 Gratulacje! Pokazuj Hankę 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
04 maja 2016 21:57
Dzionka, no złośliwie się na łyso ogolił, a wie, że tego nie znoszę...

Lotnaa, Kalina trzyma się świetbie, jakby gipsu nie miała. Śpi bezproblemowo, biega, skacze, bawi się. My bardzo zmęczeni pilnowaniem aby nie obciążała tej ręki, ale ona super. Już z górki, w następny piątek ściągamy.
dea   primum non nocere
04 maja 2016 22:40
Bylam dzis na spacerze z dwiema dziewczynami i ich 4-miesiecznymi dziecmi. Alez jednej wspolczulam... Jej synek plakal bite 3h spaceru. Nienawidzi wozka i podobno mniej wiecej tak wyglada kazdy spacer. W koncu sie poplakala z bezsilnosci, bo nie dawala juz rady go niesc i prowadzic druga reka wozka. No i zrobila cos co mnie zmrozilo, tzn. usadzila to dziecko ledwo trzymajace glowke (jakos slabo jeszcze trzymal mimo wieku) na koncu gondoli i oblozyla kocykiem zeby siedzial, bo jak widzi co sie dzieje dookola to mniej placze. Wygladalo to strasznie, no ale wierze ze chwyta sie juz wszystkiego...


Zna w ogóle chusty? Nigdy nie mogłam pojąć jak można wytrzymać "spacery" z syreną 🙁 Moja leżenia na płasko nie tolerowała, więc zamiast gondoli była chusta. Na wszelkie wózkowe próby brałam chustę i wracałyśmy zazwyczaj zamotane (w ciszy). Dwiema rękami łatwiej pusty wózek pchać 😉 Wszyscy szczęśliwi... A teraz spacerówkę kocha. Ciekawe czy by tak było, gdybym ją siłą katowała gondolą.
maleństwo, u mnie znajoma twierdzi, że Nelka to cała Masza.

Nasze dziecko postanowiło w ramach rozwijania samodzielności pójść samo do sąsiadów (około 700m). Tata na chwilę poszedł dorzucić do pieca zostawiając ją na podwórku, a ona zawinęła butelkę i piciem i w nogi. Zlokalizował ją wzrokowo jak była już koło 50m od domu. Leci za nią, krzyczy żeby się zatrzymała a dziecko w długą 😉. Dogonił ją jeszcze kawałek dalej. Dziecko powędrowało za ciocią, która wcześniej była u nas.
A ostatnio zapytana przez ciocię, czy przyjdzie do niej jutro, odpowiedziała "tak, siama" Osiwieje.
dea, właśnie zamierza poznać, bo zapisała się do naszej grupy chustowej na fejsie. Dałam jej małego wsadzić w moją kółkową, ale tak się prężył, że wypadał niestety... Ja miałam kolejne potwierdzenie super działania chusty w ostatni weekend. Poszliśmy na bieg Konstytucji kibicować tatusiowi 🙂 Wjechałam z Sarą w wózku w ten tłum ludzi na mecie, megafon, głośniki, gorąco... Oj taką syrenę odpaliła, że musiałam zrobić szybkie w tył zwrot i w zasadzie biegłam do samochodu, bo zapomniałam wziąć chusty ze sobą. Wsadziłam w chustę, wróciłam w to samo miejsce, a dziecko spało dobrą godzinę 🙂

bera7, o kurde 😀 To teraz oczy dookoła głowy hehe 🙂
szafirowa - gratulacje dla Jasia🙂 o przepraszam...dorosłego, samodzielnego Jana:P
vill_18 - witamy Hanię :kwiatek:
Dziekuje 😀

Mała nie otwiera dzioba porzadnie i nie moze chwycic piersi.ale walka przyniosla efekt i zjadla juz od polnocy elegancko 3 razy.
Tylko ta rana mnie ciagnie jak cholera i ledwo sie ruszam

Bera7 usmialam sie,chociaz nic w sumie do śmiechu.Strach co bedzie wymyslac za pare lat.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 maja 2016 08:23
bera7, bo w sumie obie mamy podobny, "maszowaty" typ dziecka 😉
Kalinie też włącza się trtb "sama" i oddalanie się. Wczoraj w sklepie osiedlowym mi spyliła i znalazłm ją jak pomagała paniom przewalać pomidory ze skrzynek.
vill gratulacje!!! 🙂

Dzią o jeny... rzeczywiscie niewesolo... A z napieciem miesniowym u niego w porzadku? Biedna mama i biedne dzidzi... 🙁 Dla mnie spacery zawsze byly odpoczynkiem, do tej pory Iga jezdzi grzecznie w gondoli! Predzej z niej wyrosnie (a to juz juz) niz bedzie sie buntowac 🙂 Probuje sie czasem podnosic ale ogolnie nie walczy, odkrylam tez ze nasza gondola ma regulowane siedzisko wiec jak jestesmy np na dzialce to Iga kroluje na siedzaco 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
05 maja 2016 09:53
Jas mi generalnie w nocy sie z rykiem obudzil, ze on chce do przedszkola. No i rano mial rozkmine jak my wezmiemy jego lozeczko, przeciez jest ciezkie i gdzie sie zmiesci...

Przezylismy szok placac za przedszkole... Za maj, uwzgledniajac podwieczorki, za ktore uparlismy sie zaplacic, bo pewnie bedzie sie zdazalo, ze zostanie dluzej, wyszlo... 108zl. Maz trzy razy pytal czy na pewno i czy Pani sie nie pomylila aby. A kobita do niego, ze prosze sie nie martwic jakby Jasia nie bylo kiedystam, to jeszcze oddamy... ;-)
Super! Oby tak zostało 😀
Dworcika, zwróć tylko uwagę, czy mały nie ma potem zwiększonych gazów, bo Nutriton jest  m.in. z chlebowca świętojańskiego, który należy do strączkowych i może mocno wzdymać (Milanowi pomagał na refluks, ale szkodził na brzuszek bardzo, w końcu odstawiliśmy). Można też dawać Gastrotuss Baby (po karmieniu łyżeczką do dzioba lub strzykawką, tworzy taki "czop" syropowy w żołądku, ale ma dużo dodatków, chyba m.in. symethicon - to samo, co espumisan lub sab simplex na wzdęcia i subst. smakowe, jakieś pomarańczowe i może uczulać) - to raczej dałabym po konsultacji z lekarzem tylko.


dokładnie, podobnie z większością mlek mm AR- też na mączce chleba świętojańskiego, a to strączkowa. U nas odpadały.
Dworcika, to że dziecko przybiera nie oznacza, że nie ma refluksu. Co innego chlustanie mlekiem-ulewanie, a co innego refluks - cofanie się kwasów i enzymów z żołądka- zgaga
Pokombinuj z wyższym ułożeniem w łóżeczku- u nas klin odpadał, ale super sprawdzały się cegłówki pod nogami u wezgłowia i nieco uniesione dno gondoli
Często dzieci z refluksem żują miedzy posiłkami i leżenia na brzuchu nie znoszą
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
05 maja 2016 12:47
u nas podobnie chlebowiec świętojański ( Nutriton) siał jeszcze większe spustoszenie. Nasilenie kolki, gazów, ryków, jęków stęków. W końcu strączkowa roślina.  A ulewała nadal. Kleik ryżowy zatwardzał natomiast. Kleik kukurydziany uczulał (wysypka). W końcu jaglanką Baby Sun zagęszczaliśmy.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 maja 2016 12:58
Kurczak, Diakonka, opowiedz o tej podróży samolotem. Rok temu lecieliśmy i Hania spala w obie stronty. Bylo super, ale byla mlodsza, a i w jedną i w drugą stronę lecieliśmy w nocy. W tym roku wstępnie też coś planujemy we wrzesniu i jestem ciekawa jak to będzie.


Nelka chodziła po samolocie,zaczepiała ludzi,niektórym sie pchała na kolana.Teo płakał / marudził /krzyczał lub rzucał sie ,troche spał w jedna strone (Teletubisie go uśpiły) ,ciagle chciał byc u mnie.Nela jak nie zwiedzała samolotu tez.Wiec niezły hardcorek.Znajmomi byli z dziewczynka troche od nich młodsza i jakby dziecka nie było.

Ogólnie oboje maja jazde na mnie,tylko ja moge usypiać,tylko ja karmić.Wiec jade z dwójka na raz.

vill_18 ale kawał baby! Gratki!

szafirowa jak sie czujesz??
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 maja 2016 13:30
Diakonka, pasażerowie musieli Was uwielbiać 😉
Mam tak samo z mamozą. We wtorek przewoziłam konia, Kamil został z młodą na kilka godzin, w tym na porę drzemki. Trzy podejścia i nic, wróciłam po 15 i padła mi natychmiast.

Osiwieję do reszty. Kalina dziś wsadziła paluchy od tej ręki w gipsie w drzwi łazienki i przycięła. Na szczęście tylko stłukła sobie środkowy. Na spacerze jak próbowała mi zwiać, to glebnęła na kolana i zdarła kolano. Chodzę, pilnuję, chucham, dmucham, a ten czort i tak dąży do samozagłady.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
05 maja 2016 13:50
Diakonka, a dziekuje, swietnie. Nie mam czasu 'ciazowac', za to wyrabiam kondycje i poza brzuchem nigdzie nie 'puchne' i psychicznie jestem w bez porownania lepszej formie niz w pierwszej ciazy.

Ps. Odwiedzasz czasem Diakona? Bo zdaje sie, ze stoi kilka km ode mnie, takze zapraszam 🙂
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
05 maja 2016 13:53
maleństwo - szum samolotu troche zagluszał krzyki, poza tym Nela swoim wdziękiem i urokiem zaczarowała wszystkich tak, że wybaczali jej bratu 😉

No ta mamoza jest straszna. Nelka potrafi wpaść w taką histerię, jak usypia ją ktoś inny, że wymiotuje.
Teo - szkoda gadać, jego histerie to z kolei rzucanie się, darcie się "mama mama" mimo, że go trzymam, "dydy" (smok) gdy trzyma go w ręku, a nie daj Boże wsadzę mu tego dyda to buzi - pisk, rzucanie nim i znowu "dydy dydy". A jak go ktoś ode mnie przejmie w tej histerii dochodzi pisk taki, że szyby drżą, rzucanie się jak opętany, mało sobie krzywdy nie zrobi.

Wczoraj w nocy oboje gorączka, 5 godzin płaczu, do 2 w nocy, nie było opcji, zeby ktoś choć na chwile wziął ode mnie któreś...

szafirowa będziemy u niego niebawem na pewno, także odezwę się :kwiatek:

Dworcika   Fantasmagoria
05 maja 2016 14:10
Tfu, tfu! Odpukać i inne czary odprawić, ale dziś 2 razy sukces pełną paszczą 🙂 Je w pozycji półsiedzącej i później w dokładnie tym samym ułożeniu go noszę. I udaje mu się zasnąć, a więc i nie ulać 🙂

Ten zagęszczacz mogę już wywalić. Wczoraj była histeria, bo brzuch bolał...dziś na szczęście bącury lecą aż miś Szumiś spadł z wrażenia.

vill_18, gratuluję!  😅

PS. Niedługo będę szumieć przez sen nawet. Obecnie na tapecie jest szumienie jak parowóz. W końcu będę też gwizdać dojeżdżając do kolejnej stacji  😵
maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 maja 2016 14:18
Diakonka, jeżu. No nie. To u nas jednak lepiej, no i jednak jedna sztuka. O brrrr.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się