WAŻNE! ARABY petycja PRZECIW ODWOŁANIU A.Stojanowskiej, J.Białoboka i M.Treli

angeldust właśnie o tym mówię - ja też prywatnie uważam, że rasa nam się degeneruje i zamienia w "pudle na sznurku"... ale nie zmienia to faktu, że koni w typie "ekstremalnie pokazowym" też potrzebujemy, ponieważ takie konie chcą kupować kupcy. Byłoby więc nierozważne nie hodować takich koni. A jeżeli tzw. opinia publiczna niezwiązana ze światem jeździeckim kojarzy jakiekolwiek polskie araby z imienia, to są to praktycznie wyłącznie konie pokazowe, sprzedawane za astronomiczne kwoty. Owszem, kiedyś za takie astronomiczne kwoty sprzedawano zupełnie inne konie, vide Bask - taki typ konia bym zdecydowanie wolała.
Ale prawda jest taka, że jeżeli chce się istnieć w hodowli światowej, ba! zajmować w niej czołowe miejsce, to trzeba hodować takie konie, na jakie jest zapotrzebowanie.

Jak dla mnie kwintesencją totalnego nieporozumienia w hodowli arabów pokazowych jest sytuacja, którą mi kiedyś opowiedział znajomy - pojechał z ciekawości obejrzeć młodego pokazowego ogiera wydzierżawionego z zagranicy do stadniny niedaleko od jego miejsca zamieszkania. Ogier miał bodajże 3 lata wtedy, siłą rzeczy padło więc pytanie o zajeżdżanie - i odpowiedź zdziwionego dzierżawcy, że koń nie będzie zajeżdżany, bo jako koń pokazowy nie musi chodzić pod siodłem.
Opadły mi ręce. Znajomemu też.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=99140.msg2539468#msg2539468 date=1462552694]
angeldust właśnie o tym mówię - ja też prywatnie uważam, że rasa nam się degeneruje i zamienia w "pudle na sznurku"... ale nie zmienia to faktu, że koni w typie "ekstremalnie pokazowym" też potrzebujemy, ponieważ takie konie chcą kupować kupcy. Byłoby więc nierozważne nie hodować takich koni.
[/quote]

DZIAŁ KONI poza 2015 Rokiem przynosił straty!!!!. Gdzie Ci kupcy? Gdyby nie krowy i dopłaty unijne Janów byłby bankrutem już dawno. To jest matematyka i księgowość a nie pobożne życzenia i bajki o mitycznych cenach za polskie konie.
Janów czy Michałów wyprzedaje potem odpady po Eksternie 4 letnie wałachy po 4 tyś złoty. Jak w takich warunkach ktoś kupi poprawnego użytkowego konia za pieniądze gwarantujące sens istnienia hodowli. Przecież On/Ona kupił konia po Championie świata (stanówka 24 tyś złoty)....


DZIAŁ KONI poza 2015 Rokiem przynosił straty!!!!. Gdzie Ci kupcy? Gdyby nie krowy i dopłaty unijne Janów byłby bankrutem już dawno. To jest matematyka i księgowość a nie pobożne życzenia i bajki o mitycznych cenach za polskie konie.

  👍 gratuluję odkrycia Ameryki.

Co do artykułu. Szanowana redakórka powinna przerzucić się na Harlekiny. Styl w sam raz. Szkoda że zabrakło rzetelnej dokumentacji zdjęciowej na te wszystkie rewelacje. ble i fuj.
ps. musze zmienic stajnię bo u mnie jak popada to też jest błoto.... albo zażądam od właściciela żeby z parasolką latał po padoku.
[quote author=ganasz link=topic=99140.msg2539386#msg2539386 date=1462538705]
angeldust Wygląda na to, że ktoś przynajmniej spróbował napisać jak jest. Brawo ale za co brawo ? jaki zarząd taki pismak.  😉

A np za to brawo, że pisze o tragicznym stanie kopyt. Jeśli np w zeszłym roku na 20 koni z Michałowa jakie widziałem ma tragiczne kopyta (mam zdjęcia) tzn że hodowca się nadaje do hodowania głów i szyji bo trudno nazwać to koniem. Chętnie bym zobaczył dokumentacje weterynaryjną z Janowa czy Michałowa na temat ochwatów. Do tego dochodzi brak regularnego odrobaczania. Ze względu na jad jaki się leje nie mogę podać nazwiska weterynarza, który bywał przy płukaniu żołądków koni z Janowa, ale to co widział w kontekście odrobaczania koni woła o pomstę do nieba. Brawo za info o sprzedawaniu źrebaków na rzeź. Ja znam osobiście handlarzy, którzy te odsadk kupowali. Mógłby zadać pytanie czy możliwe jest że te konie nie były zgłoszone do PASB i nie istniały jako urodzone? Mógłbym zadać pytanie jak zatem były księgowane przychody z tej sprzedaży? Brakuje jeszcze w artykule o tym, że źrebaki rejestrowane na początku roku kalendarzowego rodzą się na jesieni roku poprzedniego. Czy to jest legalne? Itd. Brakuje jeszcze dużo różnych informacji.
P.S. Uprzedzam nie jestem z PiS. Jurgiel wygląda na tego co nie wie co czyni. Komunikat dla myślących: nie trzeba być za którąś ze stron. Dla mnie Ci poprzedni powinni dawno być wywaleni na pysk i zrobiony porządek w stadach państwowych również tych krwi angielskiej. Sposób tej konkretnej zmiany jest równie beznadziejny jak zmieniani. To jest moja prywatna opinia.
Elit: P.S. 2 Dokładnie Cię rozumiem mac. Jest tylko jedna słuszna droga. Było cacy albo Jarek król.
[/quote]

niestety liczne błędy merytoryczne tego artykułu (np. pomyłka Pianissimy z klaczami Pani Watts; pomyłki co do marży Polish Prestige oraz Polturfu; zupełnie nieprawdziwa cena za obornik koński- to już omyłka Pana Skomorowskiego; cena 3-4tys. jako dziwna dla odsadków ogierków - nawet w Janowie połowa nie nada się ani do pokazów, ani do wyścigów, ani do hodowli i chcą się ich szybko pozbyć, bo kastrowanie itd. też kosztuje, więc nic dziwnego; mylenie śrutowania z gnieceniem; a także błoto, pojenie ręczne koni itd. jako karygodne), jak dla mnie podważają pozostałe zawarte w nim informacje - może prawdziwe, nie mówię, że nie, ale jako, że sama nie byłam, a na filmiku kopyt niemal nie widać, za to ukątowanie wygląda na prawidłowe, to trudno się odnieść  do całości.
interesujące o michałowskich kopytach, możesz wrzucić tu jakieś zdjęcie? albo ewentualnie mi podesłać (zajmuję się werkowaniem kopyt, stąd zaciekawił mnie ten artykuł, niestety niewiele widać na filmie, a zdjęć dokładniejszych brak)?
jeśli chodzi o zgłaszanie źrebaków z jesieni w kolejnym roku, to z tego, co wiem jest pół roku na opis konia (chodzi o opis źrebaka jeszcze przy klaczy, celem weryfikacji, ze to jej źrebak) i tym samym wydanie mu paszportu (choć wiem, że znajomi hodowcy czasem i później mieli opisywane konie niż te przepisowe 6 m-cy, bo zbiorczo wychodzi taniej, zamiast do każdego źrebaka osobno wzywać, a nikt specjalnie nie narzeka na te późniejsze opisy przy dzisiejszych badaniach dna prawie dla wszystkich ras - gwoli ścisłości mówię tu o koniach sp, wielkopolskich i małopolskich, nie wiem, czy PASB nie ma jakiegoś innego terminu opisu).
ze stadnin państwowych pełnej krwi angielskiej to już chyba mówimy tylko o Jaroszówce? cała reszta sprywatyzowana i z większości po tej prywatyzacji nie zostało prawie nic... a jak zostało to 10 koni na krzyż, zamiast kilkuset, więc zupełnie się nie liczą
konie w stadninach państwowych rzadko przynosza dochód, dlatego podpiera się finanse w inny sposób, konie w stadninach prywatnych też rzadko same się finansują. Jeżeli było tak źle i paskudnie, to zbawcy w osobach nowych zarządzajacych bez przygotowania merytorycznego, plus rozbudowana Rada mają swoje pięć minut na odratowanie z gruzów i "niechlubnej przeszłości" prezesów - hodowli koni arabskich w stadninach państwowych. Po czynach ich poznamy..i osądzimy.
Sorry Murat-Gazon, to nie jest nieporozumienie, zapotrzebowanie na świecie jest na konie pokazowe i nie wszystkie muszą chodzić pod siodłem, to wybór hodowcy i klienta. Przeciętnie prywatni hodowcy w Polsce też nie mają w ofercie dobrze zajeżdżonych arabów. Trudno kupić zdrowego araba dobrze przygotowanego pod siodło. To trudny rynek, bo to nie SP.  Stadniny prywatne upadają, państwowe mają szanse trwać. Powoływanie się na Sanguszkę jest nieuzasadnione. Oni hodowali konie użytkowe, bo takie było zapotrzebowanie dziejowe - to już historia. Jak to u nas wszyscy najmądrzejsi, ale następców z prawdziwego zdarzenia, co to nie boją się obornika, nie mówią głupstw i pracują po godzinach brak. Poza tym co mnie obchodzi jak odżywia się prezes - to branie na litość. ? Nie chce niech nie je.

Ale prawda jest taka, że jeżeli chce się istnieć w hodowli światowej, ba! zajmować w niej czołowe miejsce, to trzeba hodować takie konie, na jakie jest zapotrzebowanie.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=99140.msg2539468#msg2539468 date=1462552694]
angeldust właśnie o tym mówię - ja też prywatnie uważam, że rasa nam się degeneruje i zamienia w "pudle na sznurku"... ale nie zmienia to faktu, że koni w typie "ekstremalnie pokazowym" też potrzebujemy, ponieważ takie konie chcą kupować kupcy. Byłoby więc nierozważne nie hodować takich koni.


DZIAŁ KONI poza 2015 Rokiem przynosił straty!!!!. Gdzie Ci kupcy? Gdyby nie krowy i dopłaty unijne Janów byłby bankrutem już dawno. To jest matematyka i księgowość a nie pobożne życzenia i bajki o mitycznych cenach za polskie konie.
Janów czy Michałów wyprzedaje potem odpady po Eksternie 4 letnie wałachy po 4 tyś złoty. Jak w takich warunkach ktoś kupi poprawnego użytkowego konia za pieniądze gwarantujące sens istnienia hodowli. Przecież On/Ona kupił konia po Championie świata (stanówka 24 tyś złoty)....
[/quote]

ale w tym dziale nie były doliczone np. wygrane wyścigowe, czy pokazowe, które są bezpośrednim następstwem hodowli koni, bo bez nich, nie byłoby tych nagród (nie wiem, czy były kwoty z dzierżaw koni doliczone, ogólnie w raporcie NIK - bo zakładam, że o danych z tegoż mówimy - brakuje definicji, co to wg nich jest hodowla koni, bo skoro nie obejmuje nagród, to czego jeszcze?)
więc może hodowla jako taka przynosi straty, ale ogólny rozrachunek działu "konie i wszystkie dochody z nimi związane" nie wyjdzie na minus na pewno
DZIAŁ KONI poza 2015 Rokiem przynosił straty!!!!. Gdzie Ci kupcy? Gdyby nie krowy i dopłaty unijne Janów byłby bankrutem już dawno. To jest matematyka i księgowość a nie pobożne życzenia i bajki o mitycznych cenach za polskie konie.
Janów czy Michałów wyprzedaje potem odpady po Eksternie 4 letnie wałachy po 4 tyś złoty. Jak w takich warunkach ktoś kupi poprawnego użytkowego konia za pieniądze gwarantujące sens istnienia hodowli. Przecież On/Ona kupił konia po Championie świata (stanówka 24 tyś złoty)....
[/quote]

Jestem laikiem, co do hodowli koni ale pokażcie mi hodowcę w Polsce, który utrzymuje się tylko z hodowli koni, a tym bardziej arabskich.
Prywatni hodowcy w Polsce mają więc niszę do wykorzystania, hodowlę arabów użytkowych,  lub do sportu, tylko nie widzę nigdzie ani nie słyszę o sukcesach w tych dziedzinach polskich koni czystej krwi arabskej ( wyjątkiem jest o ile nie pomyle imienia Cert w rajdach i Walor, Niniwa w skokach) a o sukcesach pokazowych polskich prywatnych hodowców koni arabskich juz tak.

Ja najbardziej martwię się o kontynuacje naszych rodów i rodzin, typ może być pokazowy, jeśli moda się zmieni, to nasze stadniny raczej dadzą radę o ile przetrwają dobrą zmianę.
kiedyś pytałam na zjeździe kilku hodowców dlaczego nie przygotowują do sprzedaży arabów pod siodło - użytkowych -odpowiedź/ brak czasu, własnych umiejetności i pieniędzy na trenerów. 

ale w tym dziale nie były doliczone np. wygrane wyścigowe, czy pokazowe, które są bezpośrednim następstwem hodowli koni, bo bez nich, nie byłoby tych nagród (nie wiem, czy były kwoty z dzierżaw koni doliczone, ogólnie w raporcie NIK - bo zakładam, że o danych z tegoż mówimy - brakuje definicji, co to wg nich jest hodowla koni, bo skoro nie obejmuje nagród, to czego jeszcze?)
więc może hodowla jako taka przynosi straty, ale ogólny rozrachunek działu "konie i wszystkie dochody z nimi związane" nie wyjdzie na minus na pewno


Na pewno to możesz zaklinać rzeczywistość, ale matematyka to nie opinie, ale równania. Np w 2012 gdyby nie dopłaty unijne to nawet z krowami byłby kłopot z bilansem.

Ganasz Brawo jeszcze za słowa właściciela Chrcynno Pałac
"Jak mówi mi Krzysztof Poszepczyński, członek zarządu Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich, ta wojna donikąd nie prowadzi. Hodowcy są uzależnieni od państwowych stadnin, a stadniny od hodowców. To system naczyń połączonych. Teraz zastanawiają się, czy nie powołać całkiem nowej organizacji, która zrzeszyłaby w swoim gronie tylko hodowców tych pięknych koni. Bo w PZHKA rozsiadło się grono krzykaczy. Nie tyle hodowców, ile amatorów, miłośników, ludzi z boku. Którzy mogą sobie pozwolić na awantury, bo nigdy nie siedzieli nawet na koniu."
angeldust przeczytaj regulamin PZHKA i nie zapominaj o składkach, 😜 które utrzymują związek na powierzchni więc trochę szacunku dla niehodowców,  a jeżeli hodowcy chcą utworzyć nowy hermetyczny związek, to będzie on maleńki i biedniutki i od razu sie pokłócą i hodowle się rozpadną i przetrwa tylko kilka  😉 przecież najbardziej krzyczą niektórzy hodowcy, że było źle, niedobrze i to hodowca, członek związku zainicjował po linii politycznej całą akcję. czekamy na efekty dobrej zmiany, bo narazie problem obornika  jest kluczowy i obornik wg. prezesa droższy od innych , bo po arabach  🤣ciekawe skąd się wziął. 
i gdyby to ktoś taki jak pan Krzysztof Poszepszyński został powołany na prezesa stadniny krzykaczy by nie było 😉
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
06 maja 2016 21:25
Angeldust znowu lubię to.
Czytając komentarze na grupie fb, które piszą kobiety,matki przede wszystkim, zastanawiam się jak z tak 'kruchych istot', miłośniczek tych pięknych koni wylewa się tyle nienawiści i jadu, który przecież hodowli nie pomoże 🙁 Jestem pełna uznania dla pani Krystyny Chmiel czy pani Anny Stefaniuk, które zamiast bezsensownie krzyczeć i płakać 'zakasały rękawy' i wzięły się do pracy robiąc swoje. Ale to klasa.
iwona9208 nie tylko one i miejmy nadzieję, że ich praca i stanowisko zostaną obiektywnie doceniona, bo są osobami rzetelnymi ale kojarzonymi z poprzednim zarządem.
elektorat pro - koński tu i wszędzie to w dużej mierze kobiety , ty też ?, więc trudno się dziwić, że grają emocje. 😉 zakasać rękawy mogą osoby będące na miejscu, pozostali widzą jak sponiewierano to co było w sposób niewybredny.

          Angeldust – jak zwykle swoje. Stadniny hodują to co stanowi  chodliwy towar, tego oczekuje od nich ANR M. Rolnictwa i co tam jeszcze – dochód, dla chętnych dygnitarzy możliwość otarcia się o światowe salony + news dla TV o rekordowej cenie. Cała mizeria, 1,3 tys pensji weterynarz na zlecenie czy z własną firmą też jest tego efektem. W końcu chodzi o minimalizację kosztów – weź sobie pierwszy lepszy przetarg z budownictwem. Pewnie okazałoby się, że połowa pracowników zatrudniona na czarno albo na jakieś pokrętne umowy. Takie mamy realia. Gdyby państwo nie domagało się zysków i dorzuciło jeszcze grosza moglibyśmy mieć drugie Al Shaqab.  Zrobili to czego od nich oczekiwano, ciekawe w jaki sposób nowe kierownictwo, nawet z całą ministerialną radą ma to zmienić.
W Polsce nie ma i w dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie rynku, który wchłonie  za dobrą cenę  rajdowo/wierzchową produkcję Janowa, Michałowa oraz Białki. Zresztą możemy się np. zacząć ścigać z Francuzami w hodowli arabów wyścigowych ale jeśli mielibyśmy odnieść sukces to nasze konie niczym nie będą się mogły różnić od ich. Jaki jest sens hodowania pomniejszonych folblutów – jak to stwierdzono już chyba z 80 lat temu.
Stadniny państwowe u nas dawały gwarancję ciągłości – Sanguszkowie czy Braniccy prócz rodowych tradycji mieli ogromne majątki, które stanowiły oparcie dla hodowli. Zresztą akurat Sławuta to dla Ciebie zły przykład – matki generalnie nie przechodziły jakiejkolwiek próby użytkowej , niewiele lepiej wyglądało to  w przypadku ogierów or.ar wartość nie znana, a po własne sięgano niezbyt chętnie. Na dodatek  całość chyba nie specjalnie przynosiła dochody – Sybirak zdaje się uważał, że starczy jak pieniądze będą na zakup nowych pustynnych reproduktorów 🙂 
W przypadku osób mniej zamożnych i gospodarnych bywało różnie. Pouczajacy jest tutaj przykład Juliusza Dzieduszyckiego czy Władysława Rozwadowskiego  - w jakim stanie były jarczowiecka stadnina pod koniec życia Hrabiego i co zostało z Rajtarowic? Nie wspominając już o różnych dziwactwach np. w postaci nie wpisywania koni do ksiąg stadnych lub nieużywaniu bezcennych klaczy w hodowli.
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale w przypadku kopyt to najwyraźniej stadniny wierne są tradycji, wykwalifikowanych podkuwaczy brakowało zarówno w Sławucie i Antoninach.
Jeśli chodzi o listę aukcyjną to jakaś taka mocno asekurancka. Niby młode klacze to atrakcyjny towar  ale nie spodziewałabym się jakichś porywających cen. Wiemy w każdym razie po co Ballena ciągnięta była do Petersburga. Szkoda Al Jazzery , w sumie oferta jak się patrzy dla ambitnych szejków właścicieli  nowych arabskich stadnin. Ciekawe kto kupi Al Muawad, dzierżawca Pingi czy może Moriona? /mam nadzieję, że nie przekręciłam nazw/.  Sefory też szkoda, zastanawiam się czy ma córkę?
Chimerę próbowali chyba już sprzedać dwa lata temu, może nabrali nadziei po ubiegłorocznych przyzwoitych cenach za starsze matki. Nie jestem pewna ale Breda była chyba na przetargach?
Też jestem ciekawa kto jest chętny na Alerta – no i Albedo będzie następcą Piaffa? To "ukłon" w stronę tych wszystkich, którzy widzieli w nowym kierownictwie szansę  na odbudowę przez nowe władze polskich rodów. ...
A na koniec – nie sprawdzili listy koni  - ktoś słyszał o Emeryce?🙂
Angeldust znowu lubię to.
Czytając komentarze na grupie fb, które piszą kobiety,matki przede wszystkim, zastanawiam się jak z tak 'kruchych istot', miłośniczek tych pięknych koni wylewa się tyle nienawiści i jadu, który przecież hodowli nie pomoże 🙁 Jestem pełna uznania dla pani Krystyny Chmiel czy pani Anny Stefaniuk, które zamiast bezsensownie krzyczeć i płakać 'zakasały rękawy' i wzięły się do pracy robiąc swoje. Ale to klasa.


Gdyby nie te milosniczki, krzykaczki to ponad 100 tys. zł z kasy Michałówa powedrowaloby do kieszeni pewnego senatora, gdyby nie krzykaczki nikt nie miałby pojęcia o Pindze, ktoś zauważyłby powód padnięcia Amry? A powodem odwołania prezesów było "zlodziejstwo". Gdyby te krzykaczki nic nie robiły w sieci, ponieważ niestety nie pracują w stadninach, to kto z mediów, czy opinii publicznej zauważyły dobra zmianę w tych stadninach. Bardzo dobrze, że są,  ponieważ dzięki temu z naszymi stadninami koni arabskich nie stanie się to, co z innymi panstwowymi stadninami i przedsiębiorstwami.
Również dziękuję za pracę Pań Chmiel i Stefaniuk.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
07 maja 2016 07:49
Nie chodzi mi tutaj o konstruktywne i merytoryczne krzyczenie, a o komentarze typu: Tak to ona cieszy mnie, że czas dla niej nie był łaskawy,  to ta posada tak ją utuczyła Emotikon wink,Jedno mnie cieszy,ze ze Szpury się brzydka korpulentna baba zrobila.. To hejt, który poleciał m.in na p.Szpurę. Przecież to zupełnie zbędne i nie na miejscu.
[quote author=fortuna link=topic=99140.msg2539495#msg2539495 date=1462559132]

ale w tym dziale nie były doliczone np. wygrane wyścigowe, czy pokazowe, które są bezpośrednim następstwem hodowli koni, bo bez nich, nie byłoby tych nagród (nie wiem, czy były kwoty z dzierżaw koni doliczone, ogólnie w raporcie NIK - bo zakładam, że o danych z tegoż mówimy - brakuje definicji, co to wg nich jest hodowla koni, bo skoro nie obejmuje nagród, to czego jeszcze?)
więc może hodowla jako taka przynosi straty, ale ogólny rozrachunek działu "konie i wszystkie dochody z nimi związane" nie wyjdzie na minus na pewno


Na pewno to możesz zaklinać rzeczywistość, ale matematyka to nie opinie, ale równania. Np w 2012 gdyby nie dopłaty unijne to nawet z krowami byłby kłopot z bilansem.

Ganasz Brawo jeszcze za słowa właściciela Chrcynno Pałac
"Jak mówi mi Krzysztof Poszepczyński, członek zarządu Polskiego Związku Hodowców Koni Arabskich, ta wojna donikąd nie prowadzi. Hodowcy są uzależnieni od państwowych stadnin, a stadniny od hodowców. To system naczyń połączonych. Teraz zastanawiają się, czy nie powołać całkiem nowej organizacji, która zrzeszyłaby w swoim gronie tylko hodowców tych pięknych koni. Bo w PZHKA rozsiadło się grono krzykaczy. Nie tyle hodowców, ile amatorów, miłośników, ludzi z boku. Którzy mogą sobie pozwolić na awantury, bo nigdy nie siedzieli nawet na koniu."
[/quote]



Ciekawe podejście  - po co miłośnicy, amatorzy zamknijmy się w gronie hodowców i właścicieli . Ciekawe kto będzie wypełniał trybuny na różnorodnych pokazach, aukcjach , torach wyścigowych. Ba kto w końcu te konie będzie kupował -ilu z obecnych hodowców zaczynało jako tacy amatorzy czy miłośnicy? 
80
1. Posiadam fotografie koni arabskich zrobionych w latach 1880-1946 w tym koni jednego z ważniejszych Emirów. Po pierwsze konie te są w trzech sytuacjach: uzbrojeni tubylcy w drodze, sytuacje reprezentacyjne w tym wesele i trzy wyścigi. W większości konie te wyglądają jak pomniejszone folbluty z łbami jak wiadra. Dzisiejszy arab jest stworzony na podstawie fałszywych obrazów malowanych. Czy się to komuś podoba czy nie, Arabowie jak nie byli w stanie wojny to się raz w tygodniu ścigali. To są fakty historyczne. Polecam raz jeszcze uwadze rozdziały polecone koniom arabskim w dziele hr. Czapskiego „Historya powszechna konia” z 1874 r i przestać opowiadać te frazesy o pomniejszonych folblutach z przed 80 lat, które powstały, gdy B. Zientarski dla Sanguszki sprowadził i wyhodował po prostu lepsze konie a inni nie mogli się z tym pogodzić jak to Polacy i tyle. Do tego gdy tworzony księgę stadne Arabów za pomysłem między innymi właśnie Zientarskiego uznano, że próba wyścigowa jest podstawą do zdrowej hodowli. Więc pytam ile gonitw wygrał Pogrom czy Equator? Nawet nie wyszły na tor bo się do tego nie nadawały. Od razu uprzedzam nie było jeszcze wtedy potomstwa ogierów z Francji. Po prostu te pół produkty nie były sobie w stanie poradzić z potomstwem Amaranta czy Ontario HF.
2. Gdyby nie te dziwactwa Dzieduszyckiego lub Sanguszki to w Janowie mogliby sobie co najwyżej koniki polskie hodować.
Janów w przeciwieństwie do Terska, Weil, Babolnej czy Pompadour nie sprowadził i nie wytworzył ani jednej linii żeńskiej ani jednego rodu męskiego. Gdyby nie Ci Czartoryscy, Trzeciakowie nie mieli by co kupować jak niecałe 100 lat temu był tworzony dział koni arabskich w Janowie i nie mieli by co kraść 1946 roku.
3 A jeśli porównujesz w kwestii kopyt stadniny prowadzone podobno przez najlepszych specjalistów z wiedzą XXI wieku do np Antonin z zacofanego wschodu polskich z XIX wieku i uważasz, że to prównanie jest adekwatne to przykro mi bardzo, ale ...... i tu mi brakuje słów....
Z mojej strony koniec. Każdy robi co uważaj najlepiej jakby robi to a nie tylko gadał i w dodatku za swoje pieniądze....

Wieża Wiatrów jeśli myślisz, że Twoje krzyki miały jakiekolwiek znaczenie przy Pindze..... bez komentarza
A teraz kwiatek dla logicznie myślących. Jak panu senatorowi tego kraju koń padł za poprzedniego dyrektora to nie należy mu się nic. Jak za nowego dyrektora padły klacze celebrytce to jest oczywiste, że należy się jej odszkodowanie. Gdzie logika i równość wobec prawa? Ale to nie ważne. Mi w tym myśleniu nie przeszkadza to, że mnie mierzi PO czy PiS. Innym niestety przysłania to oczy i omamią umysł na tyle, że nie są w stanie logicznie myśleć. W tym miejscu kończy się przestrzeń na dyskusję. Zatem dobranoc.
Nie chodzi mi tutaj o konstruktywne i merytoryczne krzyczenie, a o komentarze typu: Tak to ona cieszy mnie, że czas dla niej nie był łaskawy,  to ta posada tak ją utuczyła Emotikon wink,Jedno mnie cieszy,ze ze Szpury się brzydka korpulentna baba zrobila.. To hejt, który poleciał m.in na p.Szpurę. Przecież to zupełnie zbędne i nie na miejscu.

W tym przypadku masz rację,  ale na to nie mamy wpływu. Takie komentarze są,  ale nikt nie traktuje ich poważnie. Mnie irytuje, że nie powstrzymała Jaworskiego od wyprawy do Petersburga, ba sama tam pojechała.  Pierwsza wpadka. Zauważ natomiast, że prezes Michalowa na razie nie ma wpadek. Czas wszystko pokaże.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
07 maja 2016 08:54
Megane, dyskusja na temat tego artykułu ciągnie się od poprzedniej strony  🙄

angeldust, w przypadku klaczy celebrytki - jedna padła ze względu na zaniedbania nowego zarządu .... a w przypadku senatorka - tutaj nie chce mi się wracać, czy to była przyczyna naturalna, czy choroba, którą źrebak się zaraził ze względu na przedłużanie przez senatora zapłaty za stanówkę (swoją drogą wycena źrebaka na 100 tys.  🤔wirek🙂.

O wczoraj nie widziałam zdjęć

DRAMAT! błoto na wybiegu - gdzie nie widać koni 😉
a to to jest pewnie ta rozwalona wiata dla koni

angeldust, w przypadku klaczy celebrytki - jedna padła ze względu na zaniedbania nowego zarządu .... a w przypadku senatorka - tutaj nie chce mi się wracać, czy to była przyczyna naturalna, czy choroba, którą źrebak się zaraził ze względu na przedłużanie przez senatora zapłaty za stanówkę (swoją drogą wycena źrebaka na 100 tys.  🤔wirek🙂.


Jeśli stanówka Eksternem kosztuje 24tyś złoty a innym ogierem z zagranicy 40tyś. Dobra matka stadna pokazowa to kilkaset tys. To ile ma kosztować źrebak 5tyś? Po drugie negocjacje zaczynają się Michałów mówi 0 a senator 100tyś. Albo się dogadają np na 38700 albo na 24675 albo na 78900 albo wcale. Wtedy sąd roztrzygnie i może się okazać że senator dostanie 150tyś albo figę z makiem. To jest życie a nie "Barwy szczęścia"....
Safie... sorki, juz do wątku nie zaglądam tak często, nie zwróciłam uwagi... choć art. przeczytałam do końca... i potwierdza sie w nim wszystko to, o czym słyszałam sprzed zwolnien poprzedniego zarządu... kij ma zawsze dwa końce...
czasem barwy szcześcia, którego senatorowi na własne życzenie zabrakło. Przywiózł klacz ze źrebakiem ale ...zapomniał zapłacić ??? za krycie, gdyby stadnina pokryła klacz bez zapłaty, to teraz byłoby to w aktach o niegospodarności i powiązaniach z pisem, gdyby zapłacił tak jak stanowia przepisy w stadninie państwowej to źrebak miał szansę wrócić zdrowy do hodowcy. Nie ma przymusu hodowania koni w tym kraju, krycia klaczy, bo to ryzykowny biznes, od źrebaka po złamanie nogi konia na torze i po kasce.
Błoto ?? o tej porze roku ??? jest i będzie, a  konie się tarzają albo ... stoją 24/24 w stajniach aż błotko wyschnie.
Gdyby Pan Trela jak go do tego zobowiązywały prawo spółek handlowych oraz rozsądek podpisał umowę dzierżawy przed przyjazdem klaczy a nie na szybko w październiku. Gdyby umowa jasno okreśała kto decyduje o sprawach związanych ze zdrowiem konia odbiorem porodu oraz kto ponosi odpowiedzialność w czasie dzierżawy w tym finansową np na kogo jest scedowany obowiązek zawarcia ubezpieczenia nie byłoby sprawy. Gdyby dokumentacja spółki była prowadzona tak, że zarząd się zmienia, ale wszystko jest jasne. Gdyby w spółce istniała jakakolwiek kultura korporacyjna to nie byłoby problemu.
Mówię to jako wyszkolony i certyfikowany menedżer a nie fan Anna Maria Wesołowska.
Gdyby nie wożono klaczy wbrew przepisom......pewnie by żyła, po to te przepisy wymyślił ktoś doświadczony. Umowa ustna, to też umowa, przepisy nie nakładają obowiązku sporządzania pisemnej umowy dzierżawy pod rygorem nieważności. Nie wszyscy tutaj są wielbicielami telenoweli i też skończyli studia.

Dla mnie cała ta sytuacja, to zamiana siekierki na kijek, tylko siekierka to taka plastikowa zabawka dla dziecka a kijek zamienił się w buldożer. Dlatego zrobił się taki wielki krzyk również pań oglądających telewizję.

Co do odszkodowań,  zawarcie ugody w sądzie to nie negocjacje, senator zażądał 120 tys. zł za zrebaka w ramach ugody w sądzie,  negocjowalby z zarządem stadniny bez sądu.
Porównywanie Amry do tego zrebaka, wybacz....
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 maja 2016 10:13
angeldust, jakie certyfikaty robiłeś?
Tylko tak dla przypomnienia, bo wiele razy się to przewijało. Źrebak, jak każda rzecz na sprzedaż, jest wart tyle, ile gotowy jest dać za niego kupiec. I niekoniecznie jego wartość jest sumą ceny nasienia plus wartość komórki jajowej klaczy plus koszty utrzymania plus prowizja. Cena mięsa może być czasem maksimum jego wartości, nawet gdy rodzice mają super papiery, a właściciel podpiął się do dobrej opcji politycznej.
Wieża, umowa ustna może obowiązywać między człowiekiem a człowiekiem, a nie spółką. Jeśli spółka jakiejś firmie płaci pieniądze za usługi, to ma mieć komplet tejże, a wszelkie bazy są jej własnością, chyba, ze umowa mówi inaczej... zmienil sie zarząd i okazuje sie, ze nowy został z niczym. To nie p. Trela zawierał umowy z innymi podmiotami osobiście, a jako przedstawiciel spółki, przedstawiciel spółki skarbu państwa. W zaden sposób nie odpowiada za swoje czyny majątkiem, ale spółka już tak, dlatego umowy muszą być... i dla mnie brak umow lub niedoprecyzowanie ich przy takich pieniądzach to działanie na szkodę spółki.
Chylę czoła, myliłam się.  😡
Umowy ustne są umowami i są wiążące, tak między osobami prawnymi, jak i osobami fizycznymi.
Wymóg umowy sporządzonej w formie pisemnej jest tylko wówczas, gdy ustawa tak stanowi.
Umowy ustne albo zawierane w formie innej niż pisemna w obrocie handlowym są nagminne - natomiast przesunięcia majątkowe z nimi związane powinny być dokumentowane, np. fakturami. Nie z powodu "nieważności" umowy, tylko z powodu skutków na gruncie prawa podatkowego.

A co do "praw do baz" - to jak rozumiem chodzi o to, że Polturf nie przekazał swojego know-how związanego z bazą kontaktów handlowych? A niby jakim prawem kaduka miałby? Serio wam się wydaje, że jak się zawiera umowę z firmą organizującą aukcję, to ona ma obowiązek wam wydać komplet swoich kontaktów handlowych? Powiedzcie to w Sotheby's albo Christie's, zabiją was śmiechem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się