Co mnie wkurza w jeździectwie?

dramuta ja tak miałam z wetem, moja złość sięgnęła zenitu. Kobyłą kontuzjowana, miała stać tydzień na sterydach, po dwóch zastrzykach wet się ulotnił. Nie odbierał telefon, mimo ze dzień wcześniej umówił się na kolejne podanie zastrzyku... do dziś bez odzewu czemu olał pacjenta... minoł już rok  🥂
Wkurza mnie, że zagraniczne pasze są w Polsce przynajmniej o 50% droższe niż w krajach Europy zachodniej, to samo dotyczy pakowanych trocin, ściółek lnianych i podobnych.
Jakoś się da w Polsce dystrybuować sprzęt jeździecki w podobnych cenach a nawet taniej.
Pierwszy z brzegu przykład holenderskiego sklepu:
http://dijkersdiervoeders.nl/paarden?cat=133&p=2


Dorcysiu
wejdź sobie na cenniki międzynarodowych przesyłek paletowych a przestaniesz się dziwić.
Napiszę Ci tylko, że cena przesłania paczki (20 kg)  z Niemiec do Polski to 23 euro a więc stówka.
Przejazd palety 500-600 kg kosztuje duuże pieniądze. 600 kg na palecie oznacza, że znajdzie sie na niej tylko 30 worków paszy.
I te 30 worków sprzedane w Polsce musi pokryć te koszty.

I nie porównuj 20 kilogramowego worka paszy z 20 kg sprzętu jeździeckiego.
To kompletnie inny wymiar opłacalności.

Dava   kiss kiss bang bang
12 maja 2016 19:38
Jasne, za darmo nie jedzie.
Ale przecież za granicą mają dobre ceny nie tylko swoich rodzimych firm, tylko innych pasz również.

Jakoś nie widziałam u nas musli za 45zł (pi razy oko 10euro), PL firm również  😁
szemrana Żaden dystrybutor nie zamawia przesyłek paletowych. Jedzie od producenta cały tir i cena transportu nie przekracza 1 euro za worek paszy.
W całej Europie pasze kosztują koło 10 euro za worek 20kg, tylko u nas dwa razy tyle. Nawer rodzimy soymax.
A który to spedytor wozi 20kg gabarytowego ładunku za eurasa? 😀 Ja chętnie skorzystam z takich cen.
A potem rozumiem ten cały tir jest rozładowywany za darmo przed wróżkę-zębuszkę i pasze również za friko stoją sobie pod chmurką? Czy przypadkiem nie trzeba wynająć sporego magazynu, czego nasi zachodni sąsiedzi nie mają na głowie, bo mogą na bieżąco zamawiać od lokalnych producentów?
Nawet VAT na transport i magazynowanie jest u nas wyższy. Ba, Vat na same pasze w Niemczech jest niższy niż w Polsce, a w Anglii w ogóle masz zerową stawkę. Nawet tylko na samych podatkach wychodzi niemała różnica.
Dorcysia, to zamawiaj paszę z zachodnich sklepów i po kłopocie 🙂

quantanamera, niektórzy dystrybutorzy rzeczywiście mają księżycowe marże. Widzę to po Eggersmanie - porównaj sobie standardowe ceny w sklepach internetowych i ceny w Galopadzie (w Galopadzie na miejscu jest jeszcze taniej)... Z tym, że Galopada bierze pasze z niemieckich hurtowni własnym transportem, oraz ma spore magazyny.
Ale np Animalia ma super ceny na Baleysa  - zwłaszcza, że w cenie jest przesyłka. Zatem bez przesady z tymi cenami w Polsce... 🙂
Oczywiście wolałabym za worek paszy płacić 10 Euro niż 100 zł, ale cóż - trudno. Szkoda tylko, że krajowi producenci windują ceny 🙁
[quote author=_Gaga link=topic=885.msg2542172#msg2542172 date=1463095471]
Dorcysia, to zamawiaj paszę z zachodnich sklepów i po kłopocie 🙂
[/quote]
Niestety przy pięciu swoich koniach nie stać mnie na karmienie gotowymi paszami i to mnie wkurza 😉
Niestety sytuację paszową widzę podobnie jak Dorcysia. Przy polskich paszach nie można już tłumaczyć się transportem, a kosztują tyle co zagraniczne  🙄
Porównując to do naszych zarobków wygląda to nieciekawie...
Cały tir  24 tony w imporcie kosztuje mnie 1050 € ( z Holandii ) i 1200 € z Niemiec
Wchodzi na niego 33 palet niepiętrowalnych euro lub 26 palet 1000x1000.
Załóżmy, że mamy 30 worków musli na palecie  euro . 990 worków na tirze  . Koszt worka z Holandii  do PL : 1.07 €. A jesli da się spiętrować : 1980 worków , 0,53€ za worek
Koszt rozładowania :  4 PLN / paleta
Wysyłka palety do detalu :  4 PLN
Pamiętajmy też , ze  logistyka + transport są u nas minimum 40% tańsze niż w DE i  w Holandii .
Koszt logistyki na worek : maks 5 PLN .
Ekhm. No jednak to nie przez transport i logistykę jest u nas  drożej 😉

A koszt składowania, szeroko pojętego marketingu, zatrudnienia pracowników, prowadzonej działalności? Ty wysyłasz paletami, a klient ostateczny kupuje 1 worek.
Ja liczę w tym momencie logistykę i  piszę  dlatego , ze cena transportu podana przez Dorcysię jest prawidłowa .
Reszta , Tulipanie , kosztuje , i owszem . Ale czemu u nas więcej niż np w Holandii ? Bo patrząc na koszty prowadzenia działalności - a mamy spólkę i w Holandii , i w Polsce - to nie jest możliwe .
Edytuję - podpowiadam sama sobie - być może jest to efekt skali . U nas sprzedaje się po prostu mniej...
Tia może i u nas sprzedaje się mniej, ale jakby było taniej ja np pewnie i tak wydawałabym tyle samo na pasze ale mogłabym dawać ich więcej
dominoxs, jak spiętrujesz palety na tirze, to będziesz miała ładunek rzędu 40 t... tylu nie przewieziesz na raz...
Wysyłka palety 4 zł? Ale w jaki sposób? Gdzie są spedycje, które pół kraju przejadą (średnio) za 120 zł?? Kurcze - chętnie wezmę namiary, bo my po 4- 5 tyś t towaru dziennie wysyłamy przez cały rok a ceny mamy wyższe... Chyba, że o worku piszesz - a to już też nie takie proste, bo detal nie weźmie palety paszy A i palety paszy B, tylko będzie chciał mieszane - koszt pracownika i folii dochodzi.. Co do kosztów działalności u nas dominoxs, sama dobrze wiesz, skoro prowadzisz firmę, że najwyższym kosztem firmy nie jest logistyka, a... opłaty urzędowe, czyli ZUSy, VATy, straty taty... ktoś to musi niestety pokryć. Przy niewielkim w sumie obrocie na paszach w naszym kraju - marża prawdopodobnie musi być wyższa aby jakoś wszystkie koszty pokryć.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 maja 2016 09:51
_Gaga, wysyłasz dziennie 5 tysięcy ton?
Noo, znaczy w weekendy to mniej 😉 no i czasem jak jest duży statek w porcie to też mniej
Produkuję między 5 a 6 tyś ton dziennie, to jak nie będę wysyłać, to się zasypię  😉
Gaga , racja co do tonażu . Maks wejdzie mi jakies 50 palet jesli da sie je spiętrować . Zauważ , ze  zakladam tylko , że na palecie moze byc te 30 worków . Ale moze i byc 20 .
No to załóżmy te 20 . Paleta waży wtedy 400 kg . Niech dla bezpieczeństwa pojedzie 20 ton ładunku .
Piętrujemy - część palet ( założenie ) . 50 palet x 20 worków z Holandii . 1000 palet . Koszt nadal oscyluje wokól 1 €.
Ponadto , zwróć uwagę na to , jakie koszty podaję - tzw. handling dystrybutorski . Wejscie  na mag  4 PLN  , wyjscie 4 ( Moje koszty z uwagi na skalę sa o wiele nizsze tak naprawde, podaję  ceny  srednie dla mniejszych graczy, w tych kosztach masz adminitrację  i dokumentację )
Pisze tutaj o głównych kosztach operacyjnych przywiezienia tira do PL i wrzucenia go na auto krajowe . Czyli do momentu , w którym nasza pasza z Holandii zaczyna swój  start na podbój  kraju na równi z paszą z zakładu w Bzdziągowie Podgórnym .
Patrząc na te ceny z podlinkowanego wczesniej sklepu z NL , ja tam widzę bardzo mało pasz w cenie 10 € . srednio to jest 13 € . Worek w sklepie w NL kosztuje więc 55 PLN przy kursie 4.25 .
Ile moze kosztowac taki sam worek kupiony w ilosci hurtowej od producenta , za 1000 worków ?
skraweknieba, no niestety ostatnio też mieliśmy niefajną akcje z wetami. Piątek popołudniu, kolka, wet potrzebny na cito. Obdzwoniliśmy 6 wetów, część nie mogła, a reszta nie odbierała pomimo długich prób. To niestety nie pierwsza sytuacja, gdy potrzeba weterynarza jak najszybciej do konia, a nie ma kto się zjawić 🙁
Wkurza mnie w jeździectwie, że w 95% szkółek w Poznaniu (i pewnie w Polsce, może w Warszawie jest lepiej) instruktorzy umieją niewiele więcej od lepiej jeżdżących kursantów. Idzie taki jeździec na kurs instruktorski, bo myśli, że jak skacze 1m na koniu który wszystko robi za niego to już może uczyć innych... I potem powtarza jak katarynka na jazdach zdania wyczytane w podręczniku. A jak się trafi ktoś kto lepiej jeździ to z kolei niekoniecznie chce się wiedzą dzielić, bo lepiej jeżdżący klient od razu będzie próbował konia wydzierżawić/kupić i uciec ze szkółki...
Pauliszon13
A jakie dokładnie szkółki masz na myśli? Możesz podać dokładnie?
Wydaje mi się, że obecnie w Poznaniu dużo się zmieniło na plus. Albo przynajmniej nie jest tak jak piszesz, w tych szkółkach, które znam 🙂
Które mam na myśli? Praktycznie wszystkie, jak bardzo chcesz mogę ci napisać na PW, bo to nie wątek szkółek, ale to praktycznie każda szkółka w jakiej byłam z kilkoma wyjątkami. Jak znasz jakąś która twoim zdaniem jest solidna i porządna i ma w miarę przyzwoity cennik, to też proszę napisz 😉
A mnie wkurza to, że w niektórych stajniach właściciele stajni wraz z innymi instruktorami i swoim "kółeczkiem adoracji" obgadują ludzi.  🤔
Razem z siostrą zrobiłyśmy sobie na ten rok małą przerwę od stajni gdzie jeździmy. Asia w ogóle w tym roku nie jeździła, a ja jeździłam raz na jakiś czas do stajni, która jest bliżej. Siostra teraz pisała matury, więc niedługo chcemy wrócić do wożenia tyłków  💃 ale niestety mamy świadomość, że najprawdopodobniej byłyśmy obgadywane.  🤔wirek: Ale z drugiej strony nie lubię ogólnie obgadywania w jeździectwie.
o loża prześmiewców i miSZCZOwski wianuszek wzajemnej adoracji, to temat rzeka 🙂
Rudaska to może być  przykre i chyba każdy z nas tego kiedyś doświadczył 😤 Po prostu trzeba to olać i tyle... Pół biedy jak obgadują inni klienci, ale instruktor powinien zachować swoje opinie dla siebie  🤬 Mnie też się zdarzyło, że jeden z moich byłych instruktorów niezbyt życzliwie się o mnie wyrażał... Nie wiedział tylko, że rozmawia z moim dobrym przyjacielem  😂.
Niestety sytuację paszową widzę podobnie jak Dorcysia. Przy polskich paszach nie można już tłumaczyć się transportem, a kosztują tyle co zagraniczne  🙄
Porównując to do naszych zarobków wygląda to nieciekawie...

Ostatnio wpadłam na ofertę jakiejś nowej, polskiej firmy paszowej. Ceny za balancera jak Saracena. Nie pamiętam niestety nazwy, ale aż mnie  naszła chwila zamyślenia skąd taka cena.  Inna firma (chyba Elite) - 90 zł za worek musli. Zboża mamy w Polsce dobre i dostępne, zioła i trawy też, nic albo niewiele trzeba sprowadzać z zagranicy to skąd takie ceny?!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 maja 2016 21:38
Klopsik, bo mogą.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
13 maja 2016 22:57
Do sklepów jeździeckich pasze przyjeżdżają już drogie. Dodatkowo większość producentów/dystrybutorów sprzedaje pasze na palety a nie na worki. Gdzieś to trzeba składować, pasza ma termin ważności, klient zamówi paszę której akurat nie masz, trzeba domówić kolejne worki bo jednego ci nie przywiozą. A na paszach marża jest niewielka. Mało opłacalny interes. Przynajmniej dla polskich sklepów jeżdzieckich które są raczej małe i nie dysponują odpowiednim magazynem by trzymać w nim kilkadziesiąt worów paszy 😉 A dla czego już do sklepu pasza przyjeżdża tak droga to nie wiem, patrząc na niektóre składy to nie wiem co w tej paszy tyle kosztuje skoro za granicą robią to samo za 1/3 ceny czy jeszcze taniej
Klopsik bo wielu wciąż uważa, że wyższa cena = wyższa jakość, ale nie od dziś wiadomo, że te dwie rzeczy niekoniecznie idą ze sobą w parze ... Tu na tym forum zostałam publicznie skrytykowana przez jednego z polskich producentów horrendalnie drogich pasz za to, że kupuję niedrogo w małej wytwórni, bo za tą cenę na pewno pchają tam trociny i papier ... :/
.
Kot zrozumie wszystko , ale dopiero po trzecim rzucie .  😀iabeł:
To prawda, tego się nie zmieni i trzeba to olewać, ale po prostu denerwuje mnie to poczucie, że w pewnym sensie stałam się "intruzem" w stajni  🤔wirek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się