paszport konia- co i jak?

darolga   L'amore è cieco
02 marca 2016 16:32
Yyyyy...serio?...
Podejrzewam czepliwość, co wskazywałoby na brak chęci zrozumienia - bo przekaz z mojej strony wydaje się klarowny... Ale zakładając, że intencje pytania inne, porwę się na małe podsumowanie tytułem pożegnania:

Wskutek różnic w treści (i naturalnie, tym samym - zawartości rozmaitych danych) pomiędzy umową a oświadczeniem, uważam - z uwagi na ochronę danych nie mających związku z czynnością przepisania właściciela konia w paszporcie - za niepoważne okazywanie osobie trzeciej, jaką jest pracownik OZHK, umowy kupna-sprzedaży, a już w szczególności za głupotę uważam udzielanie takiej osobie trzeciej przyzwolenia na wykonanie kserokopii w/w dokumentu w celach własnych OZHK - zwłaszcza w okolicznościach, gdy istnieje możliwość użycia w celu zmiany właściciela konia w paszporcie oświadczenia, które gwarantuje najwyższą ochronę w/w danych.

Jaśniej niestety nie umiem, ale może potrzebny mi inny partner do dyskusji po prostu  😉
Mam pytanie jak to jest z kucami?

Jeśli kuc nie opuszcza gospodarstwa, jest "maskotką" stajenną, nie rodzi źrebaków (klacz). Została kupiona 5 lat temu bez paszportu - a tylko z umowa. Czy jej muszę wyrabiać paszport/dokument zastępczy identyfikacyjny czy mogę mieć ją dla siebie bez żadnych papierzysk???  Jaka jest wykładnia przepisów???
Teoretycznie koniowaty nie moze opuscic gospodarstwa bez paszportu, wiec wszelkie przekroczenie bramy wiaze sie z ryzykiem. Do tego jesli jest kon w gospodarstwie, ktore bierze unijne doplaty, to w razie kontroli z ARIMRU moga byc klopoty.
beta, a co za problem wyrobić paszport?
Dokument zastepczy 🙂 pewnie trzeba zaplacic za pobranie krwi, zbadanie krwi, zaczipowanie i paszport, a to w sumie przekroczy pewnie wartosc kucyka 😉
Small Bridge, skąd informacja, że całość przekroczy wartość konia? Paszport z chipem i opisem to koszt ok 80 zł (dokładnie 79,20). Do tego przesyłka - niech będzie i 10 zł, badania krwi za 30 zł - coś tanio ten kucyk wychodzi, skoro suma 120 zł ma przekroczyć jego wartość ...  🤔wirek:
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 maja 2016 07:06
_Gaga, może to zależy od związku, ale np. w warszawskim wydanie samego paszportu, to koszt 125 zł.
Kurczak, to nie zależy od związku. To ceny wprowadzone przez Ministra Rolnictwa.
Może w kwocie, o której piszesz jest jeszcze koszt dojazdu do stajni?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 maja 2016 07:49
_Gaga, nie, nie ma wliczonej ceny dojazdu. To link do cennika, z opisem co jest wliczone w cenę http://www.wzhk-warszawa.pl/index.php/oplaty
_Gaga
Ja też za paszport płaciłam ponad 100 zł
wydanie paszportu z czipowaniem 125 zł + opis słowny i graficzny 53,50 zł + przyjazd weta aby pobrał krew i wypisał skierowanie ok 70-100 zł opłata za badanie krwi w labo 78 zł , wysłanie paszportu 6,50 zł - takie ceny w lubuskim .
a jak mają przyjechać tylko do jednego konia tzn ,,nie po drodze,, to jeszcze doliczą za km
Przepraszam , zapomniałam doliczyć odpłaty za rejestrację i paszport  (41,80 i paszport 4 zł)
blucha, w cenie chipowania i opisu jest już opis, zatem do tych 125 zł nie doliczasz kolejnych 50...
OK w takim razie paszport kosztuje 125 zł, niech z krwią kosztuje 250 zł nawet (chociaż tyle nie kosztuje) to nadal uważacie, ze to kwota przewyższająca wartość kuca i nie warto wyrabiać mu takiego dokumentu? 🤔

ps. Jaki wet za sam przyjazd bierze 100 zł? 🤔 Ja za pełną morfologię i biochemię z przyjazdem mniej niż 180 zł płacę...
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 maja 2016 08:53
_Gaga, nie no, pewnie że to nie przewyższy wartości kuca, jednak jeśli kuc nie musi mieć paszportu (ja już nie wiem czy musi, czy nie w wyżej opisanej sytuacji?), to wyrobienie go nie jest jakąś sprawą priorytetową.
czy doliczą za opis czy nie to na 100 % odpowiem za jakiś miesiąc 🙂 na 70 % w tamtym roku doliczono mi do opłat ( inny związek wtedy opisywał ) co do cen przyjazdu weta , no cóż u nas każdy wet skasuje 50 zł za wizytę + dojazd , ja np mieszkam ok 3 km od siedziby zwykłego weta to płacę 20 zł , jak wołam tego od koni to 50 zł bo ma ok 25 km , nie każdy ma dostęp do ,,tanich,, wetów 🙁
a co do tego, wyrabiać paszport czy nie , cóż kucyka można kupić juz za ok 600 zł , jak ma sie w planach kiedyś go sprzedać to wyłożenie 300 zł za paszport to połowa wartości a za 1000 zł to na kupca się czeka .
kiedyś sie dziwiłam dlaczego z Niemiec, Holandii  przywożą rasowe szetlandy bez paszportów , właśnie dlatego 🙂 bo wyrobienie paszportu kosztuje a zbyt jest na tanie
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 maja 2016 10:59
No dobra, a co z takim koniem bez paszportu, gdy padnie? Nie będzie problemu?
Kurczak, będzie problem z utylizacją. Bez paszportu wyjdzie 10 razy drożej niż z paszportem. Czyli oszczędzi się 200 zł (skąd się wzięło 300?) a straci kilka tysi... ale jak komu wygodnie 😉

blucha, jeśli OZHK doliczy Ci za opis to postąpią wbrew prawu. Cytowane rozporządzenie wyraźnie określa koszt usługi:' opis + chipowania na niespełna 80 zł.

Co do weta - ja mam zasadę, że jeśli biorę weta do rzeczy błahych (pobranie krwi, szczepienia, odrobaczenia), to proszę  o dołączenie mnie do trasy i liczę się z tym że mogę tydzień poczekać (o tyle wcześniej też o tym myślę). Bo przyjazd do Szczecina z Wrocławia tylko po to aby przywieźć mi 2 pasty rzeczywiście byłby kompletnie "z czapy"...
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
10 maja 2016 13:42
_Gaga, dzięki za wyjaśnienie :kwiatek:

Ja z kolei, do rzeczy błahych typu właśnie pobranie krwi, biorę najzwyklejszego "wiejskiego" weta. Wychodzi dużo taniej, a specjalizacji do takiego zabiegu naprawdę nie trzeba.
[quote author=_Gaga link=topic=3528.msg2540829#msg2540829 date=1462874953]
Kurczak, będzie problem z utylizacją. Bez paszportu wyjdzie 10 razy drożej niż z paszportem. Czyli oszczędzi się 200 zł (skąd się wzięło 300?) a straci kilka tysi... ale jak komu wygodnie 😉

Zawsze można wykopać dół i zakopać w środku nocy 🤣
Mam pytanie. Wybaczcie jeśli zadaje je w złym wątku, ale długo szukałam i ten wydawał mi się najodpowiedniejszy.

Czy aby zapisać się do PZHK trzeba koniecznie udać się na zebranie? One już dawno minęły a mi niestety nie udało się dotrzeć. Nie ma innej drogi?
nie trzeba , zgłoś sie do biura
Dzięki blucha 😉
Kucyki na targu w Sochaczewie ostatnio byly po 250 zl, wiec paszport to prawie drugie tyle. Warszawski zwiazek dla NIE-czlonkow dolicza +100%...
Small Bridge, Warszawski ZHK nie ma prawa doliczać nawet 1 grosza do paszportu. Ceny są odgórnie narzucone.
Jak pisałam - jak ktoś chce teraz oszczędzić 200 zł i mieć potem problem, to... przecież nie mój problem 😉
A moze zwiazki zmniejszaja dla zwiazkowcow oplaty o 50 %?
[quote author=Small Bridge link=topic=3528.msg2542222#msg2542222 date=1463122204]
Kucyki na targu w Sochaczewie ostatnio byly po 250 zl, wiec paszport to prawie drugie tyle. Warszawski zwiazek dla NIE-czlonkow dolicza +100%...
[/quote
Warszawski związek nie dolicza żadnych opłat z wyrobienie paszportu dla nie członków!! skąd taką informację wzięłaś?? Paszport kosztuje 125 zł, wiec nie jest to jakiś kosmiczny koszt
Koszt wyrobienia paszportu dla kucyka bez pochodzenia to 300zł - i jet to dokument identyfikacyjny a nie paszport. Różni się jedynie tym że nie robi się badań krwi (a mimo to cena ta sama co z badaniami...) i nie można oddać konia na rzeź.
Tak mnie poinformowano z ZHK w Łodzi. A te dokumenty dopiero będą wydawane od czerwca bo jeszcze do końca nie są zatwierdzone w W-wie.

Jest to spory wydatek.
A niestety kuce w 90% są sprzedawane bez paszportów...a ceny ich wcale nie są takie niskie.

I nie widziałam nigdy kucyków po 250zł. To bzdura. Za dzikusy sprzedający życzą sobie po 700zł a za klacze ujeżdżone, zdrowe i bezpieczne trzeba dać 1500zł - a to są niestety priorytety. Czasem są już za 1tys z paszportem ale gryzące czy kopiące...

Z pełną świadomością kupiłam kuca bez dokumentów - ale bezpiecznego i zdrowego, przy którym dzieci same zrobią wszystko. Nie zaźrebiam klaczki - też z pełną świadomością bo hodowli nie prowadzę. I tyle.

Ale uważam, że cena dokumentów jest zdecydowanie za wysoka. I dlatego kucyki ich nie mają...I nie będą miały.

A przecież wpis NN i brak możliwości wpisu do ksiąg to też jest w pewnym sensie kara dla przeszłego hodowcy.


Beta: z tymi badaniami coś pokręciłaś. Według mnie to badanie krwi trzeba zrobić, ale na nosicielstwo trzech chorób, i to kosztuje ponad dwie stówy, reszta to dokument. W interesie hodowców jest eliminacja wszystkich radosnych twórców ... Rozmnożycieli, czy jak ich tam zwać.
Wyrabiałam kucowi nn w styczniu. Trzeba robić badanie krwi a choroby zakaźne
Mam pytanko, kiedy sprzedaje konia za granice państwa, to tylną kartkę wypełniam z własnymi danymi i nazwą państwa do którego koń jest sprzedany i odsyłam do zwiazku? Czy nowi zagraniczni właściciele mają być zarejestrowani? Wole się upewnić jak to ma wyglądać dopóki koń jeszcze stoi w pl  🙇
dairoxroxi trzeba zgłosić u powiatowego lekarza weterynarii że chce się sprzedać konia za granicę, jak sprzedawaliśmy do Europy to wypełniałam "Wniosek o wystawienie wewnątrzunijnego świadectwa zdrowia dla zwierząt."
Wet przyjeżdżał, oglądał konia i zostawiał papiery.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się