Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 maja 2016 14:23
Pandurska, a pewnie, ze olewam. Męża bardziej to rusza, ale on w ogóle cięty na swoją matkę jest... Mnie bardziej po prostu zadziwia, że u nas to ćwierka, że taka duża i cudna, a potem mu mówi, że to źle. Jej tata ma 183 cm, ma po kim. Ja się będę cieszyła, jak będzie jako dorosła miała ze 170-175 cm i długie nogi, ja jestem karakan i maiłam zawsze kompleksy. Niech ona będzie ładniejsza ode mnie. A moze w którymś momencie wyhamuje i nie będzie już się wyróżniać? Kto to wie!

Ubranka... Ech, tak. Kalina ma 3/4 ubrań po kimś, w tym po chłopakach. Lata np. w dżinsach i zgniłozielonym polarze. I też słyszę "zobacz, Kasiu/ Zosiu/ Basiu, jakie kolega ma wiaderko ładne...". Huk tam! Raz była na różowo, a i tak jakiś pan ją nazwał chłopczykiem 😉 Do niedawna jeszcze miała mało włosów, to już w ogóle zmyłka.
Pandurska daj spokój, Paula wygląda dziewczęco bez względu na ubiór. Zresztą mieliśmy podobnie bo ja różu unikałam, cała wyprawka była netralna plus ubranka spadkowe chłopackie i większość zakupów z działu chłopięcego bo te dziewczęcę albo mi się nie podobały albo wydawały się niewygodne. I dopóki nie urosły włosy też stale brana za chłopaka. A pies ich drapał. Ja tam się zawsze upewniam bo bodziak w kopary o niczym nie świadczy. Zresztą Hela miała okres że uwielbiała takie ubrania, ulubiony pajac do spania był z traktorem. Teraz pozwalam jej wybrać w sklepie (z małym nakierowaniem heh)  więc  mamy kolekcję ubrań w koty, staram się co by nie różowe heh
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 maja 2016 14:59
Puscilam dziś młodej "Mustanga z dzikiej doliny". Myślę sobie "a, fajna, ładna bajka, o koniach, spodoba jej sie".
Docieramy do sceny, gdzie łapią mustanga... a dziecko mi się tak rozplakalo, ze w pierwszej chwili nie wiedziałam o co chodzi 😲 a ona płacze, ze kocha tego konika i nie chcę, żeby coś mu się stalo 😲
Zatrzymalam bajkę i wszystko jej wyjasnilam, ze to tylko bajka, ze nic mu się nie stanie i będzie wszystko w porządku, uspokoiła się momentalnie i chciała oglądać dalej. Ale w szoku niezłym bylam 😲 nie sądziłam  że aż tak ja to ruszy. Nigdy wcześniej się to nie zdarzyło, a bajek masę oglądała roznych- ostatnio na tapecie "Zakochany kundel", tam przecież też sceny smutne są.
Chyba rośnie mi miłośniczka koni...
Myślę, że Sara też szybko zacznie gadać, bo jak na 2-miesięczne dziecko to niesamowicie się komunikuje.


Albo właśnie odwrotnie - tak opanuje komunikację niewerbalną, że nie będzie potrzebowała słów 😀
Jak to u nas było. A jakie śmieszne takie dziecko co się zacięcie kłóci nie używając słów. Hehehe
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
12 maja 2016 15:20
RaDag, oj tak! Hania pyskuje niesamowicie, oczywiście po swojemu. Jeśli czegoś jej zabraniam, to potrafi dać mi naprawdę niezłą reprymendę i wygląda to cudownie 😀
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 maja 2016 15:23
CzarownicaSa, słodkie to!

Ja jestem bardzo ciekawa, jak to z Hanią będzie. Motorycznie to chyba bez szału, wciąż nie lubi na brzuszku leżeć. Dzisiaj na gimnastyce widziałam, jak chłopczyk w jej wieku się na samych dłoniach dźwigał, to w małym szoku byłam. Ale jest też duża i cięęężka, więc pewnie jej trudno. Za to z łapkami szaleje. Przy usypianiu znów wyjmowala sobie smoczek i gdzieś rzucała, a matka macała po łóźku, żeby go w ciemnościach znaleźć. Niedługo wywali pewnie przez okno  😵 
"Gada" chyba fajnie, powiedziałabym, że wydaje więcej dźwięków niż jej 8-mio miesięczny kuzyn (ale pytanie, czy się na takim etapie nie zatrzyma na dłużej). Znów jego siostra w wieku dwóch lat waliła takie zdania, że szczęka opada. Jak miała 2,5 roku wypaliła w doskonałym momencie: "Dziadek, nie spiesz się tak, bo wpadniesz w rutynę!"  🤣 A niedawno, już jako 3-latka była na zakupach z tatą, w decatlonie. Pojechali po buty, Tosia patrzy na kostiumy kąpielowe. Tata mówi: chodź Tosiu, masz już przecież taki. A ona na to: ależ tato! Tamten jest już niemodny!  🤔

Tak czy inaczej, jestem zdania, że dzieci mają na wszystko czas. I próby jakichkolwiek klasyfikacji i wpisywania je w schematy jest pozbawiony sensu.

Pandurska, mówicie do Paulinki po polsku i niemiecku?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 maja 2016 15:31
Lotnaa no z jednej strony słodkie, ale z drugiej bylam przerażona tak sił na reakcja emocjonalna! Nie spodziewałam się tego. 😲
malenstwo pani myk Mi sie akurat nie podobaja typowo chlopackie rzeczy na mlodej i raczej unikam. I naprawde czekam na tego kucyka na czubku glowy, bo chociaz zaczepki pod tym katem sie skoncza  🙄 Nie wiem, jakas taka nadwrazliwa na tym punkcie jestem. Co nie znaczy, ze chlopcy, jacys gorsi sa.

lotnaa W domu po polsku, ale jak wychodzimy z chalupy, to po niemiecku. No chyba, ze idziemy we trojke na spacer, albo obracamy sie w polskim towarzystwie. Tak nam poradzila pani pedagog i tez tak czynimy. Poza tym mamy kilka zabawek gadajacych po niemiecku, jesli juz wlaczamy TV, to tez po niemiecku. I tak od wrzesnia polski bedzie na straconej pozycji, bo P. idzie do zlobka.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
12 maja 2016 16:53
Pandurska, jezeli tylko jest taka mozliwosc, to pusc ja inaczej niz od poczatku wrzesnia. Dlaczego? Bo od wrzesnia znakomita wiekszosc, czy w zlobku czy w przedszkolu, to 'swiezaki' albo dzieci po pzerwie wakacyjnej. Co to oznacza? Mnostwo placzu, odrywania sila od rodzicow itp. Czesto final jest taki, ze nawet dzieciom, ktore normalnie nie mialyby problemu z aklimatyzacja 'udziela sie' i nie ulatwia im to niczego.
szafirowa, a ile byś zalecała zaczekać? Moja starsza dostała sie jednak cudem do przedszkola, od poprzedniego września posyłałam ja do punktu przedszkolnego na kilka godzin. Chodziła bardzo chętnie i nie chciałabym tego zepsuć  w tym "prawdziwym" przedszkolu.

Pandurska, śliczna Paulinka, bardzo dziewczyńska 🙂 i nie wyglada na drobna wcale. Gratsy z chodzeniem 🙂

Moja starsza dalej mówi tak sobie, jak na swój wiek, tzn dogada sie z nią na każdy temat ale odmienia jeszcze bez ładu i składu i tworzy różne dziwne czasowniki. Ma też swoje ulubione słowa np "bardzo" i "nawet" których używa namiętnie i nie do końca zgodnie z przeznaczeniem 😉 np "Aniela jest moją bardzo siostrą" co znaczy mniej więcej, że Aniela to poważna sprawa w jej życiu. Albo "zjem nawet banana" co wbrew pozorom nie oznacza, że banan to z reguły ostateczność ale, że właśnie banan jest tym na co naprawdę ma ochotę. Za to spokojnie da sie z nią pogadać po angielsku.

Aniela gada dużo więcej niż Jagoda w jej wieku i kuma wszystko. Wypisałam jej wczoraj na pamiątkę słowa którymi sie posługuje i wyszło coś z 70. Na dodatek słucha co sie do niej mówi 😉 i to jest nowa jakość w mojej rodzicielskiej karierze 😉

Edit: dorzucam zdjęcia pociech z kwietnia

Szafirowa, ma rację odnośnie przedszkola.Moj Olek to typ wrazliwca,był bardzo niesmialy, ciągle tylko my lub niania mimo że na placu zabaw były dzieci.Mial 2,5 roku i poszedl.do przedzkola ( takie kameralne,domowexgdzie obecnie łącznie 3-4-5 latków jest 18 sztuk,on doszedł jako 12 lub 13) i to był strzał w dziesiątkę.Jako ze znał tylko nianie nagle pojawiły się dwie Ciocie i nie wiedział do kogo się zwracać,jak.zasypial Ciocia trzymała go za rękę,siedział na kolanach... Było ciężko nie.powiem,dlatego znając swoje dziecko puściłam je wcześniej.Byly dodatkowo wakacje,dużo luzu,czas spędzali w ogrodzie,szybko się zaklimatyzowal. Od września był Meksyk, jak wychodziłam do sali to Panie nie wiedziały,które dziecko mają brać na ręce i pocieszać,siedziały te maluchy i plakaly...no straszne,jedno zaczęło i poszło na inne.nie wyobrażam sobie pośród nich mojego Olka.Tylko tak jak mowilam, to typ wrazliwca.
szafirowa Rozumiem argument o wrzesniu i dzieki z rade, ale..to dotyczy Polski 🙂😉 W moim landzie wakacje zaczynaja sie okolo konca czerwca i trwaja do poczatku sierpnia (6tyg.). No i raczej klamka juz zapadla z terminami, bo mamy podpisana umowe. Zobaczymy, ile potrwa faza przyzwyczajania. Niektore mamy, to i dobre 2 miechy chodza z dzieciakami.

bobek Dziex. Przynajmniej jest proporcjonalna i daje sie przekonac do jedzenia. Inne hipo wcale nie maja tak dobrze z apetytem. Jak tam bobo twojej kolezanki, o ktorej wspominalas? Stres juz minal? Cudne fotki btw.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
12 maja 2016 20:18
bobek, najlepiej wczesniej, jak sie nie da to juz musisz wyczuc czy ten punkt przedszkolny na tyle ja przygotowal, ze odnajdzie sie w nowym mimo rykow itp.

Jasiek wszedl teraz w stabilna, 'obcykana' grupe 4-5 latkow i nie dosc, ze nie bylo absolutnie zadnych problemow, to jeszcze pierwszego dnia dzieci sie nim zaopiekowaly i pokazaly wszystko. Po tygodniu nagle sam bezproblemowo je, korzysta samodzielnie z toalety, zaklada/zdejmuje kapcie i latwiejsze buty i kilka innych drobiazgow.

bobek, śliczne dziouchy! I śmiesznie z tym nawet i bardzo. Oskar ma tak z "taki" i w połączeniu z mówieniem o nim samym w 3 osobie wychodzą jakieś komiczne testy - I teraz taki Oskar będzie grabił. Z kim? Z takim Witkiem. 🙂

Pandurska, olej takie teksty, bo to osiwieć można. Wiesz ile ja się nasłuchałam jak Sara miała trądzik? Potwierdzony przez 2 lekarzy, w tym dermatologa. Ale niee!! Na pewno ma alergię, przejdź na dietę. A nie mówiłam, że w ciązy nie można jeść wszystkiego? Dziecko uczulone! I tak żadne argumenty nie trafiały...

Wiecie co, przesrany miałam dziś dzień. To znaczy drugą połowę. Pisałam, że się stresuję pojechaniem na godzinę na terapię, prawda? No i słusznie się stresowałam. Po godzinie spania na rękach u mojej mamy dziecko zostało mi oddane 4 stacje metra od domu i się zaczęło... Tylko tyłek dotknął wózka i jazdaa! Taka histeria, że nie mogłam za nic jej uspokoić, nawet cycka nie chciała wziąć, tak strasznie ryczała. Jak w końcu po pół h walki na środku chodnika z wózkiem, dzieckiem na rękach i dwiema torbami usiadłam z nią na schodkach kamienicy bo zaczęła jeść, patrzyłam tępo na pustą jezdnię i kota... I tak idzie ten kot idzie i...JEB przejechał go samochód. No po prostu...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 maja 2016 20:32
Dzionka, ojej, przytulam.
Dzionka Wiem, wlasciwie zlewam juz na to, ale czasami mnie nachodzi fala pukania sie w glowe nad ludzka glupota. Na pocieszenie powiem ci, ze takie akcje kiedys mina i bedziesz mogla wyjsc z domu bez nadmiernego stresowania sie. My mielismy dobre 6-7 miesiecy pozamiatane. Naprawde zazdroscilam innym dziewczynom niemajacym wiekszych problemow z  dziecmi. Ratowala nas TYLKO chusta. Pisalam ci juz, ze nosilismy P. i po 6h dziennie, jak trzeba bylo. Najgorzej wspominam poprzednie upalne lato, zgrzanego bobasa wtulonego w cialo i zadnej szansy, zeby zmienic ten stan  🙄
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
12 maja 2016 20:51
I tak idzie ten kot idzie i...JEB przejechał go samochód. No po prostu...

Dzionka, to naprawdę przykre co piszesz i Ci współczuje, ale jak przeczytałam ten fragment, to ryknęłam śmiechem  🤣

edit. Bobek, fajne te Twoje dziewczyny, a Aniela ma niesamowite oczy  😍
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 maja 2016 21:01
Holender, Kurak, napisałaś niemal słowo w słowo to, co ja chciałam napisać :p

bobek, no ja cię, przecież Jagoda dopiero co się urodziła i piła z palca przez sondę, a stopa była bohaterem zdjęcia!
mam nadzieje, ze smiejecie sie z formy a nie tresci...
Dzią wspolczuje tych akcji...

Iga dopiero co poszla spac (odwozilam meza na zamek w godzinie jej pojscia spac i sie oczywiscie rozwalila), jestem do niedzieli slomiana wdowa i na ta okazje maz kupil mi wczoraj zakazane tiramisu.. i co, jak mozna sie nie skusic?! Ale zjem dzisiaj cale, zeby alergeny byly tylko w jednej dawce  😜 Albo jednak nie, nie wciagne calego...  🤣

I tez czesto biora Ige za chlopca - ale szczerze? Niemowlaki oprocz ubranek sa czesto nieidentyfikowalne, tez nie raz nie poznaje plci wiec sie nie obrazam 🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 maja 2016 06:32
No przecież napisałam, że to naprawdę przykre. Oczywiście, że z formy.

Moje dziecko się zepsuło. Cały tydzień wstaje między 5, a 6 😵
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 maja 2016 07:01
Oczywisście, że tak 😉 Dzień fatalny, a kota żal, no i widok straszny.

A moja właśnie oko otwiera...
A ja drugi dzien z rzedu polozylam sie wieczorem i wstalam dopiero rano  😜  Paulina zwlekla sie z lozka pol godziny po mnie  😜

Jedziemy dzis do Monachium na slub. Trzymajcie kciuki za udana impreze z bobasem!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 maja 2016 07:32
Trzymam. Mnie w tym roku czeka ślub ze świadkowaniem w czerwcu i właśnie się okazało, że drugi w listopadzie.
Tez swiadkuje tym razem. W planach jeszcze dwa inne sluby w tym roku  🙇
Pobudka drugi dzien z rzedu o 4.45. O 6.30 na szczescie drzemka do 8.30, wiec jakos to bedzie.
U mnie pewnie 2 sluby za rok - jak sobie radzicie z dziecmi? Bierzecie kogos do opieki? Mam w lipcu 30stke i planuje wziac mame do opieki nad Sara i wrocic przed jej 1sza pobudka- ciekawe czy wypali 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 maja 2016 07:44
My też mamy ślub w sierpniu, ale młodej nie bierzemy, bo to bez sensu 😉 Na ślub z bobasem bym się chyba nie wybrała, chyba że miałabym komu ją zostawić na dłużej niż te 2-3h, ale to nie zawsze wchodzi w grę.
No my nie mamy wyjscia niestety. ALbo bysmy nie pojechali w ogole, albo z dzieckiem  🙁
bobek Dziex. Przynajmniej jest proporcjonalna i daje sie przekonac do jedzenia. Inne hipo wcale nie maja tak dobrze z apetytem. Jak tam bobo twojej kolezanki, o ktorej wspominalas? Stres juz minal? Cudne fotki btw.

Dzięki. I miło, że pamiętasz o tym maluszku. 2 tygodnie temu byłam na weselu jego rodziców. Rozwija się super, chociaż jest drobniutki. Ma prawie rok i ćwiczy już stanie na nóżkach. Nie miał opóźnień ale też nie szedł piorunem, 8-9 miesięcy miał chyba jak zaczął raczkować. Do tego jest "cygańskie dziecko", do każdego pójdzie. Mama go widywała tylko przelotem w ciągu tych dwóch dni (odciaga mleko bo nie chciał ssać), chociaż był na sali weselnej, ciągle go jakaś ciocia czy babcia niańczyła. Ze zdrowiem nie do końca się wywinął, męczą go choroby autoimmunologiczne i alergie, ma wstrzymane z tego tytułu szczepienia. Ogólnie super chłop, rodzice szczęśliwy. Dziękuję ci za wsparcie wtedy bo morale było słabe oczywiście.

Dzionka, dzięki. Ile ma teraz Oskarek?  Co za dzień, jakbyś była bohaterem głupiej kreskówki

szafirowa, dzięki za info.

Kurczak, dziękujemy i najlepsze, że te oczy to nie wiemy po kim.

maleństwo, twoja też mi się wydaje wczoraj urodzona i jak wrzucasz zdjęcia to każdorazowo pierwsza moja myśl "co ona taka wielka?!" Gipsik zdjęliście?

Co do wesel, to odkąd się urodziła Jagoda żadnego nie odpuściliśmy, a było ich trochę. We wrześniu 2015 świadkowałam (co prawda bez majtek bo nie zdążyłam założyć :P), tak że wszystko się da, kwestia chęci tylko. Co do dzieci, to zależy od dziecka ale dla moich zwykle to była wieeeelka atrakcja (samo wesele, gorzej z dojazdami).
Dzionka twoja mała to rozwojowo szaleje w porównaniu do M w jej wieku.  Jak zaczynaliśmy rehaba w styczniu to M nic nie robił poza leżeniem na jezuska i rykiem. Natomiast teraz Młody bije wszystkie rekordy, zaczął bujać się na czworakach, potem nagle zaczął pełzać a od kilku dni zasuwa na czworakach no chyba, że się zmęczy to pełza.

Macie może jeszcze jakiś pomysł jak przyzwyczaić dziecko do picia wody? U nas już zaliczyliśmy faile z niekapkiem, kubkiem doidy, szklanką, łyżeczką, wodą z sokiem...a wodę muszę zacząć podawać bo mamy plastelinowe pieluchy a samo mleko nic nie pomaga. No i odpada u nas opcja z butlą zwykła, bo do tej pory Młody nie dostał butli i szkoda tego teraz zmarnować a i smoczek dostaje od święta.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 maja 2016 08:44
Pandurska no u nas było na odwrót- albo bez dziecka, albo wcale, chłopa bym samego wysłała. Ja się z dzieckiem dobrze nie bawię, muszę mieć oczy dookoła głowy, nie umiem odpuścić i zamiast dobrze się bawić siedzę jak na szpilkach 🙄 Więc jakbym miała jechać z nią to już wolę zostać w domu 😉
Tylko moja w towarzystwie stała się ostatnio totalnie nieopanowalna, mogę sobie mówić do woli a ona ma mnie gdzieś... więc każde wyjście, gdzie mam zajmować się czymś oprócz niej jest dla mnie niefajne. Inna sprawa, kiedy idziemy we dwie z założeniem, że skupię się na niej- wtedy jest fantastycznie 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się