Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

a moze piers czesciej ale krocej? jesli nie chce wody, to ciezko go zmuszac... sama nie wiem? A dla niego te kupy to problem? w sensie czy ma zaparcia i sie meczy?

Tez mamy wesele w lipcu, zastanawiam sie nad pozyczeniem elektrycznej niani i monitorowaniem Igi z sali jak pojdzie spac. Ma ktoras z was, nie uzywa i moglaby pozyczyc na pare dni jakby co?
thaya, jego kupki będą się zmieniać na twardsze, aż będą dorosłe klocki 😉 no chyba że ma rzeczywiście zaparcia, bóle brzuszka itp. Co do wody, to może spróbuj na początek łyżeczką.
nerechta dostaje całkiem często i pije tyle ile chce. Trochę to w koło Macieju bo w końcu wychodzi na to, że po jedzeniu jeszcze je.

bobek
tak jak na widok łyżeczki otwiera paszcze to jak tylko wyczuje, że to woda to zachowuje się jakbym piranie mu wpuściła za kołnierz.

Nie wygląda na to, że ma z tym problem, no może czasami ewidentnie widać, że się z tym męczy a jak wymęczy to nagle ulga.
thaya, haha 😀 No to piękne postępy zrobił, tak trzymać. Moja też nie chce wody - próbuję czasem jak ma czkawkę 5 minut po karmieniu i nie chce mi się znów cycka wyciągać, ale nigdy się nie napiła (a mleko z butelki chętnie).

nerechta, ja Ci mogę pożyczyć nianię, ale mam taką bez kamerki, tylko głos.

bobek, Oskar ma 2 lata i 6 miesięcy.

Aż się boję na spacer dziś wyjść, no porażka! No ale nie dam się, chusta, kocyk i damy radę.
Ja słyszałam też o takim sposobie: podanie soku z wodą w ilości akceptowalnej dla dziecka a potem zmniejszanie ilośći soku. Nie próbowałam bo u nas woda wchodziła od razu najpierw kubeczkiem medeli który opiera się na wardze potem doidy.

Czy któraś z Was ma dla dziecka hulajnogę oxelo trójkołową(decathlon) bo dumam nad nią, mini micro droga okrutnie a nie wiem czy się przyjmie.  Rowerek biegowy na razie bez szału woli swojego starego puky wutsch.
Dzionka to super, zglosze sie do Ciebie jakby co! 🙂

thaya ja bym nie dopajala na sile, bo z tego co piszesz takie dolegliwosci wg mnie sa w granicach normy. A moze jesli je juz inne posilki to dorzucaj do nich troche kisielu z siemienia lnianego?
A, mialam patent na Ige jak miala problem ze zrobieniem kupy, ze trzymalam ja w pozycji siedzacej. Jakis tam ucisk na brzuszek byl i pomagalo, po jakichs 5-10 min byla kupa i ulga na buzi 🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
13 maja 2016 09:18
thaya, Hania dość długo nie chciała pić wody, a ja bałam jej się podawać soczki, żeby się do nich nie przyzwyczaiła. Z wodą próbowałam co jakiś czas i w końcu się udało. Poczekałabym na Twoim miejscu. Dopóki pije z cyca, to nic złego mu się nie stanie, a w końcu i do wody się przekona. Nic na siłę 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
13 maja 2016 09:55
thaya, a kubek ze słomką? Ja nauczyłam pic wodę łyżeczką, pije do dzis tylko wodę.

My w lipcu mamy 2 wesela i na żadne Tymka nie zabieramy.
Jedno mamy wyjazdowe na cały weekend, wiec bedzie miał chłopak weekend z dziadkami
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 maja 2016 10:30
bobek, śliczne dzieciaczki! Takie już... dorosłe 😉

thaya, jak je z piersi, to może jednak wystarczy?

Hania zjadła o 20, później 3:30 i 6:30, i spałyśmy razem do 9:45  😜  Rekord świata normalnie. A teraz warczy na zabawki  😁

Ja też mam ślub... teścia  🤔  Na szczęście ma to być chyba tylko obiadokolacja. Chciaż to na końcu Polski, będziemy pewnie jechać na raty.
Eh, możliwe, że jednak potrzebuję wyluzować i dać mu trochę więcej czasu. Jak dalej będzie nieciekawie to jeszcze ogarniemy słomki.

Lotnaa zazdroszczę spania 🙂

W ogóle zaktualizujemy się zdjęciowo...a co 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 maja 2016 11:14
No my nie mamy wyjscia niestety. ALbo bysmy nie pojechali w ogole, albo z dzieckiem  🙁

My tak samo... Ślub nr 1 cywilny z obiadem, więc nie za długo. A ten zimą pewnie zaliczymy bez wesela.

bobek - jutro jedziemy ściągać gips.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 maja 2016 11:36
thaya, ale przystojniak!  🙂
thaya, śliczny jest 🙂

Spacer udany, zasnęła w chuście i dotarłyśmy do domu bez ryku. Miła odmiana 🙂

Pisałam wam tu kiedyś o tym chłopcu, co bite 3h płakał w wózku i mama go sadzała w gondoli. Wrzuciła właśnie na jedną z grup zdjęcie z tego ciekawego procederu - czy tylko mnie wszystko boli jak na to patrzę? On ma 3 miesiące, dodam.

ash   Sukces jest koloru blond....
13 maja 2016 13:50
Dzionka, MAASAAKRAA!!!!!!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 maja 2016 13:54
Ałła! I jeszcze psa niech sobie tam wsadzą  🙄  🤔
Dzionka ale nikt nie udowodnił, że z nabyciem dziecka, nabywa się rozumu i odpowiedzialności 🙁 do tego urban legend i już gotowe.
Moje ulubione "ja tak robiłam swoim dzieciom i jest super", albo " tobie tak robiliśmy i było OK"
Lotnaa, Dzionka dziękujemy  😡


Akcja z tą znajomą...niektórzy zamiast pomyśleć działają i nie zawsze jak widać z pozytywnym skutkiem.

P.S. pisałam niedawno, że będziemy testować spacerówkę Camarelo (od modelu Sevilla). Rehabilitantka nam jedną rzecz poprawiła i jak na razie jeździ nam się super. Może pasy pozostawiają trochę do życzenia ale tak to nie mam na co narzekać.  🏇
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 maja 2016 14:23
thaya, o fajnie! Ja też mam Camarelo, ostatnio przytachałam spacerówkę z piwnicy, obejrzałam dokładnie i chyba zapowiada się fajnie.

Hania ma jazdę na siadanie. Tzn w pozycji półsiedzącej w leżaczku czy na rękach wciąż dźwiga głowę i się spina. I złości się strasznie, że jej jeszcze nie wychodzi. Czy dzieci zawsze się tak frustrują przy takich rzeczach? No widzę, że się wkurza bardzo. 
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 maja 2016 14:29
Nie wiem, czy wszystkie, ale moja bardzo się frustrowała - przy nauce trafiania kciukiem do paszczy, siedzenia, raczkowania, przewracania na brzuch... oj, nie lubi, jak jej nie wychodzi 😉
Ja chyba jestem jakaś nienormalna, ale nie ogarniam do końca co jest tak bulwersującego w tych zdjęciach  👀 Jeśli dzieciaki jeżdżą tak cały czas - no ok, niefajne. Jeśli na chwilę do zdjęcia - krzywda im się nie dzieje wielka (chyba?). Jeśli chodzi o to, że mały siedzi oparty o poduszki - sama tak robiłam, gdy Franek w wieku 4,5 miesiąca samodzielnie siadał w gondoli i nie było mocy, żeby go "zmusić" do leżenia.

Atea, ale to dziecko nie siada ani nie siedzi, on nawet dobrze glowy nie trzyma...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 maja 2016 16:46
Czy ktoś ma na zbyciu bądź rzuciła mu sie gdzieś w oczy fajna używana chusta poniżej 4m? Szukam i nic nie mogę znaleźć, same dlugie :/
Lotnaa, na grupach na fejsie na pewno jest mnostwo,patrzyłaś?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 maja 2016 17:11
Dzionka ale sama piszesz, że dziecko 3h(!!!) wyje w wózku i jak rozumiem to jest jedyny sposób, żeby nie płakało? Pewnie sama bym tak robiła gdyby nie było innego wyjścia. To nie jest może idealne- ale jak innego nie ma...
CzarownicaSa, moje teraz też wyje w wózku, więc chodzę w chuście... Nie chodziłabym też pewnie na 3h. I nie sadzałabym tak never. No ale to ja.
ash   Sukces jest koloru blond....
13 maja 2016 17:54
CzarownicaSa, oczywiście ze jest! Nie trzeba wozić w wózku na plecach, mozna położyć na brzuszku albo włożyć w chustę

Edit:
Tymek miał 4,5 msc i darł sie w gondoli bo nic nie widział. Jeździł wiec tak

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 maja 2016 18:05
To może warto jej to po prostu zasugerować? Żeby znalazła inny sposób?
ash Franek też tak jeździł 🙂 Później zaczął się sam obracać i wstawać.

Powiem tak: po samym tym zdjęciu bym się szczególnie nie martwiła. Wszystko zależy od sprawności dziecka, wieku, długości takiego wysiłku, sposobu ułożenia poduszek, tralala tralala.


ash, jakie fajne zdjęcie 😀 Może i na Sarę zadziała za jakiś czas. Na razie położona na brzuszku od razu przewraca się na plecy, tak jej się spodobała nowa umiejętność 🙂

Atea, no ale ja znam to dziecko - i napisałam ile ma miesięcy i jak mało jeszcze sprawne. Dlatego dla mnie kosmos takie sadzanie go.

CzarownicaSa, zasugerowałam tydzień temu, widać dalej wozi jak woziła... Nawet został wsadzony ten mały w chustę przed doradcę i bardzo mu się podobało - wysiedział z godzinę i zasnął.

Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 maja 2016 18:30
Dzięki Dzionka, popytam. Na oxl są, ale nie chcę w ciemno kupować, bo różni ludzie tam się trafiają.

ash, jakie fajne zdjęcie 😀 Może i na Sarę zadziała za jakiś czas. Na razie położona na brzuszku od razu przewraca się na plecy, tak jej się spodobała nowa umiejętność 🙂


Już?  🤔  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się