własna przydomowa stajnia

Ja mam 4 i srają jak stado bizonów. Codziennie wybieram prawie do czysta i na samo sprzątanie poświęcam godzinę. Chciałabym tak 2 minuty poświęcać 😉
No ja codziennie do zera, razem ze słomą, bo mam konia, który miesza wszystko razem, a mnie wkurza przybrudzona słoma, więc wyjeżdża wszystko, kupa słomy.  😉  Jeżdżenie z taczkami strasznie przedłuża sprawę, ja podjeżdżam przyczepą i wrzucam całość. No z zamieceniem może 10 min. 😉
ja wczoraj, poza treningiem mlodziaka w innej przydomowce (jej..jakie to miłe i budujące-fajnie, milo bezpiecznie...zeby tak z kazdym bylo... a mam jeszcze 3 do zajazdki...) pojechałam do "swojej" przydomówki, gdzie jak zwykle, od kilku miesięcy zamiast powozić tyłek na moim super koniurze, przerabialysmy ogrodzenie kilka h.
to tak dla odróżnienia dla tych wcześniejszych kilku mieś, kiedy poza robieniem ogrodzeń przyjezdzalam sprzatac padok, kolo pasnika, wywalac ze stajni, karmic, poić i ew. ukladać młodziaka koleżanki...
przydomówki są super 😉
Tiaaaa... po zimie zebrałam rozrzutnik nawozu z padoczku zimowego... teraz znów padok ogarniam, bo koniska juz na łące. Stara jestem, kręgosłup tak mnie boli, ze ciężko mi buty zawiązać... przydomówka, raj na ziemi 😉 tęsknie za pensjonatem, do ktorego sie przyjezdzalo na gotowe 😉
Teraz nie pamietam, kiedy wsiadalam na swoje konie hihi, będąc w pensjonacie przynajmniej byl czas i siła na jazde 😉
mnie jeszcze czeka sprzatanie generalne po zimie z zimowego padoczku (tzn okolicy pasnika na nim- bo reszta przebronowana i juz zarasta. bedzie akcja pt. 2 male schorowane dziołchy kontra 2 (przynajmniej) przyczepy syfu... jupi! a za 2-3 tyg grodzenie pastwiska kolejnego.
bo konie to taki ekskluzywny, elegancki sport...
jak to moj eks partner stwierdził "hobbystycznie przewalam gnój" - w sumie to racja 😉)) dobrze, ze obecny pomaga, choć do jazdy go nie ciagnie - bo to takie straszne, niebezpieczne dzikie zwierzeta! 😉
Misiek69, ja rozumiem. Ale jakoś od wieków to funkcjonowało bez papierów i ludzie dawali radę.
Tylko jeden znajomy się wkurzył, jak mu rzepak wymroziło o właściciel wziął odszkodowanie... ale to numer na raz, bo kolega zrezygnował z dzierżawy a teraz ziemia chwastem zarasta. W moim regionie generalnie więcej ziemi niż chętnych do uprawy (tzn. te lepsze zagospodarowane, ale łąki nad rzeką to się ludzie chodzą i proszą, żeby ktoś chciał zagospodarować.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
22 maja 2016 20:28
Megane, co Ty wiesz o wiazaniu butow 😁
JA to jestem fizol z powolania 😉 Moj organizm i psycha domagaja sie pracy fizycznej, bez niej gnusnieje, flaczeje i wdupiemaizm mi sie zalacza. Tylko moj lekarz zalamuje rece jak mu mowie, ze w zadnym poradniku ciazowym nie pisali, ze nie mozna w 8 mniesiacu gnoju wywalac 😉
Bera tu raczej chodzi o działanie w drugą stronę. To znaczy dogadujesz się z sąsiadem na gębę na dzierżawę przykładowo dziesięciu hektarów pola. Obsiewasz wszystko owsem o zaraz przed żniwami, właściciel mówi Ci, że on wcale Ci nic nie wydzierżawiał i że owies jest jego, rano przyjeżdża kombajnem, zbiera Twój plon i co wtedy?  🙂


No właśnie ... Ja mam w użytkowaniu "na gębę" prawie 5 ha kiepskiego pastwiska ... I w zeszłym roku patrzę któregoś dnia - ktoś chodzi i coś robi ... Właściciel ziemi stwierdził, że mu się krzaki nad rowkami i osty na pastwisku nie podobają i pryskał roundapem ... w połowie czerwca. Musiałam odczekać, bo przecież koni nie puszczę ... I jeszcze mi tłumaczył, że to nie szkodzi i "sałatkę od razu z tego można robić" :/
Szafirowa, Ty to już powinnaś mieś gumofilce "wsadzane" a nie sznurowane 😉

Z tymi umowami to jest po to, aby dopłaty  brali Ci, którzy ziemie uprawiają a nie Ci, co posiadają. (U nas jeszcze dopłaty niewypłacone, bo nadal kontrolują)
Znajomy ma sporo łąk dzierżawionych na gębę, w zeszłym roku kilka mniejszych kawałków ktoś mu skosił dla siebie. No i co, ze dbał, nawoził jak ktoś sobie to skosił?
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
24 maja 2016 13:53
potrzebuję ogrodzić kawałek łąki , koń bardzo tolerancyjny nie wykracza poza pastucha nawet bez prądu , a miejscami sam sznurek od snopowiązałki. Może macie jakiś pomysł na tanie i szybkie ogrodzenie. Zastanawiam sie nad słupkami drewnianymi i rozciągnięciem pomarańczowej taśmy do pastucha.
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
24 maja 2016 14:08
Białe plastikowe rurki z castoramy, takie twardsze. Wkładasz w jeden koniec 15 cm gwoździa, topisz plastik nad palnikiem. Wkręcasz izolatory i jest gotowy słupek. Wychodziło koło 2,50. Dawno nie robiliśmy. W hurtowni koło mniw rolniczej można kupić słupki 135cm drugi gatunek za 3,90.
U nas drugi gatunek słupkow można za 2,5 kupić, po 4 są nowe/dobre na targu. Taśma drugi gatunek jest na kilogramy (np jakiś drucik nie przewodzi) i tak np 36 zł kosztuje 100 metrów 4 cm taśmy (przewodzi prąd, sprawdzone) lub 200 m 2-u cm.
A my grabimy  😀

KLIK
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Gigantyczne zdjęcie
Misiek69, ile taki Niuniek ma koni?  😜
Rany. To było gigantyczne zdjęcie?? Mi się wyświetlało, jako malutkie. Sorki, nie znam się na tym.
Było. Ponad 1000 ma jednym boku, a to sporo.
Najlepiej wgrać do galerii i z niej link wkleić.

Już siano robicie? Czy to zielonka dla koni?
Maluda Dziękuję. anyann tak, sianko będzie. Nie ma tego dużo, bo cały areał na pastwiska  przeznaczone. Może ze dwieście, trzysta kostek wyjdzie.
U nas już po pierwszych sianokosach. Tylko łąki nad rzeką  jeszcze czekają. Teraz cała wieś na  deszcz czeka z nadzieją na drugi pokos.
U nas rekordowe zbiory w tym roku. 350 rolek z 17 ha w pierwszym pokosie  😅
!U nad to wyglada, ze z czesci przynajmniej lak to nic nie bedIe. Na tych co.w zeszlym bralismy piekne dlugie i zielone teraz jakies mikro suche kikuty tylko. Nie ma czego kosic nigdzie. Moze jeszcze cos wyrosnie i choc 1 pokos bedzie w roku?
U nas rekordowe zbiory w tym roku. 350 rolek z 17 ha w pierwszym pokosie  😅


To opłacało się traktorem wyjezdzać? nie pomyliłaś liczb?
Ja w zeszłym roku miałam 300 kostek z 1 ha

Edit; to ja gapa 😉 zbiór bdb 😉
Megane,  5 - 6 t siana z 1 ha to rewelacyjny wynik
Jedna rolka to 250 - 350 kg przecież... A niech Twoja kostka ma i 10 kg, to wyjdą Ci 3 t z 1 ha...
Edit: sorry... pomyłka 😉 hihi... przeczytałam kostek...
Za wcześnie jeszcze 😉
anetakajper   Dolata i spółka
25 maja 2016 07:03
U nas rekordowe zbiory w tym roku. 350 rolek z 17 ha w pierwszym pokosie  😅



W tym roku  😲 ? To wy już siano zrobiliście? Bosze my jak kosimy w maju i suszymy 7 dni to i tak nie jesteśmy  w stanie tego wysuszyć  🙄 i za każdym razem rozwijaliśmy :/ Nie wiem co z tą trawą -ona żyje czy co! Ale jak się ma z 60 arów 12 rolek.
U was wychodzi niewiele mniej - Czy to nie czasem sianokiszonka?
anetakajper, w nas jak pisałam już pierwsze siana zebrane. Ja robiłam sianokiszonkę dla koni. Z łąki 1,8ha wyszło 20 dobrze ubitych balotów.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
25 maja 2016 08:09
Taśma drugi gatunek jest na kilogramy (np jakiś drucik nie przewodzi) i tak np 36 zł kosztuje 100 metrów 4 cm taśmy (przewodzi prąd, sprawdzone) lub 200 m 2-u cm.


to w sumie nie taka rewelacja , taśmę pomarańczową 2cm kupiłam wczoraj 200m za 38zł nowiutką oryginalnie zapakowaną

Na_biegunach
ciekawy pomysł z tymi rurkami  🤣
Megane, ja w sumie taśmy w drugim gatunku to bym nie chciała. I tak szybko się niszczą i trzeba wymieniać,  bo prąd nie idzie.
Idzie, bo np na 8 drucikow jeden jest zerwany. U mnie i tak drut przewodzi, tasma jest dla widocznosci. Za czesto przenosze ogrodzenia aby zaufac tylko tasmie.
Ja biore tasme, ktora ma mocny splot i 1 gatunku kosztuje około 80-90 zł (taka biało-niebieska)
my odkryłyśmy drut + taśmę (byle jaką ..tylko dla widoczności - np stara, porwana juz troche, z odzysku..albo kupiona najtańsza nawet).  slupki co 8-10 m nawet wiecej czasem
sprawdza się rewelacyjnie (lepiej niz sama taśma - nawet dobra) mocno kopie i trwałe 🙂
i odkryłyśmy, że długość uziemienia ma znaczenie 😉 oryginalny, krotki (podlany wodą nawet)- na mierniku: 100, metrowy: 400 ...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się