kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

No to kolej na mnie 😉 mam pytania dosc na czasie - sezon zawodow w pelni. Czy ktos sie zlituje i wyjasni mi w prosty sposb zasady startowania w zawodach towarzyskich ? Chcialbym wystartowac w LL towarzyskich i mam kilka pytan. Prosze pomozcie - odznaka nie jest wymagana w tej sytuacji, ale czy musze rejestrowac sie jako zawodnik  w moim zwiazku jezdzieckim  ? Wiem, ze w trakcie zawodow kon moze miec 3 starty - czy np 1 przejazd moze byc innego, a kolejne 2 innego ? Ehhh nie jest to wszystko takie proste 🙁  i ostatnie pytanie juz nie moje, ale tak przy okazji: czy zawodnik ktory kiedys startowal w barwach jakiegos klubu, moze na zawodach zaznaczyc ze juz w nich nie startuje bo np zmienil stajnie i nie chce juz ich reprezntowac - czy wiaze sie to jednak z kolejna wycieczka do zwiazku jezdzieckiego aby zmienic barwy klubowe???? Bede bardzo wdzieczny !
Fafel, do towarzyskich potrzebujesz tylko badań, ubezpieczenia, ew. zgody rodziców, paszportu konia ze szczepieniami. Licencja jest zbędna. Barwy klubowe też się nie liczą.
Obecnie do rejestracji w WZJ nie jest konieczna odznaka.
Przy rejestracji w WZJ w innych barwach potrzebna jest zgoda dotychczasowego klubu na zmianę barw i tak - nowa rejestracja + licencja w nowych barwach. Dziś raczej sprawy rejestracji załatwia się mailowo.
Obecnie koń może iść tylko 2 razy, może pod różnymi zawodnikami.
kolebka, to punkty mocowania podtrzymujących taśm do kasku. Im ich więcej, tym kask stabilniejszy.
Zapięcie 3 punktowe:
[img]http://www.amigo-konie.pl/media/products/f5a48009ea486787e449289daa1f57bd/images/thumbnail/large_stallion_toczek_tyl.jpg?lm=1458498445[/img]
Zapięcie 4 punktowe:

Gaga dziękuję dziękuję  🙇 wstyd tego nie wiedzieć!
Aż mi  wstyd - widziałam jakieś już gdzieś takie siodło ale bardziej kojarzyło mi się z australijskim ewentualnie jakimś z ameryki południowej używane przez Gringo no ale... tutaj produkuje takie siodło Butet, siodło używane do skoków przez dziewczynkę na zdjęciu i teraz kilka pytań - po co stosuje sie takie siodło, dlaczego ono nie ma tybin, i jak z podparciem w skoku skoro nie ma klocków itd. ?

[img]https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/t34.0-12/13162482_10154872931520752_2023874831_n.jpg?oh=c4106039b16c42e1f98bde615e6d1f6a&oe=5744F662[/img]
Facella   Dawna re-volto wróć!
23 maja 2016 13:55
To się dopiero nazywa shoulder free  😂
skibonify Nie 😀


Pytam, bo spotkałam się z opinią weta, że jeśli koń śpi na leżąco to znaczy, że jest coś nie tak z jego nogami  🤔
skibonify, mi to się zawsze wydawało, że jak koń śpi na leżąco to znaczy, że czuje się bezpiecznie w danym miejscu :P
Dziękuję za konkretną odpowiedz  :kwiatek: :kwiatek:
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
23 maja 2016 15:53
kozdanda forumowy sine ma /miał takie
A jak takie siodło się poprawnie nazywa?
skibonify, młode rosnące konie często leżą na płasko. Też czytałam gdzieś, że koń śpi na płasko tylko wtedy, kiedy czuje się bezpiecznie. Wydaje mi się też, że przy chorobie wrzodowej konie więcej leżą.
ushia   It's a kind o'magic
23 maja 2016 16:06
w ogóle konie śpią na leżaco - na stojąco moga przydrzemać
powodem do niepokoju jest jak koń sie NIE kładzie
kozdanda, to jest butet practice saddle.
No to z opisu wyczytałam że jest to siodło które ma pomóc zrozumieć - takie close close close contact. Ale jakieś konkretne powody zastosowania jeśli chodzi o konia?
dea   primum non nocere
23 maja 2016 16:35
[quote author=Chainsy link=topic=1412.msg2545948#msg2545948 date=1463775569]
skibonify Nie 😀


Pytam, bo spotkałam się z opinią weta, że jeśli koń śpi na leżąco to znaczy, że jest coś nie tak z jego nogami  🤔
[/quote]
Trochę prawdy może w tym być. Jeśli "coś z nogami" uniemożliwia mu przyjęcie postawy naturalnej z zablokowaniem na aparacie ustaleniowym, to stoi mając napięte mięśnie. Taki koń przewróci się, jak przydrzemie na stojąco. Konie z bolącymi nogami kładą się częściej, wcześniej niż zdrowe. W nocy, jeśli czują się bezpiecznie albo np. na rozgrzanym piachu w dzień, może położyć się każdy i to nie powód do niepokoju.
Mój bardzo zdrowy 11-latek leży wszędzie i kiedy tylko może, tzn. w domu, na zawodach itd Na padok co prawda nie chodzi, ale sądzę, że też by leżał gdyby chodził 😉 Taka natura. I obawiam się, że nie ma to nic wspólnego z poczuciem bezpieczeństwa. A na pewno nie jest to powód do niepokoju.
Jak przyjeżdżam do stajni, to zwłaszcza przy ładnej pogodzie zdarza się, że dosłownie cała stajnia leży - na każdym padoku konie rozciągnięte na ziemi jak dywany, ewentualnie jeden stoi i niby czuwa, a tak naprawdę drzemie 🙂 Wszystkie chore, na pewno  😉
Olson, a tak z innej beczki, mogę zapytać, czemu nie padokuje się? Bo tak smutno to brzmi, skoro nawet jeździcie głównie na hali(?) 👀
budyń, dla mnie osobiście za duże ryzyko i tyle. Jak czytam sobie forum, i przypadek konia smartini to utwierdzam się w przekonaniu, że jednak dobrze robię. Chociaż też mi go szkoda.
U nas też klada sie wszystkie. Nawet tchórzliwy arabek zaczął w końcu. Konie potrzebują takze snu na lecząco i to normalne.
Pamiętam jak kiedys przed jakimś rajdem musieliśmy nakarmić konie sporo wczesniej, było jeszcze ciemno jak weszliśmy do stajni i wszystkie zwierzaki porozkładane na słomie  🤣

A z padokowaniem różne dziwne opinie krążą. Powiem tyle- koni u nas w okolicach 15 sztuk jest zawsze, w zaprzyjaźnionych stajniach podobnie. Na padoku chodzą wszystkie(w sezonie trawa, poza wybieg z sianem ) NIGDY nic sie nie stalo (nie licząc drobnych ranek po kopniakach i podgryzaniu). Nie słyszałam o żadnym wypadku, a co więcej koń znajomej zlamal kość kopytową właśnie na hali, pod jej kontrolą.
Wiec żadne argumenty przeciwko padokowaniu na mnie nie zadziałają.
Wiem, że zaraz będę za te słowa zlinczowana, ale uważam, że trzymanie konia 24/7 w boksie, hali i tak w kółko (nawet popasy w ręku) to juz powinno sie zaliczać do znęcania się, psychicznego ale znęcania.
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 maja 2016 17:42
Trochę zostałam wywołana do tablicy. Nikogo nie oceniam, tylko się wypowiem.
Moje konie zawsze padokowane były i będą. Emeryt z rao stoi 24/7 na dworze, Budyń jak tylko stan zdrowia pozwoli, natychmiast na padok i łąkę wróci. Widywałam konie, które sponiewierały się w boksie, na hali, w terenie, na treningu, w transporcie. Ot, wypadki chodzą po koniach jak i po ludziach. Jak je będziemy minimalizować to nasza sprawa. Nam przytrafił się tragiczny wypadek na bezpiecznie zbudowanym padoku i jest to jedyna taka sytuacja w całej mojej 18letniej karierze jeździeckiej. Także branie nas za przykład argumentu przeciw padokowaniu jest ciut na wyrost.
Rozumiem stres i ryzyko związane z padokowaniem, serio (kopytny też był sportowy do zeszłego tygodnia) ale padokując z głową, systematycznie i na bezpiecznym, równym podłożu minimalizuje się ryzyko kontuzji do takiego samego poziomu co na treningach czy w transporcie.
Także tego, chciałam tylko napisać, że mój przypadek jest raczej mocno ekstremalnym wypadkiem poza statystyką 😀
dea   primum non nocere
23 maja 2016 18:39
Olson - masz foto w postawie zootechnicznej? tak z czystej ciekawości, nie skomentuję pół słowem do nikogo, ewentualne przemyślenia zachowam dla siebie. Może być na pw. Byłabym bardzo wdzięczna  :kwiatek:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 maja 2016 20:04
Chyba nie aż tak duże ryzyko, skoro Glock's padokuje swoje konie, a ma je droższe niż wszystkie konie na forum razem wzięte 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 maja 2016 20:16
Padokowany koń to stabilniejszy psychicznie koń więc paradoksalnie mniej autodestrukcjyjny. Widziałam, co wyprawiały konie wiecznie boksowane (+puszczane na halę) na początku padokowania na nowych wybiegach i po dwóch miesiącach codziennego wypuszczania. Dwa różne konie.
Nie tylko Glock`s padokuje. Większość top stajni z różnych 'branż' padokuje. U nas to np nagroda za dobre starty. Po cięższym okresie i udanych zawodach konie ląduję np. na miesiąc/dwa na padoki i nie robią nic innego 😀 sportowe maszynki za setki tysięcy
Dziewczyny, ale ja Wam nie zabraniam wypuszczać swoich koni na padoki, więc Wy mi nie udawadniajcie, że powinnam to robić :kwiatek: Niech każdy postępuje według siebie.

Jeśli któraś tutaj zaraz wyskoczy, że ma na pewno fatalne kopyta i popsuty aparat ruchu to zapewniam Was - ma piękne kopyta, ładniejsze niż większość forumowych koni i fantastycznego TUVa. 🙂 Tyle w temacie ode mnie 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 maja 2016 20:18
Olson, a jednak to smutne, bo koń to zwierze stworzone do wiecznego ruchu i otwartej przestrzeni. Ot, żal mi takich koni i tyle. Chyba mogę to napisać? Czy nie wypada?

Glock's Toto Jr, tak, ten od Edwarda Gala 😀
https://www.facebook.com/GlockHorsePerformanceCenter/videos/1104108992945740/
smartini   fb & insta: dokłaczone
23 maja 2016 20:20
Ależ nikt Ci nie każe - Twój koń, rób co chcesz 😀 napisałam to w pierwszym swoim poście  😀
Ja tylko piszę, że mój przypadek... no kurcze, nijak nie pasuje to argumentacji. Jak miał 2 latka to z boksu wyskoczył i się sponiewierał. To co, w boksie też nie zamykać? Wyjątki potwierdzają regułę a nie ją stanowią, tylko tyle należy wyciągnąć z mojego postu. Po wszystkim co przeżyłam (a jeszcze wiele przede mną) nadal nie zamierzam skazywać mojego konia na areszt i go w ten sposób psychicznie krzywdzić 🙂
Olson, to tak trochę jakby ktoś napisał: trzymam psa na łańcuchu, ale przecież wam nie każę tak robić nie? Zdrowy jest, więc nie przekonujcie mnie że mu źle.
xxagaxx Doskonale porównanie.

I tak nikomu w głowie nie przestawimy. Bo ludzi wychowują najbardziej stajnie, które spotkali na swojej drodze w młodości. Ktos naopowiadał i poszło dalej. Jak z dziećmi, które sa straszone psami. Później sie ich boją bo tak. Bo kogoś tam ugryzł/zagryzł.

Też nie mogę patrzeć na konie zamknięte w stajniach. Mielismy w stajni konia, który jako ogier i chwile po kastracji nie wychodził na pastwisko. Miał zapewniony ruch i trening, towarzystwo też. Potem zaczął wychodzić, początki były no trudne. Koń świrował pierwsze kilka dni, do tego stado go próbowalo ustawić w hierarchii. Wracał do stajni z jakimiś rankami pobitewnymi (teraz wiem że to byl i nasz blad, nie powinniśmy wpuszczać go od razu do całego stada) ale po tym czasie koń sie tak wyciszył że jest misio dla dzieci. Troche kastracja napewno, ale i właśnie pastwisko tak go zmieniło

Wszystkie wielkie stajnie padokują.Jak dla mnie jak najwięcej terenu i jak najwięcej towarzystwa. Choć rozumiem, gdy np. kon jest kuty lub nie chce się narażać konia na kopniaki od innego zwierzaka i dlatego padokowany jest w malej grupie. A nawet sam. Ale kompletny brak tego jest przeciwko naturze.

smartini twój na pewno jest kuty, jak podchodzisz do tej kwestii? W sensie czy zwracasz na to większą uwagę czy padokujesz tak jakby tych podków nie miał?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się