AMP,MPSzW-wszystko o studenckich zawodach

xxagaxx Jasna sprawa, jakby mi uczelnia zasponsorowała całe ampy, to czemu nie 😀 nawet samo ujeżdżenie mogłabym pojechać, bo na skoki profi nie bardzo mam konia obecnie  🤣 A tak pobawiłabym się z Wami 😀
Dla mnie listy startowe po połnocy byly absolutnie śmieszne... Organizacja amatorek na hali też, nikogo (!) nie było żeby informować rozpręzających się na hali o przejeździe, jak się jechało bez trenera ani luzaka który mogłby to obczajać to porażka... Chaos na rozprężalni na skokach też śmiechu warty, po 15 koni wpuszczonych na taką małą powierzchnię...

Jeden przejazd z ujeżdżenia profi na wyraźnie kulawym na tył koniu... Nikt tego nie zauważył? Nikt nie chciał zauważyć?
W biurze też totalnie nikt nie wiedzial co się dzieje...
Szkoda trochę bo to moje pierwsze AMPy i na pewno nie zachęciły do kolejnych...
Lov   all my life is changin' every day.
23 maja 2016 23:51
Karla🙂, ale hotel i wyżywienie to już działka ośrodka - a tu też legło po całości. Grzybek na ścianach i żarcie jak dla chomików to niezbyt duży plus. Dodatkowo śniadanie w niedzielę miało być do 10 bo komunia, jak poszłam o 9.45 to już pocałowałam klamkę...
Lov ale to organizator nie sprawdzil co proponuja od tej str Gajewniki, ja zawsze nocowalam i jadlam gdzie indziej, chodzilo mi bardziej o strone czysto jezdziecka- tam sie odbywaly klasowe ogolnopolskie, ludzie chwalili, a to co tu czytam... Zatyka🙁
Karla🙂, no ja ostatnio od znajomych słyszałam że właśnie słabo było z  tym chwaleniem. Czy oni nie mieli organizować jakiś MPMK ale ostatecznie zdecydowano się na inne miejsce?
xxagaxx- możliwe co do MPMK, niestety nie wiem co spowodowało, że nie organizują- jakiś czas temu zmarł właściciel ośrodka i przejęło go młodsze pokolenie. Te opinie, z którymi się spotkałam ( nawet przy okazji ostatnich zawodów w Warce gdzie zastanawialiśmy się jak Wam idzie na AMPach) w kwestiach technicznych czyli stajnie, podłoże, stawiane parkury i sędziowie były pozytywne. Całej reszty tak jak mówiłam nie jestem w stanie ocenić, bo nie korzystałam. Natomiast nasuwa się jedna obserwacja z tego wątku-gdzie by nie zrobić to i tak organizacyjnie jest to amatorka i pełno niedociągnięć. Trochę to kiepskie, bo jakby nie było są to Mistrzostwa, ma być integracja całego środowiska akademickiego a przy takich wpadkach odechciewa się w tym uczestniczyć 🙁
Jesli chodzi o kaski podczas przeglądu to zastanawialiśmy sie nad tym czy iść w nich. Sama miałam dylemat bo zapomniałam, ze mam skończone 21.  🤣 ostatecznie koleżanka poszła z kaskiem. Trzymała w ręku i zapytała sie na miejscu i prowadzący przegląd zaczęli sie śmiać z niej, ze po co kask do prowadzenia konia. Jak wróciła do stajni to zaczęła na nas krzyczeć ze została wyśmiana i uznaliśmy, ze ten przepis nie istnieje ...  🙄
Ja szczerze mówiąc o przepisie z kaskami nie miałam pojęcia... a w sumie iść w kasku powinnam, bo 21 będę miała dopiero w lipcu. 😡
Co do Gajewnik, to kilka lat temu byłam tam na zaprzęgowych zawodach i wspomnienia mam bardzo dobre, generalnie to miejsce miało raczej dobre opinie w tym temacie, także nie liczyłam na taką fuszere. Co do organizacji, to dzierżawi ode mnie konia dziewczyna, która miała pomagać przy Drzonkowie - tam zawalił dyrektor naszego AZS-u, który od marca mówił, że nic nie trzeba, a dzień przed zawodami zarządał 20 osób "na jutro od 6". Dziś ma pretensje, że nikt mu nie pomagał i wszystko musiał sam załatwiać 😎
obsługa z biura zawodów  najbardziej nieograniętą obsługą ever  😀 

Chciałam się dowiedzieć  w piątek w jakich godzinach wydają obiady -  z 3 osób siedziących tam nie wiedział nikt. Po wykonaniu 2 telefonów nadal moje pytanie okazało się zbyt trudne. 

Więcej można się było dowiedzieć zaczepiając kogokolwiek przy stajniach niż tam  🤔

czy ktoś może mi na pw napisać kto sędziował skoki i uj?
seiteki   "Always remember don't make bunny cry"
24 maja 2016 09:41
to moze teraz ja.
Po pierwsze, wypadałoby ruszyć się na odprawę techniczną! Tam zostały ogłoszone np godziny wydawania posiłków i inne sprawy organizacyjne.
Listy startowe- z tego co wiem przepisu mówią, że listy startowe muszą być opublikowane przynajmniej 30 min przed rozpoczęciem konkursu dla skoków i chyba godzinkę przed konkursem ujeżdżenia. Poza tym, na wyraźną prośbę ZAWODNIKÓW, godziny przegląu zostały znacznie wydłużone!
Sędziowie: sędziowie zostali zaproszeni przez GAjewniki, a nie przez organizatora- KU AZS PŁ. niestety nie mieliśmy wpływu na skład ekipy sędziowskiej i niektóre osoby poznaliśmy dopiero w czwartek w godzinach popołudniowych. Poza tym, z tego co mi wiadomo "fajni" sędziowie, po wszystkich awanturach i jazdach z poprzednich lat po usłyszeniu "akademickie " szybko się wycofywali z funkcji.
Słoma/siano- godziny zostały ustalone, żeby panowie stajenni, którzy mieli jeszcze swoje obowiązki, niezwiązane z AMP- nie musieli donosić jednej kostki siana na już!
Wyniki: Rozumiem, że wszyscy chcieliby znać wyniki konkursu 10 min po jego zakończeniu, jednak jest to niemożliwe, ze względu na to, że AMP potrzebuje specjalnego formularza i nie bardzo można wywieszać wyniki od razu, bo trzeba to wszystko "przeklepać". Każde wejście do biura, które niestety wszyscy traktowali jako informację turystyczną, znacznie opóźniały "wywieszkę" wyników.
Pomijam już fakt, że 85% ludzi na tych zawodach była na tyle leniwa, że nie potrafiła przeczytać informacji wywieszonej i musiała koniecznie się o to zapytać w biurze. Jak widać w tak elitarnym sporcie jak jeździectwo sztuka czytania ze zrozumieniem zanika!

AZS PŁ jako organizator również nie miał wpływu na posiłki i uwierzcie mi- również byliśmy w szoku... !! na szczęscie mieliśmy osoby chętne na wtcieczkę do MC....

Ponieważ PŁ pierwszy raz organizowała AMP, Gajewniki zobowiązały się do pomocy jako "doświadczony" partner...
Dziewczyny, komunikat z fejsa dressage.pl

"Uwaga! W związku z dobiegającymi do Rady Ujeżdżenia licznymi głosami o skandalicznej postawie sędziów podczas mających miejsce w ubiegły weekend Akademickich Mistrzostw Polski, Rada podjęła w dniu dzisiejszym czynności wyjaśniające, celem wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec osób odpowiedzialnych. Wszystkie osoby dotknięte ww. sytuacja prosimy o kontakt mailowy: radazawodnikow@gmail.com"
To, że byłam na odprawie technicznej nie zmienia faktu, że amatorzy uj. zostali potraktowani po macoszemu, wrzuceni na hale i puszczani "byle szybciej". Nie zmienia też faktu braku komisarzy i tych nieszczęsnych literek - w profi krzywych, w amatorach niewidocznych i kilometr od płotków. Jak i różnież nie zmienia faktu reakcji karetki, bo jak zdarzy się wypadek to zawody się przerywa dopóki karetka nie wróci - Drzonków z 400 końmi na listach jest w stanie przerwać zawody na 40 minut w razie wypadku.
vissenna   Turecki niewolnik
24 maja 2016 09:56
seiteki
No przepraszam ale obowiązkiem organizatora jest dopilnowanie prawidłowego wywiązywania się z obowiązków także "podwykonawców", czyli w tym przypadku organizatorów z Gajewnik. Także to i tak powinna być broszka AZS-u. A jeśli nie ma się doświadczenia i pojęcia - wynajmuje się jedną z kilku firm w Polsce, które profesjonalnie zajmują się obsługą zawodów. I tyle. Żadne tłumaczenia od ORGANIZATORA "to nie my - to oni" nie powinny nawet mieć miejsca, bo organizator powinien sprawdzać i kontrolować, a nie działać według zasady "to oni robią, więc jakby co będzie na nich"...

Z relacji znajomych i opisów w necie widać jak bardzo "odwalono amatorszczyznę". Sędziowanie to już osobny temat...
seiteki   "Always remember don't make bunny cry"
24 maja 2016 09:59
sędzia główny odbiera parkur czy też czworobok od gospodarza toru. Pani sedzina najbardziej była zainteresowana cytat dosłowny "kawusią i ciasteczkami" :O a nie tym co się tam właściwie dzieje ^^. Po awanturze od zawodników w sprawie sędziów profi : pani Ewa Łobos i pan Krzysztof Cholewicki chcieliśmy dać ich do sędziowania finałów w amatorach a nie w profi... Pani Ewa jako sędzia główny zbuntowała całą ekipę sędziowską i powiedziała że "ALBO ONA SĘDZIUJE PROFI, ALBO WSZYSCY JADĄ ZA CHWILĘ DO DOMU" Pomimo godzinnej dyskusji o 8 rano, nie byliśmy w stanie nic z tym zrobić... pomijam fakt, że w sobotę wieczorem powiedziała mi, że skoro tak chcemy i nie mamy szacunku do autorytetów ona się zgadza... jednak chyba w nocy stwierdziła, że to ujma na honorze i odwołała wieczorną decyzję!
Co do hali... po przedyskutowaniu tego pomysłu z panią Szulc i kilkoma innymi osobami (w tym sędziowie) wszyscy stwierdzili, że dla amatorów tylko będzie łatwiej jechać na hali, więc tak zostało.

Edit:
O zachowaniu karetki dowiaduję się dopiero tu.
seiteki, - hahaha. W sezonie otwartym, nie mówiąc o tym wcześniej i nie pozwalając nawet objechać tej hali przed przejazdem. No ułatwienie, że szok 👍 Te literki na bandzie 10m od czworoboku to też dla ułatwienia?
A własnie, czy ktokolwiek śpiący w Biesiadzie otrzymał informacje od organizatorów, że z soboty na niedziele odbędzie się ogromne wesele? Po rozmowie z obsługą dowiedzieliśmy się, że taka informacja została przekazana i organizatorzy pomimo to wyrazili zgodę.  🙄 Ekipa śpiąca wtedy w tym hotelu średnio była zadowolona nieprzespaną nocą..
seiteki   "Always remember don't make bunny cry"
24 maja 2016 10:13
nikt nie otrzymal takiej informacji od Biesiady :/
Autorytetu? JAKIEGO AUTORYTETU? Chyba sędziowania L i P na towarzyskich. To tak samo jak z sędzią Jarmułą w mazowieckim, żaden organiator jej nie chce, bo ma uprawnienia do sędziowania każdej dysycypliny,w tym i ujeżdżenia w którym to sędziowanie nie idzie jej najlepiej.

Sędzią z autorytetem to jest np. pani Piasecka czy p.Gruca- Rucińska, a pani Łobos to chyba się poprzewracało.

Dopóki będzie tak, jak w zeszłym roku: Czyli np. męczenie sędziego przed konkursem o wskazówki bo zawodniczka na koniu pana pytającego o owe wskazówki koniecznie musi być w finale, dopóty dobrzy sędziowie nie będą chcieli sędziować AMP.

Poza tym,w ten weekend były ZO w Rybnicy i ZR w Korytach,stąd wiele sędziów z puli wypadło.

Mam takie śmieszki jak czytam to co sie tu dzieje, że naprawdę cieszę się że nie pojechałam,nawet z pożyczonym koniem  😁
Lov   all my life is changin' every day.
24 maja 2016 10:27
seiteki, no niestety, ale to wy jako organizator jesteście odpowiedzialni za sprawdzenie wszystkiego, nawet jeśli ośrodek zaproponował pomoc. Po tym grzybie w pokoju i jakości jedzenia najchętniej bym napisała skargę i prośbę o zwrot pieniędzy, bo mi uczelnia nie zapłaciła... Mam gdzieś zdjęcie niedzielnego obiadu, który nie dość, że był po prostu obleśny, to jeszcze jak zobaczyłam ilość surówki mniejszą niż jedna łyżka i poprosiłam o dokładkę, usłyszałam "nie" z szyderczym uśmiechem.
seiteki   "Always remember don't make bunny cry"
24 maja 2016 10:29
Ja pojechalam tam tylko pomoc w organizacji... niestety kazdy moj pomysl byl odrzucany, wiev w czwartek stwierdziłam "niech sie dzieje co chce, bo z gowna bata nie ukrece".... temu tez nie hejtujcie mnie jakos bardzo, bo nie mialam wplywu na prawie nic. jedyne co to stajnie zrobilam po swojemu i odbieralam miliony telefonow ^^
Lov   all my life is changin' every day.
24 maja 2016 10:31
seiteki, tu już żartem, bez hejtu: ja miałam np dwa boksy przydzielone, jeden w namiotowej, jeden w murowanej - szkoda że ten w murowanej obczaiłam w sobotę wieczorem 😁
Lov, to ja nie wiedziałam ze z tobą gadałam 😀

seiteki, ale gdzie jest hejt do ciebie? Ja już ci raz pisałam, skoro nie mówisz oficjalnie jako organizator, to nikt nie będzie miał do ciebie pretensji. Ale sama musisz przyznać, że te AMPy już od początku, ze zmianą zasad na dzień przed zgłoszeniami lekko przegięły pałę.

We Wrocku organizacja była ok, tylko ludzie nawalali. Bo było bardzo niesympatycznie. Ja na Drzonków złego słowa nie powiem, dla mnie organizacja wypadła naprawdę ok.
seiteki   "Always remember don't make bunny cry"
24 maja 2016 11:38
we Wrocku też był burdel i podłoże do bani.
Gajewniki niestety nas wystawiły i olały temat... np my jako PŁ chieliśmy 20 pokoi a dostaliśmy 17, bo ktoś przyjechał, bo ktoś zajął pokoje nasze i zonk. Jedzenia nie komentuje, bo to jazda bez trzymanki była... na śniadanie kupowałam sobie swoje płatki i prosiłam o mleko, łyżkę i miseczkę ^^
No i oczywiście zamówienia z Maczka ratowały mi dupę, przy tej ilości alkoholu jaką przepiłam ^^
Byłam we Wrocku 3 razy, w Drzonkowie raz i wspominam BARDZO dobrze, po żadnych tych zawodach nie było 5 nowych stron wątku przepełnionych pretensjami, więc to chyba też świadczy o skali burdelu tam i tu 😉
seiteki   "Always remember don't make bunny cry"
24 maja 2016 12:28
dla mnie wyznacznikiem burdelu nie jest ilość stron w wątku... ale burdel był we wrocku taki, że w sobote w nocy ze znajomymi poszliśmy zmienić parkur na niedzielnych amatorów i nikt się nie zorientował ^^ więc bez komentarza ^^:P opowieści z Wrocka mam tyle, ze byłoby kolejne 5 stron, gdyby tylko wtedy chciało mi się o tym pisać 🙂
Bez komentarza to są takie zachowania...
seiteki, ale czemu nie umiesz przyjąć krytyki na klatę? Zamiast napisać "przepraszam, nawaliliśmy" to wymyślasz jakieś bzdurne wytłumaczenia i dodajesz jakieś równie idiotyczne znaczki "^^", które kompletnie nie wiem co mają znaczyć? Jeśli wszyscy ludzie zaangażowani w organizację tych AMPów byli tacy infantylni i roztrzepani jak Ty to nic dziwnego, że zamiast rywalizacji sportowej połączonej z funem, mieliście totalną klapę...
seiteki   "Always remember don't make bunny cry"
24 maja 2016 12:41
u mnie znaczek "^^" zamienia się w emotkę 😀
ja nie uważam, żebym miała za co kogokolwiek przepraszać, bo tylko pomagałam im z dobrego serca, za darmo... więc nie ja tu jestem od świecenia oczami.

Chciałam Wam tylko przekazać drugą stronę medalu, bo częśc zamieszania zrobili sami Zawodnicy, którzy nie umieją czytać i ciągle zadają milion takich samych pytań, często stojąc metr od kartki z informacją.

Infantylna i roztrzepana? -Nie mierz innych swoją miarą 🙂
w sobote w nocy ze znajomymi poszliśmy zmienić parkur na niedzielnych amatorów i nikt się nie zorientował ^^


A to czego jest przykład jak nie infantylności?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się