Kącik Rekreanta cz. IX (2016)

Kastorkowa, zazdroszczę latem każdemu kto ma dostęp do takiej wody.  🙂
breakawayy w takim razie czekam na Ciebie  😀
secretary, taki majestatyczny ten Twój Mirek 🙂
Nirvette, ile ma wzrostu ten Twój kary przystojniak..?
tulipan, Szymek płowieje a moja ruda robi się w białe plamki i zastanawiam się czym to jest spowodowane.

A ja na tym długim weekendzie najeździłam się za wszystkie czasy. Nawet poszłam na całość, odważyłam się i poskakałam  😁


wątek zamknięty
brzezinka  👍
wątek zamknięty
robakt   Liczy się jutro.
30 maja 2016 13:55
Brzezinka może razem z córą postartujecie? Ty na kucce, Ona na Bronku 😀

U nas chwilowy zastój, czekamy na kowala, bo coś niepokojącego dzieje się z kopytami.
wątek zamknięty
Nirvette   just close your eyes
30 maja 2016 14:42
brzezinka, Magic ma 155cm w kłębie.  :kwiatek:
wątek zamknięty
branka widać, że sporo schudła. Wydaje mi się że jednak latwiej konia odpaść niż odchudzić. Szczególnie takiego tyjacego z powietrza.
Nirvette zazdroszczę takiego jeziora 🙂 i brawo dla magica za zachowanie spokoju, ja zawsze boję się o dzieci w takich sytuacjach. 😉
robakt, u, ropa? Trzymam kciuki żeby to nie było coś poważnego.
brzezinka, świetnie wyglądasz na córci kucach 🙂

Mam kilka zdjęć szaraka z konsultacji:





A Dino dziś jedzie na łąki.
wątek zamknięty
anai Piękni jak zwykle  :kwiatek: A Dino już nie będzie ruszany?
brzezinka Masz oko do kucyków, świetne perełki wynalazłaś 🙂

Po długaśnej zdrowotnej przerwie też wracam w siodło. Cayenne czeka już z miesiąc na tarnikowanie, ale ciągle coś moim wetom wyskakuje. Atei szukam siodła, więc się lonżujemy. Liczę, że z Chinganem nawiążę stałą współpracę. Mamy nowe siodło, na które świetnie zareagował. Oby już tylko do przodu w tym roku.

Wrzucam Chingana, bo się nim jaram  😍


wątek zamknięty
Dziewierz  :kwiatek:
robakt,  to mi raczej nie grozi bo ja cykor jestem straszny i skakać się boję a co dopiero na zawodach  🤣
A co tam złego z kopytami się wam dzieje ...?
Nirvette, takiego wzrostu w stajni mi brakuje.  😉 Nawet jak teraz szukałam dla Julki to się nad takim zastanawiałam ale niestety nic spełniającego moje oczekiwania nie było.
anai, tak z ciekawości, masz jakieś konkretne oferty odnośnie kupna siwego. Pytam bo ja ostatnio dostałam propozycję na rudą..  🤣
Atea , super Cię widzieć w siodle  🙂
wątek zamknięty
brzezinka całkiem dobrze wyglądasz na tych kucach, ile one mają w kłębie? 😉 chociaż wspominałaś, że jesteś niska więc to może dlatego nie wyglądasz na o wiele za dużą na nie (o ile dobrze pamiętam 🙂 )
anai siwy jest zawsze piękny i zawsze na Waszych zdjęciach zatrzymuję się dłużej.. oglądając je po parę razy  😍 😍 jak dzisiaj wygram w lotto (w końcu) to w weekend po niego jestem  🤣 🤣
wątek zamknięty
arlyn , blondi jest wyższa ma jakieś 144cm a Bronek 140 cm. Ja natomiast 165 cm. 🙂
wątek zamknięty
anai, Szarak jak zwykle miód malina  😍 dawaj znać co u Dina też, jak mu tam w nowym miejscu będzie 🙂
mam takie zaległości w KR, że tego nie nadrobię  😲
wątek zamknięty
Nirvette   just close your eyes
31 maja 2016 13:40
anai, też się bałam o dzieciaki, ale bardzo grzecznie słuchały, każdy po kolei podchodził, a Magic tylko chciał się w nie wycierać 😉 Piękny Szaraczek!
Atea, już na facebooku podziwiałam tego Rudzielca, super konik, powodzenia w pracy z nim 🙂
brzezinka, dla mnie jest prawie idealny wzrostowo (ewentualnie mógłby mieć 5cm więcej), bo ja się boję dużych koni. W sensie z siodła, nie wiem, jakoś takie 165cm+ przyprawiają mnie o blokady. 🤔wirek:
wątek zamknięty
Wojenka   on the desert you can't remember your name
31 maja 2016 14:05
anai, super Szarak lata!

Dawno nas tu nie było. Mój ukochany 17 latek w wersji relax & lajt. Najbardziej w nim cenię, że wie, kiedy czas na ogień, kiedy na pracę, a kiedy na relaks. Idzie do krycia i wie jak ma zrobić swoją robotę, a potem można na nim jeździć w towarzystwie innych koni bez ogłowia. To jest charakter  😍

[img]https://z-1-scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13312750_1366738146673484_8095346342933115477_n.jpg?oh=adb7abba5a485bf593c81e872374af17&oe=57E2CFB3[/img]



[img]https://z-1-scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13343030_1021784624604567_361747333673678566_n.jpg?oh=8b8420f5a0c02005f018cc41f0c53bc8&oe=57DB928E[/img]
wątek zamknięty
Wojenka chyba nie ma słów które mogłyby opisac te zdjęcia no i konia oczywiście 😍
wątek zamknięty
To jest charakter


To jest wychowanie 😉
Piękny Mihrab!
wątek zamknięty
Wojenka   on the desert you can't remember your name
31 maja 2016 15:22
Puma, masz rację. Kupiłam dzikusa z adhd. A teraz mogę na nim polegać w każdej sytuacji. Mówię nie! bezstresowemu wychowaniu  😁 😉
wątek zamknięty
robakt   Liczy się jutro.
31 maja 2016 15:24
Brzezinka, Atea - no właśnie nie do końca wiemy co nie gra. Były dwa incydenty, że Wolwer przewrócił się potykając o swoje kopyta, wcześniej bilardował, ale nie było takiego problemu. Po drugim upadku Wolwer utyka na przednią nogę, ale tak jakby coś było z kopytem. Strzałka nie wygląda za ciekawie. Ja z góry mówię, że nie znam się na kopytach, więc nie chcę snuć jakichś teorii.
Sama nie wiem czy to kopyto, czy jakieś naciągnięcie przy tym upadku. Oby jak najszybciej minęło. Czekam na wieści od właściciela.
wątek zamknięty
Cześć dziewczyny,

Zarejestrowałam się tutaj, bo potrzebuję od Was mocnego kopa i wsparcia 🙂 Mam nadzieję, że wybrałam dobry dział.
Od listopada roku jeżdżę sobie rekreacyjnie (jeździłam również jako dziecko, teraz znów kontynuuję naukę od zera). Ostatnio jeżdżę coraz częściej i regularnie (nawet do 4 razy w tygodniu, wcześniej to było ok. 2 razy raz na dwa tygodnie), uwielbiam konie, nigdy się ich nie bałam, czułam tylko zdrowy dystans, potrzebny do bezpiecznego przebywania w towarzystwie konia.
Czuję się już dosyć pewnie w galopie, wiadomo, zdarzają się i lepsze i gorsze dni, ale generalnie coś tam już umiem.

Ostatnio jednak doszłam do ściany, gdyż jestem osobą niesymetryczną i trudno mi zagalopować na lewą nogę, nawet przy wyjściu z wolty. To znaczy, do 3/4 długości wolty mam dobrą pozycję (obciążone lewe strzemię, siedzę na lewej kości kulszowej), natomiast tuż przed zagalopowaniem nagle pozycję zmieniam i wychodzi kontrgalop. Miałam już dwie lekcje skupione głównie na galopowaniu z lewej i niestety, nie wychodziło. To akurat jest normalne - uczę się - jednak nie podoba mi się podejście mojej instruktorki. To starsza kobieta, trudno ją przegadać - generalnie bardzo ją lubię i szanuję, jednak zwyczajnie stresuję się i spinam, gdy przy 3 nieudanym zagalopowaniu rzuca kurwami i krzyczy tak, że ja mam minę "jakbym miała się rozpłakać", a sam koń jest zdenerwowany, macha ogonem, strzela lekkie barany. Przez jej nerwowe reakcje trudniej mi się skupić na poprawnym zagalopowaniu, bo na samą myśl o tym się stresuję. Sugerowałam jej, że możemy razem nad tym popracować na lonży, ale powiedziała, że to nic nie da. Wiem, że to problem dotyczący również mojej równowagi, więc chcę kupić sobie piłkę i na niej trenować.

Lekcji udziela na swoich prywatnych koniach w przydomowej stajni, więc jest z nimi emocjonalnie związana. Mieszkam w pobliżu często zostaje po jeździe nawet godzinę-dwie i pomagam jej w sprzątaniu, karmieniu, myciu koni itp. Wiem, że jest z tym sama, a że ostatnio ma lekkie problemy ze zdrowiem fizycznym, chcę ją chociaż odrobinę odciążyć.

Przed ostatnią jazdą stresowałam się na tyle mocno, że szłam na nią jak na ścięcie. Tuż po niej postanowiłam, że przyda mi się mała przerwa i odsapnięcie, żeby znów niepotrzebnie się nie stresować. To jeden z tych okresów, kiedy mam wrażenie, że jednak do jeździectwa się nie nadaję, chociaż nie chciałabym z niego rezygnować. Chyba każda z Was miała takie kryzysy, prawda?

W związku z tym, mam do Was pytanie.
1. Czy faktycznie praca na lonży nad zagalopowaniem z lewej nogi jest bez sensu? Czy macie jakieś rady co do nauki tej czynności?
2. Czy wypada mi powiedzieć jej na osobności, że jej krzyki i przeklinania stresują mnie i konia, a całość wychodzi jeszcze gorzej? To w końcu starsza osoba, jej prywatny koń, nie chcę przekroczyć jakiejś granicy.

wątek zamknięty
A nie masz możliwości pójścia na lekcję do kogoś innego?
Ewidentnie na sam galop Cię stresuje, a to co może wyjść po tym jak prawidłowo nie wykonasz go na lewą stronę. Być może zmiana osoby prowadzącej jazdy rozwiąże Twój problem, bo będziesz przede wszystkim spokojniejsza.
wątek zamknięty
Przede wszystkim jak ktoś rzuca mięsem, jak uczniowi nie wychodzi, to znaczy, że nie jest dobrym nauczycielem...
wątek zamknięty
Regularne chodzenie na jazdę do kogoś innego mogłoby być problematyczne, bo nie jestem zmotoryzowana, a rodzice nie mają czasu mnie wozić. Początkiem lipca jestem zapisana na intensywny tydzień nauki jazdy w innym ośrodku, więc może uda mi się dogadać z instruktorką.
O tak, sam galop uwielbiam, ale boje się konsekwencji zagalopowania ze złej nogi. Poza tym, to nie jest tak, że ja to robię na złość, nie słucham jej. Po prostu jestem asymetryczna i muszę to przećwiczyć.

Czy lonża może być pomocna w tym wypadku? Przyznam, że od kiedy znów jeżdżę, ani razu na lonży nie byłam mimo, że bym tego chciała. Słyszałam zawsze, że jeżdżę na tyle dobrze (nawet od innych instruktorów), że nie jest mi potrzebna, a równowagi można się uczyć i bez niej. Wiadomo, bardziej opłaca się wstawić mnie do zastępu, niż lonżować pojedycznego konia przez 30 minut.
wątek zamknięty
Lonża zawsze jest przydatna, bo pozwala się skupić na sobie w 100%. Łatwiej dostrzec pewne szczegóły, nie musząc pilnować konia. Spróbowałabym, ale nie z Twoją obecną instruktorką.  😉
wątek zamknięty
Zdecydowanie lonża by się przydała. Można jeździć Mistrzostwa Świata i tak warto czasem na lonży pojeździć.
Wtedy można skupić się na problematycznych kwestiach: ręka, noga, dosiad, równowaga, ciężar ciała, sylwetka, głowa... Palce u nóg, czyli wszystko można dopracować wtedy.

Też myślę, że to wina instruktora. Jak masz możliwość, poszukaj kogoś innego, czasem jedna lonża da więcej niż 15 h w siodle samopas.
wątek zamknięty
Wojenka, ależ on jest piękny!!
Nirvette, Dżastin, dzięki!
Atea, Dino ma zasłużony odpoczynek. Nawet jeśli mu się poprawi , nie będzie chodzić pod siodłem
arlyn, ha ha, to powodzenia 😉
brzezinka, sporo osób pyta, niektórzy już na poziomie ceny urywaja kontakt, inni proszą o szczegóły i filmy. Ktoś wydaje się być poważniej zainteresowany. Zobaczymy🙂

Zawieźlismy dziś Dina do nowego domku. Mała sympatyczna stajnia, kilka koni i łąki 🙂 Na dzień dobry poszedł na padok z najważniejszym koniem w stajni. Ku mojemu zaskoczeniu nawet nie kwiknęły przy zapoznaniu. Mają tak razem pochodzić dwa-trzy dni i dopiero wtedy pójdą ze stadem na trawę.


wątek zamknięty
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 maja 2016 22:36
anai, a gdzie to?
wątek zamknięty
Strzyga, mierzeja wiślana. Widok ze stajni na łąki (łąki są za płotem 😉):
wątek zamknięty
brzezinka Dziękuję, ja też się ogromnie cieszę  😅
anai Pięknie tam Dino ma, przekaż mu całusa w chrapy 🙂
Nirvette Dziękuję, liczę na niego bardzo 😉
wątek zamknięty
anai piękne miejsce na emeryturę  🙂
wątek zamknięty
anai, cudnie tam 🙂
wątek zamknięty
anai ale on dalej Twój czy coś przeoczyłam?
wątek zamknięty
kasbeg, mój.
Burza, tulipan, Atea, potwierdzam, jest pięknie.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.