PSY

Dzięki Jara 🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 czerwca 2016 19:36
Aaaaaaa, "moja" suka ma ciążę potwierdzoną. Mam ze dwa miesiące na decyzję  🤔wirek: 🤔wirek: 🤔wirek: 😵
tulipan, co Ty, zachowanie było pierwsza  klasa 😉a moja Trufla przeszczęśliwa bo Two TZ wygłaskał 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
02 czerwca 2016 08:15
Nuci przy jednym cycku wyszła opuchlizna, nie wyjde na wariatkę, jak pojadę z tym do weta?
sienka uff  😡 Młoda już jest w miarę ogarnięta (jak na staffika  :wysmiewa🙂, ale czasami korbi aż wstyd  😉
Wymyśliłybyście, że dorosła suka owczarek belgijski może się bać szumiących na drzewie liści? I liści na krzakach? I falującej na wietrze trawy?
😵
Czasami to nie wiem czy się śmiać, czy płakać nad tym moim psiskiem. 😉
Wczoraj miejscy wlepili mi mandat za to, że pies wszedł do fontanny i napił się wody. Mandatu nie przyjęłam.
To stara, zaniedbana fontanna w mieście. Nawet dzieci wiele razy do niej wchodzą i się pluskają. Dodam jeszcze, że stoi w takim miejscu, że cała jest pełna liści, pyłków i ogólnie takiego syfu z drzew. Bawiłam się z psem i potem chciałam dać mu się napić. Zamoczył łapki, ale tylko tak do 15cm, napił się i wyszedł. Miejscy zaraz mnie złapali i mandacik 100 zł. Oczywiście nie przyjęłam. Nie chcieli słuchać o tym, że upał, że nie ma nigdzie wody.
ushia   It's a kind o'magic
03 czerwca 2016 14:15
ja nosze wode ze soba i nie daje psom wlazic do zasyfionych fontann - sucz przyplacila taka kapiel zapaleniem pecherza
dempsey   fiat voluntas Tua
03 czerwca 2016 18:33
Jakaś rada na romeo? Mój stary leniwy pies się w niego dość gwałtownie zamienił.
Julia jest za siatką(kaliber 8x mniejszy ale to nic)
Nadstawia się uroczo już trzeci dzień.
Romeo ma jeden komunikat wzywająco-tęskno-napierający: hau-hau-hau - w zasadzie non stop.
Obecnie komunikat dochodzi z szopy na auto, gdzie został niestety ale na czas jakiś uwiązany.
Bo gdy trwał przy płocie julii, to było za blisko mojego okna.
Romeo niestety nie widzi, nie rozumie, nie kontaktuje. Jedyne co to czasem zauważy wodę jeśli mu się ją pod pysk podstawi.

Jestem bliska zwrócenia uwagi sąsiadce żeby przetrzymała julię w domu czas jakiś.

Romeo chrypnie.
Serio, on jest już naprawdę wiekowy.. Jeszcze go to uczucie wykończy..
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
03 czerwca 2016 19:27
Moj małż był dzis z G. na wyciagnieciu szwów. Miał zapytać o prolactino z vetexpert. Wet stwierdził, ze mozna dawac, ale to się bardziej sprawdza przy objawach fizycznych nie psychicznych ciąży urojonej. Nie wiem co tym mam sądzić 🤔. Objawów fizycznych jakoś specjalnie nie ma - mleko z cyców nie leci. Psychicznie jeszcze czasem ma fiksacje. Kopie dziury po podwórku 🤔 Raczej nie jest marudna.

Zrobiliśmy tez badania kontrolne krwii. Mocznik i kreatynina wyszła przy górnej granicy. Właściwie na styk. Mam nadzieje, ze to wynik narkozy i antybiotyków, a nie  jednak coś poważniejszego. Poki co dziewczynka dostaje renal. Za ok miesiąc kontrola i ma dostać normalną karmę. Trzymajcie kciuki!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
03 czerwca 2016 20:07
dempsey, a Twój kastrowany? 😉
Zerwany cały pazur. Macie pomysły jaki może być przybliżony czas odrastania? Został rdzeń.

dempsey, jak stary i z jajami, to tylko zamknięcie w domu i prośba o zamknięcie suki do końca cieczki :/
Czy ktoś ma doświadczenie z kastrowaniem trzyletniego psa?
Waham się nad tym,  bo boję się, że straci energię i chęć do jakiegokolwiek ruchu... Wiem, że trochę późno mi się zebrało na kastrację, ale cóż zrobić.
Pies nie 'wyżywa się' ani nigdy nie 'wyżywał' na poduszkach, nogach i tak dalej, ale nie podoba mi się jego podejście do psów. Jak kiedyś mógł biegać i gonić się z każdym napotkanym, teraz woli tylko te w swoim wieku. Stąd wzięły się moje rozmyślania o kastracji.
Wystarczy pójść do schroniska. Pieski kastrowane w każdym wieku. Jeśli zapewnisz mu odpowiednie żywienie i zajęcie to będzie normalnym, wesołym pieskiem 🙂
Ja kastrowałam nawet 8-latka i tylko tyle, ze musiałam mu dietę zmienić. W zachowaniu był troszkę spokojniejszy, ale nie "zdziadział".
Kastrowałam 5cio i 10cio latka. Bez zmian w temperamencie.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
04 czerwca 2016 05:34
2 lata temu kastrowałam 8-latka. Energia i chęci do ruchu pozostały na tym samym poziomie. W zasadzie ten sam pies, poprzednia właścicielka wychowująca go od szczeniaka nic nie zauważyła, a o kastracji dowiedziała się po roku. Jedyna zmiana to zapędy do włóczęgostwa za sukami w cieczce - obecnie poziom zero. Foch rodziny i sąsiadów (!) - poziom 100 (a że pies bez papierów, że ucieczek nie ogarniali, że pies miał ich w zadzie... Nieważne. Taki śliczny collie, jak można było!  😲 )
dempsey   fiat voluntas Tua
04 czerwca 2016 07:33
honey, na to własnie wygląda. Jara, nie jest wycięty..
Pies ze schronu, jak go braliśmy 7 lat temu to podobno miał 6.
To pierwsza taka akcja od kiedy go znam.. nie wiem co ta mała suczka sąsiadów z nim zrobiła ale to nie ten pies.
Ostatni rok trochę się postarzał, więcej spał i w ogóle był taki mniej aktywny. Ale teraz to co widzę - szok.

BASZNIA   mleczna i deserowa
04 czerwca 2016 07:40
Wiem, ze bylo milion razy, ale prosze Was, krotko, haslowo, jaka karma dla psow? Tyją mi na marketówce, 5 sztuk jest, karma stale dostępna, 2 duze i 3 male.
Wiem, ze powinny miec wydzielane, ze marketowa to zuo. Wszystko wiem, ale nie ma co ukrywac, ze nie poradze zmienic za duzo, nie dam rady np karmic osobno. Dlatego chcialabym karme, ktora nie bedzie zbozowym szitem, moze to pomoze. Jakies pomysly?
BASZNIA, ja się przekonałam do Boscha. Cenowo wychodzi jeszcze znośnie. Werna wygląda według wszystkich wetów i szkoleniowców świetnie, więc to świadczy o dobrym wyborze.

Mnie zaczyna nęcić temat bardziej mięsnych puszek, ale te ceny... 🙁 Sama nie wiem czy jest sens póki czuję się lepiej finansowo zamówić trochę, a najwyżej później wrócimy do Butchersa... Chyba, żeby mieszać cały czas...
Ktoś może zerknąć na puszki typu Animonda, Rocco jaki mają termin trwałości?


Ciepełko nam nieco popsuło przywołanie. Tzn. więcej dzieci, grup ludzi, rowerów, rolek...
Werna wycofuje się (zamyka w sobie) nawet gdy takie bodźce są w odległości 300metrów. Nie zawsze, ale ostatnio parę razy się jej zdarzyło. Zastyga i już. Coś się pojawi za moimi plecami (daleko, np. na stoku po drugiej stronie wąwozu) i nie chce przyjść. Jedynym wyjściem jest spokojne podejście do niej lub... ściema, że coś rzucam. Nie ucieka na oślep (tego nigdy na szczęście nie robiła), nie próbuje już włazić w najbliższe krzaki gdy się boi, więc jest postęp. Ale to nagłe "wyjście z domu" społeczeństwa nieco ją przerasta. Czas, czas, czas... 
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
04 czerwca 2016 09:47
Honey moja miala zerwany  pazur pod koniec kwietnia. Aktualnie jest krotszy, ale przykrywa cala miazge. Takze przy dobrych wiatrach kolo miesiaca.

Basznia wiele osob widze, ze chwali karmy boscha.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 czerwca 2016 09:51
Zerwany cały pazur. Macie pomysły jaki może być przybliżony czas odrastania? Został rdzeń.



Kilka dni trwa jak zagoi się rdzeń i już nie będzie bolało to i pies zapomni. 😉 A samo odrastanie pazura ok 2 miesięcy.
Hmmm...
Karmił ktoś puchami Rocco? Mają podobny skład jak Animonda, ale mniej kombinacji wołowina+drób, co mnie zdecydowanie zachęca.

Skoro Wer dostaje 100% dawki dziennej suchej karmy rano (i znowu ostatnio marudzi i nie dojada, chociaż wygląda ok, więc niech nie je księżniczka jedna 😉 ) to puszki dobrze-mięsnej mogłaby dostawać mniej niż 50% dawki, nie?
Bo czy Anim... czy Rocco według dawkowania dla Werny to 1kg dziennie. Puszki są po 400 i 800 g, więc trochę ni przypiął ni wypiął. Jakby jej dawać małą puchę to i tak powinno być ok... Albo zmniejszyć porcję suchego skoro na granulki marudzi, a dawać 800g mokrego, które wcina zawsze chętnie...
W tej chwili po południu jada 600g - 750g mokrego firmy Butchers.
Dzięki laski 🙂 Trochę mnie moja własna ambicja goni, bo za dwa tygodnie mam zawody i zastanawiam się czy w bucie ogarnie, czy jednak zostać w domu...
Jest hardcorem, bo nawet nie pisnęła. Najgorsze jest to, że wyrwała w klatce, ale dałam jej w środku żujki na pocieszenie, żeby jej całkiem do klatki nie zrazić i chyba nie jest źle.
Miałam pytać czy trzymać ją w opatrunku, ale że bardziej ją to urażało, to zdjęłam. Ubiorę teraz na spacer i pojadę po taniego buta, bo dwa już przetarła przy poprzedniej kontuzji stopy.

Jara, a skoro jesteś - jak stopujecie teraz alergię Bułki? U suki nr 2 po skoszeniu trawników był dramat, ale była akurat wtedy odstawiliśmy steryd, teraz się trochę uspokoiła. Dostała coś antyhistaminowego i mam czekać na reakcję. Wyszły też pyłki drzew i jeden plus na roztocza :/
Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości czy sterylizować... Właśnie wróciłam od weta z terierką, jest  lekki stan zapalny i jeżeli antybiotyk go nie zwalczy, czeka nas operacja. Tak jak wszystkie suki mam wysterylizowane to tutaj nie miałam wyboru - Emi nie krzepnie krew i dlatego nigdy nie została wysterylizowana. Teraz tylko nadzieja w antybiotyku, bo operacja... Może się skończyć różnie  🙁
Owczarka sterylizowaliśmy jeszcze przed pierwszą cieczką, do dziś (12 lat) nie ma żadnych negatywnych skutków. Jedna jamniczka była sterylizowana dość wcześnie, druga natomiast późno (14 lat) - dostała ropomacicza, decyzja o sterylizacji była wcześniej odsuwana, ponieważ suka miała dwie cesarki i nie uśmiechało nam się "kroić" ją po raz kolejny, skoro nic się nie dzieje. Do czasu. Na szczęście operacja się udała i Pysia wróciła do zdrowia w mgnieniu oka, mimo wieku.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 czerwca 2016 11:02
honey, za dwa tygodnie to wystartujesz bez buta 😉

Jakby to powiedzieć.. nie podaje nic na alergie. Już nic.
Na pyłki traw podawałam Clemastinum. Tylko.
Na roztocza mączne podaje barfa 😉
Na roztocza "zwykłe" to psa odczulałam przez dwa lata, zmieniłam pościel na hipoalergiczną, usunęłam dywany i koce. Teraz wszystko wróciło (w sense i dywany i koce, a pies nie jest odczulany od dobrych dwóch lat) i brak objawów.
Największą moją zmorą to jest uczulenie na grzyby i pleśnie, dokucza nam na jesień kiedy spadają liście i gniją w parkach. Wtedy każdego wieczoru łapy myję Manusanem, jak swędzą to zasypuje Alantanem. A jak jest źle, są bardzo czerwone to mam steryd w sprayu.

Ogólnie steryd na alergię podawałam tylko dwa razy, pierwszy raz steryd + antybiotyk, aby psa wyprowadzić na prostą przed odczulaniem, a drugi raz jak karmiłam ją wołowiną i nie widziałam, że jest na nią uczulona, miała mega uczulenie to dostała jeden zastrzyk. Przez 4,5roku od zdiagnozwania AZS nie stosowałam sterydów 🙂
Jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości czy sterylizować...
Suka z mojej hodowli po raz kolejny dostaje kroplówki po standardowym szczepieniu, ma 8 lat i od 6 odchorowuje KAŻDE!
Udało się zaleczyć nawracające infekcje uszu, ale znów słabe wyniki nerkowe.
Myślałam, że jak przełamie pierwsze dwa lata, to już będzie ok, ale jednak nie.
Nie wiemy czy cieszyć się, że nie podzieliła losu starszej siostry, która "straciła się w niecałe 2,5 roku od sterylki, czy wściekać, że zgotowaliśmy takie jazdy  😤
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
04 czerwca 2016 11:21
Pytanie tylko czy masz pewność, dowód, że to wina sterylizacji, a nie osobnicze?
BASZNIA   mleczna i deserowa
04 czerwca 2016 11:24
O fakt, boschem kiedyś karmilam.  Dziękuję za przypomnienie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się