Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

U mnie dobrze.
Założyłam sobie profil na tym  potreningu.pl no i zapisuję, tylko zapisywanie ćwiczeń jest mocno upierdliwe, bo połowy nie ma, więc chyba tego nie będę robić.

Dziecko mi się struło wczoraj koszmarnie, rzygała całą noc, zarzygała oba łóżka, wszystkie kołdry i poduszki jakie miałam w domu 🙁 spałyśmy może 4 godziny. Błagam, trzymajcie kciuki, żeby mi się dzisiaj żaden wypadek/zabieg nie trafił, bo się przewrócę. Jedzeniowo jestem zaopatrzona dobrze, idę robić kawę, niestety z cukrem, bo nie mam tu słodzika.
Ech, no i właśnie taką względność miałam na myśli.
Mamy tutaj bardzo dużą różnorodność. Bo jednak trudno porównywać jeden do jednego uwarunkowania fizjologiczne i psychologiczne osób, które czuły się już po prostu źle w swojej skórze, ale nawet nie weszły w nadwagę, a osób, które zahaczyły o III stopień otyłości. Osób, które tyły przez kompulsywne jedzenie, a osób, które tyły bo patrzyły przez palce na swoje żywienie (np. McD, chipsy i słodycze), a osób, które utyły na tle chorobowo-hormonalnym.
To skąd się wzięła w nas chęć odchudzania i/lub rzeźbienia ma ogromne znaczenie!
Dla priorytetów, motywacji, metod, trwałości efektów, itd. 


I chwala tym osobom za to, ze sie w pore obudzily, bo sorry, ale w otylosc III stopnia nie wchodzi sie z dnia na dzien.

Ja tam kibicuje wszystkim, bez wzgledu na ich cele i motywacje, bo mocno trzymam kciuki za kazdego, kto walczy ze swoimi slabosciami i pokonuje swoje slabosci. Bo organizacja sposobu zywienia, treningow, to tak naprawde duza lekcja na wiele innych apsektow naszego zycia. Uczymy sie bardzo dobrze gospodarowac naszym czasem, stajemy sie silniejsi psychicznie, bo sie nie poddajemy, bo biegniemy swoje interwaly czy dlugie wybiegania, bo w polowie myslimy 'a po chusteczke mi to wszystko', czujemy dume i zyskujemy ogromny szacunek do samych siebie, dostajemy ogromna lekcje pokory i uczymy sie wytrwalosci zarazem. A to wszystko sie przeklada na cale nasze zycie.. I tak, jak uwazam, ze nie kazdy sie nadaje do sportu, tak nie kazdy nadaje sie do odchudzania. Po prostu. I nie ma w tym nic zlego.

ashtray, plany sa ogromne, ale na razie skupiamy sie na malych punktach i tak np. teraz po prostu odliczamy do kolejnego spotkania 😡 Ale znalazlam swoje miejsce na ziemi i bedac mocno schowana w wysportowane, wytatuowane cialo, to czuje, ze tam wlasnie naleze cala soba 😍 😉 Jak sie widzimy na stacji i w ten jeden moment caly swiat przestaje miec znaczenie, to tylko ukradkiem widze jak ludzie pozytywnie nas odbieraja, jak przechodza i sie usmiechaja zyczliwie widzac nas tak szczesliwych 🙂
Cudownie to słyszeć! Należy ci się! 😅
pokemon, pozwolisz, że się pomodlę, żeby to było zatrucie, a nie rotta, bo możesz za chwilę nie tylko się przewracać, ale wiesz... być w stanie, jak córka 😉

zen, jesteś w tym ŚWIETNA. Wiesz? W sensie w byciu motywatorem 🙂
Człowiek kupuje w sklepie i sobie myśli - czy zen by to zjadła.
😁

Rotkę już przechodziłyśmy obie, na szczęście nie ma teraz biegunki.

Człowiek kupuje w sklepie i sobie myśli - czy zen by to zjadła.
😁

Rotkę już przechodziłyśmy obie, na szczęście nie ma teraz biegunki.




pokemon, ja rottkę przechodziłam razy kilka. Pierwszy raz w 7 mcu ciąży. Przyjmuję wyrazy współczucia 😉 To nie tak, że raz i masz z bani 😉 Ostatni rotta, który mnie ZABIŁ w ogóle był bez biegunki. Pojechalimy w góry, 6 osób. Następnego dnia po powrocie WSZYSCY żeśmy polegli, ale tak... że u la la 😀

A co do zen... Ona mi się nawet śniła. No... zen, bój się 😉
zen malo rzeczy zjada tak w ogole 😁

Dziekuje dziewczyny, milo sie to czyta :kwiatek: Staram sie pisac co robie, moze to komus akurat pomaga, wiec nawet jesli maja skorzystac 2-3 osoby, to uwazam, ze warto 🙂

Poszlabym juz dzisiaj do domu. Marze o moim koktajlu z truskawek i moze sobie nawet borowki dorzuce, jak gdzies kupie 😍 W kazdym razie mam przeochote na borowki i w ogole na owoce wszelkie.

Odpowiadajac na sporo pytan na PW - mam 172 cm wzrostu, wage w tej chwili 62 kg (chce zejsc nizej jakies 3 kg), jem ok. 2000 kcal 🙂
I chwala tym osobom za to, ze sie w pore obudzily, bo sorry, ale w otylosc III stopnia nie wchodzi sie z dnia na dzien.


Racja. Do takiej otyłości jednak się dochodzi, jest to proces w czasie. I ta lampka ostrzegawcza powinna się zapalić.
U mnie przy wejściu w I stopień była decyzja, że nie czekam na diagnozy lekarskie tylko decyduję się na dietę (dietę = system żywienia z konkretnymi ograniczeniami, itd). Wybrałam Dukana i nie żałuję. Jestem stworzona do nabiału jak już pisałam nie jeden raz. Przy czym wejście w nadwagę i to sporą, to była "chwila-moment". Pierwsze 5kg wskoczyło w dwa tygodnie wakacyjnego wyjazdu z aktywnością fizyczną i zupełnie normalnym żywieniem. Później rosło bez względu na moje starania. Zanim zdiagnozowano (łaskawie) niedoczynność tarczycy to miałam już na sobie sporo za dużo. Trudno mi teraz odtworzyć konkretne liczby, bo nie miałam wtedy wagi, nie robiłam notatek.
Ja właśnie wciągam sałatkę - mix sałat/pomidor/pieczona pierś z kurczaka/gotowane jajko/oliwki/kiełki rzodkiewki/trochę ziarenek, pycha wyszła mi.
Próbuję się odzwyczaić od potrzeby jedzenia czegoś gotowanego.
Zen nabiał w sensie mozarella i mały jogurt, wegle w sensie bułka, owies i dwa jabłka? To co jeść? Wegle be, nabiał be, owoce be. Ja juz tracę pomysły a na samych warzywach nie dam rady kalorii wyrobić 🙁

Dziś
Owsianka i kawa 300
Jabłko 100
Zupa 300
Lunchbox z biedry z tuńczykiem 400

Do wrabania jeszcze 300 bo dziś bez aktywności poza pracą
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
02 czerwca 2016 16:29
Żreć! Allle jestem głodna. Prosto z pracy pojechałam na siłownię i najchętniej bym teraz zawitała do Maca (zwykle mnie odrzuca  😲)
Coś nie tak z moją michą bo znowu zaczęłam nabierać  😲 Czekam, aż przejdzie deszcz i idę biegać. Nie mam sił po dzisijeszym dniu w pracy.  😵
escada, szczerze..? Tak, od tak skomponowanego kalorycznie jedzenia bedziesz lapac z powietrza kiloramy. A wiesz czemu? Moim zdaniem masz zepsuty metabolizm i zaczelabym od jego naprawy. Jak masz ochote, to powiem wiecej co z tym nozesz zrobic.

U mnie dzisiaj:

-guacamole z pomidorem i jajkiem
-1/4 batata, ziemniak, wolowina, cukinia, marchew i ryż
-koktajl arbuz, banan, czereśnie i truskawki
-na kolację po treningu będzie sałatka szpinak/tuńczyk/burak/jajo.

Nudzi mi się ostatnio zwykłe bieganie, a na siłce masakrycznie gorąco i duszno, więc robię coś takiego - biegnę 20 minut, znajduję jakiś trawnik i robię tam 5-10 minutową sekwencję dynamicznych ćwiczeń brzuch-nogi-tyłek, później znowu 20 minut i powtórka, kolejne 20 minut i zakończenie 3cią serią w domu na macie. Jakoś mi to urozmaica to bieganie, niedługo jeszcze dorzucę basen.
Zen, jak naprawić metabolizm? Myślę, że taka wiedza przyda się  prędzej czy później..
sanna, nalezy przede wszystkim zresetowac swoja glowe i cialo. Dac sobie 3-4 tygodnie na to, zeby organizm sie odbudowal. Czyli w tym czasie albo zupelnie rezygnujemy z trenowania, albo zostajemy tylko przy treningach silowych 4 dni w tygodniu. Jemy w swoim zapotrzebowniu kalorycznym, to jest najwazniejsze. Liczymy ile kalorii potrzebujemy i spozywamy na dobe powiedzmy ok. 2500 kcal. Oczywiscie waga na poczatku najprawdopodobniej ruszy w dol. Ale pozniej zaczynamy nabierac ciala i o to chodzi. Organizm schodzi z trybu oszczedzania i wchodzi w tryb spalania. Troche to tak, jakbysmy na nowo wczytywali program operacyjny dla organizmu. Jasne, ze nikomu sie nie usmiecha przez miesac czy dwa tyc. Mnie to tez wnerwia, ale wiem, ze pozniej ladnie cialo odpowie. Tylko ja to robie w oparciu o to, ze nie jem nabialu i glutenu. I kazdemu bym to zalecila, zeby niepotrzebnie nie zaflegmiac sobie organizmu. Moim zdaiem nabial bardzo hamuje nasz proces metabolizmu. I przy rozsadnym rozkladzie makr taka odbudowa ciala ma ogromny sens. Wiem, ze zaraz sie pojawia glosy, ze jak to, ze na moj organizm to nie dziala na pewno, bo to i tamto, ze utyje i bede gruba a potem nie schudne. Tylko zadajcie sobie wtedy pytanie, czy ta droga, na ktorej teraz jestescie sie sprawdza i co dalej chcecie zrobic? Zejsc do 600 kcal czy sie zajechac na kardio 2 razy dziennie po godzinie?
takim  🚫 sobie pozwolę pojechać - Zen co Ty wiesz o niejedzeniu czegoś tam  😂 ja jestem bezglutenowa weganką o skłonnosciach witariańskich, a no i jakos mam siłę, ale co tam ja jest jakis koleś witariański strong men.
Żeby nie było nie przekonuje nikogo, nie namawiam, a że wpadłam tu znowu w odwiedziny to melduję że waga lekko w dół aktualnie cos około 61,8 kg a Ćwiczenia mam końsko/ ogródkowe jeno (albo raczej aż). Znikam...
robakt   Liczy się jutro.
02 czerwca 2016 20:09
U mnie dzisiaj jedzeniowo ok, nawet chyba trochę za mało i zgrzeszę teraz koktajlem truskawka-maślanka.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
02 czerwca 2016 20:19
Mówiłam o schabowych nie? I miałam. Tłuste schabowe, mielone i gołąbki u teściów. Tak sie objadłam, że az mi sie odbijalo. Do tego góra słodyczy. Jadłam jak nienormalna! Dziś juz basta, wracamy do zywych....
Melduję, że u mnie na czysto, nie mam czasu na wyskoki 🙂 Dla tych co nie mają czasu na gotowanie- upolowałam w biedrze sosy pomidorowe knorr w kartonikach- skład dupy nie urywa ale dobre to, wlasnie robi się z cukinia i kurczakiem na jutro.
Ja dziś robiłam ciecierzycę na cebulce, z suszonymi pomidorami, pestkami dyni, w sosie pomidorowym, zagęszczanym mąką z quinoi. Do tego łosoś w ziołach. Mniam!
Zen :kwiatek: :kwiatek: 
robakt   Liczy się jutro.
02 czerwca 2016 21:50
Ja w przyszłym tygodniu na pewno wypróbuję patent zen na tuńczyka w sosie pomidorowym z groszkiem, ślinka mi leciała, jak oglądałam snapy  😜 😜 😜
Zen czyli uważasz ze 1500 kcal to za mało przy braku ćwiczeń?
komosa i kasza gryczana mają niski indeks, sęk w tym, że są niejadalne dla mojej rodziny

Może wypróbujesz na rodzinie taki przepis? Nie jest ultra-dietowy, ale może się nada.

- podsmażasz pokrojoną cebulę na niewielkiej ilości dowolnego oleju
- dodajesz trochę pokrojonego czosnku
- oraz pokrojne marchewki, badyle selera, pokrojoną cukinię
- podsmażasz jeszcze 5-10 minut
- dorzucasz przepłukaną surową komosą
- zalewasz wywarem warzywnym, doprowadzasz do wrzenia
- gotujesz do zniknięcia płynu i aż oczka komosy będą przezroczyste
- doprawiam: solą, pieprzem, liśćmi curry, sosem sojowym, zieloną czubrycą (czyli co się nawinie i co komu pasuje)
- do podania może pójść jakieś zielsko w rodzaju pietruszki lub kolendry
To jest proste i całkiem szybko się robi. U mnie ma fanów.
escada, tak uwazam. Uwazam, ze masz rozwalony metabolizm i pierwsze co bym zrobila, to badania krwi lacznie z tarczycowymi i sprobowala naprawic to, co sie popsulo.

U mnie dzisiaj:

* trening silowy chyba nogi i posladki plus interwaly

1. jajka i bekon
2. Albo owoce albo koktajl na mleku migdalowym z truskawkami i bialkiem
3. fasolka i kurczak
4. banan przed treningiem
5. makaron z pstragiem i pomidorami albo kanapki z hummusem i pstragiem

robakt, naprawde polecam, tylko dopraw jak lubisz, bo ja to malo przyprawowa jestem 😡 czosnek, sol i ziola prowansalskie powinny byc ok :kwiatek:
zenka, a pokażesz jak wyglądają Twoje jajka z bekonem? :kwiatek:
feno, przez Ciebie mam ochotę na awokado 😍
A ja się zbieram na maraton dyżurowy. Wychodzę zaraz, do domu wracam w niedzielę rano. Ugotowany pęczak na dwa dni, usmażony kurczak. Marchewka, jablka całe, plus mała tarka, żeby sobie z tego zrobić surówkę na bieżąco. Chleb, polędwica łososiowa, chudy twaróg, jogurt. Pestki słonecznika do skubania I ZERO słodyczy.Ćwiczyć będę mogła tylko calanetics,brzuszki, deski.
Wrócę w niedzielę 'chuda'. 🙂
sienka, biore dwa lub trzy plasterki boczku parzonego, wrzucam go na sucha patelnie, wytapiam, sciagam, wbijam trzy jajka i smaze pod przykryciem na tym, co sie wytopilo. Czyli mam takie jajka sadzone z plasterkami boczku 🙂 Pokaze w poniedzialek, bo w weekend mam omlety na sniadania 🙂
Zen mam świeżo robione badania, wszystko w normie, także mocz, nerki, wątroba, tarczyca, elektrolity. Problemy mam tylko z serce
sercem. Wydaje mi się ze na redukcji jadlas podobną kaloryczność.

Myślę że mogę puchnac od jabłek wieczorem, w końcu to sporo cukru
cukru.  wiec dziś postawie na kure i warzywa.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się