praca

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 maja 2016 14:24
zen, intervieme, jak wpiszesz w googla to sie pojawi.
Robilam na ich szablonach CV, zaplacilam za lepsza wersje 9zl (na 3mies), zrobilam CV i wszyscy się nim zachwycają. Jest ładne, czytelne, niestandardowe, ale nie przekombinowane.


CV robilam sama tylko niektóre szablony sa platne.
Właśnie kończę maturę a że nie mogę zostać bez zajęcia to wracam do pracy. Stwierdziłam, że nie będę odpowiadać  na ogłoszenia tylko CV podsyłać będę tam gdzie chcę pracować. Wysłałam w 4 miejsa i wszystkie się odezwały  😜 Jestem po 3 rozmowach i wszędzie mnie chcą. Super uczuciem jest przebieranie w ofertach. Dziś jeszcze jedna rozmowa ale już chyba zdecydowałam. Jak się cieszę, że znowu mogę pracować. Proszę o kciuki! Wszystko wskazuje na to, że za tydzień zaczynam  😀
Dziekuje dziewczyny :kwiatek: Jara, wyglada super, jutro sobie na spokojnie ogarne :kwiatek:
infantil, gratulacje 🙂 Jaka branża?
Zdecydowałam się na klubokawiarnię  😀
robakt   Liczy się jutro.
20 maja 2016 19:10
Trzymajcie kciuki, jutro dzień próbny w recepcji spa  🏇
A ja mam jutro pierwsza "rozmowe" . Bo zdecydowalam sie jednak swoja prace zmienic, mimo ze ja lubie. Ale startuje poziom wyzej niz jestem. I mam troche stres, mimo ze zaproszono mnie po obejrzeniu filmow z jazdy...  👀 Ja to wogole nie wiem czy potrafie jezdzic jeszcze cos starszego niz surowki...  🤔wirek:
robakt, KaNie, kciuki są!
Gillian   four letter word
21 maja 2016 08:23
Dostałam podwyżkę 🤔
Gillian - dzisiaj? Bo jeśli tak, to gratulacje! W weekend mamy Blue Moon - wszystko się może zdarzyć!  😜
Gratulacje Gilian! Czemu jesteś aż tak zaskoczona? Przecież zasłużyłaś  🙂

Ja na początku roku sobie w tym temacie pomogłam <:
Miałam same zajebiste miesiące, znalazłam partnerów biznesowych gigantów i podjęłam z nimi owocną współpracę, wyniki przechodziły moje najśmielsze oczekiwania, więc... stwierdziłam, że to jest ten moment. Negocjacji  😁

Spisałam na kartce A4 argumenty "dlaczego powinnam dostać podwyżkę". Na rozmowie z bezpośrednim przełożonym przedstawiłam te swoje wypociny, powiedziałam dokładnie jaką podwyżkę chcę dostać (niemałą, ale głos mi nawet nie drgnął, jak wypowiedziałam kwotę  :cool🙂. Bo wiem, ile jestem warta na rynku pracy. Procedura została uruchomiona i dostałam, nawet nikt nie negocjował tej kwoty  💃

Cały czas mam w głowie słowa: "Jak się sama nie będziesz cenić, to nikt cię nie doceni". Uważam, że załatwiłam to bardzo profesjonalnie. Ta praca nauczyła mnie negocjacji i nauczyła mnie rozmawiać o pieniądzach (wcześniej KOMPLETNIE tego nie umiałam, byłam nieasertywna i zawstydzona i przez to bardzo traciłam..). Pamiętam jak przyszłam do tej firmy i na rozmowie padło pytanie o zarobki, jak się krygowałam i kręciłam na kanapie  😉
A tu trzeba być konkretnym, precyzyjnym. Jedyny szkopuł to przekonać rozmówcę, że naprawdę jest się wartym tych pieniędzy.
Zawsze marzyłam o małej przygodzie za barem w roli barmanki i mogę się pochwalić, że dostałam szansę bez doświadczenia i w poniedziałek zaczynam naukę  💃
Jestem po polowie dnia testu. Zdazylam dzisiaj pojezdzic tylko 3 konie.
Rano bylam w swojej obecnej pracy i powstalo nowe zarządzenie,  ze w soboty mamy jezdzic 5 koni. Tych najsurowszych lub najtrudniejszych. Wiec rano dalam rade sie fantastycznie pospinac, na kilku niełatwych koniach 🙁
Potem pojechalam na test. 1 kon spoko. Trudny na kontakcie, ale bardzo sie podobal ze mna, wiec bylam zadowolona. 2 troche leniwy, slabo reagujacy. A ja w nowym miejscu nie do konca wiedzialam jak w ogole moge z tym koniem popracowac. Przyznaje ze balam sie pojechac go mocniej, bardziej stanowczo. W efekcie troche ze mna gral przy zagalopowaniu. Na 3 konia wybrano klacz z łak. Stwierdzono, ze jesli potrafie jezdzic, to pojezdze konia specjalnego. Miesiac na padokach. Wczesniej problematyczna na kontakcie, ponoszaca i mocno pogrywajaca z jezdzcem. I w sumie bylam w swoim zywiole  🤔wirek: 😜  bo kobyla nie dosc ze faktycznie ponoszaca, to slabo akceptujaca kielzno. Zagryzajaca jedna strone i mocno plochliwa. W sumie jak u mnie w pracy 😉 Udalo mi sie ja calkiem sensownie pojezdzic, chociaz nie powiem bylo cholernie trudno. 
Szef stajni w milczeniu siedzial i patrzyl jak jezdze. Troche mnie stresowal. Wytknal mi w sumie fakt ze widac ze jezdze mlode i nieobliczalne konie. Ze musze zmienic sie pod wzgledem pewnosci siebie, luzu i sposobu pracy z konmi.
Nie mniej jednak dal nam klucze do hotelu i zaprosil na jutro. Czyli jest nadzieja ze bedzie nas chcial.
A ze swojego TZ jestem mega dumna. Swietnie sobie radzil lonzujac konie. Fajnie rozluznione chodzily, skupione , super. O niego sie nie boje ze moglby nie dostac tej pracy. Ale o siebie owszem. 
Jutro przede mna ogiery... .

I jestem w szoku. Ze stajnia moze byc cicha, konie spokojne, ze maja padoki i mozna jezdzic w teren. A ewentualna zajazdka nie jest na wariata. Ogolnie miejsce przyjemne. Normalniejsze.
Cześć wszystkim 😀
Przede mną bardzo ważna decyzja, czym chciałabym się zajmować w przyszłości a nie mam zielonego pojęcia co mogłabym robić. Chciałabym pracować ze zwierzętami ale z tego ciężko wyżyć, a poza tym lubię pracować twórczo, robić projekty i tego typu rzeczy. Ktoś może zna co mogło by się nadać? 😀 
Gillian   four letter word
21 maja 2016 20:33
No zaskoczona jestem, bo przez 4 lata nie było takiej akcji... i teraz każdy się zastanawia co kombinuje dyrektor, co nam obetnie w zamian 🙁
Nie ma co tak myśleć. Lepiej się cieszyć z niespodziewanej podwyżki. Rzadko się zdarza, że pracodawca sam z siebie docenia pracownika, nawet jak ten jest wybitny.

Mi brakuje pracy 🙁
Gillian   four letter word
21 maja 2016 20:45
Nie no, podwyżki objęły cały personel średni. Tym bardziej podejrzane.
Może morale w zespole było niskie i dyrektor przedsięwziął środki, by to zmienić?
Gillian   four letter word
21 maja 2016 21:04
Wątpię. Pewnie minimalna podskoczyła i nie miał wyjścia... swoją drogą odeszło z pracy 10 osób i 4 kolejne przyniosły wypowiedzenia. Pracujemy w okrojonych do minimum zespołach, robimy nadgodziny w ilościach kosmicznych. Od dwóch tygodni mieszkam w szpitalu :/ owszem, będzie z tego góra hajsów ale za jaką cenę :/
Gillian minimalna podskoczyła 1 stycznia na 1850 brutto, więc to chyba nie to. Stawiam na te wypowiedzenia o których piszesz. Konkurencja być może się zarobiła.
Gillian, Dzisiaj słyszałam w radiu, że szpitale narzekają, iż jest mało pielęgniarek, nie ma za bardzo nowych przyjęć i generalnie brakuje ludzi. Może postanowiono was docenić w ten sposób. Nie ma co wynajdować powodów - trzeba się cieszyć. :-)

Meise, Ty masz odpoczywać! :> Praca wróci 😉 🙂

Erllin, Musisz bardziej sprecyzować co takiego chciałabyś robić z tymi zwierzętami/przy tych zwierzętach. 😉 Weterynarze też pracują ze zwierzętami, a raczej są w stanie "z tego wyżyć". Najlepiej....pomyśl, co chciałabyś robić, a później zacznij to robić.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
23 maja 2016 09:53
Erllin, 'pracowac ze zwierzetami' czyli co? Bo tak naprawde wybor jest niewielki i raczej jest to robota powiazana z byciem brudnym, zmeczonym i narazonym na wszelakie warunki atmosferyczne.
Mozesz:
-pracowac z psami- byc groomerem, szkoleniowcem, prowadzic hotelik, pracowac w schronie
-pracowac z konmi- byc stajennym, luzakiem, berajtrem, zawodowym jezdzcem,  instruktorem, posiadac stajnie hotelowa
-pracowac ze zwierzetami ogolnie- lek vet, asystent w przychodni vet, opiekun w zoo, pracownik sklepu zoologicznego, pracownik na farmie/w hodowli

I to chyba by bylo na tyle jesli chodzi o realne mozliwosci i zakres pracy ze zwierzetami (o czyms zapomnialam?). Cos Ci 'lezy'?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 maja 2016 09:58
Szafirowa, można być jeszcze przytulaczem małych pand - moja praca marzeń  😍
absolutnie, tez jakis czas temu chcialam zmienic fach 😀
szafirowa, można pracować w w chlewni, oborze, kurniku 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
23 maja 2016 13:59
bera7, pisalam, ze pracownik na farmie/ w hodowli i dokladnie to mialam na mysli

safie, taaa, no przeciez ;-)
robakt   Liczy się jutro.
23 maja 2016 14:08
halo, dziękuję za kciuki  :kwiatek:

Było bardzo spoko, w sobotę 12-22, w niedzielę 13-16:30, w tym tygodniu w piątek na 19, w niedzielę na 15, jak dla mnie to fajnie, bo zawsze jakaś kasa wpadnie, mam dalej czas dla konia, a czasem jest tak luźno, że się nudziłam, więc następnym razem awaryjnie będzie w torebce coś do czytania  😉
Jestem po pierwszym dniu  😀 Przeżyłam i całkiem sporo się nauczyłam jak na 8h. Nawet spienianie mleka nie jest takim dramatem. Ogólnie trafiły mi się super warunki pracy! Czekam aż w przyszłym tygodniu będę już sama na zmianie, żeby móc puszczać swoją muzykę  💃
Mieliście doczynienia z leniwym pracownikiem ?
Neila,
Ale w zespole razem pracujecie czy to jest twój pracownik/podwładny?
Mi sie mało bardzo leniwych osób trafiało, częściej ludzi sfrustrowani/niezrozumiani i im sie nie chcę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się