Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Gienia o jaaa, jaki on powazny!!! Super ze wszystko u was sie poukladalo! Wpadaj czesciej zolzo!

Cos dlugo Iga zasypia ostatnio... niby spi, ale jak sie rusze to sie przebudza. W koncu ja ululalam, a tu co? 100 m od domu mam stadion, na ktorym byla impreza firmowa i taki pokaz fajerwerkow sobie zafundowali, ze sylwester sie chowa! No piekne to bylo, ale dziecko oczywiscie obudzone i wciaz nie spi... wrecz ma taki zabawny nastroj ze nie wiem czy pojdzie dzisiaj spac....... a ja padam juz!!!!!  🙄  🤣

Lotnaa mmmmmm  😍
RaDag, najwięcej obaw mam o zakupy w nasze miasteczku. Rzucać wszystko w sklepie i szukać trawnika 😉
Ja woziłam ze sobą nocnik w samochodzie i nawet w wózkach sklepowych w czasie zakupów. Polecam.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
05 czerwca 2016 09:44
Julie, świetna jestes  😅 z nocnikiem na zakupy! Super !!
kasiulkaa25, jak szyjki prawie już nie ma, a dodatkowo miewasz regularne skurcze, to bardzo możliwe, że szybciej się wysypiesz 😉 Jak leżałam swego czasu na patologii w szpitalu, to sporo było kobiet, które miały robioną cesarkę z samego faktu bardzo dużego dziecka - powyżej 4-4,5 kg nikt nawet nie próbował im wywoływać czy kazać rodzić sn, tylko od razu ciachali. Może u Ciebie w szpitalu też to funkcjonuje? Bo za kilka tygodni, to faktycznie możesz mieć w brzuchu nieźle odkarmionego Malca 😜 Trzymam kciuki w każdym razie, dawaj znać co u Ciebie! :kwiatek:
Julie, niezła jesteś 😉. Ja chyba jedna będę porzucać wózek 😉
Ja nadal w szpitalu... Znaczy się do godz 14 😉 bo wychodzę na własne żądanie... Ktg wychodzi prawidłowo, nic mnie nie boli...
obym tylko wrócić nie musiala (chyba ze za jakis czas na porodowke 😉)
Kasiulka, no.to git.
Ja u mamy wyleguje się na lezaczku na ogrodzie, ptaki mi tak trejkola,że skupić się na książce nie.moge heh.Torba spakowana w bagażniku. Ostatni wolny weekend...dalej mi się wierzyć nie Chce) oj ta ciąża taka zagrożon a,stresująca eh),  że w każdej chwili mogę odwiedzić szpital ( ale będzie juz bezpiecznie uff), a w.pt prawdopodobnie cc( potwierdzę na wizycie poniedziałkowej).  Jak nie zobaczę tej mojej córci, to nie uwierzę...
dea, o kurde, możliwe, że to to 🙁 Dzięki za propozycję. Umówię się w tym tyg do tego mojego fizjoterapeuty i spytam o ortezy i w ogóle jego diagnozę. Tobie też od noszenia dziecka się tak stało? Boli to straszliwie...

Oleśniczanka, to czekamy na córeczkę 🙂

Lotnaa, Sara spokojowo wytrzymuje na macie czy leżaczku z 15-20 minut i świetnie się bawi 🙂 Pokrzykuje do zabawek, do nas się chichra i w ogóle fun. Wczoraj nawet tym sposobem udało mi się spory kawałek w wózku z nią ujechać, bo bawiła się powieszoną zabawką i chyba nie skumała, że jedzie wózkiem 😉 Hania dziś dalej marudna?

nerechta, u mnie to samo ze spaniem. Wczoraj do 22 z hakiem siedziała z nami i ze znajomymi i wcale na bardzo śpiącą to nie wyglądała. No i mam mega problemy z usypianiem jej od wczoraj znów. Na płasko nie chce leżeć, więc brana na ręce od razu wpada mi w ryk. Usypiam w chuście kółkowej i jest spokój, ale tu z kolei różnie z odkładaniem. Pochlastać się idzie 😀 Piękne zdjęcia wrzuciłaś na fejsa - masz cudowne włosy!!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 czerwca 2016 14:51
Ciężarówki, jejka, trzymajcie się dzielnie!  :kwiatek:

Dzionka, jak byliśmy w Polsce, to spokojnie leżała na macie i po pół h. Ale tam się dużo działo, łazili dookoła ludzie, co chwile ktoś zagadał, generalnie - było się na co gapić. A tutaj nudzi jej się bardzo szybko. Może 10 min uleży, jak ma dobry moment, ale zazwyczaj zaczyna warczeć na zabawki itd  😁 Ona w sumie nie jest marudna, tylko lubi, jak się ją zabawia. I szybko potrafi się upomnieć o swoje  😎
Za to zaczęłam jej wkładać poduszkę do wózka, nie bardzo wysoko, ale na tyle, że więcej widzi. I, odpukać, zaliczyliśmy już dwa spacery, gdzie gapiła się, bawiła zabawkami i nie marudziła  🙂 Myślę, żeby jej nie włożyć pod materac jakiegoś koca, jakby była ze 3 cm wyżej to już w ogóle powinien być git.

U nas wczoraj też jakieś problemy z zasypianiem. Nie wiem, czy to burza, czy brzuszek, czy takie widzi mi się, ale z godzinę to trwało, z rykiem. Za to noc miałam cudowną, spaliśmy  jak zabici do 8:30, z karmieniem o 2:45 i 7  😀  Dawno się tak nie wyspałam.

W czwartek mamy szczepienie, muszę wypytać lekarza, czy nie kwalifikujemy się na jakieś rozpoznanie u fizjo, bo z tym leżeniem na brzuszku jest tragedia. Nie chce się dźwigać na rączkach, od razu samolocik i ryk 🙁
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
05 czerwca 2016 15:05
ja już kompletnie zwariowałam 🙂 zamiast poświęcić ten czas na konie to szyję dla Mileny. W weekendy tylko. No i skąd tu brać kasę na te przecudne tkaniny 🙂 Już mam zakaz wydawania kasy do wczasów. W ten weekend na szybko komplecik z jerseyu na lato (w zasadzie nienawidzę myszki miki ale materiał dość mi się podoba) i bloomersy (uszyłam z jerseyu jaki miałam, w sumie nic specjalnego):
Dziewczyny ostrzegam przed trampolina.
Nawet gdy bawi sie jedno lub dwoje dzieci.
Ja wiedzialam ze trampolina jest niebezpieczna , jednak nie myslalam ze nawet po przy tak malej ilosci dzieci.
Jeden niefortunny skok i kontuzja gotowa.
Myślałam ze Kuba sobie kark skręcił. Na szczęście ma tylko naciągnięty mięsień i chodzi w kołnierzu.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 czerwca 2016 15:11
leosky, piękne! Szczególnie te spodenki, ale odjechany materiał!

aszhar, trampoliny są totalnie niebezpieczne i dzieci nie powinny się na nich bawić. Przeciążenia powstają ogromne. Dziecko skacze skacze, nagle bum - otwarte złamanie kości udowej  🤔 Złamania rąk też są częste, bo dzieci dziwnie upadają. Lekarze ostrzegają generalnie.
Zdrowia dla synka!
Lotnaa, dla mnie trampolina to wymysł szatana serio.
Ogólnie nie pozwalam się dziecku na tym bawić ( tak samo jak na wszelkiego typu dmuchańcach i innych wynalazkach )
Ale sobie pomyślałam, kurcze tylko moje dziecko i kolega i duża trampolina. Przecież nie będzie tak źle.
No i się świetnie bawili. Az nagle dziecko upadło z głową schowaną  pod klatkę piersiową.
Dzięki wielkie mam nadzieje że kołnierza nie będzie musiał długo nosić
aszhar ojej.  Ciepło i kołnierz , biedny Kuba!
Przyjaciółka jak zobaczyła moją córkę jak sobie radośnie hopsa po wszystkim wyskoczyła do niej z tekstem, że pewnie niebawem dostanie trampolinę. Jak powiedziałam, że nigdy w życiu to zrobiła tak 😲
Także ze świadomością bywa różnie niestety.

bera7ale fajnie masz! Moja chce majtki już - ale mieliśmy próbę i były wpadki za każdym razem , przypominała sobie jak już leciało i kończyła na nocniku. Spróbuję jeszcze pod koniec tygodnia jak już zabezpieczymy kanapę i zwiniemy dywan 😂 na szczęście kupa od dawna na nocnik ufff
Aaaa przypomniało mi sie jeszcze, że mamy pottete plus, mały jest są do niego worki na siuśki i może być nakładką na kibelek też - chyba jak by co będziemy z nim podróżować, taki mam plan ciekawe jak wyjdzie 👀

Lotnaa może rzeczywiście coś na rzeczy jest z tym brzuszkowaniem u was, skoro Hania za nic się nie chce dać przekonać. Ale na pewno jakieś ćwiczenia są na to i jej się spodoba w końcu!
Alek lubi bardzo a najlepsza zabawa jak się dorwie do zabawek siostry 🤣





tutaj podstępnie porzucił swój kocyk, przesuwając się na plecach hehe

maleństwo   I'll love you till the end of time...
05 czerwca 2016 17:04
aszhar, o masakra! Biedny Kuba i Ty biedna. Dobrze, że tylko taki finał... mnie trampoliny przerażają, a jak się jedzie, to są w niemal każdym ogródku...
pani myk, pyszne fotki, jaki zadowolony z siebie 😀
Witajcie

Mam niezłe zaległości, tak jak by miesieczne 🙂
Hanka fajny bobas, spokojniejsza od Janka tylko z żarciem średnio. Dokarmiamy sie mm, dziecko i  mama happy now 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
05 czerwca 2016 18:46
Aszhar ja nawet nie chce się domyślać, co musialas przeżyć... ja bym chyba w histerię wpadla 😲
CzarownicaSa, no cieplo mi sie zrobilo nie powiem.
A dzis mialam tez chwile grozy i paniki, z mysla wzywania pomocy juz.
Tesciowa mi sie zakrztusiła. Ale tak ze zrobila sie juz sino fioletowa i prawie wiotka. A przyczyną zakrztuszenia byl uwaga maly kawalek ziemniaka.
Na szczescie jakims cudem udalo sie go wykrztusić.

aszhar, no to miałaś przeżycia kobieto. Zdrowia dla Kubusia!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
05 czerwca 2016 22:01
pani myk, śliczne zdjęcia, on jakoś bardzo dojrzale wygląda! Jakie nosi ubranka? Bo chyba dłuugi jest?

Ja nie wiem, czy Hania ma jakiś poważny problem. Ale martwi mnie to, w czwartek będę drążyć temat z lekarką  🤔
Lotnaa poważny może przez ten zaczes ala ogniem i mieczem 😁
serio to mi się wydaje, że na tym zdjęciu przypadkowym komórkowym tak wyszedł
mam jesze takie z siostrą z  wczoraj i tu bardziej jak bobas wygląda



Nosii 68, wydawało mi się że Hania też. A jeśli chodzi o  leżenie na brzuszku to nie martw się, nawet gdyby coś to maluchy bardzo szybko można skorygować, dobrze że trzymasz rękę na pulsie


vill_18 pokażesz rdzeństwo? napisz w ogóle jak tam Janek z siostrą, strasznie mnie to interesuje choć różnica większa😉

Aszhar łomatko już chyba wyczerpałaś limit wypadków
leosky alez ja Ci powiem bardzo chetnie skad brac pieniadze na materialy...  😁

pani myk on jest powazny!!! Super chlopak!

Lotnaa nie martw sie, Iga nie lezala na brzuszku wcale niemalze, do momentu jak zaczela sama sie obracac. Z tego co opisujesz wyglada to na zwiekszone napiecie miesniowe (slabosc miesni jest "kompensowana" napieciem), w innych sytuacjach tez sie ujawnia?
dea   primum non nocere
05 czerwca 2016 22:52
Dzionka - od podnoszenia, dołożyło się trzymanie tableta z ugiętym nadgarstkiem  😀iabeł: musiałam tego zaprzestać. Zaczęło się w podobnym czasie (mała miała jakoś ponad 3 m-ce). Bolało paskudnie, naprawdę się bałam, że mi Grzdylla wypadnie. Nie wierzyłam, że mi wróci pełen zakres bezbolesnej ruchomości kciuka. Jakbyś chciała te ortezy to rzucaj pw.
leosky, jakbyś rzucila może prace i zaczela szyć zawodowo, to ja się grzecznie ustawiam w kolejce po ciuszki 😜
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
06 czerwca 2016 06:25
leosky, Ty powinnaś mieć zakaz wstawiania tych zdjęć przynajmniej do czasu, aż nie zaczniesz ich szyć na zamówienie 😉 Śliczne!
pani myk, fajne te Twoje maluchy! Alek ma taką dorosłą buzię.
sienka, coś nam chcesz powiedzieć 🙂? Czekam tu na Ciebie ciągle 🙂

dea, o rany, to kiepsko miałaś... Jak się skonsultuję z fizjo to napiszę na priv 🙂 Jakoś mniej mnie te ręce ostatnio bolą, może rozejdzie się po kościach. A Tobie przeszło bez śladu?

pani myk, oj udały Ci się te dzieci, udały 🙂 Aż ciekawa jestem jak oboje z mężem wyglądacie.

Lotnaa, coś pewnie jest na rzeczy, dobrze że skonsultujesz.

Wczoraj korzystaliśmy wszyscy z pięknej pogody i Sara zaliczyła 8 godzin poza domem - była wzorowa 🙂 I zasnęła w 3 minuty o 21 jak wróciliśmy hehe. Komiczne ma teraz włosy, sterczą takie długie każdy w inną stronę - crazy professor ją nazywamy 😉



śliczne zdjęcia  😍
RaDag, dzięki 🙂 Nie było łatwo z włosami prosto spod kasku 😀 Synchronizacja min Sary, Dzionka i mojej to też jakiś kosmos - szczególnie Dzion psuł, bo ciągle zamykał oczy akurat do zdjęcia, ech!
E tam, czysta, naturalna ekspresyjna fota- a przymknięte oczy tylko sielankowego wyrazu dodają.
Drugie strasznie "ciepłe".
A to jeszcze przy okazji - maleństwo Sara dziękuje Kalince za konika 🙂 Bardzo polubiła.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się