Konie czystej krwi arabskiej

Nie wolno Wam w pola z powodu alergii? Czy jest jakiś inny powód? 😉 My od przyszłego tygodnia zaczniemy powoli wdrażać się do pracy po 3 tygodniach przerwy technicznej tym razem z mojej winy 😵 u nas póki co z alergią spokój, muszę umówić Panią weterynarz z innej miejscowości, bo mój wet chociaż naprawdę go cenię niestety nie widzi sensu w odczulaniu konia, a planuje leczyć alergię jedynie objawowo  🤔
marlin tak, mamy "okres ochronny", żeby się upewnić, że leki na pewno zadziałały i jest dobrze. Póki co nic się nie dzieje, więc mam nadzieję, że jak w końcu wjedziemy w te pola, to nadal nic się nie zadzieje 😉
A kontakt z potencjalnymi alergenami i tak jakiś ma, przecież nawet jak idziemy asfaltem na spacer, to obok tego asfaltu też są łąki i pola, tyle że nie wchodzimy między nie.
Nie wolno Wam w pola z powodu alergii? Czy jest jakiś inny powód? 😉 My od przyszłego tygodnia zaczniemy powoli wdrażać się do pracy po 3 tygodniach przerwy technicznej tym razem z mojej winy 😵 u nas póki co z alergią spokój, muszę umówić Panią weterynarz z innej miejscowości, bo mój wet chociaż naprawdę go cenię niestety nie widzi sensu w odczulaniu konia, a planuje leczyć alergię jedynie objawowo  🤔

Odczulanie to loteria. Po zapoznaniu się z obiema stronami (za i przeciw) też się wstrzymałam. Weterynarz uszanował. Na razie wprowadziłam pewnie udogodnienia i się sprawdzają. Ostatecznym etapem jest zamiana siana na sianokiszonkę.
Aktualnie koń nie kaszle, pomimo że ma styczność z kurzem. Tego nie unikniesz.
Moja wetka tak samo, uważa, że odczulanie to raczej w przypadku bardzo poważnych objawów utrzymujących się stale i ogólnie alergii niereagującej na leczenie doraźne, objawowe. Nam w ogóle nie polecała, powiedziała, że bez sensu wydawać mnóstwo pieniędzy na coś, co się uda albo nie, szczególnie biorąc pod uwagę, że to pierwsza taka sytuacja i może się w najlepszym przypadku więcej nie odezwać.
Z moich obserwacji wynika, że u rudej jest to raczej alergia na coś pylącego okresowo, aktualnie koń nie kaszle, jedynym objawem jest delikatny wyciek z nosa, ale równie dobrze może to być spowodowane pogodą i tym, że wszystko się kurzy bo jest strasznie sucho 🤔 chrapy innych koni wyglądają podobnie 😉 jednak dmucham na zimne i cały czas podaję suplementy wspomagające drogi oddechowe 😉 w okresie pyleń miałyśmy jeszcze podrażnienia skóry 😵 w takim razie będę jeszcze konsultowała jeszcze problem odczulania... Na razie im więcej czytam o tym odczulaniu, tym większy mam mętlik w głowie 🤔wirek:
A to moja też jest na zestawie ziół cały czas. Jedyny objaw, jaki nam został, to niewielka ilość wydzieliny z nosa po wysiłku.
To dokładnie tak jak u nas 🙂 a to co cieknie rudej z nosa ma raczej konsystencję wody niż "gluta"- na szczęście wet twierdzi, że to dobrze 😉
U nas też - taka biaława woda.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
10 czerwca 2016 12:59
Nam wet powiedział że odczulanie daje 50:50  😉 a ze kosztuje sporo to zrezygnowałam. 
Kiedyś kuca odczulałam ale tą podstawową szczepionką i generalnie zero poprawy. 
Mojej przyjaciółki klacz jest po 2 krotnym odczulaniu droższa metodą  ( i podobno skuteczniejszą ) , gdzie co roku na wiosnę klacz ma gorsze okresy. ..a mój bez odczulania ma się świetnie. 
kontestacja bardzo mi się zdjęcie podoba  😎
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
10 czerwca 2016 13:17
Tak ostatnim zdaniem odnośnie mistrzostw, to info potwierdzone z dzisiaj  - Mistrzostwa mają się odbyć we wrześniu w Michałowie 😉  Ostateczny termin zostanie podany wkrótce na stronie pzhka. Jakby ktoś potrzebował więcej info, to zapraszam na PW.  😉
To dokładnie tak jak u nas 🙂 a to co cieknie rudej z nosa ma raczej konsystencję wody niż "gluta"- na szczęście wet twierdzi, że to dobrze 😉

To bardzo dobrze. Jeszcze lepiej, aby to była sama "woda".
maluda a kolor? U nas jest od prawie przezroczystej do białawej.
Najlepiej jak przezroczysta, ale jak lekko biaława to też tragedii nie ma. To co spływa sugeruje właśnie czy w płucach coś zalega.
To mnie maluda uspokoiłaś 😉 u nas zupełnie przeźroczysta woda 🙂
To się cieszę zdrowiem Waszych koni.  :kwiatek:

To może w temacie, gniada na rozruchu. Na razie same lonże. Wsiadać zacznę w urlop, jeszcze tylko tydzień. Wniosek mam jeden - biegać, biegać, biegać. Więc trzeba ćwiczyć skupienie, skupienie, skupienie.
Jak moja ma fazę "biegać, biegać, biegać", to najlepiej działa pozwolić biegać tak długo, jak chce, i jeszcze trochę 😉 Potem mam skupienie 100%.
Moja też jak się napali na bieganie to nie ma opcji żeby się z nią dogadać przed wybieganiem 😜 oczywiście troszeczkę wyolbrzymiam ale wolę ją trochę przegonić niż walczyć o skupienie, kiedy rozprasza ją każde ziarenko piasku i źdźbło trawy 👀

Z ciekawości, co podajecie w "napadach" alergii? My mamy cet allergin i avamys w psikaczu do nosa- wszystko ludzkie z apteki 😉
Moja miała taki atak, że skończyło się od razu na sterydzie, bo chciała się udusić... a teraz już tylko zioła. Według przepisu wetki, jak chcesz, to Ci mogę podać na pw albo via fb.
[quote author=Murat-Gazon link=topic=752.msg2555757#msg2555757 date=1465575922]
Moja miała taki atak, że skończyło się od razu na sterydzie, bo chciała się udusić... a teraz już tylko zioła. Według przepisu wetki, jak chcesz, to Ci mogę podać na pw albo via fb.
[/quote]
Murat ja poproszę na pw. Siwy mi pokasłuje
RatinaZ poszło pw 🙂
Murat podaj, w razie czego się przydadzą, może być przez fb  :kwiatek:
http://horsetown.pl/mobile/pl/p/Leovet-Mahnenliquid-srodek-przeciwlupiezowy/1715 ktoś używał?  jak działanie i czy bezpieczny?  nowa się trze, nie ma łupieżu co prawda ale się trze :/ może zadziała,  została u nas odrobaczona więc to nie pasożyty. To swędzenie o tej porze roku się zdarza.. Walecznej przeszło rok temu po preparacie poleconym na forum. Teraz akurat mam ten najbliżej. Dziękuję z góry za odpowiedź
Moja też jak się napali na bieganie to nie ma opcji żeby się z nią dogadać przed wybieganiem 😜 oczywiście troszeczkę wyolbrzymiam ale wolę ją trochę przegonić niż walczyć o skupienie, kiedy rozprasza ją każde ziarenko piasku i źdźbło trawy 👀

Z ciekawości, co podajecie w "napadach" alergii? My mamy cet allergin i avamys w psikaczu do nosa- wszystko ludzkie z apteki 😉

Specjalne zioła łagodzące. Wykrztuszających unikam jak ognia, bo te środki się u nas nie sprawdzają, a koń się męczy i dodatkowo podrażnia gardło próbując wypluć sobie płuca. Obecnie nie dostaje, bo jest na trawie i od dłuższego czasu nie kaszle.

Myśmy się źle zrozumiały. Mój koń jest wybiegany i systematycznie pracuje. Jednakże ubzdurała sobie, że jedyne tempo w galopie to ogon wysoko do góry wraz z łbem i udawanie sarny. Na to jej nie pozwalam i tyle.
My też unikamy wykrztuśnych- miałyśmy te same objawy co u Ciebie 🤔 a co ciekawe okazało się, że osławiony chevinal może mieć właśnie działanie wykrztuśne, nasz wet to wykrył, bo koń charczał bez powodu, a ja nieświadoma, nadopiekuńcza matka serwowałam koniowi "witaminki" żeby szybciej wyzdrowiał  😡 teraz chevinal podaję max raz w tygodniu, żeby tylko dokończyć butelkę 😉

Moja miała taki okres po zimie (chociaż chodziła regularnie), że z pełnego skupienia i bardzo ładnej pracy wyrywała ni z tego ni z owego pełnym galopem 🤔wirek: oczywiście łeb w górę, kita zadarta i dzida 😫 na szczęście szybko ją tego oduczyłam, ale przyznam szczerze, że kilka razy udało jej się mnie zaskoczyć  :emoty3emotnadal jestem pod wrażeniem kreatywności arabów  😎
marlin wysłałam ba fb 🙂

Moja też wybiegana i regularnie pracuje, ale nie zmienia to faktu, że regularnie raz na jakiś czas potrzebuje odpalić do przodu ile fabryka dała. Tyle że pod siodłem zawsze pyta, czy może, nigdy jej się nie zdarzyło zrobić tego w sposób niekontrolowany. A z ziemi to ja ją pytam przed rozpoczęciem sensownej roboty, czy ma ochotę poganiać, czy pracujemy  😁
Murat dziękuję :kwiatek:

Moja miewa swoje humorki, chyba tak jak każda baba  😁 pewne jest to, że nie trawi obcych, ostatnio wsadziłam na nią koleżankę, bo sama wsiadłam na młodego konia żeby go ruszyć po ponad pół rocznej przerwie, a skończyło się tak, że koleżankę bezpieczniej było wsadzić na młodego, bo ruda mało się nie wściekła pod nowym jeźdźcem 🍴
Bronze   "Born to chase and flee.."
11 czerwca 2016 20:53
Widia - doskonałe efekty przeciw świądowi i wycieraniu ogona daje zwykły spirytus salicylowy, wcierany w rzep raz na tydzień. Stosuję od lat z bardzo dobrym efektem. Niestety do września/października muchy dają w kość i trzeba się wspomagać. Stricte przeciwłupieżowo także ocet jabłkowy. Sama stosuje na moje włosy :-)
Bronze  bardzo dziękuję za odpowiedź 🙂 no właśnie nie ma łupieżu tylko wyciera...  A ja nie lubię widoku konia bez ogona 🙁
U nas od razu w ruch idzie napar z rumianku - wcierany w ogon np po jeździe/po pastiwku, ma działanie łagodzące 🙂
Drabcio dziękuję 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się