Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Livia   ...z innego świata
10 czerwca 2016 09:22
Chess, pewnie, to świetny sposób na spędzanie czasu z koniem, i przy okazji człowiek się sam trochę ruszy 🙂

jagoda, łomatko, dobrze że nie wjechaliście w to drzewo... Haha, bo jak baby na koniach to się łatwo gada, do faceta już tak nikt nie podskoczy 😎

My dziś mieliśmy najpierw spotkanie z zającami, a potem z wysokiej trawy wyskoczył nam w odległości jakichś 2 metrów młody jelonek 😍 Nie spodziewałam się, że w trawie sobie urządził legowisko 🙂 Za to potem w lesie już spokojnie i bez niespodzianek.
Nie rozumiem tych ludzi... U mnie jacys milsi są. Zwykle zachwycają sie, ze kobyla piękna, zadbana ( "Pani, a u nas na wsi to wszystkie na zmarnowanie poszly"😉, albo dziwią sie i pytają, czy grzeczna ("a nie ucieknie?"😉, albo pytają, czy mogę szybciej pojechać. Bywają tacy, ktorzy pytają skąd jestem, czyj kon, czy mozna pojeździć, ile jazda kosztuje itp. Ostatnio nawet chodnikiem jechalam (ulica samochod za samochodem jechal akurat, a chodnik malo uczeszczany) to zza plotow wygladali, cieszyli sie, dzieciom pokazywali. Pani z bramy wozek inwalidzki wyprowadzala, chciałam jej ustapic i na ulice zjechac, to sie cofnela i powiedziala, ze nie ma potrzeby
marysia550 no i u nas 99% to też mili ludzie, zaczepiają, chcieliby pogłaskać, nawet ostatnio mojemu mężowi powiedziałam, że miał branie na konia 😉 Ale jak trafi się nawet jedna taka niemiła osoba to czar jakby pryska 😉 Mamy zasadę, że jeśli przejeżdżamy blisko to mówimy pierwsi: dzień dobry, dziękujemy jeśli ktoś ustąpi nam miejsca na ścieżce, w innym przypadku to my ustępujemy i najcześciej jest milutko. Nawet ze spacerowiczami z psami jsteśmy za pan brat 🙂 No, ale życie wiadomo 😉
Ale tu cisza od wczoraj 🙂 to chyba mogę się dopisać ? 🙂

Maleńki fragmencik naszego dzisiejszego spaceru 🙂 Było fajnie chociaż krótko, ledwie godzinka, ale czekało na nas siano (nareszcie!) do układania więc trzeba było się zbierać.

A ja zrobilam dzis test derki
Kobyla pierwsze minty sie w kolko otrzepywala zeby sie jej pozbyc, ale potem dereczka spelniala swoja rolę.
Wygląda identico jak HKM tylko granatowa 😀
marysia550 Co to za derka, jaką firma/model? Ja powoli rozglądam się za jakąś, bo w lesie bąki nas atakują niemiłosiernie, w dodatku Grabek teraz polubił chodzenie jako czołowy i większość robactwa najpierw atakuje jego, a dopiero później przelatuje na drugiego konia.
Przez zbliżającą się sesję na uczelni kompletnie nie mamy czasu na jazdę, do tego sianokosy i musiałabym chyba jeździć rano w tereny, ale chyba nigdy nie będę na tyle przytomna o 5 rano żeby wsiąść na konia  😂 Przedwczoraj był krótki spacer, koń był strasznie nie swój - zastanawiam się, czy powoli wyrasta z siodła, czy to może była wina pogody.
skibonify, to jest busse.
Dziewczyny mam pytanie, od tułaczek kilkugodzinnych bolą mnie stopy (jak przy odparzeniach), zaczełam więc myśleć o jakichś rajdowych strzemionach (na rajdach musza mieć wygodnie nie?) - ma ktos doświadczenia z takowymi czy uderzać do kacika endurensowego? A no i szukam jakiejś małej sakwy (czapraki z kieszeniami odpadają) - tak żeby mi się zmieściła butelka z wodą i aparat. Gdzieś widziałam przy siodłach rajdowych takie jak nerka większa ale w sklepach nie widzę, a dużych sakw nie chce mi się zabierać bez potrzeby - ktoś coś  👀
kasia-pala, ja mam sakwe banana, ale nie wiem, czy to nie za duża? Skórzane masz wkladki w butach?
tak skóra, wymiana na cokolwiek w grę nie wchodzi i to w żadnych butach bo ja mam tak wysokie podbicie że koszmar z doborem obuwia (w połączeniu ze stopą krótką i szeroką do tego), nawet myślałam o jeździe w jakichś sportowych butach ale to też koszyczki chyba co najmniej trzeba mieć - nie wiem.
Livia   ...z innego świata
13 czerwca 2016 07:00
jagoda, fajny film, macie piękny las!

marysia, cieszę się, że derka się spisuje 🙂

drabcio, bo one wszystkie są właściwie na jedno kopyto, ten sam wzór 😁

kasia-pala, są takie małe sakwy na przód siodła, ja bym chyba w coś takiego celowała jak nie chcesz dużych 🙂

Mnie udało się w weekend przy okazji odwiedzin u znajomych pojechać w teren na ich uroczej fryzce 🙂 To był jej czwarty wyjazd w teren w życiu, a zachowywała się wzorowo. Z moim wybieramy się dzisiaj do lasu 🙂
kasia-pala, znam ten ból z podbiciem. Już tyle slucznych oficerek w okazyjnych crnach probowalam zmierzyc...
Livia dziekuję 🙂 Miłego terenowania, chociaż Ty już pewnie po 🙂
Kasia-spróbuj wkładek żelowych,ja też mam taki problem.kupiłam wkładki takie jak do butow na obcasie,przykleja się je do tej części gdzie jest śródstopie,największy nacisk na strzemie.czasami na dłuższe tereny zakładam buty, takie krótkie trekingi i jest super.zwłaszcza jak trzeba kawałek podejść w ręku.takie wkładki sa w rossmanie a ja swoje trochę szersze jak do damskich szpilek kupiłam w lidlu 😉
andzia1 a ja mam odmienne doświadczenia z wkładkami żelowymi-piekły mnie jak diabli 🙂 Co prawda wkładałam je do butów na obcasie (na wesele), ale szybko je odklejałam, pomimo ze stopę miałam w cienkiej rajstopie.
Z moich doświadczeń raczej odradzałabym wsiadanie na konia w butach trekkingowych ... Po wywrotce z koniem zaliczyłam niezły rajd na tyłku, bo stopa utknęła mi w strzemieniu ...
andzia problem w tym, że ja nic do butów nie włożę już bo się nie zmieści. I tak kupuję buty min rozmiar za duże bo mam stopę 37, szeroką jak 40'stka i z podbiciem w kosmos  😵 A nikt z Was nie miał do czynienia z rajdowymi strzemionami z tą długa stopką np takie:
http://ogloszenia.re-volta.pl/sprzet/szczegoly/250740?q=rajdowe&kategoria=&stan=&lokalizacja=&sortuj=0&widok=0&strona=

Livia o których sakwach mówisz? wrzuć jakiegos linka bo ja na przód widziałam tylko takie na horn.
strzemię z szeroką stopką JEST wygodniejsze, co prawda w rajdowych nie jeździłam ale w westernowych już tak i sprawdzają sie lepiej niż klasyczne do długotrwaej jazdy. Może jeszcze być kwestia strzemion-troszkę wydłużyć strzemiona żeby mniej się opierać o strzemię?
Kasia-pala a masz teraz zwykłe strzemiona? Może compositi reflexy ? Mam takie - jeździ się w nich wygodniej i bardziej ,,trzymają" się stopy.
http://konik.com.pl/compositistrzesysreflex Teraz nawet kolorami można poszaleć. 😉
Alaska teraz mam zwykłe ze stali, ale te reflexy  miałam i nie czułam absolutnie żadnej różnicy. Miałam też system 4 i trochę na kolana mi pomagały jak miałam problem, ale na trasie ich nie testowałam. Puslisk nie wydłuże, bo jeżdżę na drobnej hc i łydką nie sięgnę już 😉 Natomiast co bym nie wybrała to chcę coś z koszyczkiem, bo córka zaczeła siadać na konia i chcę mieć to zabezpieczenie dla niej też.
Livia   ...z innego świata
13 czerwca 2016 13:29
jagoda, dzisiaj wyjątkowo jadę po południu - mam nadzieję, że pogoda się poprawi, bo się mocno zachmurzyło...

kasia-pala, miałam na myśli właśnie takie na horn - zakładam, że dałoby radę jakoś je zamocować też do klasycznego siodła 🙂
tylko że ja nie mam klasycznego siodła 😉 mam to:
[url=https://www.google.pl/search?q=trekker+pro+endurance+luxus&client=firefox-b&biw=1366&bih=615&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwj75OGxr6XNAhWD3SwKHcjDAGgQ_AUIBigB]KLIK[/url]
przepraszam za długośc linka ale ja skracać nie umiem  😡

Skróciłam link 😉
Livia   ...z innego świata
13 czerwca 2016 19:40
kasia-pala, to może jakiś rymarz by ci po prostu uszył sakwy, które można podpiąć do kółeczek od napierśnika w siodle? 🙂

My już po terenie dzisiaj, wybraliśmy się na spacerek z koleżanką. Było dość duszno, jakby przedburzowo, i muchy dawały do wiwatu, ale poza tym jechało się super 🙂
Chodzi mi o takie krótkie trekkingi pod kostkę na lekkim traktorku z vibram i goretex, a nie masywne wysokie buty 🙂 zazwyczaj do tego bezpieczne strzemiona i jest ok, nie blokują się.W jakich butach się miałaś zablokowane strzemie Renobiusz?Słyszałam, że działa przekręcenie się na brzuch ale dzięki Bogu nie miałam okazji próbować i mam nadzieję, że nigdy nie będę miała..jak się skończyło?
Kasia a może sznurowane sztyblety byłyby wygodniejsze z takim podbiciem??Te takie zwykłe ala zamszowe sztyblety z decathlonu były dla mnie za luźne właśnie jakby nad stopą było dużo miejsca.Powiem Ci szczerze,że jeżdząc rajdy w westowym siodle problem nigdy się nie pojawił.. 😉
Oj, to było jakieś 15 lat temu, ale jak dziś pamiętam, że były to nieszczęsne Reeboki 😁 Takie przed kostkę właśnie, niezbyt masywne. Jeździłam po trawiastym placu, rozpadał się śnieg z deszczem i przy wejściu zrobiło się solidne błocko. Kobyła świeżo po odstawieniu źrebaka, w pewnym momencie wiedziona silnym instynktem macierzyńskim tak mocno zatęskniła za swoim maleństwem, że postanowiła z prędkością światła i głośnym rżeniem wrócić do boksu. Szczęściem udało mi się uniknąć skoku przez 150cm ogrodzenie, ale z prędkością zdeterminowanej mamuśki już niekoniecznie sobie poradziłam, co skutkowało widowiskową wywrotką na wirażu  😂 Kobył dość szybko się pozbierał, ja też odetchnęłam z ulgą, że już po wszystkim, ale wtedy mamuśka poczuła, że ciągnie się za nią zbędny balast, którego natychmiast należy się pozbyć (bo może zeżreć na przykład)  🤣 Przeciągnęła mnie dobre 50m, przez cały ten czas w głowie kotłowały mi się różne myśli - typu urwana noga, zniszczone siodło, zdewastowane nowe buty ... Na całe szczęście maszynka zadziałała i skończyło się tylko na podartych portkach  😂 Nooo i wstydu jako podlotek najadłam się co niemiara  😵
O kurczę.. dobrze, że nie skończyło się gorzej.Mój koniuch ma 178 w kłębie i wizja ciągnięcia z nogą na tej wysokości mnie przeraża... 😲 Chyba jeszcze przemyślę tę jazdę w trekkingach aczkolwiek nie wiem o ile to szczęście, sprawne maszynki, tor lotu  🤣 czy buty są decydujące w takich przypadkach.
Podejrzewam, że to wypadkowa wielu różnych czynników, ale zraziłam się na tyle, że w butach trekkingowych na konia już nie wsiądę  🤣
u nas dzis prawdziwy test dery, bo robactwa cała masa. Jak to przed burzą, ktorej w koncu nie było. W kazdym razie mimo to, teren udany.
Jutro konina moja ma usg nogi. Nie wiem czy to cos da, ale proszę o kciuki. Bardzo, bo za tydzień mialysmy jechac na ścieżkę.
Oswieżam 🙂
Dzisiaj pojechaliśmy na teren, zrobiło się jakoś 11 km w całkowitym deszczu.
Ale było warto  😅

I od razu śle pozdrowienia z Mazur 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się