KOTY

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 czerwca 2016 15:09
Alvika, bosko! Już piszę 😀

Dziewczyny - kąpanie kota. Po przyjeździe chcę wykąpać, potem już nie bardzo mam po co, bo kot będzie niewychodzący i generalnie luz. Jak myślicie, mogę pocisnąć dziecięcym łagodnym, czy te kocie mają cuda - niewidy? Kot długowłosy.
muchozol zwirek o zapachu pudru dla dzieci. Przyjemnie delikatnie pachnie, skutecznie maskujac ewentualne kuwetkowe zapachy.
Strzyga co do szamponow kocich, psich i ludzkich to raczej o ph chodzi. Na kociej stronie na fb co jakis czas pojawiaja sie wpisy od ludzi czy z lecznic o kotach, ktore alergii dostaly po wykapaniu w "ludzkim" szamponie. Inna sprawa, ze zwierzakowy szampon grosze kosztuje. W sumie to jakis znajomy ma napewno szampon dla kotow, to mozna na ten raz pozyczyc. Ja co kupie szampon to uzyje raz czy dwa na podmycie dup..ka jak sie okupka i jak ze 3-4 miesiace do konca terminu zostaje to oddaje do DT, niech wykorzystaja go do konca.  Ja swoich nie kapie. Nie mam potrzeby, nie sa brudne, nie smierdza, to po co 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 czerwca 2016 16:05
zelka2303, dla mnie 15 zł to nie grosz, z drugiej strony nie lubię też marnowania ani jedzenia, ani kosmetyków, bo środowisko cierpi, a z trzeciej strony, zastanawiam się, bo konie kąpane ludzkimi w sezonie codziennie i żyją 😀
strzyga no nie wiem no.  Nigdy nie kapalam kota w ludzkim szamponie. Mialam jakis  szampon ostatnio to kosztowal 9,80, wiec w sumie bez zadnej tragedii, znaczy przynajmniej dla mnie.  Przezorny zawsze ubezpieczony 🙂 Lepiej kupic szampon za dyszke niz niz pozniej leczyc kota, jak alergii dostanie. O ile wgl. musisz kapac kota, bo w sumie to po co?
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
13 czerwca 2016 18:20
A bardzo się upierasz na to kąpanie?
Strzyga, gratuluję! bardzo się cieszę :-)
Strzyga, co do sklepów internetowych, zobacz zooekspres. Przy wpłacie payu przywożą Ci zamówione rzeczy jeszcze tego samego dnia wieczorem (są z Gdańska, wybieram "kurier trójmiasto"😉- nie raz mi życie ratowali, a raczej kotom 😉
Strzyga, kąpałam długowłosego kota dwa razy i od tzw. d...y strony (uważaj na wprowadzanie nowej karmy 😉 ). Po przyjściu z hodowli nie funduj mu może takich fajerwerków od razu? Jestem ortodoksyjna w kwestii zwierzęcych szamponów, bo jednak kocia skóra różni się od ludzkiej. Znacznie. Kupiłam butlę u weta, dla kotów specjalnie. Zapłacilam coś około 40 zł, myślę że starczy na DŁUGO, DŁUGO. Nie, nie przeterminuje się, psy nim dojeżdżam  🤣 A i tak muszę wycinać filce, mimo CODZIENNEGO czesania  🤔
Averis   Czarny charakter
14 czerwca 2016 08:42
Strzyga, super, że kotełek nowy!! A co do mycia - może się wstrzymaj? W hodowli też były niewychodzące, a takie spotkanie z wodą to dodatkowy stres. Ja Lucynę wykąpałam kilka dni po znalezieniu, no ale ona się długo włóczyła, miała sporo kleszczy i jakoś mało komfortowo czułam się, gdy spała ze mną w łóżku. Po kąpieli chodziła obrażona 3 dni.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
14 czerwca 2016 08:50
Ja z zasady kotów nie piorę*. A jak już muszę, to do prania stosuję samą wodę. Jak się czymś uświnią i same nie doczyszczą, to najpierw wilgotne chusteczki dla zwierząt (pies mi tego nawygrywał, to koty korzystają) - a potem pod prysznic. Żadnej chemii, bo nawet przy Iv San Bernardzie czy preparatach Wahla miałam łupież itp atrakcje.


(* - jak w tym dowcipie o praniu kota: pierze się, pierze - ale nie wiruje)
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 czerwca 2016 10:29
Dzięki dziewczyny! Nie mowię o tym samym dniu, bo jechać będziemy aż z Grodziska Mazowieckiego i chyba zdecyduje sie na pendolino, bo to jednak szybciej niz samochodem.

No wlasnie ja kotów z zasady tez nie piorę, Pinke przez 8 lat prałam 3x. Chociaż ona nie miała traumy na wodę. Ale nie było potrzeby. Dlatego kupowanie wielkiej butli szamponu mija mi sie z celem.
Strzyga, czyżby rodzinka??  😀iabeł:
Alvika... to teraz sobie wyobraź. Taki kot...


z TAKIM ogonem i rozwolnienie chwilowe. Chusteczki??? Woda??? Really?  🤣
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 czerwca 2016 11:27
epk, Joo, rodzinka, ale długowłosa i czekoladowa 🙂
Noo mój też długowłosy tylko kremowy. Swoją drogą bardzo nam podupadł na zdrowiu. Bardzo
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 czerwca 2016 11:44
epk, co biedakowi?
Zmiany nowotworowe na wątrobie i silna nadczynność tarczycy...
epk, strasznie mi przykro  😕
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 czerwca 2016 12:37
epk, o matko 🙁 strasznie mi przykro 🙁 będziecie operować?
Strzyga, nie ma szans. Zmiany rozsiane, nie guz. A tarczyca je pogłębia.  W dzisiejszych wynikach wątroba lepiej, ale tarczyca to jest masakra. Leki nie działają praktycznie wcale a innych za bardzo nie ma. Zwiększamy dawki i czekamy co będzie. On ma 14 lat, to i tak dużo jak na syjama, ale posypał się dość nagle w zeszłym roku - dotąd udawało się go jednak trzymać w dobrym stanie. Ehhh.
epk, to jest ich - zwierzaków - największa wada. Jeśli można to nazwać wadą... Że odchodzą tak szybko. ZA szybko! A kochać... to pozwolić odejść i zadbać, żeby nie było cierpienia...
Łączę się z Tobą w bólu. Wiem, o czym piszesz.
jujkasek, on ma sporą wolę życia, w ogóle niewiele sobie robi z tego co się dzieje. Wczoraj była awaria a dziś kot jak nowy 😉. Z tym, że przez tą nadczynność tarczycy to jest sama skóra i kości - nie jak na kota normalnego. Jak na syjama. Pod skórą są po prostu kości. Je ogromne ilości - mokre, suche, mięso, wszystko co tylko chce dodatkowo, ale to niewiele zmienia - wszystko przepala. Wygląda jak anorektyk. Taka kondycja powoduje, że jak się cokolwiek przypląta to atakuje od razu z grubej rury.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 czerwca 2016 13:15
epk, wiesz dobrze, ze sama wiem jak to jest z syjamami. Trzymaj sie i bądź przy nim 🙂
Wiem epk. Wiem, jak wyglądają problemy z tarczycą. Dopóki dobrze się czuje, jest ok. Super, że jest otoczony miłością i troską. To najważniejsze. Wola życia czasem jest niezwykła. W listopadzie 2014 roku nasza 16letnia wówczas jamniczka miała wylew krwi do mózgu. Paraliż, oczopląs, wiadomo... słabo. Dzięki zbiegowi okoliczności w 15 minut znalazła się u weta. Pokręcił ze smutkiem głową, ale dał wszystkie możliwe leki i wysłał psa do domu, żebyśmy mogli się pożegnać. Wieczorem suka nadal była splątana i miała oczopląs, ale... postęp był ogromny. Odzyskaliśmy nadzieję. Dwa tygodnie później kolejny wylew i znowu FART, bo lekarz pod ręką. Leki, płacz... dwa wylewy w dwa tygodnie... No wiadomo. Kwestia dni. W lutym minął ROK. Suka jedzie na lekach, skończyła 17 lat! Ślepawa mocno już jest, niedosłyszy, ma łagodne zmiany w mięśniach... ale jak zobaczy kosteczkę, budzi się w niej chart ducha charakterystyczny dla jamników 🙂 Żyje na kredyt. Ale pełną psią piersią 🙂
http://toys4dogs.pl/brit-care-let-s-bite-sea-food-80g-rybne-przysmaki-dla-psa,id1031.html
Czy takie coś jest bezpieczne dla kota? Pies się wypiął, koty z kolei szaleją i nie wiem czy mogę im dać czy nie. Jeden kot dorosły, drugi 3 miesiące ma
Dzwonilismy do doktora. Sterylka bez komplikacji, o 17 Maia do odebrania.
http://toys4dogs.pl/brit-care-let-s-bite-sea-food-80g-rybne-przysmaki-dla-psa,id1031.html
Czy takie coś jest bezpieczne dla kota? Pies się wypiął, koty z kolei szaleją i nie wiem czy mogę im dać czy nie. Jeden kot dorosły, drugi 3 miesiące ma


Na smaczek nie umrą. Tylko nie całe opakowanie na raz  😁
ja moją łajzę wykąpałam 5 minut po tym jak zawitała w naszym mieszkaniu, ale tylko dlatego, że mieszkała w wolierze z kocurem i mówiąc wprost- była obszczana na maxa, śmierdziała niemiłosiernie 🙄

Strzyga,
a jakiego kota w końcu będziesz miała, bo chyba przegapiłam info na ten temat? 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
14 czerwca 2016 20:42
Averis   Czarny charakter
14 czerwca 2016 21:05
Strzyga, super! Ale jakoś krótkowłosa ta długowłosa 🙂 Tak w ogóle myślałam, że bierzesz kociaka.

Słuchajcie, macie pomysł, jakiej rasy może być Lucyna. To nie jest czysty RUS, ma jakąś taką orientaln ąmordkę i pręgowanie. Jakieś sugestie 😉






Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się