Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

śliczna, choć ja bym wcale nie chciała następnego 🙂

Szafirowa masz jakieś wieści o kruszynce?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
16 czerwca 2016 11:59
Słodka! Moja szefowa wczoraj też urodziła Hanię.
Falletta, Olesniczanka- jak tam pionizacja? Jak odczucia rany?
Jesteście już w domu?
Ragdag dobre pytanie !
Podzielcie sie dziewczyny , kiedy dostaliście maluchy? po jakim czasie mozna było wstawać?
ash   Sukces jest koloru blond....
16 czerwca 2016 13:39
kot, ja coprawda 16 msc po, ale miałam cc o 18, wstałam o 7 rano dopiero no no w nocy nikt nie pionizuje pacjentek. Synka przynosili mi na pooperacyjna bardzo często i przystawiano do piersi. Jak wstałam to sie wyłapałam i dostałam dziecko do pokoju.

A jak już dostałaś, to umiałaś się swobodnie zajmować,  czy jednak ból był znaczny i opieka o tyle,  o ile?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
16 czerwca 2016 14:00
Cc miałam zaplanowana na 9, o 9:30 mala juz była na świecie. O 10😲0 wyladowalam juz na sali, mała w tym czasie była na naswietlaniu a ja spałam. Ok. 11-11:30 ja przynieśli, unioslam lekko łóżko i nakarmilam. O 14 wstałam i poszłam pod prysznic 😉 a wieczorem lazilam z mala po korytarzu.
Ból był w sumie zdecydowanie do zniesienia, ja to odczuwalam jak zakwasy i drugiego dnia juz nie brałam przeciwbólowych. Zajmowałem sie mała od początku bez problemu 🙂
To jest chyba tak mocno osobnicze, że nasze pytania nie mają za bardzo sensu...
Chyba też nie ma sensu próbować wyrabiać sobie opinię, czy przekonanie a po prostu pogodzić się z każdą możliwością i zdać na los, tudzież decyzję lekarza dyżurującego...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
16 czerwca 2016 14:08
RaDar będzie dobrze :kwiatek: to faktycznie zależy od kobiety, moim zdaniem też istotne jest czy była to cc planowana czy z akcji.
RaDag u mnie w szpitalu dziecko jest od razu z mamą, Aluś już na mnie czekał w sali z tatą jak mnie jeszcze szyli, dostałam jedynkę pooperacyjną, w której byłam do końca. CC rano pionizacja po 18, także ekspresowo. Do tego czasu położne przychodziły na każde kwęknięcie młodego, podawały do karmienia odkładały w razie potrzeby, przewijały.  No i moj mąż był i też ogarniał. Bólu nie było bo połołożne pilnowały żeby się nie "przebił" bo jak się pojawi to pozamiatane ciężko uśmieżyć do końca. Dopiero w domu dyskomfort związany z gojeniem ale znośny.

Dziś byliśmy u koleżanki, która ma niespełna miesięcznego Aleksandra, jeku jaki mały orzeszek, już zdążyłam zapomnieć!
No i końcówka powrotu, Helka jechała na przystawce i przysypiała a Alek syrena i się nosił, zapomniałam chusty ofc.Miny ludzi 🤔

Gratulacje dla wszystkich rozpakowanych śliczne dziewczyny!
Osobiście byłabym spokojniejsza jakbym miala miec cc 🙄 najlepiej zaplanowane... Nadchodzi 'ten dzien' i dzieje się wola nieba... 😉
Zawsze bylam zwolenniczka sn a teraz boje się i to bardzo  🤔
Boje się komplikacji, boje się, ze małe opuchnięte i wymeczone porodem bedzie 🙁
Chwilami to juz mi odbija 🤔wirek: specjalnie duzo chodzę i nie oszczędzam się wcale... Aby urodzic "juz" a nie czekac na wywoływanie i wagę dziecka ponad 4 kg...
No ale mój lekarz nie wystawi skierowania na cc, rodzic bede w innym szpitalu niż pracuje lekarz prowadzący.
Licze, ze w razie "W" zlituja sie nad nami i nie wykoncza nas trudami porodu sn 🤔
Mam to samo kasiulka...
Nawet nie chodzi o trud porodu a o konsekwencje. Jeszcze się z poprzednich do końca nie wygrzebałam.
Ale cc też boję się bardzo i nie jestem przekonana, ostatnio kilka znajomych niefajne komplikacje miało.
Wczoraj mi w szpitalu powiedzieli, że oni na przyjęciu usg robią i decydują którą stroną matką będzie rodzić.
Także dla mnie jeszcze wszystkie trzy opcje możliwe.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
16 czerwca 2016 16:27
ash, mnie pionizowali o 3 w nocy (cc o 20😲0), takze nie jest tak, ze nie pionizuja w nocy. Od rana samego dziecko full time ze mna i calosciowa opieka po mojej stronie.

gwash, no wlasnie mam! Klara przekroczyla juz 800 gramow, jest odlaczona od kroplowek i wszelkich innych 'pomagaczy' i radzi sobie b.dobrze. Tfu tfu, nie bylo zadnego powaznego kryzysu jak do tej pory (tzn jeden zwiazany z praca jelit, ale tez sama sobie poradzila). Zjada 20ml na posilek. Poki co dostaje glownie mleko z banku, jej mama walczy jak moze ale wciaz udaja max 10ml po dluzszej przerwie. Nawet doradczyni laktacyjna rozlozyla rece i stwierdzila, ze byc moze one jest w tych 3% kobiet, ktore po prostu nie sa w stanie wyzywic dziecka piersia.
Wow! Brawo Calineczko  :kwiatek:
Super wieści 😅
Oby tak dalej!
Dzięki dziewczyny 🙂 Mała jest super, jest zwana przez nas Gremlinkiem albo Parchatkiem najczęsciej tak wiec ten tego🙂 Na kolejne sie nie piszę już.
W pierwszej ciąży cc o 20:37, o 5 ponizacja i dziecko twoje mamuśka.Bylam wymeczona po próbie sn( od 3 w nocy,bo odeszły wody a nie było skurczy wiec oksy itd, cc o20.Teraz cc o13:18 a ponizacja O4:45 dokładnie babka przyszła heh. Ból jest nie powiem, ale smigam, noszę,bujam,karmie  juz sama od czasu ponizacji.
Jak juz chodzę to ok,najgorsze przejścia z siedzenia do stania itp...oj pie... Rdziele!!! 
I teraz apel..procyckowe mamy zamilknijcie, bo mnie szlag trafi!!!zanim zacznę to musicie wiedzieć,że o.laktacje walczyłem mc i karmiłam 1,5 roku,tak słowem.wstepu zanim zaczniecie nadawać.Znowu jest problem z dokarmianiem.Sasiadki mała ciągle spi,ciągle!! Moje drze się juz ktorys raz,a ta  spi wiec nie ma problemu tak ja ją! Aha,po wyjściu ( prawdopodobnie jutro razem na wypuszcza)  idzie po mm wiec sorry ale i tak każda zrobi co zechce, a tym co chcą - nie wiem.jak.to ujac- trochę rzucają kłody, bo psychika mi siada!  Moje dziecko oczywiście pięknie ssie( jestem cała pogryziona,mleko jest,niby wszystko cacy),  ale po Cycu jest ryk,że wymiekam,( cyca odrzuca sama jak już jej nie leci/ leci mało/ cholera wie) i oczywiście problem aby dokarmic.Jedna mi nie wierzyła to ja zaprosilam na pokaz w wykonaniu mojej córki, wzięła ja iuwaga mała zjadła 20 ml!!! I zasnęła. Wcześniej godzinę się darła! Był.porod i nie miał kto dokarmic wiec czekalysmy!  Dziecko mi prawie mdlalo ,zastygalo nagle w krzyku i się dlawilo.Zezarlo to 20 ml i padło! Potem ulalo  na brązowo, to polecialam do niej.Mam dowód,że ja karmie bo brodawki zajechane i krwi się napila,może teraz i ktoś uwierzy,se są takie dzieci i warto zerknac jak idzie,a nie oceniać,że każda matka to len i ma wywalone,bo czuję się jak idiotka idąc PROSIĆ i się kajac.

Aha...mój syn w 7 dobie tez zjadłam najpierw cyca a potem.swoja porcję, Położna mnie zjechała, ale.potem sama uwierzyła, że inaczej nie zasnie.
No to się wygadalam, idę.polezec bo brzuch nawala, dziecko może się zbudzic i juz mam stresa..
Reasumując, jak nie masz zamiaru karmić,lepiej kłamać ze.przystawiac,to zerknac, ze mleka no nie masz..i dokarmia.
PROSZE NIE BRAC TEGO NA POWAŻNIE, JUTRO ROZSADNIEJ NAPISZE,DZIS MAM NAPRAWDE ZLY DZIEN...

Oto moje " bliźniaki " heh.
Mam nadzieje, ze wcześniejszy post nikogo nie urazil...ja na codzień jestem bardziej rozumna  kobieta,nawet jest o czym ze mną pogadać,ale dzisiaj jakiś baby blues chyba mnie dopadł 🙂😉
Foty z tel nie wchodzą,może screen wejdzie...


Proszę edytować posty! 🤬

Przeprasza, że post pod.postem,ale tel mi nie chce edytowac- zbyt mało pamięci
A teraz taki blondynek!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
16 czerwca 2016 21:18
Olesniczanka, super parka 🙂

szafirowa, świetne wieści 🙂 Trzymam kciuki!

Dziewczyny, na limango.pl są nosidła Fidella w świetnych cenach, myślę, że warto! Właśnie popełniłam, chociaż mam już manducę  😁
Oleśniczanka ja się od początku "bujam" z karmieniem małej.Najpierw nie chciała chwycić piersi, po kilku pierwszych dobach wrzasku zaczęłam odciągać. Tylko potem wyłam z bólu bo tak rozhulałam laktacje. Po 3 tygodniach pisków dałam mm(dalej karmiąc piersią) i dziecko zaczeło spać spokojnie i wydlużyło przerwy w karmieniu (nie mówiąc że przybrała między 2 a 6 tygodniem 800 gram). 
Teraz na spokojnie probuje ograniczyć mm i ściągam laktatorem, bo przy cycku zasypia po paru minutach i potem znowu wyje jak sie przebudzi.
I jak tu nie zwariować, zwłaszcza że peresja jest.

A w moim szpitalu w UK nie ma mieszanek dla dzieci jezeli rodzic nie kupi sobie i nie przyniesie. Hanka mi sie darła kilka godzin przy cycku pierwszej nocy. Położne sie tylko zmieniały w próbach jej przystawienia. Masakra 🙄
Proszę o radę odnośnie mm!

Tak na szybko,bo horror przeżyłam,a brzuch to już tak mnie boli,że mam wrażenie, że mi bebechy wyleca zaraz.Do rzeczy- pokarmilam Mała.piersia,nawet pojadla,bo od razu poczułam ulgę,potem jak zwykle raban o więcej wiec dostała mm.Po nim.lezala grzecznie i nagle płacz - kupsko poszlo i krzyk, płacz i noszenie na rękach.Otulilam, próbowałam cyca- pogardzila, smok jakoś poszedl i zasnęła.Po godzinie obudziła się z krzykiem, cyc nie,smokiem.pluje, pieluszke zmieniłam i Bujam.Wlasnie zasypia i mietoli smoka.Znowu płacz,Położna ja zabrała o 3 w nocy po ponad godzinnej walce,wykapala,dala glukoze i spi.Mi kazała się przespać,zaraz przywioza. Brzuch tak mnir boli,że wyc będę,ale sąsiadka tez ( ta od grzecznego dziecka heh),  bo mam wrażenie ze za dużo Nosiłam, schylalam się...
Zapytam pediatry,ale on nastawiony na karmie piersią( ja też chcę karmić,ale zrobić to spokojniej bo teraz tego potrzebuje) a moja pediatra jutro przyjmuje po południu a, ja nie dam rady pójść do przychodni z tym brzuchem( może kogos innego wezmę do domu,jeszcze zobaczę).
Proszę.o rady:
1. Czy to.kolka?
2. Zmiana mleka pomoże?  Jak tak to jakie kupić i podać normalna.porcje czy jakoś wymieszać, zastąpić tylko jedno karmienie ( właściwe dokarmianie po Cycu,bo mleko mam)
3. Czy może zostawić obecne mm,Babilon jak się nie mylę i podawać dicoflor przed oraz espunisan / sam simplex.
BARDZO WAS PROSZE O POMOC.JAK TYLKO WYJDE UMOWIE SIE NAJWYŻEJ Z INNĄ PEDIATRA, aby nas odwiedziła w domu, ale może któraś takie coś przeżywała. Przyznaje,że z Olkiem jadłam wszystko,jak dokarmialam to mlekiem.ze szpitala - Nestlé nań pro i było ok.

Aaa..pomaga śpiewanie trochę i " szumienie " - śpiewam " aaaaa" albo " szuuu ", nie muszę mówić jak niesie się w nocy po szpitalu.Oj chyba kupie tego SZUMISIA oraz proszę o link do Szumów,bo macie coś sprawdzonego jak.pamietam.Nl i huśtawka pójdzie w ruch,bo lubi bujanie...matko,dodaj mi sił!
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
17 czerwca 2016 06:49
Ja jie jestem ekspertem ale ba kolki to za wcześnie. ...
Weź coś przeciwbólowego i ochłoń bo z bólem nie będziesz normalnie funkcjonować. 
A masz możliwość ściągnięcia pokarmu?  Może by położna pomogła? 
Mi mega pomagały i kurde mnie na serio nic po cc nie bolało. ..

Aaaa i teraz zmiana mleka nic nie da.  Może mała jest taka nerwowa bo Ty się źle czujesz? ?? Trzymam kciuki aby się unormowalo
ash   Sukces jest koloru blond....
17 czerwca 2016 07:09
Olesniczanka, dziecko jest świeżo wyjęte z brzucha, ten świat to dla niego nowość. Taki kurczaczek zjada naparstek na posiłek, skoro pije z piersi to nie ma potrzeby odpychania jej mm.
Wycisz ją szumem, kołysanka albo najlepiej spowijaniem i szumieniem. Bedzie miała prawie jak w brzuchu.
Szumisia polecam Whisbear z sensorem płaczu, a otulacz zrobisz z pieluszki czy kocyka.


Edit:
Poproś o czopek przeciwbólowy. Ja po pionizacji dostałam czopek, pózniej jeszcze na wieczór jeden i sie skończyła przygoda z bólem. Serio, nie mozna dopuścic zeby ból sie rozkręcił.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
17 czerwca 2016 08:30
Olesniczanka, powiedz na spokojnie poloznej/ na obchodzie, ze Cie bardzo boli i generalnie potrzebujesz zwalczenia bolu i wiecej pomocy, bo fiksujesz.
Nie ma kolek u kilkiludniowych noworodkow, nie podawaj tez zadnych lekow, ani co chwila innego mm bo w ten sposob tylko mozesz zaszkodzic. Jesli jest potrzeba podaj mm po karmieniu, ale ppd warunkiem, ze zaproponujesz obie piersi i nastapi odmowa dalszej konsumpcji. Zapisz za kazdym razem ile zjadla tego mm (czy tendencja jest zbizkowa czy zwyzkowa- bedziesz miala obraz kp), jak tylko czujesz sie na silach to poromansuj z laktatorem po karmieniach (to co odciagniesz bedziesz miala na dopchanie zamiast mm na nastepny raz).
W ogole przydaloby Ci sie cos na wyciszenie, opanowanie nerwow i emocji- podpytaj czy mozesz cos dostac, bo za moment zwariujesz. Psychologa pewnie nie ma 'na stanie'.
Dzięki dziewczyny, ja potrzebuje spokoju w domowym zaciszu.Tak mam dziwnie,przy Olku tez tak było,że jak to mleko stało obok,to wystarczyła świadomość,że je mam i nie brałam.Dlatego wiem,że w domu sobie poradzę.Mleko mam,mała ssie jak.szalona nawet na obchodzie patrzyli jak smoka ciągnie wariacko,,bo budziła się na karmienie a mnie ordynatorka z moim lekarzem oglądali i myśleli co dalej.wiec poprosiłam jedna z babek aby smoka dala,bo bd koncert.To mało jej ręki nie chapnela heh.

Idę do domu! Mam antyb na gojenie rany( dostawałam od poczatku ze wzgl na pogodę), bo tak jak czułam siniaki się porobiły,bo niezły aerobik odstawiamy z mala.Brodawki mam zajechane,a kapturkow Oliwka nie toleruje wiec dostawiam i gryze z bolu ręcznik albo kopie w koldre,bo jak jekne to mała puszcza, taka zaraza heh. Pamiętam,że potem karmienie sprawia tyle frajdy,tylko te początki...
Czyli mówicie aby nie wzywać pediatry na juz,nie kupować żadnych probiotykow ani wspomagaczy?  to bd się obserwować zatem.Czekam na wypis,a za  tydz w czw ściągnąć mi szwy( albo mój lekarz u nas w mieście w środę wieczorem)  i mamy podjechać po pesel i resztę dokumentacji bo jej dzisiaj nie dostane.
Edit.jak tu kichac po cc? Heh
Dziękuję za wszelką pomoc.Do tej.pory jak.czytalam.,że dzieci płaczą,nosi się je pół.nocy,dra się itp.to robiłam wielkie oczy.Teraz mam.takiego gagatka. MOJ syn jest złoty!!!do tej pory mało problematyczne i przekonany.W szpitalu zrobił awanturę, że bez siostry nie wychodzi, mam iść po jej karteczke j fotelik a on poczeka.Poszlam na oddział, a oni z 2 babcia i i Mężem próbowali przekupić / namówić go na powrót do domu.Polozne mało się nie poplakaly, a ordynatorka pytała czy to mój syn i ze musze szybka mu ta siostrę dostarczyć.
Olesniczanka ja bym nie wzywała pediatry tylko umówiła się z doradcą (wizyta domowa tylko nie wiem jaki koszt). Wędzidełko ma sprawdzone? Aluś miał za krótkie i też się przy piersi denerwował bo za mało leciało mimo że mocno ssał, i też płakał głodny po podcięciu jak ręką odjął i zacząl lepiej spać. Dużo spokoju i powodzenia cokolwiek wybierzesz/zrobisz!
Dziewczyny tak na szybko : jaki fotelik tylem do kierunku jazdy - Britax Multitech II czy Axkid Duofix ?  🙇
Nie ma kolek u kilkudniowych noworodków? Poważnie? Pytam na poważnie.
Ja zaraz po urodzeniu młodego nażarłam się jak głupia winogron. ( prawie kilo?) Pokarmiłam dziecko i darło się kilka godzin. Pomagało noszenie tak, by masował się brzuszek. Położne powiedziały, że to po moich winogronach. I kazały uważać na to co zjadam.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
17 czerwca 2016 15:14
Może typowych kolek nie ma (choć w sumie - co to jest typowa kolka? Często czyta się, że jej podłoże wcale nie jest takie oczywiste...), ale brzuch na pewno może boleć. Nas w szpitalu nakarmili zupą jarzynową z kalafiorem. Obie dziewczynki pół nocy ryczały.
CC na 4 lipca dzis ustaliliśmy, aaaa 17 dni i mam mojego króliczka! 😍
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
17 czerwca 2016 15:29
Fajnie tak wszystko wiedzieć co i jak, nie? 😀
W sumie tak! Bardzo byłam smutna z powodu ułożenia , a teraz mysle ze fajnie ze mniej stresu wiecej kontroli i całe zycie przed nami 😍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się