Rękawiczki

delirium, - nosze dlugie pazury, mam długie palce, przerywam konie (fakt, na grzebyku nie na palcu). Uwexy, które kupiłam 1,5 miesiąca temu są jak nowe, RSL venedig wytrzymały mi 2 lata. Dość solidne są też gripowe rękawiczki fouganzy z decathlonu, ale średnio wygodne i pocą się w nich łapy.
RSL venedig wytrzymały mi 2 lata.

Łooo, to ja jednak jestem niszczyciel - ten model mam 0,5 roku i już mi się dziury porobiły (na szczęście dało się to jakoś zgrabnie pozszywać). Jednak taki wynik w sumie i tak mnie satysfakcjonuje, bo żaden model nie wytrzymał ze mną jeszcze tak długo  😁 (i na razie, pozszywany, bo pozszywany, ale trzyma się nadal)
ja miałam HKMowe najczęściej i po 2 miesiącach do wyrzucenia 🙁 Patrzyłam jeszcze covaliero, ale nie jestem przekonana..
i jak wygląda rozmiarówka tych RSL i uvexa? Nie mam możliwości przymierzyć, a mam problem małej dłoni i długich palców+paznokci  😵
delirium, - to witam w klubie 🙂 Ja mam małe łapie i długie paluchy, plus paznokcie - najczęściej rękawiczki nosze xs, z uvexa i rsl miałam 7 i były git. Z tańszych, tak jak wspominałam fouganza, ale te dostałam używki i duże, więc ciężko mi coś o rozmiarówce mówić.
Cenowo mogę się poświęcić, jeżeli będę miała pewność że trochę mi posłużą. Wolę dać 100 i miec rękawiczki na rok niż 60 co miesiąc czy dwa..
Mogłabyś mi w wolnym czasie podesłać obwód dłoni w najszerszym miejscu i długość od nadgarstka po palce?
Constantia, Julita, a nie pocą się w nich ręce?

drabcio, HKM coś zróżnicowane ma te produkty chyba, bo moje czarne rękawiczki (zwykłe, 30-40 zł, nie wiem jaki model) wytrzymały jakieś 4-5 miesięcy aż się syntetyk przetarł.  W sumie - nadal mogłabym ich używać, bo nadal trzymają się "w kupie", podszewka jest cała, nie mają dziur, tylko średnio estetyczne są w tej chwili.

delirium, Odnośnie droższych rękawiczek -> mam Roeckle z siateczką - jakiś model na lato. Dziura przy paznokciu zrobiła się w mgnieniu oka (po tygodniu? starczyło jak tylko trochę dłuższe paznokcie miałam), a myślałam, że jednak powinny coś więcej wytrzymać. No, ale skórka trzyma się dobrze.

a ja nie polecam rękawiczek York Delia. Miesiąc i już są poprzecierane (no, jeszcze nie do stanu "dziura"😉. No i ręce się w nich pocą.
No, jeśli chodzi o Roeckle siateczkowe, to są rekordzistami, jeśli chodzi o stosunek jakości do ceny. Negatywny. Koleżance po pół godziny jazdy puściły szwy, po drugim treningu miała dziury. 😁
Ja teraz z letnich mam Busse Summer, nie wyglądają jakoś solidnie, ale zobaczymy, ile pożyją. Dorwałam je za 40 zł, więc nie będzie mi tak szkoda, jak im się coś stanie. 😉 Na razie jeździłam w nich parę razy i trochę lonżowałam, póki co im nic nie dolega. Wygodne są całkiem, choć pęcherz na jednym palcu mi się robi nadal.
Przy okazji - macie jakiś patent na to, żeby się nie robiły pęcherze? Czego nie założę i jakich nie mam wodzy, to mi się od jakiegoś czasu robi w jednym miejscu. :/ A nie chcę się przerzucać na jakieś mocniejsze skórzane rękawiczki, nie lubię... I też nie chcę jeździć całe życie w plastrach. 😉 Koń mi się nie uwala, jest całkiem miły, jak już mu się zdarzy przyprzeć, to akurat na lewej wodzy, a pęcherz mi się robi na palcu prawej. 🤔wirek:
delirium, - skleroza nie boli, postaram sie jutro pomierzyć 😉
sumire, - którym palcu? Może wklej sobie w rękawiczke plaster na odciski? Mi też się dość łatwo zawsze robiły, ale od wodzy jakoś nie - tj. od silikonowych mi się nigdy nie zdarzyło, od innych tak. Nie krzywisz jakiegoś palucha? W pierścionku jakimś nie jeździsz?
O tak... Podpisuje się pod sumire. Moje Roeckle zamordowałam po jakichś 20 jazdach. Po pierwszej już widziałam ubytki na palcach :O Dehatlonowe skórzaki - za 1/3 ceny - mam 3. sezon...
keirashara, na serdecznym. Konkretnie w tym miejscu:

Co ciekawe, wodze wypadają mi trochę niżej, tak na granicy, jak mi się zaczyna ten pęcherz. Tzn. przesuwają się trochę w ciągu jazdy, ale jednak większość czasu nie leżą w tym miejscu. :/ Nie jeżdżę w pierścionkach. Wodze mam gumowe... Dziś jeszcze mi się skojarzyło, że to jest ta ręka, której trochę nie domykam (tzn. muszę się z tym bardziej pilnować 😉) - ale bez przesady, poza tym teraz i tak jest z nią lepiej niż kiedyś, a obcieram się dopiero od 2-3 miesięcy... Nie bardzo chcę coś wklejać w rękawiczki, bo często je piorę. Dziś oczywiście zapomniałam o plastrze 🙄 - na szczęście się "tylko" obtarłam, do etapu bąbla nie doszłam. Wkurza mnie to. 😵
sumire, - Nie masz w tym miejscu szwa w rękawiczce? Bardzo często są tu przeszycia od wzmocnień, może one Cię uwierają, albo sama końcówka wzmocnienia. Może też po prostu nie doleczasz tego - ciągle jeździsz, więc miejsce jest ciągle narażone na otarcie/odcisk. Często to, ze z wierzchu jest coś wyleczone nie oznacza, że gdzieś tak w środku też jest już wszystko cacy, a jak jest to wrażliwsze, to i łatwiej się odnawia. Smarowałabym to jakimś kremem czy maścią przyśpieszającą regeneracje, na sucha skóra jest bardziej podatna na odciski.
keirashara, no właśnie nawet jak mam jakąś przerwę we wsiadaniu i mi się porządnie zagoi, to i tak się potem robi od nowa. :/ Muszę poprzeglądać rękawiczki, ale tam chyba jeszcze we wszystkich wypada mi wzmocnienie i nie ma szwów... No i robi mi się już w trzecich z kolei, w sumie najlepiej było chyba w takich materiałowych z Deca, choć tam trochę zahaczam wodzą o szew. Ale ten materiał taki grubszy... No i nie mogę w nich jeździć cały rok. 😉 Zresztą bąble mi się w nich robiły tak czy siak, tylko mniejsze.
A może jest jakiś sposób na zmiękczenie gumowych wodzy?
sumire, - a wodze silikonowe? Daw-mag takie robi, tanie nie są, ale ja swoje mam już ponad 6 lat i wyglądają jak nówki. Mięciusie są na maksa, cieńsze niż typowa guma - to jest taśma nylonowa oblana silikonem (drugą pare mi kiedyś jakaś menda parszywa pocięła, więc mam widok na przekrój).
keirashara, rozważam je w przypływie desperacji... Nawet prawie je zamówiłam wcześniej, kupując obecne wodze - ale na zdjęciu te moje obecne wyglądały bardzo podobnie, też na takie cienkie i miękkie, tylko były ciut tańsze. Jak przyszły, to się okazało, że jednak nie są takie cienkie, tylko normalne gumowe, ale ponieważ bardzo długo czekałam na przesyłkę, a zamiennie miałam tylko parciane ze stoperami (nie znoszę stoperów... a poprzednie wodze zjadł mi pies :/), to stwierdziłam, że je zostawię... I żałuję bardzo, że ich nie odesłałam i nie wzięłam Daw Magów, a teraz wybitnie nie miałam w planach kolejnych nowych wodzy. A chyba będę musiała, bo jak tak myślę, to obcieram się, odkąd te stare umarły, najpierw obcierałam się przy przejściowych parcianych (ale to normalne, zawsze mi parciane robiły odciski), a teraz przy gumowych. Bez sensu to o tyle, że te zjedzone były praktycznie takie same, jak obecne, tylko innej firmy. :/
sumire, a nie myślałaś, żeby tam może podoszywać jakiś dodatkowy kawałek skórki/tworzywa? W miejscu, gdzie się najbardziej palec obciera.
Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam Covalierro za 40-50 zł, używam dzień w dzień przez 2 miesiące, kupiłam w Bergo na promocji i powiem, że stan idealny, zero przetarć itp. Na zawody mam czarne Roeckle, są dobre, ale tak delikatne, że boje się ich używać na treningi na co dzień. To tak przy okazji znalezienia tego tematu przez przypadek. A, i nie polecam fp, fouganzowych... szkoda kasy :P
plunia Ja też mam te Covalliero - są niezniszczalne, używane codziennie od kilku miesięcy.... starły się minimalnie...
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
10 lipca 2016 06:52
dziewczyny, pdlinkujecie te covaliero?  :kwiatek:
Sankaritarina, chyba będę musiała. Po ostatnim noszeniu plastra zrobiło mi się uczulenie (na klej z tego plastra). 👿
Podpowiecie jakieś rękawiczki z materiału podobnego do Roeckle Grip?
BR durable pro są podobne  😉
Marzena, - uvexy 🙂
keirashara, ale drogie 🙁 szukam tanszej wersji właśnie.

Br Durable pro faktycznie podobne, dzięki!
BR Durable Pro są bardzo podobne, ale wg mnie o wiele trwalsze. 😉 Ja nieodmiennie polecam, a za tą cenę to już w ogóle.

Odnośnie przebojów z moimi obtarciami - gdyby ktoś miał podobny problem, to u mnie się sprawdziły takie żelowe tuby ochronne na palce. Tzn. pożyczyłam chwilowo inne wodze (też gumowe/silikonowe, ale bardziej miękkie niż moje - niestety właścicielka nie wie, co to za firma :icon_rolleyes🙂, wpięłam wczoraj, założyłam tubę przyciętą tak, żeby chroniła obcierające się miejsce, i pojechałam w teren. Wróciłam bez obtarć, a koń troszku się w tym terenie cieszył 😉, parę razy też wyciągał mi trochę wodze z rąk, jak się chciał ogonić od robali, więc było kilka okazji do tego, żeby się obetrzeć. Nie wiem tylko, czy to zasługa innych wodzy, czy tuby, czy obu rzeczy naraz, ale ważne, że działa. 😉 Po założeniu średnio mi było wygodnie z tą tubą, na szczęście w czasie jazdy w ogóle mi nie przeszkadzała.
A z covalliero macie na myśli jakiś konkretny model? Miałam już 3 modele roeckli, horze siateczkowe, globale, wszystko wytrzymuje średnio 3 mies. do stanu dziura na lewym palcu serdecznym, nie wiem czy jest sens kupować cokolwiek droższego już 🙁
Ja niezmiennie polecam HV POLO  🙂
Jakieś takie "masywne" mi się wydają, trochę jak na motor :p i obawiam się o ich antypoślizgowość...
dziunka, ja mam takie:

[img]https://cdn.shopify.com/s/files/1/0404/0641/products/rekawiczkihvpolo_300c8a82-3223-4d3b-82ef-1dc8c9043bb9.jpg?v=1437466568[/img]

(są dostępne jeszcze w Hidalgo czy Horse-Trade)
Są cienkie, jestem w stanie w nich wykonywać precyzyjne czynności. Czucie wodzy bardzo dobre. Na ślizganie się wodzy nigdy nie narzekałam  🙂
czy spotkałyście może w jakimkolwiek markecie budowlanym rękawiczki monterskie na kobiecą dłoń? Byłam dziś w castoramie i są tam ze 3 super fajne modele rękawiczek, które z powodzeniem nadadzą się na konia... tylko robią je w rozmiarze 9-11  😕
azzawa, spotkałam się z kobiecymi rękawiczkami, ale ogrodowymi. Też są od wewnątrz wzmocnione, ale mniejsze i ładniejsze 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się