Konie czystej krwi arabskiej

maluda czy ona ma dwukolorową grzywę? 🙂
My wczoraj miałyśmy taki trening, że najchętniej bym nie zsiadała, tylko sobie tak jeździła i jeździła...  💘
Ma, ma.  😉
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
02 lipca 2016 08:58
Hej nas tu od dawna nie było :-)
Cierpie na zupełny brak czasu , chwile przed obroną , nauka ,praca i konie nie łatwo to pogodzić .
Dimer już chodzi pod siodłem ,ja jeszcze na niej nie siedziałam ale słyszałam dobre opinie :-)
Póki co przejażdzki są krótkie bo maksymalnie po 40 minut .
Wciąż ten nasz niejadek ,nie bardzo chce jeść ,była odrobaczana .
Nie wiem czy to stres że inne konie patrzą na nią jak je i jak szybciej zjedzą to do niej podchodzą ?
U nas żłób ma na boku stajni lub w stajni jest za murkiem . Wolno je czasem zagryzała sianem ale dojadała do końca tu zostawia .
Na szczęście dziś wraca do domku :-)
Pod siodłem to anioł , zachowanie w boksie wciąż to anielskich niestety nie należą ale jest dobrze .

Edit :ogólnie praca z Dimer trwa maksymalnie 40 minut ,czasem to przejażdzka ,czasem lonża lub spacer .
A te gumy to po co?
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
02 lipca 2016 09:42
[quote author=Murat-Gazon link=topic=752.msg2566134#msg2566134 date=1467446554]
A te gumy to po co?
[/quote]

Już się bałam, że tylko mnie to zastanawia 😉
gajara18 to sprawdźcie zęby, może dlatego ma słaby apetyt.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
02 lipca 2016 15:41
rozumiem, że zajazdka Dimer?
Ale by tak odrazu wypinac? na gumach? w jakim celu?
Bronze   "Born to chase and flee.."
02 lipca 2016 18:31
Derby - myslę,że celem osoby zajeżdżającej jest pokazanie drogi w dół. Trochę sobie pod górkę ustawiła poprzeczkę i zamiast ułatwiać pracę to utrudnia. Wg tego co pisze właścicielka to koń nie będzie tam długo więc nie obawiałabym się,ze ją spieprzą zanadto. Moim skromnym zdaniem wytok byłby wystarczający.
Gajara - don't stress, ale niech jej pościągają te patenty  🏇
I żeby pokazac jak nie zajezdżać dzikiego araba :-) ... z 6 lat temu było robione to zdjęcie. Widać,ze lato i gorąco :-)
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
02 lipca 2016 20:50
Gumy hmm myśle że po to  by uczyć ją od początku nie szarpania sie głową ,noszenia jej odpowiednio .
"Również w pracy pod siodłem z mlodym koniem gumy moga pomóc zrozumieć mlodziakowi czego od niego się wymaga- zakładając że konik jest oporny na nowinki, lepiej założyć mu luzniejsze gumki niz gmerac w ryju i probowac wymuszac tym ustawienie, co jest nota bene częstym widokiem " Z netu taka odpowiedz moge zacytować  .
Jak ją prowadziłam na wybieg a poszliśmy spacerkiem kawałek to widzałam że ma tendencje do wychodzenia  z głową poza pion .
Na treningu była 3 miesiące i dopiero w połowie czerwca zaczeli używać gum pod prace w siodle ,nie sądze by to żle zadziałało .


Dimer była w treningu i tak ja przygotowywali ,ja dziś ją odebrałam i jestem zachwycona .
Jest taka miła w obejściu, dojżalsza , łatwo się prowadzi w ręku . I jest jakaś wielka ? urosła czy nabrała masy .Mam nadzieje że to nie jest tylko pierwsze wrażenie i w domu nie zacznie pokazywać różków
maludadzieki za podpowiedz moze i tak ma w końcu 3,5 roku  :-)
.

Bronze w domu nie mam gum więc będzie chodzić bez , chodz myśle by jak ją lonżuje to na jakimś wypięciu ,rónowage na lonży ma dobrą . Może linka przez kłode ? Nie wiem ,jak wy lonżowaliście młode araby ?

gajara, jeśli ktoś umie "albo założyć gumki, albo gmerać w ryju", to przepraszam cię, ale należy trzymać się od niego z daleka. Nie osiąga się prawidłowego ustawienia końskiej głowy przez "gmeranie w ryju". I naprawdę to, czy ma nos w pionie, czy przed, nie jest najistotniejszą kwestią.
I mam nadzieję, że nie przeczytałam przed chwilą, że oceniasz ustawienie końskiej głowy po tym, jak trzyma ją koń luzem, kiedy prowadzisz go na wybieg...  🤔
(sorry, nadal jestem zła po starciu z pseudonaturalsami)
Gumy hmm myśle że po to  by uczyć ją od początku nie szarpania sie głową ,noszenia jej odpowiednio .
"Również w pracy pod siodłem z mlodym koniem gumy moga pomóc zrozumieć mlodziakowi czego od niego się wymaga- zakładając że konik jest oporny na nowinki, lepiej założyć mu luzniejsze gumki niz gmerac w ryju i probowac wymuszac tym ustawienie, co jest nota bene częstym widokiem " Z netu taka odpowiedz moge zacytować  .



Przepraszam, ale nie wytrzymałam i muszę napisać. Ustawienie głowy idzie od tyłu a nie od przodu, niezależnie od rasy konia. Mam wrażenie, że na młodego konia wystarczy wytok i nie trzeba na patentach kombinować ... ja bym uciekała od takich "miszczów" , ale co kto woli.
Bronze   "Born to chase and flee.."
02 lipca 2016 22:48
Gajara - ja swojego konia lonżowałam tylko na samym początku pracy, bardziej w celu wyuczenia komend głosowych, co bardzo ułatwiło mi pracę z siodła.
Patenty - niet. Jazda od wewnętrznej łydki i zewnętrznej wodzy - tak.  Ale na dobrą sprawę od 3.5 letniego konia nie wymagałabym nic poza tym, aby szedł do przodu i oswajał się z różnymi sytuacjami. Żadnego majstrowania w pysku  🤬. Gumy to mogą konia szybko nauczyć wieszania się i "odbijania" od reki oraz generowac usztywnienia - a koń świezynek to i o zwarcia w stykach nietrudno.
40 minut tez wydaje się być przesadą...wg Instrukcji zajeżdżania koni zaczyna się jakąkolwiek pracę w wieku 3.5 roku od wsiadania na grzbiet na jeden nawrót stępa. Początki pracy pod siodłem to przede wszystkim wyrabianie równowagi, muskulatury i zaufania do jeźdźca. Ale...ja tam się cackam i nienowoczesna jestem.
Brałabym na spacer w ręku na 30 minut i wsiadałabym max na 20 do  30 minut po jakimś okresie czasu.
Intencje masz jak najlepsze - powodzenia. Byle tylko pozwolić sobie na odrobinkę sceptycyzmu, to oszczędzisz sobie w przyszłości konieczności odrabiania konia po kimś.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
03 lipca 2016 02:18
Gajara osoba zjeżdżająca  konia na tego typu patentach poprostu kompletnie nie ma pojęcia co robi. .. szlak mnie trafia jak za robotę z mlodym koniem biorą się totalni laicy. ..i później dziwimy się,  że koń jest zielony jak szczypiorek na wiosnę.  Zajazdka to najważniejsza rzecz,  która procentuje w przyszłości o ile jest zrobiona należycie i z głową.  A tak to mamy początek samych problemów....
Dobry jeździec z delikatna ręką,  prawidłową pracą pomocami pokaże gdzie jest miło i fajnie, wszystko idzie od zadu poprzez plecy do pyska a nie na odwrót! 

Edit.  Gumy powodują tylko usztywnienie i pozorną prace w dole.  Koń będzie szedł z głową niżej ale z odstawionym zadem i odgietym kręgosłupem.  A przecież kon od początku powinien być uczony pracy w rozluźnieniu!  Bez patentów krępujących ruchy. 
A tak to robi się kolejna sztywna deska do prasowania...
Dla mnie sam pomysł założenia gum młodziakowi wydaje się dosyć niebezpieczny, przecież taki młody zwierz nie ma równowagi, jak się potknie, spłoszy lub stanie się cokolwiek innego może zrobić się niebezpiecznie  🤔wirek: już nawet nie wspomnę o kwestiach szkoniowych, bo zostało powiedziane na ten temat już bardzo wiele...

My wczoraj poczułyśmy wakacje i taplałyśmy się w jeziorze za stajnią, pierwszy raz, bo do tej pory nie udało mi się znaleźć dojścia do wody, ale z pastwiska sąsiada jakoś się udało  😉




A na zakończenie dnia terenik, oczywiście w stroju bojowym 😵 następnym razem muszę zrobić jeszcze podmiankę frędzi na maskę, bo gzy się chyba wściekły w tym roku 😜

My dziś jedziemy w teren z koleżanką, nocą lało, nadal jest chłodno i tak ma zostać, więc pogoda idealna i można skorzystać.  😅
gajara18 Gdzieś Ty tego konia wywiozła? W życiu bym nie założyła (i nikomu nie proponowała) gum na MŁODEGO konia (który jeszcze nie rozumie kontaktu i działania półparady). Zwyczajnie bałabym się, ze jak szarpnie głową i napotka opór to jeb*** na plecy...
Jakbym gniadą widziała, dosłownie. Właśnie w podobny sposób ją zepsuto, chociaż młoda już wtedy nie była. Nauczyła się wówczas, że najlepszą metodą jest wywrotka na plecy. Ludzie pojęcia nie mieli skąd jej się to wzięło. Mogli ją ustawiać w dole na różne sposoby, a ona i tak robiła swoje.

Mam takiego własnie do odpracowania, klacz 11 lat, gdy tylko poczuje się niepewnie, próbuje walnąć się z jeźdźcem na plecy, a ja już chyba jestem "za stara" na płacenie swoim zdrowiem za głupotę innych.
A wg jakiego planu z nią pracujesz?

Ja dałem gniadej wolne, wtedy pół roku. Aklimatyzacja zajęła krótko, ale koń z ziemi był nieobliczalny. Potem stwierdziłam, że skupimy się tylko na pracy z dołu. Pierwsze wsiadanie odbywało się w obecności drugiej osoby. Koń na plecy się nie przerzucał, ale reagowała panicznie na łydkę i to nawet najlżejszą. W sumie lepiej, aby gnała niż wywracała się. Po jakimś czasie doszłyśmy do etapu, że jeździec nie zabija. Jednakże do dzisiaj nic jej nie zakładam (patenty), bo nie widzę takiej potrzeby.

Obecnie mam dość zrównoważonego konia, który ostatnio mnie pozytywnie zaskoczył.
Murat a u nas pada 🙁 towarzystwa do terenów nadal brak, ale ostatnio poradziłam sobie wywożąc konia 30 km dalej do koleżanki, tylko po to żeby pojechać razem w teren 😂 trzeba sobie jakoś radzić 😎
tuch, oddawałam kiedyś konia (no.. nie araba 😉 ) w trening do top zawodnika. Pierwsze pytanie dotyczące konia to było "na plecy nie daje?" reszta to pikuś 🙂
Także, nikt zdrowiem ani życiem nie będzie ryzykował.
maluda To jest temat jeszcze nie przepracowany. Koń nie jest mój, pracuję z nią tylko 2x w tygodniu i tez nie zawsze, co krok to jakieś problemy. "Aklimatyzacja" trwa 3 rok...  😎
Aj. A chciałam się doświadczeniem wymienić i przy okazji dowiedzieć się czegoś nowego.
To pozostało mi życzyć dość szybkiego progresu.  😎
maluda Jestem cierpliwa. A to póki co popłaca.
Nie popłaca się ale psuć koni. Odpracowywanie ich jest trudne i niebezpieczne.

Ale to trochę 🚫
Miałyśmy całe popołudnie piękną pogodę, około 20 stopni i słońce. Cztery godziny w terenie to jest to  😅
U nas tez pogoda fajna, mimo przelotnego deszczu 🙂 bylysmy na godzinnym spacerze w reku i potem wsiadlam pierwszy raz od kontuzji, jak na 2tygodnie przerwy to jestem bardzo zadowolona 🙂

A tak pozostając w temacie zajezdzania, kogo polecacie do ułożenia oo pod siodło? Słyszałam dobre opinie o panu Jachymku
Widia Kaja Dembińska  😉
A ktoś już korzystał bo Kaje znam i jeszcze kilka lat wstecz mówiła, że nie zajezdza więc nie wiem jak długo
Kawusia   słodka kawa z mlekiem i już bez vanilii :(
04 lipca 2016 08:28
A może Wojenka (Zuza Zajbt), zajeżdżała nam kiedyś Ethne i byłam bardzo zadowolona.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się