Cavaliada Summer Jumping

siwaaa, - Dzieki! :kwiatek:
Czy ktoś wie za co ta młoda Litwinka została wezwana do sędziówki?
Gillian   four letter word
10 lipca 2016 17:02
Nadużycie bata. Stałam koło niej i faktycznie go używała ale w formie klepania :/ nic wielkiego :/ szkoda mi jej, siedziała potem i strasznie płakała 🙁
Mhhh no ja właśnie jestem ciekawa czego się czepili, bo na parkurze ona nic nie zrobila złego, za to w drodze na rozprężalnie owszem....
Gillian   four letter word
10 lipca 2016 18:19
No to może za to.
Przy opuszczeniu parkuru koń dostał.
No dostał i to brzydko tak... Mi jest przykro patrzeć na to, że najgorsze zachowania względem koni prezentują właśnie dzieci....
To ile ona miała lat?
16, no dziecko jeszcze...
Ja byłam w sobotę popołudniu, to była moja pierwsza Cavaliada i jestem naprawdę zachwycona konkursem zaprzęgów. Nigdy w sumie nie byłam nimi zainteresowana, ale wczoraj przeżywałam je najbardziej ze wszystkich konkursów  😍
W skokach zaskoczeniem był dla mnie też Adam Grzegorzewski. Okarino w porównaniu do innych koni wydawał mi się taki mały i drobny, ale za to jak skakał :o
Jedyna rzecz jaka mi się nie podobała to prowadzący przy pokazie koni zimnokrwistych. Chyba z 5 razy mówił, że z tymi końmi można się udać na spacer z rodziną do lasu, albo bryczką. A jego komentarze o przeznaczeniu takich koni na rzeź i o koninie to już kompletna porażka.
Ogólnie bardzo mi się podobało, nigdy nie byłam na Cavaliadzie i jednak są to zupełnie inne emocje niż w telewizji. Koleżanka, z którą byłam mówiła, że w porównaniu do Poznania, czy Warszawy, Kołobrzeg jest niewypałem, no ale ja tam nie wiem, nie mam porównania.  😉
Moim zdaniem bylo na prawdę super... 👍 Przygotowanie takiej imprezy to na pewno wyzwanie... Loteria jest pogoda (chociaż my trafiliśmy na słoneczko wczoraj)... Mam nadzieje ze za rok powtórka 🙂
Gillian   four letter word
11 lipca 2016 07:32
Ja sobie spaliłam połowę twarzy bo tak głupio siadłam bokiem bo słońca  😜
Cavaliada Summer jak dopisze pogoda to bedzie najlepsza impreza ! zaliczylam kazda cavaliade w tym roku, od zaplecza jako zawodnik / trener i dawno sie tak swietnie nie wybawilam 🙂
Jak dla mnie staneli na wysokości zadania 🙂 było kilka wpadek, ale to drobiazgi w skali takiej imprezy. Jak za rok będzie, to też chętnie się wybiorę 😀
Dava   kiss kiss bang bang
11 lipca 2016 09:05
Moim zdaniem było rewelacyjnie.
Dla mnie to numer jeden ze wszystkich Cavaliad, mimo, że pewnie mają już całą listę rzeczy, które można zrobić lepiej  😎

My się wybraliśmy w ostatnim momencie i nie żałuję! Było świetnie! Zawody na plaży to jest coś!

Polska rządzi!  🏇

Pokażcie jakieś fotki z piątku i soboty? Ja byłam tylko w niedzielę.

PS. Baty młodej litwinki widziałam🙁 Na parkurze też się ostro zagotowała na tego konia - rozumiem stres. Występ na dużych zawodach, a koń nie chce iść dalej, bo się gapi niewiadomonaco...
Sama nie wiem co bym zrobiła (na parkurze) czy tak jak zwykle próbowała uspokoić konia, pogłaskała i gadała do niego czy tak jak ona próbowała na siłę przełamać jego obawy batem, kopniakami i szarpaniem. Za wyładowanie frustracji po przejeździe należało jej się upomnienie.
Z Litwinką sytuacja była dwuznaczna. Koń na parkurze odmówił bo na widowni dzieciak zaczął podrzucac dużą kolorową piłką. Akurat w tym momencie kiedy wykonywała najazd na tym odcinku bandy. W mojej ocenie ewidentnie to było powodem zdenerwowania konia. Oczywiście nie usprawiedliwia to zachowania amazonki, ale faktycznie można się zirytować.

Przy okazji nie rozumiem dlaczego organizator dopuszcza rozdawanie baloników, a potem trzeba pouczać widownię, że mogą rozpraszać konie.
Gillian   four letter word
11 lipca 2016 12:52
No właśnie dziwne to było dla mnie czego on się tam bał - stałam obok tej przeszkody gdzie się wszystko odbyło. Wyglądało tak jakby zagapił się na telebim. Może i dziecko było, nie rozglądałam się. A propos dzieci - masakra. Siedziałam trochę na trybunach podczas GP ale tak się wkurzyłam, że musiałam zejść na dół. Non stop dzieciaki biegły po schodach, a że są metalowe to robiły naprawdę spory hałas :/ góra-dół, góra-dół... Jaki jest sens zabierania takich maluchów na zawody skoro i tak nie oglądają a za to przeszkadzają innym? :/ wrrr... Jak ktoś chciał sobie dzieci wybiegać na świeżym powietrzu to trzeba było iść z nimi obok na plażę :/
Gillan, myśmy widziały wyraźnie. Właśnie na widowni obok telebimu był ten dzieciak i duża dmuchana kolorowa piłka kilka razy odbita. Dopiero jak już mleko się rozlało piłkę schowano.
Gillian   four letter word
11 lipca 2016 13:04
No to faktycznie, co za pech 🙁
A ja się zaczynam martwić, że po komentarzach kołobrzeżanin na wszystkim portalach infoarmacyjnych może być problem z kolejnymi zawodami.
Pomijając mój "ulubiony" komentarz, który świadczy o całkowitej niewiedzy - "Puścić te konie wolno, niech idą w pola. Uwolnić zwierzęta od bogatych snobów!" to dziwi mnie bardzo, że piszą o samych stratach. Nie mają kompletnie pojęcia na jakich zasadach się to odbywało, piszą o kupach na plaży, nie ogarniają, że podłoże było kwarcowe!! Nie ogarniają, że gównie sponsorzy opłacają imprezę. A cavaliada to był ogromny zastrzyk pieniędzy dla osób prowadzących własny biznes. Porażka... wkurza mnie to strasznie..  😵
Sonkowa Bo ludziom to się NIC nie podoba... Nie ma imprez - źle bo nudno, nic sie nie dzieje, nie przyciąga się turystów - jak są - to też źle, bo hałas, tłok (za dużo turystów), korki, nie ma gdzie zaparkować... Tak jest z wszystkim.... np. z ulicami - droga dziurawa - ludzie marudzą - "aaaaa, dziury... mozna sobie urwać koło - skandal" - zrobisz remont drogi w dzień to: "jak można robić remont w dzień?! Co za idiota to wymyślił?! Całe miasto zablokowane, korki..."..... a jak zrobisz w nocy to: "jak można robić remont w nocy?! hałas!! Nie można spać.... co oni robią w dzień...". A jak już droga jest wyremontowana to też jest źle, bo chodnik jest za wąski (albo za szeroki), studzienka jest za bardzo w prawo i kostka brukowa jest nie w tym odcieniu...  Nie mówiąc już o "Wreszcie droga wyremontowana - ile mozna czekać..."...
Ludzie marudzą, że nie chcą żadnych firm mieć w swoim sąsiedztwie - żadnych zwirowni, fabryk, zakładów.... A potem się dziwią, ze nie ma wpływu z podatków.... i że jest bieda.... i że dlaczego samorząd nie wspiera przedsiębiorców.... i dlaczego nie ma pieniędzy na inwestycje....

Niestety takie jest nasze społeczeństwo....

Aż sobie poczytałam te lokalne portale... Jaka beka.... Ludzie się boją zasranej przez konie plaży... Narzekają, ze wyłaczony taki kawał plaży - a oni chcieli rozłożyć koc akurat w tym miejscu, gdzie był parkur (!) A tak w ogóle -  to jest cyrk obwoźny, że konie się męczy zamiast puścić wolno, że biedaki muszą mieszkać w namiotach.... że bogacze pokazują swoje bogactwo w ten sposób....  no i bilety takie drogie, że Kowalskiego na to nie stać, i że to atrakcja dla Warszawiaków.... a nie dla "tubylców".... no i że TYYYYYYLE ludzi przyjechało.... nie ma gdzie zaparkować....

I nie widzą, jaka to reklama dla miasta, ile ludzi przyjechało i zostawiło kasę (ja np. bym się tam nie wybrała gdyby nie Cavaliada)....
Nie mówiąc już o tym jak to wygląda ze strony organizacyjnej....

Ale sie rozpisałam  🚫
Podlinkujcie coś, bo aż ciekawa jestem jak miastu żyjącemu głównie z turystyki może przeszkadzać taka atrakcja
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
11 lipca 2016 19:37
Dla mnie cudowne zawody. Mimo, że nie szło nam najlepiej to atmosfera super, ludzie sympatyczni, organizacja bardzo dobra.
Dla mnie minusem było podłoże, bo duże dziury się robiły i na rozprężalni i na parkurze, ale przy 2* to jeszcze jestem w stanie przełknąć.
No i trochę brakowało miejsca do stępowania.
Wyglądało to wszystko naprawdę kapitalnie.
o tutaj na przyklad...
http://miastokolobrzeg.pl/wiadomosci/12756-cavaliada-takie-zawody-po-raz-pierwszy-w-historii.html

Sunrise a teraz Cavaliada są jednym z bardziej dochodowych dni w roku.. ale sprowadźmy więcej biednych niemieckich emerytów i niech to miasto całkowicie umrze..  😵


edit. o co chodzi z Mściwojem na kucyku?  😀
Gillian   four letter word
11 lipca 2016 20:44
ja nawet nie będę tego czytała, bo szkoda nerwów 😉
Mhhhh no ja mogę mówić za naszą ekipę, zostawiłyśmy tam całkiem sporą sumę. Hotele, stacja, lody, jedzenie, kawka jakieś zakupy... Ale to co nas w Kołobrzegu ubodło, to różnica w traktowaniu Polaków i Niemców... Mocno nas zirytowała obsługa w restauracji Mikado, bo w momencie wejścia Niemców o nas natychmiast magicznie zapomniano... Może Kołobrzeg nie chce być Polską i to jest problem?  👿
słynne powiedzenie " Niemiec zapłaci Kołobrzeg się wzbogaci " i tyle w temacie  🙁

okropny hejt na cavaliade , przykro ,ze stawiają tylko na emerytów
Naciau Umarłam  😂 super powiedzonko  👍
Ja niestety jestem wredną wymagającą Polką i jadąc nad morze nie interesuje mnie pensjonat przy krajowej 11stce w cenie 600zł/doba, więc może mają rację z tymi niemiaszkami 😉
A ja Wam powiem - haters gonna hate. Nie przejmowałabym się zbytnio. Będąc trzy dni "na żywo" i kursując pomiędzy ścieżkami dla koni, kibicami, przechodniami - słyszałam same ochy i achy. W stylu "ale piękny konik", "no zobacz, zobacz jak się błyszczy" itd.
Nie ma co karmić zakompleksionych troli, których boli to, że kogoś stać na coś więcej niż piwo...

Impreza dla mnie po prostu piękna - najwspanialsze zawody jeździeckie w PL na których byłam, a najlepsze jest to, że może poza nie do końca idealnym podłożem (choć wydaje mi się, że ono z każdym dniem było jakby lepsze) to cała infrastruktura wyglądała naprawdę Globalowo. W Miami wprawdzie nie byłam, ale w Wiedniu i Antwerpii tak 😉 Mi zabrakło choć kilku lepszych jeźdźców, ale wiadomo że debiuty są trudne. Dobra opinia na pewno pójdzie w świat, a koniec końców internetowi trolle nie zablokują przecież imprezy.



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się