KOTY

Chomiki dzięki bogu same wciągają  😁

W piątek zabieg sterylki... Boję się strasznie... 🙁
Trzymajcie kciuki...

Łeeeeee, nie masz czego. To najłatwiejszy zabieg. To się nawet krew nie leje  🙂 czasem gazik sztuk jeden jaki mam przygotowany zużywam tylko na usuniętą maciczkę, bo se ją na nim kładę  🙂
CeraŁ   dużo dużo zmian..
20 maja 2009 12:40
mam pytanie 😀
Mam w planach zakup kota 🙂 we wrześniu 🙂 myslalam nawet o syjamskim 🙂

Ale tak ogólnie to powiedzcie mi jedno - lepszy jest kocur czy kotka? Jeśli chodzi o lepsze 'utrzymanie', mniej problemów itd 🙂.
mam pytanie 😀
Mam w planach zakup kota 🙂 we wrześniu 🙂 myslalam nawet o syjamskim 🙂

Ale tak ogólnie to powiedzcie mi jedno - lepszy jest kocur czy kotka? Jeśli chodzi o lepsze 'utrzymanie', mniej problemów itd 🙂.

Pół na pół czyli kastrat tak czy owak.
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
20 maja 2009 14:33
Notarialna ja będę trzymać kciuki za Twojego ogona 😀
A ja dziś zauważyłam, że mojej Kocie wąsy się roztrajają...  👀 Tzn jeden wąs, ale dziwnie o wygląda... Końcówka podzielona na3.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
20 maja 2009 16:12
Najlepsze foto dzisiejszego dnia 🏇
Reszta wyszła do bani :/

No a kota się uspokoiła i nie ma już rui. Zdążyła się wyrobić, bo tak to byłoby nie ciekawie jakby miała zabieg w trakcie tej rujki...
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
20 maja 2009 19:09
Marzena, mocno kciuki trzymam, żeby to jednak błędnie opisane badanie było.
Baba_jaga, o żesz kur..... Wiadomo co nerki rozwaliło?
Notarialna - sterylka to pikuś, cięcie na 1-1.5cm, a kot po wybudzeniu jak nówka sztuka (nie licząc kilku krępujących chwil, gdzie jeszcze kota narkoza trzyma, ale siku trzymać to już nie chce  😉 ). Będzie dobrze.

Kcj90 - podpisuję się wszelkimi kończynami pod kastratem. Ja tam osobiście wolę kocury i lepiej się z nimi dogaduję, a moja Duszka to po prostu wyjątek (ona i tak bardzo kocurza jest). A co do syjama: jesteś absolutnie pewna, że dojrzałaś już do bycia niewolnikiem?  😎
Okwiat, a wiesz jak wyglądają wąsy kota wciskającego mordę nad zapalony palnik gazowy? Wolałabym już "rozdwajające się końcówki" niż smród w całej kuchni i cud-baranka na paszczy Grubego  🤔wirek:
Tania,  hahahah, oplułam monitor! 😀😀😀

A co do płci, ja zdecydowanie wolę kotki, mam w domu stadko składające się z czterech osobowości :trzy kotki i kastrata i dziewczynki są zdecydowanie przyjemniejsze i bardziej kontaktowe 😉
Ja mam kotke i kocura (oboje po zabiegu) i powiem ze chyba płeć nie ma znaczenia. Oboje są tak samo kochani. Wydaje się że najweikszy wpływ ma wychowanie i podejsćie do kota 🙂
Jutro z rana na badanie krwi.
Jak myslicie,  kiedy beda wyniki?

Kotek osłabł, widocznie ciezko mu sie oddycha, staramy sie go zachecac do jedzenia i picia.
Wygląda niestety źle to wszystko. Mam nadzieje, ze sam se nie podda. Nie pogorszylo mu sie, ale i nie poprawiło od wczoraj.
Marzena, wyniki beda pewnie po godz. 14 tego samego dnia ! Krwi na pewno, moczu nie pamietam.
Na brak apetytu mozna podawac pewne dodatki, poza tym dokarmiac i dopajac strzykawka.
W zaleznosci od wynikow moga byc specyficzne zalecenia co do zywienia, ale na poczatek najwazniejsze, zeby jadl - nawet byle g*** whiskasa.


U nas wynik badania moczu sugeruja odmiedniczkowe zapalenie nerek  😕
Maluchy od 10 marca sa leczone na przewlekly kk, pluca nie sa w zlym stanie, nerki na usg zmienione - zapalenie? Mocznica u czarnej 120 przy normie 70, bury ok. buuuuuuuuuuuuuuu
opolanka   psychologiem przez przeszkody
21 maja 2009 10:18
ja mam dwa kastraty i kotke i powiem szczerze, że kotka to menda prawdziwa jest - samowystarczalna, złośliwa, obrazalska 😉

teraz ma ruję, więc kocha cały świat. Wykorzystuje to do tego, zeby sie zaprzyjaźniła z Krecikiem 😉
cieciorka   kocioł bałkański
21 maja 2009 12:53
Marzena, trzymam kciuki, wyjdzie z tego ❗

kot komandos:
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
21 maja 2009 13:01
cieciorka, Moja lata identycznie tylko, ze niestety nie ma takiej przestrzeni jak ty. A czasem jej się zdarzy rozpłaszczyć na ścianie jak leci za myszą 😁
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
21 maja 2009 13:23
Takie wygibasy u mojej to jest odpowiedz na wlączony odkurzacz 😎
cieciorka kotafon zajeżysty😉
Seksta   brumby drover !
21 maja 2009 13:37
Ja za to z aplikacja jakiejkolwiek tabletki szczurom nie mam problemu- kazdemu daje po jednej w lapki i sobie gryza  🤔wirek:

Moj kocur 10 letni kastrat w dodatku 10 kg i żbikowaty jest najwiekszym pechowcem na swiecie.
Aktualnie chodzi z pomaranczowymi pregami na policzku- otarl sie o swiezo malowane cos tam w ogrodzie, poza tym ma lysy prawy bok od przeciskania sie pod plotem, wybity jeden palec, uszczerbione jedno ucho i ubytek w "trzeciej powiece".
Poza tym jest wredny- jak sie obrazi to obsikuje na oczach kogolwiek szafke, sciane etc. Rzuca ( i to nie sa zwykle zadrapania a wbijanie sie pazurami i zebami z mega zloscia, ja sobie z nim radze w takich sytuacjach ale goscie i wszyscy moi znajomi nie chca do niego podchodzic, tak sie go boja :P )sie nawet jak mu sie nie spodoba ze ktos "za dlugo" go glaszcze. Czasami ma przeblyski i jest bardzo przymilny ( szczegolnie jak kroje surowe filety z kurczaka haha ), czasami nawet sam z siebie jest mily ( o dziwo! ), poza tym jest bobasem noszonym przeze mnie na rekach ( przy 10 kg jest co nosic :P ),wychodzi z domu i wraca czasem po 2 dniach, walczy ze wszystkimi zwierzetami w okolicy, ogolnie jest "panem ulicy"- lezy na srodku ulicy a reszta kotow omija go szerokim lukiem,psy rowniez 🙂 Potrafi pol dnia lezec w ogrodzie na plecach i przewracac sie z boku na bok, odpowiada jak cos sie nie niego mowi. No ale i tak jest glupolem :P
Poza tym przy braniu na rece zachowuje sie zupelnie jak kot rasy ragdoll 🙂
Seksta mam identyczny wredny, wolnołażący egzemplarz, który przeżył już 16 lat. Niezły wynik jak na takiego drania 😉
wyniki krwi sugerują FIPa, jutro zrobimy badania na kocie wirusy.

szanse, ze to cos innego są nikłe ale sie bedziemy tego trzymac.
idziemy do innego weta.


edit:
inny wet zalecił usg jamy brzusznej i kręci głową na FIPa
kot ma tylko podwyższone leukocyty, reszta w normie.
przeciw FIPowi swiadczy brak goraczki, która pojawiła sie tylko raz, i objawy tez sie nie do konca zgadzają.
Ale innej diagnozy nie ma... spróbujemy drogą eliminacji.

tylko żey kotek sie trzymał i walczył, bo jak sie podda to żadna diagnoza nie pomoze  😕
wyniki krwi sugerują FIPa, jutro zrobimy badania na kocie wirusy.

szanse, ze to cos innego są nikłe ale sie bedziemy tego trzymac.
idziemy do innego weta.


edit:
inny wet zalecił usg jamy brzusznej i kręci głową na FIPa
kot ma tylko podwyższone leukocyty, reszta w normie.
przeciw FIPowi swiadczy brak goraczki, która pojawiła sie tylko raz, i objawy tez sie nie do konca zgadzają.
Ale innej diagnozy nie ma... spróbujemy drogą eliminacji.

tylko żey kotek sie trzymał i walczył, bo jak sie podda to żadna diagnoza nie pomoze  😕


Marzena, trzymam kciuki zeby tylko nie to !!!!!!!!
Usg da Wam obraz czy jest plyn, chociaz fip moze byc rowniez bezwysiekowy 🙁
Dobre usg to podstawa, bo weci czesto dosc pochopnie diagnozuja fip, zwlaszcza gdy objawy sa niejednoznaczne.
Badania krwi robilas podstawowe, czy profil nerki-watroba ?
Test na przeciwciała koronawirusów może nie być rozstrzygający, chociaz nie zaszkodzi.
Testy na fiv/felv (bialaczke) jako kolejna droga eliminacji.

On je/ pije?
ja nawet nie wiem, co robilam, wetki nas nie informują na co te badania robią, zrobiona zostala morfologia i biochemia, z której wynika ze wątroba w porządku.

zrobiły punkcje brzuszka, ale nie pojawił sie płyn.
na rtg widac, ze plyn sie zbiera wokół płuc.
kot tez nie ma gorączki.

ja odrobiłam prace domową 😉 wiem, ze nawet pozytywny wynik na fipa nie znaczy, ze wlasnie na to choruje, tylko mógł w dziecinstwie mieć biotyp jelitowy i wytworzyl przeciwiała.

jeść srednio chce, wczoraj na siłe wepchnęłam mu troche miesa z kurczaka i napoiłam strzykawką, dzis sam zjadł niewielkie sniadanie. Lepiej wygląda. Sikał, kupkę zrobił.

Walczymy.
cieciorka   kocioł bałkański
22 maja 2009 08:08
trzymam kciuki.
co to jest fip?
ninja miał kiedys podejzenie bialaczki. leukocyty dwokrotnie podwyzszone, potem znow skoczyly w gore, potem zaczely spadac. badalam go takze na cukrzyce. bardzo sie tego byłam.
myszke tez musialam karmic recznie, to bylo dla mnie strasznie trudne, ryczalam i nie wiedzialam, czy jej pomagam czy krzywdze ja bardziej. umarla po tygodniu- zrobilam z mama wszystko co moglam, zeby jej pomoc. do weta jeździlysmy codziennie. przynajmniej sie juz nie meczy..
przepraszam, ze koncze tym pesymistycznym akcentem, ale to apropos karmienia mi sie przypomnialo..
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
22 maja 2009 09:11
Kot odstawiony do lecznicy, do odbioru po 20 (calodobowa)
Ja się tak stresuję, że od 7 nie śpię. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy...
notarialna - będzie ok. Moja też jest po sterylce i nic się jej nie działo. Poza tym, że przez okres noszenia kołnierza ochronnego była bardzo nieszczęśliwa bo nie mogła się porządnie wymyć  🤣

Marzena - mam nadzieję, że kot się wyliże z tego ...
fip to jest zakaźne zapalenie opłucnej.

niestety, diagnoza potwierdziła białaczke, ostrą w dodatku.
ale kot jest młody i silny, zaczelismy podawac leki, trzymamy kciuki.
Oby zadziałały.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
22 maja 2009 10:35
Cieciorku, to zapalenie otrzewnej. Kijowe, odwirusowe, szybkie i śmiertelne świństwo.

Marzena, trzymamy bardzo, bardzo mocno kciuki.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
22 maja 2009 22:58
Raport dnia pierwszego.

Kocica śpi cały dzień. I dużo pije. jednak nie chce jeść. nawet swoich ulubionych smaczków i chrupek. Co zrobić by zachęcić ją do jedzenia?
Obolała znacznie jest, ale chodzi w miarę.

Dostala rozpuszczalne szwy, więc nie bedzie problemu i nerwów związanych z ich usuwaniem.
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
23 maja 2009 02:59
Notarialna, ale ona nie powinna jeść dobę po operacji. Przynajmniej z tego co mówił mój wet i z tego co wiem z doświadczenia. Kota powinna dostać jeść (suche) dopiero dobrę po operacji, na razie niech pije dużo. Trzymam kciuki.
Bischa   TAFC Polska :)
23 maja 2009 09:48
Duzi bracia naszych mruczków - wczorajsza wizyta w Warszawskim zoo  😀












Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
23 maja 2009 14:04
No własnie mama mi powiedziała, ze wet ją zawiadomił. dwie godziny po powrocie do domu wychłeptala 3/4 wody ze swojej miseczki.
Na razie jest dobrze. dużo śpi,  odpoczywa. cięcie malutkie. I z tego co widzę wewnętrzne, bo szwów nie widać.
IloveMosiek   Mościsław & Co
24 maja 2009 22:27
a ja od wczoraj, za pośrednictwem cisawej, mam nowego domownika: biało - rudego kocura Franka, pierwszego pieszczocha Rzeczypospolitej.  😅
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 maja 2009 22:35
IloveMosiek, Fotki prosimy!

Ruda w porządku, tylko nieszczęśliwa, że musi nosić bandaż dookoła szycia.

Mam plan. Za 2 miesiące będą młode najprawdopodobniej, bo osiedlowa kotka ma ruje i słychać dzikie wrzaski walk do rana. Zamierzam podjąć się wyłapania i wysterylizowania kotków jak będą odpowiednim wieku.
Ktoś będzie chętny na kociaki? O ile będą, ale wszystko wskazuje na to, ze będą.

Jednego planuję zatrzymać ;-)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się