Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.

[[a]]http://www.pzj.pl/node/micha%C5%82-szubski-z%C5%82o%C5%BCy%C5%82-rezygnacj%C4%99-z-pe%C5%82nienia-funkcji-prezesa-polskiego-zwi%C4%85zku-je%C5%BAdzieckiego[[a]]

Tiaa... czyli po staremu  🤣 a czerwiec już się zaczął  😉


Jak to pisałaś , to jeszcze nie !!! . Jeszcze mieli prawie kwadrans.  😁 😁 😁

P.S Nic ci nie poradzę że od pewnego czasu w każdym aspekcie jeździectwa ( I nie tylko ) podstawą pracy stała się rotacja kadr.  😁 😁 😁 😁

Najważniejsza stała się  obsada stanowisk  a nie to czym dana osoba powinna się zajmować na swoim stanowisku.  😵 😵 😵

Prezes na odchodne w , 2min -30 opowiedział że coś się udało stworzyć tj, projekt systemu szkoleniowego i może następni go wprowadzą .

http://www.swiatkoni.pl/news/11052,prezes-zrezygnowal.html

Ale warto posłuchać prezesa. !!! Pojechał naszym działaczom  😁 😁 😁
Mówisz , masz  🤣  http://www.swiatkoni.pl/news/11054,sport-to-szkolenie.html#commentaries
No dobra.. a gdzie znajdę ten dokument?
No dobra.. a gdzie znajdę ten dokument?

Jest w załączniku  😉
Aaa no tak widzę, czyli dupa z mojego kursu. Bo wyników to ja nie mam a Złotej odznaki robić nie zamierzam..
A te IRR to jeszcze coś znaczą czy nic?
Aaa no tak widzę, czyli dupa z mojego kursu. Bo wyników to ja nie mam a Złotej odznaki robić nie zamierzam..
A te IRR to jeszcze coś znaczą czy nic?



To jest na razie n ty projekt i nie wiadomo czy wejdzie w takiej postaci.

Ale po pierwsze. Będą uznawane kursy IRR które były robione pod patronatem PZJ , po drugie pewno ze złotą odznaką .

Dla zawodników z 1 klasą  mają być tytuły Instruktora Jeździectwa z automatu i Instruktora Sportu po egzaminie z teorii nauczania .
[quote author=kozdanda link=topic=71.msg2551140#msg2551140 date=1464800121]
Aaa no tak widzę, czyli dupa z mojego kursu. Bo wyników to ja nie mam a Złotej odznaki robić nie zamierzam..
A te IRR to jeszcze coś znaczą czy nic?



To jest na razie n ty projekt i nie wiadomo czy wejdzie w takiej postaci.

Ale po pierwsze. Będą uznawane kursy IRR które były robione pod patronatem PZJ , po drugie pewno ze złotą odznaką .

Dla zawodników z 1 klasą  mają być tytuły Instruktora Jeździectwa z automatu i Instruktora Sportu po egzaminie z teorii nauczania .
[/quote]

Które IRR były robione pod patronatem PZJ? Te podpisywane przez Ministra Sportu?
Chyba nie . Między czasie były ronione kursy które firmował PZJ  🙄
Aaa no tak widzę, czyli dupa z mojego kursu. Bo wyników to ja nie mam a Złotej odznaki robić nie zamierzam..
A te IRR to jeszcze coś znaczą czy nic?

Ale to jest tylko projekt, nie wiadomo kiedy i czy wejdzie w życie w obecnym kształcie  😉
Projektów było już kilka i wszystkie trafiły do kosza. Największy problem w tym że tymi projektami zajmują się ci starzy dawni regulatorzy ( jak ich ktoś nazwał )  😁
Nie pojmują że tego typu projekty muszą być zgodne z prawem i każda próba przedstawienia nadmiernych  regulacji do działu prawnego Ministerstwa Sportu będzie kończyć w koszu. 😁 😁 😁

Więc szczerze mówiąc , nie wiem czy i kiedy będzie taki system
Czyli w tym momencie IRR nie daje nic?
Teoretycznie nie. Ale ja uważam, że i tak warto zrobić, niektórzy pracodawcy nadal wymagają takich uprawnień albo przychylniej patrzą (a na pewno nie zaszkodzi ich mieć). I musisz je posiadać, żeby przystąpić np. do kursu na ISP.

Które IRR były robione pod patronatem PZJ?

Na pewno te organizowane przez Green Way.
Ale gdyby to weszło, to mając IRR (ale nie wiem, czy spod patronatu PZJ) i II nie muszę się martwić o ISP ani robić złotej odznaki, a zdając egzamin ze skoków i teorii oraz pierwszą pomoc dostaję IJK?
Może poczekaj na to co wejdzie , bo co z tego wszystkiego wyjdzie to nikt nie wie. Był prezes nie ma prezesa i znowu jest bezhołowie  😵
czyli po staremu haha  😎
Ale jeśli już zrobisz , to nie mogą tego anulować. ewentualnie pewnie będziesz musiała dorobić jakiś kurs na następny papier. Takie mam wrażenie.
A powiedzcie mi, jaką wartość może mieć ten papier? Taką samą jak kurs organizowany przez PZJ?
http://szkoleniaics.pl/jazda-konna-instruktor-sportu/
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
03 lipca 2016 16:59
Taki kurs powinien być jak dla mnie pod patronatem PZJ hub przez niego autoryzowany. Zadzwoń do PZJ i po prostu zapytaj jak się na to zapatrują.
Znowu burza wokół systemu szkoleniowego. Starzy działacze i trenerzy chcą się koniecznie z powrotem dorwać do władzy , ale teraz już sam PZJ ma ich dosyć . 😁 😁 😁 

http://www.swiatkoni.pl/news/11216,o-szkoleniu-raz-jeszcze.html

Bardzo dobre i ciekawe zastrzeżenia do projektu systemu szkoleniowego złożył PZJ. W zasadzie wszystko to o czym od dawna pisałem  😁 😁 😁

[[a]]http://www.swiatkoni.pl/media/news/attachments/Zastrze%C5%BCenia_i_uwagif.pdf[[a]]

Najciekawsze fragmenty odpowiedzi PZJ na projekt systemu szkolenia.  😁


Autorzy nowych „Zasady szkolenia kadr instruktorsko-trenerski” nie mogą wprowadzać
sprzecznego z ustawowym zapisem ograniczenia, ponieważ ustawa wyraźnie mówi
definiuje, kto może być trenerem lub instruktorem sportu w sportach, w których
działają polskie związki sportowe, a więc i PZJ. Zaproponowany w projekcie „Zasad
szkolenia…” zapis nie ma mocy prawnej i powinien zostać usunięty także dlatego, aby nie
narażać PZJ-u na postępowania sądowe.

Intencją ustawodawcy było otwarcie rynku dla praktyków, którzy posiadają niezbędną
wiedzę, doświadczenie i umiejętności. Kwalifikacje te mogli zdobywać podczas szkoleń
innych niż organizowane przez PZJ, w tym szkoleń zagranicznych, w trakcie praktyki u
znakomitych jeźdźców i trenerów zagranicą czy podczas własnej kariery sportowej.
Zaproponowany w projekcie zapis jest sprzeczny z ustawą i już z tego powodu powinien
zostać zmodyfikowany,
warto jednak podkreślić, że jego bezprawne wprowadzenie
mogłoby ograniczać jeźdźcom dostęp do kompetentnych szkoleniowców, dysponujących
najnowszą wiedzą merytoryczną i wybitnymi umiejętnościami.


I drugi , bardzo ciekawy  😁

Określenie transparentnych zasad jest konieczne, by rekomendacje i finalny
wybór były przeprowadzane z zachowaniem zasad uczciwości, uwzględnianiem
rzeczywistych kompetencji i zniesienia ewentualnego ryzyka nepotyzmu. Z
powyższych względów być może prawo rekomendowania kandydatur należałoby
przyznać alternatywnie jeszcze innym podmiotom
Smok10, nie rozumiem. Deregulacja stała się faktem. Trenować może kto chce, z niewielkimi wyjątkami (nadal jestem ciekawa jakie kary są przewidziane dla tych wyjątków, tj. co grozi pedofilowi, który będzie trenował dzieci, czy trenerowi wielokrotnie karanemu za doping, czy osobie niepełnoletniej - tj, chyba jej rodzicom?). I jeśli ustawa o sporcie nie będzie zmieniona, i to tak, żeby groziły konkretne kary - nadal będzie mógł trenować kto chce. Wolność. Rynek. Te sprawy. Przecież jesteś ogromnym zwolennikiem "boskiej ręki rynku", prawda?

To o co jest "burza"??? O tytuły, których już nie ma? (tzn. podobno kto ma już tytuł, to go ma - wg ustawy, ale "nowi" nie będą mieć tytułów - mowa o tytułach państwowych). Czy o to, komu i na jakich zasadach PZJ będzie wystawiał rekomendacje?
Jeśli chodzi o to drugie, to nie ma co się dziwić, że są różne lobby - bo różni ludzie dbają o swoje interesy. Np. o to, żeby rekomendowanych trenerów było kilku w PL (w tym "ja" - i tak myśli niemal każdy).

Mnie nieustannie martwi, że mało kto myśli o dobru podopiecznych/rodziców podopiecznych, np. o wyeliminowaniu z rynku totalnych hochsztaplerów (tu naprawdę by się przydał egzamin na poziomie złotej odznaki, czy klasa sportowa - na poziomie podstawowym). Reszta spokojnie mogłaby być "na żywioł", funkcjonować na zasadzie wyników sportowych czy zwykłych referencji od klientów.

Na poziomie podstawowym jest dramat. Dramatowi nie są winne przedziwne kursy "instruktorskie". Są winne trzy rzeczy: totalnie wolny rynek - co sprawia, że każdy(!) kto ma kasę na stajenkę i kawałek placu staje się wielkim Trenerem, nawet jeśli nie jest w stanie zdać brązu 🙁 I kompletny brak świadomości konsumenckiej, szczególnie wśród laików w dziedzinie jeździectwa, a takim jest każdy kto zaczyna. Trzecią rzeczą jest powszechny zanik czelności, promowanie postaw bezczelnych i oszukańczych.

Po pierwsze. Deregulacja zlikwidowała wszelkie dawne tytuły. Po drugie chodzi o rekomendacje PZJ . I tutaj PZJ zachował się zgodnie z moimi przewidywaniami , czyli nie zgodził się na wprowadzenie systemu niezgodnego z Ustawą Deregulaćyjną i popierającego działania lobbystyczne . Krótko  napisali źe nie będą popierać działań zagrożonych nepotyzmem i niezgodnych z prawem . Co do poprawy sytuacji w podstawowym systemie szkolenia czyli likwidacją opisanych przez ciebie patologii juž na początku mówiono o weryfikacji uprawnień Złotą Odznaką . Oczywiście twórcą systemu to się nie podobało , choć sama wiesz że to obecnie największy problem . Podsumowując ,odpowiedź PZJ jest jasna i czytelna i jak przyznasz dokładnie taka sama jak kreowana wcześniej przeze mnie. 😀

P.S Przeczytaj proszę  przede wszystkim podlinkowane zastrzeźenia  PZJ do opracowanego Systemu Szkoleniowego. To bardzo ciekawa lektura.  😉

P.P.S Ustawa Deregulacyjna wprowadziła wolny rynek i nic tego nie zmieni , chyba że tak jak sama napisałaś inna ustawa. Dlatego też PZJ może tylko i wyłącznie wystawiać rekomendacje a nie uprawnienia. Za to sama Ustawa i jej zapis wbrew pozorom jest dość restrykcyjny.  😉 Wiedza , umiejętności i doświadczenie to wcale nie są proste kryteria do spełnienia.

A co do , karania , to wykonywanie zawodu bez uprawnień lub kwalifikacji podlega karze ograniczenia wolności do lat 3 lub grzywny.

Tu jest coś więcej .http://www.twoja-firma.pl/ekspert/pytanie/12898,wykonywanie-pracy-bez-odpowiednich-kwalifikacji.html
Smok10, deregulacja nie zlikwidowała dawnych tytułów. Powinieneś znać już ustawę na pamięć. Te tytuły straciły jakiekolwiek znaczenie, ale kto jest trenerem np. I klasy - to nim pozostanie. Inny układ byłby - he, he - niekonstytucyjny.
Jak pamiętam, to ja pierwsza rzuciłam pomysł weryfikacji przy pomocy Zł.O., tak mi wynika z kalendarza wydarzeń.
Jasne, że PZJ nie może nikomu zabraniać trenować.

A co do reszty, mam wiele uwag, pro i kontra, ale żadnej chęci na dyskusję.
A może jednak? To jak w końcu jest? Coś jak z tą PL "kwitnącą" a "w ruinie". Mamy postęp w jeździectwie? Czy nie?
Bo skoro postęp ma być miernikiem jakości szkolenia, to osoby twierdzące, że jest postęp powinny twierdzić, że szkolenie działało super i co tu zmieniać. A jeśli nie działało - nie ma postępu.
Z tego co rozumiem, W. Jachymek zebrał i zredagował różnorakie uwagi. Szkoda, że także kłamstwa. jak to, że dotychczas w szkoleniu nie kładło się nacisku na interakcje z końmi. Zaskakujący ukłon w stronę "naturalsów" ze strony władyki PZJ.
Ogólnie ten pdf wywołał u mnie poprawę nastroju, ale nie na drodze nadziei na super system szkoleniowy.
Ostatnimi czasy widać że nie tylko jest poprawa , ale prawdziwa zmiana jakości. Systemu szkoleniowego jak nie było , tak i nie ma a efekty są coraz lepsze.  😉 Czy wszędzie ? Oczywiście że nie . Czy zaobserwowałem pseudo instruktorów ? Oczywiście że tak , ale wcale ani mniej ani więcej niż było ich przedtem . Czy ludzie orientują się coraz bardziej z kim trenować ? Można powiedzieć że tak , bo jednak świadomość wzrasta. 😀

p. Jachymek , bardzo dobrze odniósł się do intencji autorów systemu szkoleniowego , a zwłaszcza jednej , wracamy do gry i regulujemy rynek . Wprowadzamy zakazy , nakazy , komisje , systemy i MY i TYLKO MY będziemy tym zarządzać po wsze czasy tak jak to było dawniej i razem z resztą kolegów. No to ja się cieszę że Jachymek nie daje się wkręcić w tą spiralę nepotyzmu i kolesiostwa pieknie ubraną w laurkę o nazwie system szkolenia  🙄 A dobrze im napisał , że nie są żadnymi guru , a zawodnicy mają prawo czerpania wiedzy od największych światowych autorytetów i nie muszą zdawać się tylko na naszych guru bo inaczej np : nie będą mieli przedłużonej licencji.  😤

P.S Myślałem że już ogarnęłaś fakt że jak coś przestaje funkcjonować .( jak np. tytuły trenerskie ).To nie jest kwestia ich braku znaczenia , tylko kwestii formalno -prawnych . Jak czegoś nie ma to nie ma a nie traci to znaczenie , 😁
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 lipca 2016 01:40
Hochsztaplerzy byli, są i będą i nic im nie grozi. Nawet jakby jakieś surowe kary groziły za bycie takim hochsztaplerem to nadal by sobie byli. A takich kar nie było i nie będzie.
Czy po zakończonym kursie otrzymuje się jedynie zaświadczenie i legitymację czy też certyfikat?
Smok10, dlatego podtrzymuję, że dotychczasowe tytuły SĄ nadal. Przeczytaj sobie, podobno tak świetnie ci znaną, ustawę "deregulacyjną". Przeczytaj dokładnie, a nie tylko to, co ty byś chciał
Smok10, dlatego podtrzymuję, że dotychczasowe tytuły SĄ nadal. Przeczytaj sobie, podobno tak świetnie ci znaną, ustawę "deregulacyjną". Przeczytaj dokładnie, a nie tylko to, co ty byś chciał


Obecne zaś brzmienie art. 41 ustawy o sporcie jest następujące:

„1. Zorganizowane zajęcia w zakresie sportu w związku sportowym oraz w klubie sportowym uczestniczącym we współzawodnictwie organizowanym przez polski związek sportowy może prowadzić wyłącznie trener lub instruktor sportu w rozumieniu ustawy.

2. Do zadań trenera lub instruktora sportu należy poza prowadzeniem zajęć, o których mowa w ust. 1 przekazywanie aktualnej wiedzy teoretycznej i praktycznej z zakresu treningu sportowego i współzawodnictwa sportowego w danym sporcie.

3. Trenerem lub instruktorem sportu w sportach, w których działają polskie związki sportowe, może być osoba, która:

1) ukończyła 18 lat;

2) posiada co najmniej wykształcenie średnie;

3) posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu;

4) nie była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo, o którym mowa w art. 46-50, lub określone w rozdziale XIX, XXIII, z wyjątkiem art. 192 i art. 193, w rozdziale XXV i XXVI ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553, z późn. zm. 40)”.

Czytam dokładnie i nie widzę  😲


Analiza prawna ,, Konie i Rumaki ''

Analiza przytoczonych przepisów prowadzi do kilku wniosków. Po pierwsze – ustawodawca w ogóle zrezygnował z gradacji stopni trenerskich. Na chwilę obecną nie istnieje zatem podział na trenerów klasy mistrzowskiej, I i II. Zasadniczo ustawodawca nie wskazuje nawet na różnice, jakie występują między trenerem a instruktorem sportu. W świetle ustawy wymogi dla trenerów i instruktorów są bowiem znacznie mniejsze niż dotychczas. Wymogi te są mało formalne, ponieważ, aby zostać trenerem czy też instruktorem, należy odznaczać się wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami niezbędnymi do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu. Można w zasadzie powiedzieć, że to nie są żadne wymogi, można nawet pokusić się o myślenie, że każdy może być trenerem. W mojej ocenie nic bardziej mylnego. Sam fakt liberalizacji dostępu do zawodu trenera i instruktora sportu nie oznacza, że obecnie brak wymogów albo że wymogi te są łatwe do spełnienia. Z całą pewnością można stwierdzić, że wymogi są niedookreślone i płynne, co może prowadzić do zbyt dużej uznaniowości. Trudno bowiem będzie określić, kto ma dostateczną wiedzę, doświadczenie i umiejętności, aby zostać trenerem. Moim zdaniem w tym właśnie należy upatrywać roli związków sportowych, które mają ogromną pracę do wykonania. Ustawodawca w zasadzie na równi traktuje zawód trenera i instruktora sportu, więc to związek powinien dążyć do zróżnicowania wymogów kwalifikacyjnych dla osób wykonujących te zawody. Uważam, że dużym błędem byłoby pozostanie przy dotychczasowym nazewnictwie. Nie twierdzę, że należy zupełnie zrezygnować z kategoryzacji trenerów, ale na pewno powinna ona przebiegać w sposób odmienny. Należy bowiem liczyć się z tym, że uznanie danej osoby przez związek jako licencjonowanego instruktora sportu nie odbiera tej osobie jednocześnie przymiotu trenera w świetle ustawy o sporcie. Będąc przy licencjonowaniu szkoleniowców, trzeba podkreślić, że ustawa nie stwarza miejsca dla instruktorów szkolenia podstawowego czy też instruktorów rekreacji. Chcąc wyjść naprzeciw ustawodawcy i posługiwać się spójnym językiem, należałoby instruktorów szkolenia podstawowego zamienić na instruktorów sportu, zaś instruktorów sportu na trenerów, np. III klasy. W moim odczuciu nie doprowadzi to do utraty znaczenia zawodu instruktora sportu. Kwestia ta wymaga wyjaśnienia, ponieważ to właśnie instruktorzy sportu obecnie są najliczniejszą grupą szkoleniowców. Z drugiej zaś strony swoiste „awansowanie” instruktorów sportu do zawodu trenera mogłoby wiązać się z utratą znaczenia tego drugiego. Należy więc rozważyć klasyfikację trenerów (chociaż uważam, że głównym regulatorem tej kwestii pozostaje rynek usług jeździeckich), niemniej pozostanie przy dotychczasowej formule klasyfikacji trenerów nie przystaje do obecnych wymogów ustawodawcy.
Smok10, instruktor sportu zawsze był pierwszym stopniem trenerskim, nigdy nie było znaczących różnic poza własną satysfakcją.
Znowu ściemniasz, pisząc nie na temat. W wolnej chwili poszukam ci zapisów, że dotychczasowe tytuły nie znikają.
(...) poszukam ci zapisów, że dotychczasowe tytuły nie znikają.
Art. 87. 1. Osoby, które uzyskały tytuł trenera lub instruktora na podstawie przepisów dotychczasowych, zachowują swoje kwalifikacje.

2. Do osób, które rozpoczęły uzyskiwanie kwalifikacji trenera lub instruktora przed wejściem w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe.
Art. 88. Zgody na prowadzenie specjalistycznych kursów trenerskich wydane na podstawie dotychczasowych przepisów zachowują ważność do końca okresu, na jaki zostały wydane.


cytowane już przez ob. Smoka:

Art. 41. 1. Zorganizowane zajęcia w zakresie sportu w związku sportowym oraz w klubie sportowym uczestniczącym we współzawodnictwie organizowanym przez polski związek sportowy może prowadzić wyłącznie trener lub instruktor sportu w rozumieniu ustawy.

ponieważ warunkiem bycia trenerem lub instruktorem jest:

3) posiada wiedzę, doświadczenie i umiejętności niezbędne do wykonywania zadań trenera lub instruktora sportu;

... to jest oczywistą oczywistością, że nadal obowiązują tytuły trenera i instruktora sportu - i ktoś na podstawie nieostrego zapisu musi dokonywać rozróżnienia, czy "wiedza, doświadczenie i umiejętności" sa odpowiednie do bycia trenerem czy instruktorem sportu. Przecież nie dokonuje tego rynek - rynek każdego nazwie trenerem, na tej zasadzie, jak sprzątaczkę nazywa konserwatorem powierzchni płaskich - a osobnika od zamawiania reklam w mediach dyrektorem d/s marketingu.

To jest tak samo, jak z pozwoleniem na budowę, którego nie ma, jak ktoś chce postawić dom - z tą uwagą, że ilość dokumentów, jakie trzeba zgromadzić jest większa niż dawniej - i te same instytucje maja prawo dać obywatelowi w kły, jak nie spełni żadanych i obligatoryjnych warunków.

Niżej króti film z treningu mentalnego, który ułatwia poruszanie się w tej wirtualanej i rozszerzonej rzeczywistości:
https://twitter.com/Timcast/status/754362252426350592
Osoby posiadające kwalifikacje zachowują je i to jest normalne i oczywiste. Za to nie jest już oczywiste że w momencie wejścia w życie jakiegoś tam systemu szkoleniowego , dane kwalifikacje będą wystarczające lub niewystarczające do tego by mieć tytuł trenera bądź instruktora. I tak jeżeli : Ktoś miał tytuł trenera klasy Mistrzowskiej , a nigdy nikogo do niczego nie przygotował , a warunkiem by zostać trenerem klasy Mistrzowskiej jest wychowanie Np : Olimpijczyka , to jak dana osoba może zachować swój tytuł ??? Może natomiast mieć tytuł adekwatny do obecnych wymogów ujętych w ramach kwalifikacji na dany tytuł czyli być np . Instruktorem Szkolenia Podstawowego.

To dla mnie było by logiczne . 😀

Czym innym są kwalifikacje a czym innym powinny być stopniowanie tytułów instruktorskich / trenerskich opartych na kwalifikacjach i zgodnych z Ustawą .
Inaczej , jeśli ktoś miał papier i dodatkowo pełnił funkcje instruktora / trenera to jest Insytruktorem /trenerem , jeśli ma tylko papier , to nie , bo nie ma doświadczenia . 😉
Warunkiem jest wiedza , umiejętności i doświadczenie
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się