Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa, o, spytam Ciebie bo w grupie chustowej mi głupio 😀 Co to do cholery jest DISO 😀? Ja pp robię że tak powiem normalnie, węzeł płaski z przodu i tyle. Ale pp żre tyle chusty co kangur mniej więcej chyba. Do kieszonki się zraziłam, ale może powrócę do niej jak Sara będzie starsza. Co to jest ring, pytanie nr dwa 🙂? Jeśli o sam pp chodzi, to idzie mi już naprawdę sprawnie i szybko, ale ona ma ciągle za krótkie te nóżki i ciężko mi poprowadzić poły tak żeby nie szły pod kolankami i jej sinieją łydki, ech.

Ktoś tu dzisiaj kończy 5 miesięcy btw 🙂

Pokraczny siad w bujaczku


I ćwiczenia przed Rio


Gratuluję maleństwo, leosky nocnikowych postępów. Ja jakoś nie mam siły się zebrać, ściągnąć dywan i uczyć młodego. Może jak dobiję do 36 tygodnia to bez wyrzutów będę ganiać za młodym i zachęcać do nocnika. Nie wiem nawet jak zareaguje 😉

Dzionka Mój Stasiek od początku taki był. Aby ktoś go tulił i się z nim bawił i już było ok. Mamy firmę kajakarską więc codziennie niemal inna grupa osób i nowe/przyszywane ciotki, wujkowie biorą go na ręce lub się z nim bawią widząc, że ja ledwo łażę i nigdy przenigdy nie było choćby grymasu. Zawsze uśmiech i jazda 🙂 Wczoraj pierwszy raz widział 4 letniego kolegę i po etapie - "wszystkie zabawki są MOJE" zaczął ładnie się z nim bawić i finalnie tulić i dawać całusy. Dzisiaj przyjeżdżają znajomi z Krakowa ze Staśka rówieśnicą i na pewno będzie dobrze 🙂 Póki, co mało interesujące są dla niego niechodzące dzieci. Preferuje starsze z którymi łapie kontakt i zachodzą interakcje.
Dzionka Ja ci odpowiem, DISO, to cos tam desperately in search, czyli twoja wymarzona chusta. Ring, to raczej od ring sling, czyli kolkowek. Mozna ewentualnie same kolka kupic i niektore babki robia nie wiazania, tylko wlasnie radza sobie z ringiem. Ja szczerze mialam chuste 4,2, wiazalismy tylko kieszonke i ogonki byly baardzo krociutkie. Notabene, przepiekna masz coreczke!!!

Lotnaa Bedzie dobrze z Hania, zobaczysz. Bez napiecia! Mamy na Spielkreis jednego chlopca, zupelnie normalnie urodzonego itd.i dopiero teraz zaczyna chodzic, a ma 18 miesiecy. Z tym, ze z niego jest taaaki obserwator. Widac niesamowita inteligencje, bardzo duzo gada i jego rozwoj chyba bardziej poszedl w ta strone. Tez dobrze!

nada A poza perypetiami jak sie czujesz? Pamietam w pierwszej ciazy bylo super, a teraz? Dobrze, ze idziesz do szpitala. Daj sobie zrobic zastrzyk, zreszta juz mialas ze Staskiem stresa, ze go nie bylo. Kazdy dzien, tydzien sie liczy! Macie jakies plany na ogarniecie dwoch dzieci po porodzie?


U nas pelen sukces po imprezie. Wrocilismy o 2! Babcia zapodala smoka, nakarmila mlesiem w nocy, a my moglismy sie w spokoju pobawic. Natomiast wstalismy dzisiaj cala rodzinka o...9 😀 Normalnie nie wierze we wlasne wyspanie  😜
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
23 lipca 2016 11:28
Dzionka, Jestem od początku fanką Twojej córki!  😍 😍 😍

Ja wczoraj byłam na kontroli i miałam full pakiet z ktg i usg itd. wszystko póki co ok, oprócz tego że mała zapowiada się słusznych rozmiarów  👀 👀 👀 Na szczęście potwierdziła się po raz kolejny płeć  💘
Lotnaa   I'm lovin it! :)
23 lipca 2016 11:56
Pandurska, ja myślę, że będzie dobrze. Tylko nie chcę też czegoś zignorować i być "złą matką"  🙄 Wg mojej siostry już dawno powinnam była pójść do neurologa. Ale wg niej powinnam była też rodzić w polskim szpitalu, bo zagranicą to samo zło (opinia na podstawie przykrych doświadczeń jej przyjaciółki w UK).

Dzionka, już Pandurska wszystko napisała, chociaż mnie trochę śmieszy ten skrót.
Z tymi kółkami to nie chodziło mi o chustę kółkową, tylko właśnie o same kółka - potencjalnie zużyją mniej chusty niż węzeł.

Ja miałam podobne problemy z tym plecakiem. No nie potrafię zamotać tak, żeby poły szły pod udami, i materiał mi często wyjeżdża. I w sumie nic jej nie sinieje, ale nawet nie jestem w stanie tego sprawdzić będąc na zewnątrz, więc póki co się z pp nie pokochaliśmy.

Sto lat dla Sarki  😅 Ma coś w oczach, co każe mi wierzyć, że wasze życie będzie ciekawe  🤣
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
23 lipca 2016 11:56
maleństwo i jak tam siuśki. Ja się dziś cieszę bo Mili dwa razy na plaży zawołała sisi i podniesiona przez tatusia nad częścią taką wyciąganą z nocnika wysikała się do niej. Może jakoś pójdzie.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
23 lipca 2016 12:56
Wiem, że ten tamat był już wałkowany, ale macie jakiś sposób na uciążliwy zastój? Przedwczoraj wpadłam na głupi pomysł, żeby przespać się na brzuchu 🙁 Mam takie bolesne miejsce, już ponad dobę, Hania nie jest w stanie tego wyciągnąć, chociaż opróżnia pierś. Boję się, żeby mi się jakiś ropień nie zrobił :/ Próbowałam jakoś rozmasować, ale nic to nie daje...
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
23 lipca 2016 13:08
Lotnaa, z masażami trzeba uważać, ciepłe okłady moga pomoc i czas. Ja czasem miałam zastój prźez ponad dobę, sam ruszył w koncu za którymś razem.

Dzionka, polecam Kolorowa czyli Wrap You In Love- instrukcje na wiele wiele wiązań i wariantów.
Ja ostatnio pokochałam sheperds carry, oszczędza brzuszek🙂

Mówicie o mamozach i o histeriach na babcie. U nas problem jest tata vs Nela. Nela woli dziadków, babcie od własnego taty, nie mówiąc juz o tym, ze jak ja jestem w pobliżu to tata nie ma prawa jej dotknąć, wpada w histerie🙁( Strasznie to przykre, dla K najbardziej chyba. Trwa to juz dosc długo, pare miesięcy. Czy to normalne?
Diakonka, nie wiem czy to normalne, ale jak na horyzoncie pojawia się babcia to zarówno ja jak i tata możemy zniknąć. Olewa nas i jest "babcioza" 😉
Ale moje dziecko jest generalnie łatwo sprzedajne, choć ma swoje typy. Do facetów podchodzi z większym respektem i nie każdego toleruje na bliżej niż metr. Kobiety wg niej są bardziej godne zaufania i z większością natychmiast nawiązuje kontakt. Ma też swoje ulubione "ciocie", które jak się pojawiają na horyzoncie to mama robi się nudna.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
23 lipca 2016 13:25
Uu nas odwrotnie jak jest dziadek to my możemy nie istnieć
leosky,  nas dziadka widuje raz na 2-3 miesiące. Więc zwykle rzuca się szybko babci na szyję i dopiero wtedy przyjmuje buziaki od dziadka. Dziadek jest fajny, ale w takim stopniu jak inni znajomi. Babcia jest zdecydowanie najlepsza.
Dziewczyny, małą Emi wiązałam w zasadzie wyłącznie w podwójny X.
Teraz jak Was czytam w ogóle takie wiązanie się nie pojawia. Dlaczego?
Jest ono z jakichś powodów gorsze dla dziecka?
Powinnam się nauczyć takiego kangurka czy kieszonki (swoją drogą nie rozróżniam tego) przy Amie?
Pandurska Ta ciąża od początku daje o sobie znać. Pierwsze miesiące objawiały się mega zmęczeniem (głównie przez to, że mimo, że byłam senna to mały szkrab nie pozwalał pospać), czułam się źle, nie wymiotowałam, ale taka zapchana byłam. Zaczęłam tyć dopiero od 7 miesiąca. Teraz, brzuch mam większy niż ze Staśkiem przed porodem. Czuję się ociężała i jak niemota tym bardziej, że nie mogę podnosić synka, a ciężko z tym, bo do wózka, do fotelika do karmienia, do auta itp. Co do recepty na ogarnięcie dwójki jeszcze nie mamy i pewnie mieć nie będziemy. Idziemy jak zwykle na żywioł. Mam jednak cichą nadzieję, że chociaż troszkę spokojniejszy i wolniejszy od Staśka będzie. 🙇

RaDag Podwójny X podobno nie jest polecany ze względu na to, że nie podtrzymuje/otula dobrze dziecka. Nie wskazany dla dzieci, które nie siedzą i na długie wyjścia.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
23 lipca 2016 15:08
RaDag, ponoć 2x jest dla samodzielnie siedzących dzieci, bo powoduje bardzo szeroki rozstaw nóżek.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
23 lipca 2016 15:13
leosky, nijak, bo dziś poza domem i jest w pampku.
A jutro mini imprezka urodzinowa, łuhu!
A ja nie wyobrażam sobie nie mieć chusty 4,6. Może i pp fajny ale za to plecak z koszulką przy siedzącym już dziecku znacznie lepiej odciąża kręgosłup i zdejmuje nacisk z barków. Tylko chustożerne jest to wiązanie. A poza tym przy starszym dziecku motanie na ogryzkach to był dla mnie koszmar 😉 2x ma szerokie rozstawienie nóg i znacznie trudniej uzyskać zaokrąglone plecki w C, dlatego nie poleca się dla maluszków. Robi z bioder rozdeptaną żabę. Kangurek jest polecany najczęściej bo w nim jest najmniejsze ryzyko niepoprawnego ułożenia dziecku bioder. Choć ja przy Grzesiu ani razu nie zamotałam kangura, dopiero teraz chcę się nauczyć 🙂 za to kangur na biodrze bardzo mi się podobał, tylko to na krótkie dystanse. Według mnie wszystko też zależy od tego ile kto nosi. Jak raz na parę dni wsadzi malucha nawet w 2x (oczywiście poprawnie zawiązanego) najczęściej na krótko bo to wygodne wiązanie gdy chce się na szybko przejść z dzieckiem np z auta, to świat się nie zawali. W gorszych pozycjach ludzie noszą dzieci po prostu na rękach. Ale np ja do roku nieużywałam wózka w ogóle także 2x dziennie spacer w chuście. Do tego często z jedna drzemka w domu w chuście, jakieś odkurzanie, zmywanie naczyń i podsumowując było to czasem kilka godzin dziennie w chuście i tutaj już wiązanie i jego technika ma kolosalne znaczenie.

RaDag
a tu idealny artykuł z odpowiedzią na Twoje pytania 🙂 teoria + zdjęcia http://www.chustodzieciaki.pl/noszenie-dzieci/jak-nosic-noworodka-w-chuscie/

edit. bo jeszcze mi się przypomniało - słowniczek skrótów chustowych wszelakich  😂 http://magdalenaflaga.mamadu.pl/123959,chustujemy-chustowy-slowniczek
O Idrilla co u Ciebie i Grzesia tak przy okazji, jak Ci ciąża mija, dobrze pamiętam że będzie drugi chłopiec?

Ja tylko w kieszonce nosiłam, a potem już siedzące dziecko w tuli, ale teraz wolałabym się jakiś wiązań  na plecach jednak nauczyć. Zanim przeczytałam, że kangur lepszy to Alek miał już 3 miechy i do kieszonki się nadawał, niezły zapłon hehe na szczęście nie nosiłam dużo na początku. Teraz gondola jest już beee w większości a spacerówka zakopana głęboko 😁  nie wiem kiedy wydobędę  serio, także nosimy się i najbardziej fascynujące są place zabaw tyle kolorów, dzwięków i rzeczy do obserwowania, że dziecko całe poślinione i ja i chusta też, ale to spoko. Gorzej inne przypadki. Nie przytrafiają wam się ulewaki za dekolt? Nam notorycznie, nie wiem jak żyć 😤


Leosky, Maleństwo Helcia odpieluchowana już mniej więcej miesiąc. I też tak kombinowałam mieszanie na początku, ale widziałam że jej to miesza w głowie. Także jednego dnia wytłumaczyłam że od teraz pieluszki będą tylko na noc i trzeba pamiętać żeby wołać, dużo jej poopowiadałam. Przez pierwsze dni było bardzo dużo wpadek. Mniej więcej po tygodniu zaskoczyło na tyle, że da się żyć nie zajmując się jedną sferą. Wiem że wasze młodsze więc może jeszcze trochę za nim będzie ich czas. Ale chciałam napisać że nam się potette plus sprawdza.Jak gdzieś w parku to bez wkładu można ale zdarzało nam zię w sklepowych przebieralniach korzystać np i dawało radę.Trzymam kciukasy za sukces!
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 lipca 2016 11:17
pani myk, mojej też duzo opowiadam, ale chyba jeszcze za mało abstrakcyjnie myśli... Niby pokazuje, ze siusiu się robi na nocnik, ale mam wrażenie, że jeszcze nie do końca jarzy. A może jej nie doceniam 😉

Ciężarówki, chwalcie się brzuchami! Idrilla, efka, Diakonka!
maleństwo, Nela też wpierw znala teorie ale nie bardzo jarzyła praktykę. Trzeba jednak kiedyś pozbyć się pieluchy i poświęcić kilka dni na naukę
.pani myk, gratki za odpieluchowanie córy. W nocy też już bez pieluchy?
Dziękuję za miłe słowa o Saruńce 🙂

Skoro tutaj sami jeźdźcy i klimat mocno pro kp, to pewnie wam się spodobają fotki z wczoraj 😀 Mały pit stop w czasie jazdy, wszyscy zadowoleni 😀



i mała pastereczka na spacerze


Dzięki za porady co do ogonów, ogarnę.
bera7do nocek się przymierzam ale bez spiny bo widzę, że czasem jeszcze pieluszka mokra po nocce i nie chce jej zrazić niepowodzeniami. Jestem super zadowolona z dziennego pożegnania z pieluchami ufff A Nela dzielna już całkiem bez prawda?

Maleństwo zdecydowanie nie doceniasz 😉 na pewno dużo więcej kuma niż Ci się wydaje - pumpki zą sprytne 🤣 tak na serio to najlepiej poczekać na "ten" moment.

Dzionka piękne obrazki!
Dzionka, rewelacja 🙂  😍
pani myk, tak, na noc zdjęliśmy po około 3 tygodniach od odpieluchowania dziennego. Teraz odstawiliśmy smoka od 3 dni więc chyba na razie mamy względny spokój😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 lipca 2016 20:46
Dzionka, cudne te foty, szczególnie te "ze stołówki"  🤣
A jak Dzionek reaguje na Sarkę?
Dzionka - cudne zdjęcia

pani myk - Tak, będzie chłopiec 🙂 ciąża mija dobrze, choć zupełnie inaczej ją odczuwam niż pierwszą. Jest to dla mnie wspaniały czas, tak samo jak za pierwszym razem, jednak opieka nad szybkim 2 latkiem daje się we znaki. Przy Grzesiu nie wiedziałam co to jest spinanie się brzucha przy dłuższym spacerze czy postaniu nad garami. Teraz od 7 miesiąca codziennie wieczorami twardniał mi brzuch i nie puszczał np 2h. Na szczęście oszczędzanie się + liście malin uspokoiły macicę choć i tak jestem dużo mniej mobilna niż bym się spodziewała. Niestety Grzesiowi ciągle trudno zaakceptować, że nie mogę go brać na ręce i ponosić, ale nie mam wyboru. No i ruchy dziecka! Nie wierzyłam jak dziewczyny pisały, że mogą być tak bolesne, uciskowe itd. Mieszka odczuwam non stop, czasem aż mi się oczy przewracają jak mi tam baraszkuje w brzuchu. Mam wrażenie, że odpycha się nogami od żeber momentami 😉 Tak czy siak celebruje ten czas bo już nie wiele zostało a 3 ciąży raczej nie planujemy.
Co do Grzesia to już duży i samodzielny z niego chłopiec. Rozgadał się też pięknie, serduszko ma złote i codziennie słyszę "kocham Cię mamusiu"  💘 Charakterek ma zadziorny więc często stawia przede mną wyzwania rodzicielskie ale myślę, że radzimy sobie dobrze  😉 Odpieluchowany też jest już jakiś czas ale wpadki ciągle nam się zdarzają, ostatnio znowu w nocy bo ciężko mu zaprzestać picia tuż przed snem... Ciekawa jestem jak zareaguje na nadchodzące zmiany w życiu. Za tydzień się przeprowadzamy, za 2 miesiące braciszek... 😎

maleństwo - ano taki mam brzuszek skoro wywołujesz  🙂

Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 lipca 2016 20:49
Idrilla, ale śliczny brzuś! I profilowe foto też super! 🙂

Ktoś widział gdzieś nerechtę?  👀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 lipca 2016 21:16
Idrilla, ale śliczny brzuś! I profilowe foto też super! 🙂


To samo chciałam napisać. Niesamowicie zgrabnie wyglądasz, a awatar boski.
Idrilla, gdzie się przeprowadzacie? Może w końcu trochę bliżej nas znów 🙂? Super wyglądasz!

Lotnaa, Dzionek jakoś niebardzo na Sarę. Musze uważać i raczej trzymać z daleka, bo niby wącha, niby tylko przechodzi, ale zawsze ją trąci i szarpie jakoś za mocno. Tak więc konik głównie z daleka na razie, poza zdjęciami na chwilę 🙂 A co to za DISO do Ciebie idzie, skoro już wiem co to jest 😀?

Diakonka, przykre z tą Nelką i Krzysiem. Szczególnie, że już długo trwa. Masz jakąś teorię z czego to wynika? Poszukam Wrap you... dzięki

Lotnaa Ner jest i zyje. Remontuja chalupe troche 😉

Idrilla Przepiekne zdjecia!!

Dzionka Ale czad z tym "piknikiem" 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 lipca 2016 07:34
Dzionka, no cóż, może zazdrosny?
Chustę pokaże jak dojdzie. Póki co wiem, że "wyszła z Warszawy", i na tym cudowny tracking Poczty Polskiej się kończy  🤔

Pandurska, a, to cool. Dawno jej tu "nie widziałam".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się