kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

KOJDES, jeśli konie są przyzwyczajone do chodzenia w kantarach, nie powinno być problemu
Jeśli nie - proponuję porządną maskę na muchy. Moje konie chodzą 24 h w maskach (Caball) 🙂
[quote author=_Gaga link=topic=1412.msg2575417#msg2575417 date=1469426121]
KOJDES, jeśli konie są przyzwyczajone do chodzenia w kantarach, nie powinno być problemu
Jeśli nie - proponuję porządną maskę na muchy. Moje konie chodzą 24 h w maskach (Caball) 🙂
[/quote]

Dzięki bardzo 🙂 przyzwyczajone są do kantarów także zasuwam dzisiaj na pastwisko ulżyć trochę swoim potworkom 😀
Witam!
Mam ogromny problem. Od 3 lat jeżdżę konno, ale zaczynałam w bardzo złych stajniach dopiero teraz trafiłam do takiej gdzie naprawdę zaczęto mnie uczyć. Mam duże problemy z piętą i niestabilną łydką. W stępie łydka i pięta są jak najbardziej ok. Problem zaczyna się w kłusie. Moja łydka przy szybszym kłusie lata do przodu i do tyłu. Natomiast przez cały kłus moja pięta nie jest na dole, a palce uciekają mi od konia. Przy skokach pięta już w ogóle jest zadarta do góry. W galopie łydka jest nawet stabilna, ale pięta nie jest w dół. łydkę i piętę nie umiem zagalopować i trudniej jest mi w pełni zapanować nad koniem. Tak naprawdę dopóki w pełni nie opanuje całej nogi nie będę mogła iść do przodu ;/ Czy ktoś z was mógłby dać mi radę co zrobić z tym?
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnpmod.gif[/img] Znowu dublowanie wątków
KacianxD, wrócić do porządnego instruktora na lonżę i nauczyć się siedzieć po prostu 🙂
Tak jest najszybciej i najłatwiej.
O toto miałem rzec... i jeszcze odpowiednią ilość dupogodzin w siodle. Na skróty się nie da!
Dzięki w sumie to będzie najlepszy pomysł  😀
Kurde, nie chcę jakiejś g.wnoburzy rozpoczynać ale czy KacianxD, na poprzedniej stronie nie pisałaś o samodzielnym treningu rocznego konia? Aż mnie zmroziło jak teraz przeczytałam post o łydce latającej podczas kłusowania.
Otóż mam problem z kłusowaniem. Anglezowany jest już nawet okej, jak na 6 lekcję... Ale konik lubi przyspieszać i jak już jadę tym szybkim kłusem to nie umiem złapać rytmu i tracę równowagę. Dla mnie to za szybko, może to wina mięśni nóg? 🙁 Jak to "naprawić", ćwiczyć? Z góry dziękuję za odpowiedzi  :kwiatek:
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Dublowanie wątków
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 lipca 2016 11:21
herbatki, 30-40 godzin i powinno byc ok 🙂
Przecież ja nikomu nie każe trenować źrebaka. Chodzi mi jedynie o stwierdzenie, ze prace z koniem można zaczynać w wieku 3 lat. To nie realne zeby zacząć prace z koniem w wieku 3 lat, jeśli 3 latki skaczą w korytarzu wielkie wagony, na zakład treningowy konie rownież musza przyjąć jeźdźca, wiec chyba trzeba zacząć szybciej.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
25 lipca 2016 11:31
Libeerte, to przeczytaj szanownie jeszcze raz! A potem jeszcze i jeszcze, aż zrozumiesz, ze nie napisałam, że pracę się zaczyna, a żeby Kacian nie zaczynała z koniem młodszym niż 3 lata. Przy okazji, może przez najbliższe 2 lata głupi pomysł pracy z młodym koniem wyleci jej z głowy.
smartini   fb & insta: dokłaczone
25 lipca 2016 12:53
Kurde, nie chcę jakiejś g.wnoburzy rozpoczynać ale czy KacianxD, na poprzedniej stronie nie pisałaś o samodzielnym treningu rocznego konia? Aż mnie zmroziło jak teraz przeczytałam post o łydce latającej podczas kłusowania.


nie tylko Ciebie... :O
Owszem, ale mi chodziło o trening z ziemi, a do tego łydka nie jest potrzebna po za tym nie trenowałam, ale dopiero miałam się brać, a po za tym z powodów osobistych i tak na razie z tego zrezygnowałam.
Witam!
Mam ogromny problem. Od 3 lat jeżdżę konno, ale zaczynałam w bardzo złych stajniach dopiero teraz trafiłam do takiej gdzie naprawdę zaczęto mnie uczyć. Mam duże problemy z piętą i niestabilną łydką. W stępie łydka i pięta są jak najbardziej ok. Problem zaczyna się w kłusie. Moja łydka przy szybszym kłusie lata do przodu i do tyłu. Natomiast przez cały kłus moja pięta nie jest na dole, a palce uciekają mi od konia. Przy skokach pięta już w ogóle jest zadarta do góry. W galopie łydka jest nawet stabilna, ale pięta nie jest w dół. łydkę i piętę nie umiem zagalopować i trudniej jest mi w pełni zapanować nad koniem. Tak naprawdę dopóki w pełni nie opanuje całej nogi nie będę mogła iść do przodu ;/ Czy ktoś z was mógłby dać mi radę co zrobić z tym?
 Znowu dublowanie wątków




Ja bym się raczej zastanowiła kto robi Ci treningi skokowe i czemu skaczesz jak masz całkowicie niestabilny dół...? 
Co do łydek latających, kwestia równowagi i nabrania wprawy - jak dziewczyny pisały trzeba jeździć jak najczęściej , pilnuj ustawienia łydki i punktu nacisku na strzemie . Najlepiej chyba powinien doradzić instruktor z którym jeździsz bo on widzi problem na żywo i może ocenić co jest powodem. Ewentualnie wstaw jakiś film z jazdy.
Z tego co Kacianx D piszę to chodzi o pracę w ręku  . Ja nie będę ganił , ale i nie namawiał ,. Nie bardzo kumam o co chodzi z tymi drągami ,. Jednak  ma uwagę  😀iabeł:,  Tak się składa, że Strzyga bardzo mocno mi podpadła , więc prześledziłem jej  wpisy i zdjęcia na koniu  i dla mnie Strzyga  ze swoją wiedzą też powinna trzymać  swoje zdanie w kuble .  🥂.
Zauważyłam, że u mojej kobyły uszy potrzebują gruntownego wyczyszczenia-sporo tam pozostałości po jakiś muszkach, ranki po ugryzieniach itp. Wcześniej nie dało się jej dotknąć w rejonach uszu, bo od razu zadzierała łeb w górę. Dzisiaj przy drapaniu w końcu dała zajrzeć do środka i wcale mi się nie podoba stan środka 🙁 Dała się wydrapać i ewidentnie było jej dobrze, wyginała pysk się na wszystkie strony... Czym to oczyścić?
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 lipca 2016 00:15
Zadzwonić do weta... serio, od kiedy forum zastępuje konsultacje z lekarzem?
Nie ma zmian zapalnych, ciepłych, skóra w dobrym stanie, jedyne co jest niepożądanego to niewielkie strupki po ugryzieniach i zwyczajny brud, więc nie sądzę, żeby to była sprawa dla weterynarza 🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
27 lipca 2016 04:36
Windziakowa skoro nie dawała się dotykać po uszach to prawdopodobnie coś tam się działo.
Może mieć grzybicę, może mieć lekką reakcję alergiczną na ukąszenia owadów i różne inne przypadłości.
Może też nic jej nie być, ale ja bym się upewniła u weta.

Lusia722-koń jest po rekreacji, przy uszach zawsze był problem. Przy ubieraniu ogłowia muszę odpinać z jednej strony wędzidło, z drugiej maksymalnie je luzować-koń tak się boi o uszy, o obicie zębów przez wędzidło :/ Jest o wiele lepiej niż na początku, gdzie dotknięcie uszu graniczyło z cudem. Przy staniu luzem na kantarze czy też bez mogę ją macać po obu uszach i nie ma żadnej reakcji, jedynie się nadstawia do miziania.
Hej 🙂 mam do Was pytanie, mój młody koń podczas zakładania ogłowia nie ucieka, nie wyrywa się, ani nic jednak sam nie bierze wędzidła. Zawsze muszę włożyć mu palec do pyska, aby go otworzył. Macie jakieś sposoby na nauczenie konia brania wędzidła "samemu"?
Kostka cukru dawana razem z wędzidłem do paszczy.
[quote author=budyń link=topic=1412.msg2576545#msg2576545 date=1469651209]
Kostka cukru dawana razem z wędzidłem do paszczy.
[/quote]

Popieram🙂 Jakikolwiek "smaczek". Kawałek marchewki, jabłka też się sprawdzi 🙂

P.S. Można jeszcze pobawić się w coś w rodzaju klikera ale to wymaga nieco więcej czasu i zabawy :P Ja się nauczyłam kiełznać nieco inaczej niż tradycyjnie, opuszczam koniowi głowę tak żeby objąć jego szyję całym ramieniem - mam jego potylicę pod prawą pachą 😀 Łatwiej wtedy podać smakołyk lewą dłonią razem z wędzidłem, wędzidło nie uderza o zęby a koń z opuszczoną głową z natury rzeczy "luzuje". Ale zaraz mnie tu skrzyczą , że jakieś "naturalsy" promuję więc nie namawiam  😁 Spróbuj z jakimś smakołykiem po prostu i będzie git 🙂  :kwiatek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 lipca 2016 22:02
milenka, nie trzeba klikera żeby tak kiełznać 😉 wszystkie westowe konie kiełzna się z ręką nad głową, to o niebo wygodniejsze 😀 tym bardziej że po przejeździe (lub przed, zależy) trzeba sędziemu pokazać wędziło zdejmując ogłowie więc ułatwia to życie
Smartini - ufffff! Cieszę się, że chociaż w tym mnie poparłaś!  :kwiatek: Jasne, że nie trzeba  :kwiatek: Ja sobie tak "umyśliłam" bo chciałam babę swoją zachęcić bardziej. Pysk był nie do otworzenia na początku...:P Miała kobyła swoje powody niechęci do grzebania w pysku - jest uczulona na detomidynę (domosedan) i wet który jej robił zęby kiedyś nie chciał ryzykować z innymi "Jasiami". W związku z tym miała robione zęby na żywca. No nie powiem, odbiło się to mocno na jej zaufaniu ... Stąd mój taki właśnie pomysł na klikier.
Ale teraz się kiełznamy "normalnie" tzn. po westowemu , tak jak opisałaś  :kwiatek:
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 lipca 2016 22:38
no widzisz 😉
my sobie z zasady lubimy życie ułatwiać... tak więc tak wygląda pokazywanie wędzidła i tak też się je potem zakłada, z ręka między uszami :P
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/12049559_1069803793043873_7706480547263993510_n.jpg?oh=20c5eb2f80b783a88154c3d341cb53c7&oe=5821F62A[/img]
a tak np. luzacy prowadzają konie na rozprężalnie  🤣
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13718594_1239898036034447_4227144641313061593_n.jpg?oh=e82073985ceacf9283960e5cb134f602&oe=5815E0E9[/img]
[quote author=budyń link=topic=1412.msg2576545#msg2576545 date=1469651209]
Kostka cukru dawana razem z wędzidłem do paszczy.
[/quote]
Albo posmarować roztartym jabłkiem  😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
28 lipca 2016 07:37
smartini- taką metodę prowadzenia konia widziałam u rolnika  🙂 Masywny ogier zimnokrwisty zasuwał kłusem obok roweru- piękny widok.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
28 lipca 2016 09:27
czy 3 latka zajeżdża się w ostrogach?
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/40135?q=&plec=&masc=&rasa=&lokalizacja=1&przeznaczenie=&cena=&strona=
pytam bo nie znam się na zajeżdżaniu, a to znana użytkowniczka revolty
Rudzik, nie jest to w żaden sposób naganne
Ostroga to normalna pomoc jeździecka, jak bat 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się