PSY

Ja stosowałam feromony, bo sytuacja była naprawdę kiepska - kot był potwornie zestresowany, mało jadł i wymiotował (a kot nie może mieć długim przerw w jedzeniu, tym bardziej trzustkowy).
Także może coś podobnego będzie pomocne dla Werny, żeby oswoić ten straszny świat  :kwiatek:
Moja Kudłata dostawała psychotropy, trochę z innego powodu, ale przy okazji mega zluzowała. Po odstawieniu jest lepiej niż było, bo dostawała je blisko roku.
ja zaczynam dawać Robiemu KalmVet - nie wiem czy coś to w ogóle da ale spróbować można.
Stosowałam też feromony ale na samym początku jak do nas przyszedł więc ciężko ocenić czy był jakiś wpływ ich 😉
Co do trzustkowcow, to u ON mojego eks byl problem z tym organem plus pozniej doszla do tego tarczyca, ogolnie przesrane (i to niekoniecznie w przenosni). Kasy na zarcie szlo w cholere, na leki w cholere, na badania w cholere. Wspolczuje..akurat ten ON nie wyszedl z tego nigdy i do dnia dzisiejszego jest na specjalistycznej karmie i lekach. Drenowal portfel porownywalnie do pensjonatu bez hali.
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
24 lipca 2016 12:44
Czy ktoś może ma rabat w IPO-sklep?
U nas po feromonach lęki się uwydatniły (prawdopodobnie własnie po feromonach). Zrobił mi się pies histeryk z psa, który zawsze wszystko miał w tyłku...
Więc ostrożnie...
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 lipca 2016 15:17
Pieskie życie na plaży w Holandii



raj- jakby ktoś się wybieram polecam🙂

Problemów żywieniowych ciąg dalszy...
Od piątkowego południa Werna jest na jedzeniu gotowanym. Najpierw był sam kleik ryżowy z marchewką, w sobotę dołożyłam gotowaną pierś z kurczaka. Dzisiaj je trzeci dzień w ten sposób.
Reakcji alergicznej typu drapanie, zaczerwione uszy nie ma. Więc to jest pozytywne.
Ale... od wczoraj Werna prawie się nie wypróżnia.  🤔
Wydusiła z siebie tylko dwa-trzy razy dosłownie łyżkę odchodów... o konsystencji krowiego placka...
Więc totalnie nie rozumiem - zatwardzenie czy rozwolnienie? Nie ma lania się - to cieszy, ale przecież nie może się nie wypróżniać... Nie wiem co dalej. Moi stali weci mówią - kupić karmę specjalistyczną. Jutro chyba pojadę na konsultacje do znajomego internisty. Zwyczajnie nie wiem co jej podać na kolejny posiłek.🙁 Do wyboru mam jeszcze kawałek gotowanej piersi, ryż, makaron, ziemniaki, suche Bosch Active, suche Mera Dog jagnięcina z ryżem, puszki Rocco, puszki Animonda... ale w tym momencie wydaje się, że co nie wybiorę to może jej zaszkodzić. 🙁

Jest chuda, za chuda. Ale samopoczucie ma dobre. Jedynie widzę pewną różnicę w znoszeniu upałów - w zeszłym roku nie robiła przestojów, teraz rozsądnie ucieka w cień co jakiś czas i odpoczywa.
Za to znowu mocniej ciągnie ją do żarcia trawy. 
Ascaia, a próbowałaś diadog? Bo nie pamiętam.
Nie. Zamiast diadog'a kupiłam specyfik Sanofor. Ale nie zdążyłam użyć - nie podałam przed badaniami, żeby nie zaburzyć obrazu, a teraz nie mogę znaleźć informacji jaki może mieć wpływ na trzustkę (czy przypadkiem nie działa pobudzająco na wytwarzanie enzymów), więc boję się podać... 
Ascaia kleik ryżowy działa właśnie zatykająco 🙂 nie bez powodu polecają go przy biegunkach, także u ludzi.
Roksana miała kiedyś biegunkę, jadła kilka dni taki ryż, ale też bywały luźniejsze kupy. U nas koniec końców wyszły straszne robaki.

Ja bym postawiła ją na puszkach plus jakiś probiotyk, żwacze do przegryzania.
Trzustkę bym skontrolowała za jakiś czas, ma tylko lekko ponad normę, więc tragedii nie ma 🙂

Wszystkie preparaty na trawienie (także Sanofor) wpływają na pracę całego układu trawiennego, więc i trzustki - stymulują. To że Werna ma podniesione parametry trzustkowe to świadczy o jakimś stanie zapalnym, wiec nie trzeba się wystrzegać tych supli.
Nie bez powodu przy zapaleniach trzustki podaje się Kreon -czyli amylaza i lipaza.
Ja mam niepopularny pogląd 😉 ze w takich stanach fajnie jest na tydzien-dwa-miesiąc przejść na karmę wet. Lubię royala wet, tego intestinal, i sucha i puszki. 3 mies temu uratował mi taki zestaw zdrowie psychiczne po kąpaniu psa po każdym spacerze. Prysznic zatkany, moja wyobraznia podsuwala mi obrazy zatkania sierścią z kupą...no malowniczo 🙂

A psa miałam od 2 lat na barfie, brak problemów żołądkowych. To zatrucie bylo tak silne ze nie bylam w stanie wprowadzić po glodowce i zastrzykach nawet żołądków. Dopiero intestinal pomógł. Już pierwszego dnia.

Jesli royal wet to chwyt na kasę, jak zawsze twierdziłam, to wnętrzności mojego psa poszly na ten chwyt 😀
Jeżeli ktoś nienawidzi Royala to przecież jest bardzo duży wybór innych karm weterynaryjnych 🙂
delta   Truth begins in lies.
25 lipca 2016 19:48
derby, gdzie tak fajnie w Holandii? Ty ze swoim jesteś na stałe czy tylko wakacje?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 lipca 2016 19:52
Plaża Domburg,  jestem obecnie w pracy w Hol na parę miesięcy- weekend spędziliśmy "pracowo" nad morzem🙂 (zaledwie 150km od miejsca gdzie mieszkam)
No jasne, że kleik działa zatwardzająco. Tylko wydawało mi się, że takie proporcje zastosowałam, że nie powinno jej przytkać. Były porcje, gdzie dostawała samo mięsko.
Puszki + probiotyk były - skutkiem były krowie placki. Najlepiej w sumie było na samym suchym + probiotykach.
Ja wiem, na logikę wiem, że wyniki ogólne nie są złe, tylko gdyby się te stolce unormowały, a Wer nie chudła mimo 2krotnej dziennej dawce żywieniowej...

Właśnie - zapalenie trzustki a enzymy. A to nie jest tak, że enzymy podaje się przy zewnętrzwydzielniczej niewydolności trzustki? która może mieć przyczynę w zapaleniu trzustki. Wtedy dajemy enzymy, bo jest ich za mało do prawidłowego trawienia. Ale przekroczone TLI, świadczące o zapaleniu trzustki oznacza, że enzymów jest dużo, do tego stopnia, że narząd zaczyna trawić sam siebie i stąd stan zapalny. Nie wiem czy wynik 43, przy normie 5-35, to mało czy dużo...
Amylaza i lipaza były w normie, bliższe dolnej granicy, ale w normie.
Werna enzymów nie dostała, tylko zalecenie dietetyczne.

Wcale się od karmy weterynaryjnej nie odżegnuję. Pisałam też przecież o tym, że psu mojej ciotki rok na karmie specjalistycznej pomógł... to... to raczej tutaj poszły głosy na nie... stąd moje szukanie informacji i alternatyw. I rzeczywiście sporo w necie negowania takim sposobem leczenia.
A druga sprawa, że martwiłam się wysoką zawartością kurczaka, co do którego miałam wątpliwości. Ba! w sumie dalej mam, skoro tu niby zatwardzenie, a jak już suka z siebie coś wyciśnie to jednak o konsystencji ciapy...
Tak wychodzi, że nie pozostaje mi nic innego jak jednak tę Eukanubę dietetyczną zamówić i sprawdzić.
Ascaia, no dobrze, ale skoro na suchym samym jest lepiej to czemu jej nie zostawisz na tym samym suchym?
Lepiej nie znaczy dobrze. To co pisałam kilka dni temu i teraz.
Tak w skrócie - na suchym Boschu Jagnięcina były krowie placki co drugi dzień, a nie codziennie. 😉
No i ta ilość zjadanego pożywienia, a ciągle niska waga czy wręcz chudnięcie. Przecież stąd się wzięły moje rozważania tutaj i badania krwi. 
No ale wcześniej też pisałaś, że nie chcesz tylko na suchej. Ja bym dała obecnie jakąś weterynaryjną trzustkową tylko i wyłącznie i przez jakiś czas nie mieszała. Bo przy takim mieszaniu jak to próbujesz robić to nic nie będzie wiadomo ani co można ani co szkodzi ani nic.
Ok to jeśli suche były w miarę spoko, to faktycznie tak jak dziewczyny radzą - tylko karma wet, bez mieszania i podawania czegokolwiek nawet na smaka 🙂

Zamówiłam Wolf of Wilderness, ja jakoś do tych wetowych nie mogę się przekonać -  w kontekście odchudzania psa... Zalecono nam taką karmę, żeby miała mało białka i tłuszczy, a te wszystkie obesity są wysokobiałkowe  🙄 poza tym w składzie ryż i pszenica, no najdroższe zboża w karmie ever 😉
Mam nadzieję, że na bezzbożowej zrzuci te kilka kg, bo wszystko co badamy wychodzi w normie...
Ascaia, tylko ja tu nie o karmie dietetycznej pisałam, a weterynaryjnej. (do której zawsze bylam negatywnie nastawiona)

A tak przede wszystkim - jakbyś tak miesiąc pokarmila dobra, prosta karmą z prostym skladem, nie żonglując dzień w dzień, to układ pokarmowy miałby może szansę się dostosować.
Próbowałam wyszukać, ale ciężko mi było znaleźć konkretnie to, co mnie interesuje.
Czy ktoś mógłby mi napisać- może być na PW- w jakie polskie góry pojechać z psem? Bo zagranica nie wchodzi w grę. Fajnie by było, gdyby też ktoś napisał od razu konkrety- gdzie nocleg, jakie trasy itp.
Interesuje mnie opcja na dwa psy i dwie osoby. I najlepiej góry, a nie pagórki, bo jestem tym typem osoby, która jak już ma się namęczyć i wejść na górę, to żeby chociaż ładne widoki były  😁
Będę wdzięczna za info  :kwiatek:
Zora90 polecam Karkonosze - okolice Karpacza. Na szlaki mozna wchodzić normalnie z psem 🙂
Zora, ja w tym roku zdobywałam z Lil dwa szczyty - Szrenicę i Śnieżkę. Na oba możesz bez problemu wejść z psem, ale musi być na smyczy i ewentualnie mieć kaganiec. Za sprawą znajomej zatrzymaliśmy się w Lubawce i bardzo polecam! Państwo z "Kacperkowa" bardzo pro zwierzęcy.
sienka, daruj sobie nieuzasadnione uszczypliwości...


epk, racja, chciałabym, żeby Wer mogła być na czymś "ciamkatym", widzę różnicę z jakim smakiem je suche, a z jaką ochotą mokre. Ale to i tak dotyczyło sytuacji przed badaniami. Teraz, trudno, ze większym czy mniejszym smakiem ale będzie jeść to, co dobierane pod kątem zdrowia.

Tej suchej karmy specjalistycznej nie zamówiłam jeszcze... przez wypowiedzi tutaj ten niecały tydzień temu... i przez kurczaka w składzie.
Stąd pójście za radą k-cian i sprawdzenie jak to z kurczakiem jest. I jednak muszę to ostatecznie sprawdzić, więc dzisiaj z ryżu przechodzimy na ziemniaki, żeby ją odczopować, ale jako mięsko dalej kurczak. Bo zamówić drogą karmę po to by okazało się, że jej nie toleruje...

Dziewczyny, (to tak głównie do sienki), proszę, jestem w tej chwili bardzo, bardzo zmartwiona zdrowiem Werny i nie mam sił na dodatkowe przepychanki, itd. Więc proszę, rozmowa z wami, porady są dla mnie bardzo cenne i chcę rozmawiać, bo dzięki temu lepiej myślę, ale proszę starajcie się zapamiętywać, co już pisałam i patrzeć na sprawę całościowo. Bo jak po każdym poście będę musiała tłumaczyć od początku to oszaleję.
Nie jestem "idiotką", nie zmieniam karm co drugi dzień. Wer jest u mnie rok i owszem sprawdzałyśmy kilka (dwie, trzy) firm (na marginesie - pod wpływem rozmów tutaj się toczących), ale ostatnio była na stałym układzie kilka miesięcy. Nic to nie pomogło, pogorszyło się po zabiegu, a teraz doszła diagnoza wynikami.

Zora ja się w sierpniu wybieram z suką w Beskid Niski.



cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 lipca 2016 07:57
Ascaia, co do Sonoforu, to mojej małej dawałam z racji problemów trawiennych torf  bagienny, ale  z luposanu i zauważyłam, ze zniknęła jej zgaga i przestała skubać trawę.

Co do podniesienia  smakowitości suchej karmy i zwiększenia chęci zjadania przez sukę to ostatnio gotuje lekki rosołek ze skrzydełek kaczych na warzywach. Jak wystygnie robi się galareta , warzywa rozduszam widelcem i to dodaje do karmy. Młoda je taki mix z apetytem.
Ascaia, radziłam Ci monodietę. W tym diety weterynaryjne! Z tym, że tańszym rozwiązaniem jest wprowadzenie monodiety typu kleik ryżowy z marchewką i po uspokojeniu się żołądka na czystym kleiku dodanie jednego źródła mięsa. W celu sprawdzenia czy jest alergia. I w sumie Werna nie ma żadnych wyraźnych objawów alergicznych. Ma rozwolnienia, które są jednym z efektów problemów z trzustką.. No wniosek nasuwa mi się jeden. To raczej nie z nietolerancją pokarmową macie problemy. Teraz to bym wstawiła ją na karmę wet.

edit. Royal, nie wiem jak inne marki, ma wersje puszkowe. Przynajmniej z tej linii na problemy żołądkowe.
No tak, k_cian, wszystko się zgadza. Eukanuba Veterinary wybrana, musi tylko do mnie dojść. Póki nie dojdzie, sukę czymś karmić muszę, więc właśnie żeby już nie robić "bałaganu", doczekamy na nią na kurczaku. Tylko bez ryżu. W tym momencie muszę ją odczopować, bo trzeci poranek/dzień bez porządnej kupy to jednak nie jest dobrze.



Co do kurczaka to myślę, że wcześniejsze moje obserwacje czyli zwiększenie się rozwolnienia i wymioty były efektem tego, że przecież były to te "gorsze" części kurczaka czyli też skóra i tłuszcz. I pewnie reagowała na to, a nie na konkretny rodzaj mięsa.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 lipca 2016 08:33
Ascaia a nie pisałas, ze Werna się drapie? Może jednak tez jest jakaś alergia?

Nie chce krytykować wyboru karmy. Mam nadzieje, ze będzie trafiona w dziesiątkę, ale patrząc na skład pełno w niej potencjalnych alergenów. Nie wiem, czy nie lepsza by była któraś z serii Exlusion diet.  Karmy te są bez zbożowe, hipoalergiczne, bez kurczaka, z jednym źródłem białka i co ważne w diecie trzustkowej mają mało tłuszczu.
Tak, pisałam. Drapała się przez kilka dni ponad dwa tygodnie temu. Wtedy nie jadła jeszcze kurczaka. Była na Boschu jagnięcym i wołowince Rocco. Myślę, że to było od traw - miała wtedy zajawkę na tarzanie się w mokrej trawie (była nieskoszona, dość wysoka).

Już trudno, zamówiłam Eukanubę. Ten Exclusion... drogi, mało dostępny i od razu 12kg 🙁

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się