Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Nada, trzymaj się kochana, wiem co przezywasz!

My dziś po kontroli bioderek i usg brzuszka ( prywatnie) i wsio ok.Przed wyjazdem karmiłam bo niby się nie powinno, ale byłby ryk..lekarz się śmiał, że żołądek wypełniony.Mala trochę pomarudzila , ale.ogolnie byłam w szoku. wszytsko z biodrami ok,usg brzuszka tez ok( robiłam profilaktycznie, zależało mi na nerkach ze względu na fakt,że Olek ur się z obustronnym wodonerczem.W ciąży nerki były idealne,ale wolałam spr.po porodzie),  jestem już spokojna ufff.Jeszcze " tylko " czekamy na wymaz z nosa i gardła Olka,trzeba zrobić mu morfologie( robie min 1-2 x w.roku) i będzie juz luz.
Olek ciaglr ma katar,dostaje jakieś syropy.Nie chorował poważnie w zimie, " jedynie " ten katar,ale.ilez można go faszerowac syropami!?
Jezu Jezu....będę się zalic na moja najcudowniejsza córcie, bo mimo że dzieciaki swoje kocham
Nad życie,mam ochotę ja wystawić na balkon i spać!?!Moja Mała to ssak jakich mało?!? Do tego nie potrzebuje dużo snu!?! Co za egzemplarz...ale tego się spodziewałam,bo już w brzuchu dawała.popalic.Olek przy niej to anioł!!!
I ja go niestety,ale." zaniedbuje ", mąz spędza z nim dużo.czasu po.poludniu albo dziadkowie, robimy wycieczki,ostatnio byliśmy dwa razy po 5 dni u babci razem.Tragedia! Mam straszne wyrzuty sumienia i jak ten cholerny czwarty trymestr się nie skończy,to serio palne sobie w łeb.Mala wisi jeszcze więcej,nie ma regularność,dalej butelki nie chce ani smoka choć już mleko " uszami się wylewa". W ndz karmiłam na pasie awaryjnym w aucie z sercem w gardle czy nas coś nie walnie, bo tak się.darla, że się dusila / dlawila w fotelu.Cala upocona z nerwów bylalm!? Zanim.zapytacie...tak nakarmilam przed wyjazdem,a mieliśmy do pokonania raptem 70 km wiec godzinkę drogi.Ogolnie jest ciężko i każdy spacer dla mnie to męczarniach.Jakbym jeszcze miała pewność,że się naje, napije czy pośsie i będę mogła kontynuować spacer...
Mamy też problem ze spaniem.Od paru dni mało.spi,zarówno.w.dzien jak i w nocy. wczoraj od 6-12 spala 45 min to.jadlam / robiłam obiad i wszystko inne,jak usiadłam był ryk,a potem do 17 miałam kilka.podejsc aby cyca jej zabrać i wstać..max 5-10 min i awantura.TERAZ tez podejmują juz któraś z kolei probe aby pranie włączyć i zjeść...
Dalej butelki nie chce,jak mało.leci z cyca to mnie okłada pięściami, znalazłam sposób i kładę ja na sobie a piersiach  i wtedy ssie i zasypia,jak tylko odloze kolo siebie( razem śpimy, tylko we dwie) to.oczy otwiera.Podobnie w nocy jak nakarmie i chce odbić,każda próba podniesienia kończy się kolejnym " cycaniem ", bo otwiera swoje oczeta...
Odliczam dni do ukończenia 3 mcy 🙇
dea   primum non nocere
27 lipca 2016 18:14
Musisz odbijać w nocy? Moja córa była podobna, nieodkładalna - karmienio-usypianie tylko na leżąco. W dzień odbijać musiałam i to dłuuugo, ale w nocy nie odbijałam. Jak czasem zasnąć nie mogła, to karmiłam ją leżącą na brzuszku (odbijała wtedy sama) - ten pierwszy raz wieczorem, potem juž normalnie na boku. Wiem, że to niezbyt ergonomiczna pozycja ale parę razy wyjścia nie było...
Ja nie zawsze podnoszę do odbijania... Bo jak karmie na lezaco i młody zasnie - wtedy nie podnoszę, tylko dopiero jak się przebudzi 😉
Albo odbijam w trakcie karmienia... Jak juz tylko ciamka 😉 po czym dokarmiam i odkładam...
No ale Adasio od urodzenia jest smoczkowy, bo ma tak silny odruch ssania, ze jakby mial "zaspokoić się" piersią...to by wisiał ciągle (i pękł z przejedzenia...).
Wazy juz 4650 g 😉 co przy wadze wyjściowej ze szpitala (3810 g) jest niezłym osiagnieciem  😎
Butelkę też dostaje (z odciagnietym mleczkiem) aby "znal" smoczka w razie awaryjnych sytuacji..
Lotnaa   I'm lovin it! :)
28 lipca 2016 11:18
pani myk, Gienia, jak karmicie teraz swoje maluchy? W sensie - rozszerzenie?

Hanka nie chce pic wody. Nie wiem, czy ją zachęcić dodając odrobinkę soku dla smaku, czy olać i jechać na piersi?

Nasza lakarka dałą Hani czas na obracanie do września - wtedy pomyślimy o fizjo. Ale jest pewna, że do tego czasu sama to rozpracuje. Cóż, niech jej będzie, chociaż wcale nie jestem przekonana  🤔
Przyszłam aplikować na najgorszą matkę roku. Moje dziecko pojechało na kilka dni z tatą a ja się cieszę wolnością 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
28 lipca 2016 14:32
Bera będę konkurowac- za kilka dni jedziemy z chłopem do Polski bez dziecka na co najmniej 2tyg i osobiscie skacze do góry z radosci 😁
CzarownicaSa, cholewa. A myślałam, że mam szanse 😉
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
28 lipca 2016 15:58
To ja też dołączam do matek "lepszych inaczej"  😉
Julek jutro jedzie z dziadkami na 2 tygodnie na działkę i też mnie to cieszy. Będziemy mieli trochę czasu na ogarnięcie rzeczy do nowego mieszkania  😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 lipca 2016 16:14
Hanka nie chce pic wody. Nie wiem, czy ją zachęcić dodając odrobinkę soku dla smaku, czy olać i jechać na piersi?


dzieci kp nie trzeba dopajac🙂
na przyszłość - lepiej w ogóle nie podawać przetworzonych soków, tylko wodę i herbatki owocowo / ziołowe - na słodzone soki i tak pewnie predzej czy pozniej trafi, a jest szansa, ze odrzuci, będą dla niej za słodkie🙂 Co innego soki własnorecznie wyciskane of kors.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
28 lipca 2016 16:23
Diakonka, no właśnie niby nie trzeba. Ale Hania nigdy nie potrafi się napić, by zaspokoić pragnienie. Nawet po posiłku typu warzywa opróżna wszystko (później często sporo ulewa...). Więc po tych posiłkach chciałabym, żeby może jednak popiła tej wody, ale jej zupełnie nie smakuje. Ja sama nie jestem fanką soków, bo to jednak puste kalorie, zastanawiam się tylko, czy może jakiś posmak skłoniłby ją do picia czegoś innego niż mleko.
Może jeszcze jakieś herbatkie spróbuję.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
28 lipca 2016 16:29
Ale Hania nigdy nie potrafi się napić, by zaspokoić pragnienie.


Skąd wiesz, ze nie zaspokaja pragnienia?
Lotnaa Soki to nie sa puste kalorie, sorry. A juz swiezo wyciskane to napewno. Masz w DE opcje kupowania krotko waznych, pasteryzowanych i metnych sokow w szklanych butelkach. One tez sa w miare ok przy napietym grafiku mlodej mamy, no i nie sa dosladzane.

Dziewczyny, ale wam zazdroszcze urlopu od dzieciakow! Wow! Chcialabym z jednej strony sie odpepnic, a z drugiej zaplakalabym sie chyba na smierc 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
28 lipca 2016 19:50
[quote author=Lotnaa link=topic=74.msg2576981#msg2576981 date=1469719401]
Ale Hania nigdy nie potrafi się napić, by zaspokoić pragnienie.


Skąd wiesz, ze nie zaspokaja pragnienia?
[/quote]

Ok, bezsensownie ta moja wypowiedź zabrzmiała. Chodziło mi o to, że ona nigdy nie pije po troszku, nawet jeśli pije co godzinę. Chociaż najwyraźniej po prostu tego potrzebuje...

Pandurska, ok, wiadomo, że w skokach są witaminy, mikroelementy itd. Ale ja mam trochę fiksację na temat cukru. I generalnie lepiej zjeść owoc, niż wypić z niego sok. Niby to samo, ale nie to samo. Ale mniejsza, chodziło mi o to, żeby Hania nauczyła się pić wodę, a nie coś słodkiego.
Wracając do tematu karmienia ja też mam takie "PitStopowe" w kilkutysięcznym tłumie  😀iabeł: 😁 pasujące do dyskusji o kp publicznie:
1
2

Moje modeleczki  😍
E-lia
A-lia już patrząca ładnie 😀
Przepraszam moze sie mnie teraz ciezko czytac bo bez polskich zankow, ale szybko odpowiem Lotnaa ja jestem troche na bakier z rozszerzaniem, nastawiam sie na blw, a Alek anie mysli o siadaniu heh. Powoli cos tam daje z przecierowych dzis np pasternak ale jest bez szalu. Za to na wode sie rzuca (daje w ten sposob zelazo bo mamy suplementowac), troche pije a troche sie bawi tym, ale ogolnie woda jest dla niego ok. Natomiast spotkalam sie z dwoma podejsciami jak dziecko nie chce wody - tzn proponowac do skutku co jakis czas i czesto dziecko w koncu polubi (przypadek znajomej), albo podawac rozcienczane soki a potem delikatnie zwiekszac proporcje wody i zmniejszac soku.
Helka tez za woda za bardzo nie przepadala na poczatku pila ale bez entuzjazmu, ale ja nie dawalam nic innego nawet herbatek, w tej chwili jak chce jej sie pic zawsze wybiiera wode, ma juz wprowadzone soki (wyciskane, albo z sokowirowki rozcieczane woda) , herbaty ziolowe, ale woda to jej podstawowy napoj. Bardzo chcialam zeby taki nawyk wlasnie miala.
Dea, Kasiulka...trochę się obawiam, że jej się uleje czy cos jak nie odbije. Wogole jestem przewrazliwiona na punkcie podawania płynów/ lekow jak dziecko lezy.Boje sie,ze nie wpadnie tam gdzie powinno i " podtopie" dziecko... Takie moje paranoje,no nic.Jednak w nocy( zmęczenie materiału,przyznaje)  kilka razy miałam tylko położyć głowę i zaraz odbić i odlecialam...
Dzisiaj w ramach odstresowania i pobudzenia laktacji kazalam mężowi zakupić bavarie( tak wszędzie chwalona). Nie bardzo wiedział czy żartuje, bo ja piwa nie znoszę... No ale kupił jakaś ( niby są 3 rodzaje).  Wypiłam pół szklanki i czekam na rzekę  mleka  😁
Albo alkoholizm albo depresja...trudny wybór  😜 😁

Kasiulka,  " Kaśka " wez ty kobieto się zlituj!?  Ja mam ochotę skakać z balkonu,bo dziecie mnie okłada,że cyce puste i nie leci ( jak leżę juz druga godzinę,to fakt może być problem... I nawet moja pozycja " do uspokajania " na brzuchu nie działa!? Dziś chodziłam chyba z godzinę z mala na rękach przy Cycu,a to wyzwanie, gdy się ma cyce rozmiaru H i zwisaja do kolan...dlatego tez tak nie lubię karmić poza domem.
Życzę spokojnej i mlecznej nocy.Niech moc ( mleka) będzie z wami..

Edit.u nas oba sposoby na podanie wody się nie sprawdziły.Olek pił wodę.z sokiem do.pewnej " proporcji", jak już było " za dużo" wody, to się darł i plul.Nawet Pani w.przedskzolu wczoraj mnie poinformowała, że Olo wypił swoj sok z bidonu, dolala mu wody,ale nie ruszył, a ze właśnie po niego przyszłam, a do domu raptem 5-10 min max,to już napil.sie w domu.Probuja mu podawać wodę,ale odrzuca za każdym razem.
Edit2. Hmm...nie wiem czy to ta ssklaneczka bavarii czy efekt placebo,ale obudzily mnir bolące pełe mleka...ale szał! Tylko czy mogę tak codziennie pić szklaneczke? Naprawdę mam obawy o swoje zdrowie  😜
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
29 lipca 2016 06:49
Milenka od dwóch dni tak mi daje w kość że mam ochotę uciec 🙁  Nie śpi w dzień, a potworzy strasznie. Mam wrażenie, że chce spać, ale nie idzie spać. A w tamtym tygodniu poza jednym dniem spała po 2,5-3h w dzień.  Nie da sobie do paszczy zajrzeć bo może to piątki masakrują.

jakbym miała mało zaplanowanych rzeczy, to se dołożyłam. Rozpoczęłam misję kryptonim "Pingwin". Remontuje Mili pokój. Maluje ściany, kupuję meble. Nie wiedzieć czemu  Mili od zawsze kocha Pingwiny, tak więc i ten akcent pojawi się na ścianach. Maluje jej kochane pingwiny i takie tam. Zamówiłam jej drewnianą kuchnię do zabawy. Zawsze podobały mi sie te z  Ikea, ale prawie 500zł kosztuje. Zamówiłam zatem polskiego producenta za 210. Jutro jadę do Ikea po szafę i szafkę z pojemnikami na zabawki. Ukrywam przed nią proces malowania co by miała niespodziankę 🙂

oczywiście miałam odrobić zaległości końskie w stajni bo mąż ma wolne jeszcze kilka dni. I nie odrobię bo znowu coś dla dzieciaka działam.
majek   zwykle sobie żartuję
29 lipca 2016 10:02
Przyszłam aplikować na najgorszą matkę roku. Moje dziecko pojechało na kilka dni z tatą a ja się cieszę wolnością 😉


Ja dzisiaj wieczorem odwoze swoje dwa potwory na piec tygodni i juz sie poumawialam na imprezowanie jak wroce do domu
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 lipca 2016 10:10
leosky, Mili się ucieszy, ale Ty też powinnaś odpocząć.

pani myk, ja karmię w leżaczku. Też myślałam o blw, ale teraz nie mamy jak tego ogarnąć, potrzebny jest siedzący bobas. Hania je bardzo chętnie póki co, i wydaje przy tym komiczne dźwięki, które chyba mają oznaczać zadowolenie. Dziś może spróbujemy jajo  😁
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
29 lipca 2016 11:24
leosky, a jaka kuchnie zamowilas?
Mój Adaś wczoraj sie popsuł. Płakał non stop prawie 2 h, zloscil się przy cycu, prezyl, okladal pięściami. Mleko niby leciało a ciągnąć nie chciał. Smoczka chciał połknąć a cyca wcale 🙄 ani jednego ani drugiego... Po tych dwóch godzinach walki, w koncu się przyssal i jak zasnal przed polnoca to obudził się dopiero o 6 rano 😲
Położna i pediatra nie kazały budzić w nocy do karmienia, ale nie wiem czy to dobry pomysl? Przecież to maleńkie dzieciątko jeszcze 🙄 a Wy drogie mamusie budzicie swoje pociechy na karmienie?
Fakt, ze Adaś przybral juz prawie kg, jest w 100% na piersi ale sama nie wiem czy moze spac tyle bez jedzenia 🤔
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 lipca 2016 12:24
kasiulkaa25, opinie są bardzo podzielone na ten temat i to nawet wśród lekarzy i położnych. Moja młoda budziła się regularnie co 4 godz., więc problem nas ominął, ale na samym początku nastawiałam budzik w nocy co 4-4,5 godz., gdyby miała się nie obudzić. Wolałam dmuchać na zimne, chociaż znam dzieci, które przesypiały prawie całe noce bez budzenia i też nic im nie było.
Ja młodego nie budzę ale sama też nie spie... Bo schizy mam, ze coś mu się stanie 😵 wiec chyba lepiej nakarmić i spac...
Krzysia dało się karmic przez sen, Adaś wybudza się natychmiast.
Nie moge pozwalać aby płakał bo ma wypukły pepuszek i bedzie mial plastrowany jak nic się nie zmieni... A wczoraj tak płakał, ze ja razem z nim i dzisiaj profilaktycznie pojade po kropelki z espumisanem bo moze to kolka byla 🤔
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
29 lipca 2016 14:12
Diakonka taką:
http://olx.pl/oferta/drewniana-kuchenka-kuchnia-dla-dzieci-gratis-CID88-ID7NfBt.html
przemaluje tu i tam i będzie pasować 🙂 Cenowo dwa razy tańsza niż niejedna więc ujdzie. A plastikowej nie bardzo chciałam

rzygam już farbami
jeszcze mi kotek do namalowania został i może jak nie odlecę całkiem to baranek Timmy gdzieś i skończone. Jutro po meble.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
29 lipca 2016 14:20
leosky, pokaz zdjęcia 🙂
kasiulkaa25, ja nie wybudzałam, ale budziła się sama 2-3 razy w nocy. Jeśli dziecko rośnie i przybiera regularnie na wadze to ja bym nie wybudzała. Co innego dzieci z niską wagą urodzeniową, niejadki, wcześniaki.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
29 lipca 2016 14:30
Kurczak jak skończę ostatecznie to pokaże 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 lipca 2016 18:07
kasiulkaa25, ja nie budziłam, ale takich nocek, kiedy Hania spała tak długo, mieliśmy tylko kilka. Ale jak już ktoś powiedział, jeśli przybiera na wadze normalnie to to 5-6h nie jest problemem, trzeba się raczej cieszyć.
U nas ze spaniem coraz gorzej, zasypianie z wybudzaniem co 10 minut (tak przez 2h), później karmienie o 0:30, 3, po czym krzyki i płacze - nie wiem, chyba boli ją brzuszek w związku z rozszerzaniem diety. Chodźę jak zombie  🙄
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
29 lipca 2016 21:23
Hali halo żniw mam zaległości 😉 wróciłam juz z polski do domu. Aaaaaaaale odpoczęłam! Szał, pal! Poczułam, ze żyje. No i w ogóle ostatnio rzygam tęcza  😅

Lotna, plan Gabrysia wyglada tak:

3-5 rano flacha ( ostatnio przesypia noce wiec odpada )
8 rano flacha
12 obiadek 190 grama najcześciej Hipp albo inne bio
16 flacha
20 kaszka ( zaczęłam od feine Hirse dodawając glutenowej i teraz dałam nawet glutenowa pełna )
Wodę daje dla poznania, lubi ale duzo jej nie pije. I chce zeby po posiłku stałym przepłukał jednak buzie ta woda dlatego konsekwentnie proponuje ta wodę. Soków narazie nie mam zamiaru dawać. Herbatkę koper gorzej pije niz wodę.

Ta jakiś czas wprowadzę owoc ze zbożem na 16 ta. Ale czekam do 15 tego bo mam u5 i chce skonsultować to jeszcze z lekarzem bo wtedy zostaje mi tylko jedno mleko rano i nie wiem czy to nie za mało dla niego bedzie.

No i mamy dwa zeby!!!  😍
Gienia super, ze odpoczelas, od razu lepiej brzmisz 🙂 I plan macie na tip top, zazdroszcze  🙂

Lotnaa bardzo mozliwe ❗ Ja sie skapnelam dopiero po ponad 4 mcach i dopiero teraz wylapuje, co jej pogarsza/szkodzi. Odkrylam, ze jablka np 🙁
Na jajko raczej troche za szybko, w 8 mcu wprowadza sie zoltko, po 11 cale. Z tego co pisalas, podajesz jeden produkt krotko, a przez to mozesz nie rozpoznac czy dany produkt powoduje jakies dolegliwosci... Lepiej podawac cos tydzien i miec pewnosc, zwlaszcza ze widzisz, ze cos sie dzieje. Troche ciezko to ogarnac jak daje sie rozne jedzonko, a owoce szczegolnie.
Ja wrocilam do bardzo prostych dan, max 2skladnikowych i neutralnych (ziemniak, marchewka, jaglanka, dynia itp), ograniczylam owoce do minimum i widac poprawe. Nie jest idealnie ale spi wreszcie duzo lepiej - a bylo tak jak u Ciebie i to pare razy w nocy i do tego pobudki z placzem co godzine, poltorej przez bite 4 miesiace... Cos strasznego ❗

U nas superowo, minelo pare dni marudy i moge odetchnac. Iga wstaje na nozki juz jak szalona, wychodzi jej coraz lepiej i juz nawet opanowywuje klapniecia na tylek bez ryku 😁 Tyle juz rozumie, ze nie dowierzam, jest mega wesola, smieje sie z glupot, gada jak szalona, cieszy na tate jak przychodzi z pracy, przychodzi sie przytulac, nawet probuje zapiac sie sama w spacerowce  🤣  😍 No i ma rewelacyjny gust muzyczny - uwielbia heavy metal i wszelka etniczna muze z bebnami 😁 Boska mam corke ❗ 😜

Ile czasu minelo u waszych maluchow od momentu intensywnego wstawania do chodzenia?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się