Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

No właśnie ja się zdziwiłam, że tu tak ucichło 👀
zen, tutaj ucichło, a i Ty ze snapa zniknęłaś, już się zastanawiałam co się wydarzyło. Jak trochę odpuściłaś to już wszystko jasne, ale mogłabyś dodać czasem jakieś foty żarełka na przykład, często się inspirowałam Twoimi posiłkami 😀
Ja jestem zła. Zeszłam z tłuszczu, a cellulit jak wisiał tak wisi. Aż dziwnie to wygląda - wysportowane, umięśnione ciało z dyndającą pomarańczową skórką. Jestem wściekła na mój organizm, który pomimo wzmożonych wysiłków i obchodzenia się z nim jak z jajkiem nic tylko rzuca mi kłody pod nogi.
Uciekła mi motywacja, ćwiczę codziennie - na przemian godzina basenu lub godzina treningu siłowego, ale jem w sumie co mi tam przyjdzie do głowy...zacznę zbierać na opkę plastyczną chyba.

😵
maiiaF, ze snapem i insta to dluzsza historia, ale raczej nie wracam.

feno, musisz masowac skore po prostu.
Ja się nie odzywam, bo wszelkie ćwiczenia mam zawieszone. Diety bez ćwiczeń trzymać nie umiem. Jem, ale co dzień walczę by za bardzo nie przytyć. I tak trwam i zmierzam się z przeciwnościami !osu.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
15 sierpnia 2016 13:48
zen, właśnie brakuje mi Twoich zdjęć na insta  😡

Ja żre czekoladę na tabliczki i nie ćwiczę
Wichurkowa   Never say never...
15 sierpnia 2016 15:51
Ja dziś dostałam nowy plan treningowy no i niby ciśniemy na ten luty..  Jedzoniowo ostatnio katastrofa, batonów milion,dziś McD...
Dzisiejszy check formy :
U mnie waga i obwody stoją, ale poprawiam żywienie. Musi się organizm troche przystosować.
Wichurkowa Ale forma 😲
Zen Czemu odpuściłaś Insta?
Wichurkowa, forma mega! Luty pudlo twoje zdecydowanie! 🏇 👍

Potrzebuje przerwy od insta, snapa (chociaz dzisiaj wrzucilam moj obiad). Taki mam czas w zyciu osobistym..
zen, szkoda 🙁 Mam nadzieję, że nie wydarzyło się tam nic złego 🤔

anil22, oj też to przechodziłam! Zwiększona kaloryczność głównie pod postacią węgli, bałam się bardzo, kilka dni było więcej i potem stało, ale teraz znowu ładnie spada 😀 Dalej mam dni bardziej węglowe (w dni ważenia porannego), to jak się ważę dzień po o tej samej porze to czasem i 0,5 kilo więcej jest.

safie, pilnuj się! Ja dostałam czekolady ostatnio i sobie wydzielałam po 2 kostki raz na 2-3 dni 😁 Da się! Chociaż teraz dostałam Toffifee i ciężko jest, ciężko... 🤣
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
15 sierpnia 2016 18:16
maiiaF, w ten weekend poleciałam z jedzeniem celowo. Już miałam psychicznie dość pilnowania składników, makr i trzymania się z dala od pizzy i czekolady i ćwiczeń (a właściwie ciągłego ganiania. Praca, dom, wet, stajnia, P., gotowanie na szybko. Bleh.)
To ja ostatnio mialam taki zjazd po treningu, ze zjadlam tabliczke milka oreo, paczke migdalow i mala paczke nic nacsow - to moje zboczenie 😁
safie, rozumiem. Czasem trzeba 🙂 Zwłaszcza, jak poza dietą ma się dużo na głowie. Ja teraz mam stres totalny w mieszkaniowej kwestii i serio ciężko jest mi pilnować, żeby nie jeść za mało 😵 Jak jutro wszystko się uda po naszej myśli, to chociaż jedno z głowy...
Wichurkowa   Never say never...
15 sierpnia 2016 19:22
feno przybijam 5 z cellulitem... jest mi wierny jak nikt  😵  chyba umrę nawet z cellulitem ze

Dziękuję za miłe słowa ,ostatnie 3 tyg mało cwiczylam, obijałam się więc sama sir dziwię że nawet formą nie jest aż  taka zła..
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
15 sierpnia 2016 20:08
maiiaF, ano właśnie. W pracy okres urlopowy i taki młyn miałam, że przez 8 h nie potrafiłam dopić kawy, a gdzie tu 2 -3 litry? Jeszcze lepiej bo od jutra do 25go zastępuję 2 osoby i obie zostawiły mi solidnie zapisane kartki, gdzie kiedy ja byłam na urlopie to kiero kazała wszystko zostawić do mojego powrotu 😵

W piekarniku właśnie mi siedzi pasztet w foremkach do muffinek  😂
Co robicie z tuńczykiem oprócz twarogu i pasty jajecznej? Wpisałam w google i wyskoczyło mi wszystko z makaronem. Może macie pomysł na jeszcze coś innego?
Obiad do pracy zrobiony (ryz i kurczak, jak orginalnie!), grzecznie zapakuje zaraz w pudelka 😉

Mialam pisac, wlasnie. Wspominalam, ze zjadlam straczki, ktore mi nie sluza, nie? Zjadlam ich malo, i wydawalo mi sie, ze jest ok, pobolalo, troche przeszlo. No i teraz sie rozpetalo na dobre 😵 Musze wejsc stety/niestety na diete taka, jaka maja ludzie z jelitem drazliwym. Profilaktycznie odstawiam wszelka pszenice i pochodne, i chyba w ogole jednak zostane bezglutenowcem do konca zycia..

safie, wspolczuje..ja wracam po 7 tygodniach urlopu...ma-sa-kra. Zaskocze i bede zachwycona po kilku dniach, ale teraz na mysl o pracy mam cofki..

flygirl, ja robie spaghetti z tunczykiem - passata z pomidorow, groszek i tunczyk, zagrzewam, doprawiam jak lubie plus makaron. Gotowe 😉

Jutro robie za to budyn kawowy i wrzuce przepis i krok po kroku na bloga  🏇
No dobra...  wracam do gry. Koniec tego obijania się, tycia i załamywania się nad sobą. Pozałamywałam się, pozałamywałam i ...starczy. Kto nie walczy, ten się cofa. Przynajmniej tak jest w moim przypadku.
Biegać nie mogę, chodzę na rehabilitację tej gęsiej stopki. Ale to przecież nie znaczy, że mam być gruba. Poradzę sobie inaczej.
Dość tego. Wracam na ring. Dzień pierwszy.
Dobra ja też!
Zwłaszcza ze już pomału koniec wakacji, grilli, piwka, wyjazdówek i imprezowania :/ Jeszcze tylko jeden weekend wyjazdowy 26-28, ale i tak zaczynam już dziś.
Cel - 6kg  😤 I trening 3 x w tygodniu + dłubanie w domu.
He, he, chyba większość dopadł wakacyjny marazm. 😉
ja tez wracam po szalonym weekendzie
wczoraj kawałek ciasta, piwo , w sobotę beza i chlebek własnego wypieku

nawet nie chcę wchodzić na wagę

Ale od dziś- reżim znów i wieczorem biegamy 🙂
Wczoraj chwilę po napisaniu posta tutaj doszłam do wniosku, że cheat by się przydał. Zapłaciłam za niego bólem żołądka 🤣 A to i tak było nic, w porównaniu do tego, co kiedyś jadałam.
Dzisiaj już pozałatwiane co trzeba, wreszcie pomyślnie, stres zszedł ze mnie momentalnie 🙂 Do pracy rodacy, kawa wypita, zaraz śniadanie i cisnę dalej 🏇

zen, no niestety, ja jednak z ogromną nadzieją, że to nie mleko powodowało u mnie takie objawy zaczęłam pić je znowu... W efekcie mam ranę na grzbiecie dłoni i odłażącą skórę na kostkach, kolanie i stopach :/ to raczej nie jest przypadek, że pojawia się i znika akurat, kiedy zaczynam spożywać mleczne i odstawiam...

flygirl, kurczę, ja to jem prosto z puchy 🤣 wodę odlewam kotu a potem wyjadam wszystko, zanim wywęszy, że coś tam jeszcze miałam 😂 Może sałatka? Jakiś mix sałat, świeży ogórek, papryka, rzodkiewka, pomidor, co tam lubisz no i tuńczyk? Do tego pestki dyni, słonecznika, jakiś przyprawiony dressing i makaronu już nie potrzeba 😀
maiiaF No ma nadzieje, bo trochę eksperymentuję z tym jedzeniem.
Tunrida  Czasem trzeba poczkekać na odpowiedzni dzień, który sprzyja ponownemu wróceniu do gry. Mi ta gęsia stopka przeszła po 44 dniach, więc może u ciebie nie tylko zapalenie?
Zen Ja bym nie dała rady zjeśc tyle i takiej mieszanki 😁 W ogóle słodycze tylko jem do kawy i to może raz w tygodniu 😁 Ale jakoś tego po mnie nie widać hahahaha
Złota Ja to lubie takie chlebki, wypieki na słono, a jeszcze z jakimś sosem  😵
flygirl Ja robie sałatke z jajek, tuńczyka, cebulki cos tam jeszcze można dodać, można dać na kanapki.
Jestem po pierwszym dniu w pracy i powiem jedno - moge narzekac i marudzic, ze nie chce mi sie wracac po takim urlopie, ale jak juz widze brame i budynek, to autentycznie sie usmiecham 😍 😍 😍 Mam fantastycznych ludzi, usmiechnietych, wesolych, atmosfera jest ekstra, nowy szef wydaje sie wyluzowany 😉

Przywitalo nas sniadanie na wypasie, ogolnie caly dzien duzo smiechu przy pracy, tak to mozna pracowac 😜 🙂

Zaraz ide do sklepu i robie sobie miche salatki z roszponki, gorgonzoli i pomidorkow 😜 Siadam z kawa do pracy i dzisiaj sie relaksuje, nie trenuje i jutro moze pojde na trening, ale wieczorem. Dzisiaj zasluzony odpoczynek, przyznam, ze troche czuje sie przytloczona po takim energetycznym dniu. W ogole mam tak, ze jak sie spotykam z ludzmi z dobra energia i wibracjami, to ich niesamowicie dobrze odbieram i cudownie sie przy nich czuje i wlasnie te energie czuje do teraz, musze sie wyciszyc 🙂
Ja tylko melduję, że jestem.
Waga straszna, czyli 47 kg (tak, możecie mi zrobić laleczkę woodoo i wpychać jej torty...), ale wygląd jest w miarę ok. Brzuch mocno podrzeźbiony, łapki trochę opadły, ale dalej zachowały kształt.
Trenuję dwa razy w tygodniu pod okiem kumpla, który pilnuje mnie żebym głupot nie robiła i np. nie zaczęła wyciskać na barki. We wrześniu wróci do mnie koń, więc doleci mi jazda konno.
Od jakiegoś czasu nie biegam i w sumie dobrze mi z tym. Myślę, że wrócę do tego na jesień/zimę, bo ja to chyba lubię jak mi wiatr i śnieg wali po oczach (awaria kolana to była naciągnięta głowa czworogłowego uda).
Decyzja dotycząca operacji barku jeszcze nie jest podjęta na 100%. Podpytam się ile bym musiała czekać na NFZ (chyba tak dla żartu), a potem zacznę kombinować 6 kawałków.
gavi moze spróbuj w innym mieście. Czasem roznica jest spora w oczekiwaniu na zabiegi czy operacje.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
16 sierpnia 2016 20:34
Pierwszy raz żałuję, że mam biust  😂

Szukam z batmanem, może będzie lepiej się układać
anil22, z jednej strony nie chce szukać po całej PL, bo potem trzeba zdejmować szwy, jeździć na kontrole i różne cuda robić.
Poza tym mam taką placówkę na oku, że wiem, że  mnie tam nie zepsują. Po zabiegu nie chce siedzieć na kanapie z pilotem od tv, a wrócić do sportu - chce mieć pewność, że ta łapka zostanie dobrze zrobiona i że będę się mogła nią jeszcze nacieszyć.
Robienie czegoś na NFZ zawsze mnie przerażało. Mam wrażenie, że zostanie to odpierdzielone trzy po trzy, jak to masówka. Jak pieniążki polecą bezpośrednio do pana dr, to może bardziej się przyłoży.
Głównie właśnie chce podpytać o NFZ w tej "mojej" placówce, ale tam to pewnie za miliony lat termin będzie.

Tak sobie głupkowato założyłam, że jak do października bark się nie zwichnie, to poczekam z operacją aż uzbieram kasę normalnie. Jak znowu mnie zawiedzie, to idę porozmawiać z bankiem o zdolności kredytowej.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
16 sierpnia 2016 20:50
Gavi, kurcze pamiętam, że jest jakaś strona, przez którą można się umawiać do lekarzy/ na zabiegi i pokazuje terminy w okolicy, ale nie pamiętam nazwy  😵 jutro napiszę o informację do koleżanki
madmaddie   Życie to jednak strata jest
16 sierpnia 2016 21:06
safie, chyba chodzi o świat przychodni. np.
https://swiatprzychodni.pl/specjalnosci/alergolog/katowice/

natomiast to nie zawsze działa. z tego co wiem, to nowe kontrakty zakładają, że jeden Polak nie może wyleczyć jednego zęba, gdyby chciał, też nie spodziewałabym się, że mi coś dobrze na nfz zrobią. zwłaszcza, jeśli spartoczenie roboty miało znacząco moją sprawność ograniczyć.
maiiaf no ja też to normalnie mogę z puszki wciągnąć, ale byłam ciekawa czy macie jakieś sprawdzone, fajne rzeczy. Sałatka brzmi dobrze!

Ale będę miała teraz masakrę od czwartku do niedzieli. Pewnie będę jadła w biegu i co popadnie.  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się