odrobaczanie

dea   primum non nocere
11 maja 2016 05:37
Nie wyjdzie w tym tasiemiec i gzy. Kiedyś z braku tych informacji prawie klacz straciłam, bo wszyscy zapomnieli o tasiemcu...
dea
skoro nie wyjdzie w kale to da rade jakoś inaczej go wykryć (w krwi?) czy po prostu podać środek który truje tasiemca zapobiegawczo?
dea   primum non nocere
11 maja 2016 18:50
Możesz zbadać krew - jeśli są jakiekolwiek pasożyty, to w morfologii wyjdą eozynofile podwyższone. Nie powie Ci to jaki robal. No i jeśli masz konia alergicznego, to nie ma sensu badania robić (też będą podwyższone i nie wiadomo czy to przez alergię czy pasożyty).
Ja daję profilaktycznie prazikwantel (w praktyce preparaty dwuskładnikowe - equimax, equest pramox), raz albo dwa razy w roku (oceniam kondycję). Od tego czasu nie ma problemów. A było blisko. Zeszłaby mi kobyła w wieku 2 lat - milion wetów mi tłukło, że ona tak ma, že kolkuje... od tamtego czasu (7 lat) - odpukać, z brzuchem spokój.
wow, to nie zazdroszczę.. a tematu niekompetentnych weterynarzy nie chcę nawet poruszać bo zaczyna mi się krew gotować, sama miałam sytuacje, że koń byłby już "po drugiej stronie tęczy"  😤 😤 😤
alergii nie ma, jakichś sygnałów, że zarobaczona też specjalnych nie daje, po prostu profilaktyka
ok, już w takim razie dowiedziałam się wszystkiego co potrzebne, na prawdę bardzo dziękuję  :kwiatek:
dea   primum non nocere
11 maja 2016 22:42
Aha, żeby nie było ze tylko prazikwantel daję - jeszcze raz w roku fenbendazol w systemie 5x2 pod kątem larw słupkowców małych i abamektyna lub iwermektyna sama na gzy jesienią i na wszelkie obłe, obserwuję czy potrzebują (po tych przejściach sygnały alarmowe znam  🤔). Inne środki - pyrantel, pojedyncza dawaka fenbendazolu (panacur) nie sprawdziły się u nas - trzeba było powtarzać.
my badamy i w ciągu 4 lat tylko raz trzeba było coś dać.
dea   primum non nocere
12 maja 2016 05:57
Badać, obserwować konie - u nas kiedyś szła pasta co miesiąc (dwa konie, duży problem z zarobaczeniem), teraz od jesieni nie dostały.
Trzeba tylko pamiętać:
- o tasiemcach, raz w roku prazikwantel nie zaszkodzi
- o gzach - jeśli w lecie są żółte jaja na nogach, grzywie to iwermektyna lub coś z rodziny musi polecieć (tak, przy poprawnym odrobaczeniu gzów w lecie nie ma! u nas rok temu stado czyste było)
- robaki obłe będzie widać w badaniach kału
To powinno wystarczyć.
Fajny artykuł o odrobaczaniu i odporności na środki, o róžnych grupach substancji czynnych - polecam przeczytać, mówi sporo o dobrych strategiach (niestety po angielsku): klik
Co polecacie w tym okresie na odrobaczanie? Kon przez dwa miesiące stał na pastwiskach, teraz wychodzi na cały dzien na trawiaste padoki. Iwermektyna+prazikwantel czy cos innego?
Kiedy Waszym zdaniem bezpiecznie podać pastę na odrobaczanie koniowi po długim podawaniu dość silnego antybiotyku? Weci są zadziwieni moim pytaniem, bagatelizują je i mówią, że nawet po 2 dniach po skończeniu antybiotyku mogę podać. Hmmm, a co z osłabieniem układu immunologicznego konia po antybiotyku? Taka pasta odrobaczająca przecież jest dość sporym obciążeniem dla układu pokarmowego dla konia, a antybiotyk był doustny. Bardzo proszę Was o opinie. Dodam, że ja nie mam ciśnienia na odrobaczanie, ale w stajni profilaktycznie takie odrobaczanie się odbędzie.
Jak podajecie koniom Fenbenat? Mam wybrednego konia i boje się że większość proszku wydmucha albo w ogóle oleje. Gdzieś obiło mi się o uszy, że proszku nie powinno się zwilżać. Czy to prawda? Najchętniej zmieszałabym proszek z jakimś kubusiem i podała od razu do pyska, żeby mieć pewność...
Pozdrawiam
dea   primum non nocere
10 sierpnia 2016 07:36
Nic nie wiem o niezwilżaniu. Nasze normalnie dostawały z paszą na mokro. Na sucho mała szansa moim zdaniem. Zależnie od daty produkcji albo się fajnie mieszało, albo robiły się kluchy i był bunt🙁 ale to w starszym te kluchy (w tym roku nie dawałam, nie wiem jaki jest).
Kubusiową metodę też testowałam, ale było tego tak dużo, że się strasznie wymęczyliśmy i i tak nie wszystko się udało podać. Trzeba pamiętać, że to się kilka dni daje, więc fajnie gdyby koń się pierwszego dnia nie zraził. Generalnie kubusiowo odradzam. Lepiej jednak paszę namieszać - w większości tarta marchew pomagała jako dodatek i sieczka.
Farifelia   Farys 21.05.2008
09 września 2016 11:24
Hej wszystkim.
Potrzebowałabym czegoś na odrobaczenie zawierającego prazykwantel i iwermektynę w przystępnej cenie. Do tej pory stosowałam cheironmectin, ale stillgrey od jakiegoś czasu już ich nie zamawiała 😉 Na wiosnę odrobaczałam samą iwermektyną, ale teraz przydałoby się dwuskładnikowo.
Dlatego pytanie do wszystkich - co będzie zawierało te dwa składniki i stosunkowo nie będzie kosztowało tyle co equimax?
Będę wdzęczna za podpowiedzi :kwiatek:
czy spotkał się ktoś z iwermektyną w płynie?
famka   hrabia Monte Kopytko
09 września 2016 13:18
Grace, proszę
http://megavet.eu/produkty/960-iwermektyna-1-iniekcja.html
zwykle dla bydła nie spotkałam się żeby dawali koniowatym
tak
dzieki
Niesobia: nie jestem pewien co miało oznaczć twoje "tak"?!?!?!
W żadnym wypadku nie dajcie się namówić na podawanie inwermektyny przez infekcję!!!! Ludzie! Nie róbcie tego! Podać można doustnie tylko po co skoro to nie zadziała poprawnie. Kto ma konia, a nie stać go na pastę to jest hipo ....krytą.
Niesobia: nie jestem pewien co miało oznaczć twoje "tak"?!?!?!
W żadnym wypadku nie dajcie się namówić na podawanie inwermektyny przez infekcję!!!! Ludzie! Nie róbcie tego! Podać można doustnie tylko po co skoro to nie zadziała poprawnie. Kto ma konia, a nie stać go na pastę to jest hipo ....krytą.

Oj spokojnie, paru sobie konie zabije i będzie paru pseudokoniarzy mniej  😁
... tylko koni żal.  ...
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
10 września 2016 07:38
nie wiem czy wiecie, ale inwermektynę w płynie stosuje się również na pasożyty skórne np świerzb. Na skórę, a nie doustnie.
Melehowicz, no fakt, tego nie przemyślałam  😕  koni żal  😕
Rudzik, wiemy, ale tu chodzi o to, że niektórzy ją wstrzykują koniom, bo żal im wydać 15-20zł więcej na paste.
i robią iniekcję i dają dopaszczowo..jak się to kończy raz niczym a drugi raz bakutilem
Niesobia: nie jestem pewien co miało oznaczć twoje "tak"?!?!?!
W żadnym wypadku nie dajcie się namówić na podawanie inwermektyny przez infekcję!!!! Ludzie! Nie róbcie tego! Podać można doustnie tylko po co skoro to nie zadziała poprawnie. Kto ma konia, a nie stać go na pastę to jest hipo ....krytą.

właśnie zaproponowano w stajni podanie doustne iwermektyny. Nie spotkałam się z tym, ale widzę że czujność mnie nie zawiodła. w międzyczasie znalazłam informację, że są nieciekawe reakcje po inijekji. także - dzięki za odzew tutaj, na pewno nie podam takiej iwermektyny.
Spoko, mi to zaproponował wet... koński... iniekcyjnie (jak mieliśmy podejrzenie pasożytów, dla których koń nie jest żywicielem specyficznym - w badaniach histopatologicznych nie wyszła konkretna przyczyna - i wg tej wet pasta miała nie zadziałać). Na szczęście doczytałam, przekopałam się przez publikacje na temat naszego problemu i skonsultowałam z drugim wetem (a w sumie to już którymś, bo pytałam o opinię, co to jest i co z tym zrobić, łącznie z siedmiu 😉), i okazało się, że pasta jak najbardziej ma rację bytu. Dodam, że iniekcje mieliśmy teoretycznie robić bodajże cztery razy w odstępach tygodniowych. 👍

Ja mam pytanie z innej beczki (do naszej wet będę dzwonić tak czy siak, ale chciałabym mieć z czym konkretnie): po zeszłorocznych przebojach chciałabym konia dodatkowo odrobaczyć. Ostatnie odrobaczenia wyglądały tak: początek grudnia Equimax, (zmiana stajni - w nowej stajni trochę inny cykl odrobaczeń) koniec marca/początek kwietnia iwermektyna, w tym miesiącu (mam nadzieję, że jakoś pod koniec) ma być odrobaczana cała stajnia. W listopadzie chciałabym odrobaczyć ponownie dwuskładnikiem na tasiemca. Wobec powyższego - czym teraz? Pyrantel? Na pewno muszę odrobaczyć na gza końskiego, ale to chyba tym następnym odrobaczeniem pójdzie?
Ma to w ogóle sens?
Wielokrotnie spotkałam się podawaniem tej ivermektyny do iniekcji doustnie. I nie był to pomysł właścicieli bez kasy a wetów. Końskich wetów a nie wiejskich znachorów. Każdy zaznaczał, że nie może tego oficjalnie zalecić. Nigdy nic się nie działo. Skutek był, bo nawet wytłukło pasożyty zewnętrzne (wszoły) a kleszcze odpadały martwe przez prawie miesiąc. Nikogo nie namawiam, tylko piszę co widywałam i słyszałam. Więc nie tylko podana miejscowo ivermektyna działa ma pasożyty zewnętrzne - ta w paście też. Dla ludzi też jest w tabletkach (nie wiem czy dopuszczona gdziekolwiek w Europie, na pewno jest w Stanach) - sprowadzają ją mający problem z lekoopornym świerzbem - czyli też skóra a nie tylko przewód pokarmowy.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
11 września 2016 10:26
Byłam świadkiem odrobaczanu koni iwermektyną iniekcyjnie. Kilkanaście koni jedną igłą. Wszystkie przeżyły. Właścicielka zadowolona, ,,bo tanio".
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
24 października 2016 17:24
Po jakim czasie zaczyna działać pasta odrobaczająca?
I na jak długo zostawiacie wtedy konie w boksach?
sumire jeśli nie chcesz znowu podawać iwermektyny a ma tłuc i gza i tasiemca to chyba zostaje tylko equest pramox.

Co do iwermektyny iniekcyjnej to słyszałam tyle, że podana doustnie zupełnie nie działa.
mwgi007, my już po odrobaczeniu i po naradzie z wetem było właśnie Equestem. 😉 Następne chyba polecimy samą iwermektyną (jaja gzów były grane) i będziemy myśleć, czym przed sezonem pastwiskowym.
Iwermektyna a growermina to, to samo? Bo zastanawiam się czym "w przystępnej cenie" aktualnie odrobaczyc konie, jeszcze chodzą po "łące". Czytałam, że growermina zwalcza nicienie i larwy gza i tą bym chciała zastosowac. Wcześniej konie odrobaczone były noromectin praziquantel duo.

edit: Czy ewentualne glizdy te środki też eliminują  🙄 ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się