KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY

Troszkę puchnę, troszkę nie śmiało. Bo kupa pracy przede mną i mam wrażenie momentami że za głupia na tego konia jestem.
Zdjęcie po lewej z końcówki kwietnia, po prawej końcówka sierpnia.
Trenujemy, szkolimy, mamy swój pierwszy start za sobą. Z tym koniem, przełamałam dużo swoich fobii. I chyba tu jest największy sukces.

Za duże zdjęcie.
MalinaZGryzina, Lepiej siedzisz 😉 i oby tak dalej 😀
Witajcie 🙂 długo mnie nie było, długo nie jeździłam, miałam w zeszłym roku pęknięta kostkę i długo nie mogłam jeździć. Po mału wracamy do jazd, trenujemy, Młody ma za sobą pierwszą  próbę dreptania 🙂 https://www.facebook.com/kasia.porozynska/videos/1307113569313332/ 🙂 wybaczcie mojego garbusa, ale z konia jestem dumna 🙂

Pozdrawiam gorąco 🙂
Jej, niby nic takiego i dla wielu oczywistość ale ja puchnę z mojej Kluski.
Rude jest 40 km ode mnie i nie siedziałam na niej dobre 2 miesiące.
Spontanicznie zabrałam się do stajni w sobotę i wsiadłam na chwilę pod okiem trenerki iii konia nie poznałam!
Taka miła, idąca do przodu (nie w jakimś szalonym tempie bo to ziemniak w połowie) i lekka na ręku była.
Lekka! Na lonży spróbowałam galopu i o ile szału nie było po takiej przerwie o tyle mój koń sam chciał i reagował na moje prośby o dodania i wreszcie sam galop.
Dawno, bardzo dawno mi się tak buzia nie cieszyła. Mam mądrego, wyrozumiałego i teraz już chcącego konia. 😅
Euphorycznie, super!  😀
Euphorycznie, super się czyta takie wiadomości! Oby tak dalej, bo ważne by z takich chwil czerpać maksimum radości.
Znowu troszkę puchnę.
5 miesięcy temu, nie wyobrażałam sobie że wsiądę na tego konia. Myśląc o tym... widziałam śmierć.
Myśląc o skokach.. widziałam złamanie karku, myśląc o terenie... widziałam siebie w rowie podeptaną przez konia..
Wczoraj skoczyłam z tym zabójczym koniem 100cm, a później poprowadziłam teren w lesie. I serio, bardzo mi się podobało.  👀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 września 2016 21:21
Strzyga , top forma  💘

Ja popuchnę sobie troche po cichu  💘 maj-wrzesien
Matko bosko, co Ty mu tam uwiązałaś na tych plecach?  🤔
arika00 pomijając zmyślny patent - koń "po" wygląda, jakbyś go skleiła z dwóch. Pierwsze zdjęcie mi się bardziej podoba. Nie tędy droga zdecydowanie.
Wypięcie? 😉
Na pierwszym zdj koń ma wypinacze trójkątne z czarnej  wodzy a na drugiej czarna wodze luzno zapieta do wedzidla (długość regulowana na plecach)
Lillid to chyba masz złe zdanie. Kon odgiety biegał jak chciał przyjechał z zabiedzonej szopy jesli dla ciebie to lepszy obrazek to sie wtrącam 🙂
arika00 swoją opinię opieram na ocenie tego, jak wygląda zad na obu zdjęciach. Ja wiem - to tylko moment, może mało reprezentatywny kadr z Waszej pracy, może koń z pierwszego zdjęcia walczył o życie na tej lonży, żeby utrzymać równowagę i stąd ten bardziej dynamiczny obrazek. Generalnie konia z tyłu powinno być tyle samo albo i więcej niż z przodu, a u Was jest odwrotnie i chyba się to pogłębiło, może to tylko wrażenie. Owszem, fajnie, że udało się trochę tą górną linię rozciągnąć, ale bez adekwatnego zaangażowania zadu to trochę oszukane zwycięstwo.
Koń był podkuty na 4 na pierwszym obrazku i podjarany wszystkim jak nie wiem. Zad to caly czas bardzo jej słaba strona ma niezbyt dobra budowe i ciezko to idzie. Odkad zaczyna sie rozluzniac robimy mnostwo przejsc i powoli zaczyna angażowac ten zad ale to mozolna praca u fryza 😉
No, czyli aż tak źle nie widzę 😉 powodzenia w dalszym klejeniu konia do kupy  🙂
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
12 września 2016 22:31
Strzyga świetna robota 💘
W lipcu minęły dwa lata odkąd dostałam Księcia, a 26 sierpnia dwa lata od kiedy mieszka u nas.
Tyle się u nas przez ten działo, że po prostu trudno mi w to uwierzyć.
Pierwsza jazda (grudzień)
kłus

i galop  😂


Teraz





.
co prawda nigdy się nie udzielałam w tym wątku, ale teraz muszę bo skisne!
lusia722 OBŁĘD! niesamowita zmiana! Winszuje  👍
lusia722, zrobiliście konia z kuca. Coś pięknego! Pozytywnie zazdroszczę i gratuluję :kwiatek:
lusia722 Rewelacja, jakby urósł z 10 cm 😉 Brawo  👍
lusia, suuuper 😍!
Mogę, bo chyba coś mi jednak wyszło. 😉

Koń chodzący konkursy 100 cm, w treningu od 3 miesięcy po około 2 miesięcznej przerwie.


3,5 roku później koń chodzący 125 cm (wyżej jeszcze nie ze względu na gubienie przez jeźdźca mózgu na zawodach). Po drodze miał też kilkumiesięczna przerwę.
lusia722, - po prostu szacun! Z przeciętnego kucyka zrobił się kucyk z obrazka po prostu 🙂
Klami, - gratulację! Wygląda rewelka, jakby się skrócił cały, podejrzewam, że to mięśnie go tak opytnie przebudowały. I życzę, żeby Ci się przestało cokolwiek gubić 😀
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
14 września 2016 21:15
Bardzo Wam dziewczyny dziękuję.
Ostatnio byłam przekonana, że to już koniec naszej współpracy, ale jednak kucyk zdecydował inaczej.
Jeśli on walczy to ja tym bardziej.
lusia słodki Aniele śmierci - ten pierwszy galop!  😵 Wygląda, jakby pokonywał czasoprzestrzeń swoim brzuchem.
Piękna robota.  😍 A czemu koniec...?
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
15 września 2016 12:43
Księciunio postanowił pochorować sobie.
I była brana pod uwagę opcja z odstawieniem na łąki.
Ale póki co wracamy do pracy.
Niestety tą dwutygodniową przerwę od razu widać.
Klami ale Ci się koń rozwinął. Jest z czego puchnąć.
lusia piękna metamorfoza. Z kucyka składającego się z kilku oddzielnych partii ciała zrobiła się piękna maszynka!

Puchnę z tego, że sprawia mi coraz większą radochę jazda na moim ponoć trupie, który według moich "przyjaciół " ponoć już dawno nie powinien żyć i który nigdy nie będzie potrafił zejść do ręki, a tym bardziej się rozluźnić. W tym miejscu chciałabym ich wszystkich pozdrowić i poinformować, że bez ich "pomocy" koń jest w stanie żyć i progresować w ekspresowym tempie!
Fajnie, że cała jazda sprawia nie tylko mi tyle frajdy, ale również Młodemu 🙂





Wiem, że nadal nie jest to co powinno być, ale nie ma już dźwigania konia, uciekającego od kontaktu, a sam chcący schodzić w dół.
Lusia - świetna robota!  💘
Behemotowa - nigdy nie mów nigdy! Gratulacje i powodzenia w dalszym progresie ! 😀
Strzyga, MEGA!!🙂

lusia722, zwariowałam😀 nie dość że koń przepiękny to jeszcze - wow! Niesamowity efekt!
Dopiero co puchłam z dumy nad moim dzieckiem jak poradził sobie z treningowym wyjazdem ujeżdżeniowym, a dziś puchnę, bo jest najszczerszym koniem jakiego miałam okazję dosiadać. Pracujemy sami nad wszystkim od jego narodzin, obecnie jesteśmy po 4 treningach skokowych, a ja jestem w nim coraz bardziej zakochana 😍

Pierwsze foto za duże.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się