Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

A ja mam fejsbuczka, nikogo nie adoruję ani nikt nie adoruje mnie. Ciekawe, że tak się da 🤣
Tylko nie do końca wiem jak to się odnosi do mojego zdrowia. W sumie od paru dni mam katar :/

A tak już na serio to imo taki widok jest mocno zniechęcający. Ja z chłopem bardzo się pilnujemy, żeby nie robić jakichś głupotek, które dzieci (internetowe czy nasze stajenne) mogłyby podpatrzeć 😉 a co dopiero jakiś znany człowiek.
W sumie od paru dni mam katar :/

Wina fb  😂
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 września 2016 14:25
Jeny jaka wiocha... to jest aż przykre o_O

A pomyśleć, że jak raz nie doschly mi jeansy i poszlam na trening w spodniach wprawdzie jeansowych ale w kwiatki to mnie trener chcial ukatrupic...
Chyba jednak mam inne poczucie estetyki, komus takiemu bym konia w trening nie dała. Jakieś minimum profesjonalizmu wypadaloby zachować
desire   Druhu nieoceniony...
07 września 2016 22:12
smartini, dokładnie! pamiętam pewnego trenera, który jak zobaczył swoją podopieczną w wyzywającej koszulce na ramiączkach (która jej sie podwijała) ryknął: 'zakładaj z powrotem sweterek - jeździectwo to nie balet!".. dodam, że nie był to jakiś-tam samozwańczy 'trener' z koziej wólki..
A ja pamiętam opowieść o pewnym zawodniku starej daty ... Niestety nie pamiętam kto i o kim to opowiadał:
Zawodnik spadł podczas konkursu. Konia złapali a pan się nie podnosi. Ostatecznie znieśli go na noszach ... Za chwilę ... Zdrowy chodzi ... Pytają w czym rzecz, a on "przecież to elegancki sport i nie mogły mnie panie zobaczyć w bryczesach porwanych w kroku".
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
07 września 2016 22:31
smartini głupie pytanie. Ty jeździsz w takich zwykłych dopasowanych jeansach z prosta nogawką?
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 września 2016 22:37
Biczowa, z grubego jeansu (nie tam jakieś syfiaste elastyki, tragedia), z 'normalnym' stanem (a nie biodrówki) i prostą albo lekko poszerzaną nogawką ale nie jakoś bardzo dopasowaną. Czyli niby proste jeansy ale nigdzie dostać nie można prócz Factory albo ściągać z USA (wysoka jestem a w regularnych sklepach nigdzie nie dostaniesz 28/36). Ale generalnie to tak, całkiem normalne, ulubione mam z Mustanga 😉
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/12108933_10203600725177784_5447509361418935345_n.jpg?oh=7ebf7064ef03c4c1ef43a8cce88be4ea&oe=5878B280[/img]
mogłyby być o rozmiar dłuższe i się lepiej układać na bucie, ale niestety 28/38 to już kompletna abstrakcja na naszym rynku :C

te są bardziej dopasowane i już nie są moimi ulubionymi
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/10422437_10202796619795652_4653441745131547562_n.jpg?oh=bedc9aceab948e34faa05ea7a5a57c72&oe=587EDEAD[/img]

o, a tak wyglądają porządnie leżące na bucie 😀 (i już nie męczę offa, przepraszam 😀)
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/10455967_10201259920699135_8428358068103193621_n.jpg?oh=d7850300ea2b5b60150c9f629d295b26&oe=583A5886[/img]
O matko, smartini, to musisz mieć mega długie nogi, bo ja przy prawie 170cm wzrostu noszę 28/32 zazwyczaj, więc nawet jeśli jeden rozmiar jest u Ciebie "na piętę w dół i but", to daje jakieś kosmiczne nożyska (nogiska? :lol🙂 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 września 2016 23:12
kenna, nie wiem, czy takie długie xD 173 i 32/34 na codzień do chodzenia, niestety do jazdy przydałyby się tak ze 2 numery dłuższe, bo jeden nie wystarcza, ale co zrobić 😉 jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. A w tych czasach łatwiej o 36/28 chyba niż o 28/36 :P
smartini, - ja uwielbiam Twoje wstawki o weście, powinnaś dostawać normalnie $$$ od swojego związku za promocje sportu 😀 Kapitalnie się czyta takie ciekawostki, nie powiem, zaczął mnie west nieco interesować, chętnie bym spróbowała kiedyś.
Swoją szosą, nie obcierają Cię jeansy przy jeździe?
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 września 2016 10:26
keirashara, dziękuję :kwiatek: spróbować warto, fajna zabawa ^_^
Jeszcze żadne mnie nie obtarly, nawet te niewygodne z elastykiem, w upale jeżdżąc 6-7 koni dziennie 😉
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
09 września 2016 16:20
smartini   fb & insta: dokłaczone
09 września 2016 16:22
Mozii, zablokowane 🙁
desire   Druhu nieoceniony...
09 września 2016 18:08
Mozii, usunęłabym środkowe ścianki, wrzuciłabym je na przód, dorobiła drzwiczki i boksy by były... no ale fakt, byłoby ich mniej. 😉
smartini, ja widze. 😀
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/41598
Nie jest tak źle z tymi butami  😂
Przynajmniej szczerze napisane, choć jako ogłoszenie do mnie nie przemawia
Ja tu widzę dobry przykład tego jak sposób napisania ogłoszenie odstrasza mimo, że prezentowany koń wydaje się być fajnym zwierzakiem. Jakbym kiedyś szykowała się do kupna to szukałabym dokładnie takiego konia (jeśli opis jest prawdziwy) ale taki bełkot ciężko mi zdzierżyć.
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/41598
Nie jest tak źle z tymi butami  😂
Przynajmniej szczerze napisane, choć jako ogłoszenie do mnie nie przemawia
mnie zdziwila cena...czemu tak malo? 
10 tysięcy to mało?
10 tysięcy to mało?
  Kiedys pisalam,ze 10 tys to cena z kosmosu za konia rekreacyjnego....,ale mnie zakrzyczano,wiec teraz wole napisac ,ze to malo  🙂
Monic, czekaj czekaj... próbujesz być zabawna? 🤔wirek:
Wartość konia to wypadkowa jego charakteru, umiejętności, zdrowia, budowy i pochodzenia w końcu aktualnej mody. Bez względu na to czy nazwiemy go rekreantem, czy sportowcem - wartość jest sumą wymienionych cech, zatem rekreant może być wart i 20 000 zł, a sportowiec i 4 000...
[quote author=_Gaga link=topic=190.msg2593869#msg2593869 date=1473749120]
Monic, czekaj czekaj... próbujesz być zabawna? 🤔wirek:
Wartość konia to wypadkowa jego charakteru, umiejętności, zdrowia, budowy i pochodzenia w końcu aktualnej mody. Bez względu na to czy nazwiemy go rekreantem, czy sportowcem - wartość jest sumą wymienionych cech, zatem rekreant może być wart i 20 000 zł, a sportowiec i 4 000...
[/quote] dlaczego wypowiadajac swoje zdanie n temat cen konia uwazasz,ze usiluje byc zabawna?  Moze tak a moze i nie  🙂  zauwazylam ostatnio ,ze czesc sprzedajacych ustala cene konia nie ze wzgledu na to co konu potrafi czy na rodowod ale na masc konia.
Monic Ale nie ma w tym nic dziwnego, to ogólna tendencja, że konie celowo rekreacyjne lepiej się sprzedają gdy są kolorowe, bądź nietypowej rasy. To samo dotyczy kuców. A wiesz, popyt kreuje podaż i te sprawy. I tak, kolorowy koń rekreacyjny o tych samych cechach charakteru sprzeda się szybciej i za większe pieniądze.
I ja nie widzę w tym nic dziwnego, bo prędzej mnie za oko złapie koń np. izabelowaty, albo mocno i ładnie pomalowany niż standardowy gniady z gwiazdką na czole. Nie ma co ukrywać, że konia kupuje się też oczami, ja bym konia, który mnie za oko nie złapał nie kupiła. W sporcie to wiadomo, że koń nie ma maści, ale jak kupuje dla siebie, to oprócz posiadania poszukiwanych cech musi się mi spodobać, choć trochę.
[quote author=_Gaga link=topic=190.msg2593869#msg2593869 date=1473749120]
Monic, czekaj czekaj... próbujesz być zabawna? 🤔wirek:
Wartość konia to wypadkowa jego charakteru, umiejętności, zdrowia, budowy i pochodzenia w końcu aktualnej mody. Bez względu na to czy nazwiemy go rekreantem, czy sportowcem - wartość jest sumą wymienionych cech, zatem rekreant może być wart i 20 000 zł, a sportowiec i 4 000...
[/quote]
Zgadzam sie w 100%. Konie rekreacyjne z bdb charakterem i tylko powiedzmy ambitniej rekreacyjnie zrobione są w cenie. Przede wszystkim mają być bezpieczne dla człowieka, ten z ogłoszenia ma dla mnie na razie wartość maści, bo ani to do rozrodu, ani od razu do pracy ani też nie ma w nim potencjału, ze jak włoże kupe pracy, to jego wartość wzrośnie. Pomijam tez fakt, ze jesli byl źle traktowany, to mimo wielu starań gdzieś w pamięci ta iskra zostaje. Ot stąd dla mnie cena zbyt wysoka w tym przypadku. Poza tym zdjęcia w ruchu 😉, opis tj. styl, pelham mocno nie zachęcają 😉
desire   Druhu nieoceniony...
13 września 2016 09:23
''Z racji wieku wstępnie zajeżdżona."  🤔  no tak, to już w końcu dwulatka!  😵
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
13 września 2016 10:35
Dwulatka dwulatką, natomiast mnie bardzo rażą takie obrazki: Dość ciężka osoba siedząca w źle dopasowanym siodle, (już nie wspomnę o estetyce - jeździec uj a westowe siodło) na wstępnie zajeżdżonym koniku i moc "patentów" na głowie.
http://www.olx.pl/oferta/klacz-po-lanwesterze-hol-CID103-IDgZkjN.html#4bec2ffb2c
Ale bida 🙁

I chyba wada postawy czy to ja tak źle widze na zdjęciach?  👀

Desire, wszystko zależy co to znaczy wstępnie zajeżdżona? Jeżeli przyjęła siodlo, jeźdźca i nic więcej nie było robione, to chyba nic złego? W jakim wieku w końcu powinno się zajeżdżać młode konie? Pytam bez złośliwości, bo wiele słyszałam i chcę się upewnić, co jest dobrze a co źle?
Nie ważne co znaczy. Dwulatek powinien spędzać czas beztrosko na pastwisku w towarzystwie rówieśników. Powinien umieć stać na uwiązie, być przyzwyczajony do zabiegów pielęgnacyjnych i weterynaryjnych, podawać kopyta. I tyle. Wszystkie kiełznania, lonżowania, siodłania, wsiadania to zbrodnia, jest na to wystarczająco dużo czasu, zanim koń skończy 4 lata.
Dokładnie tak jak pisze espana, dwulatek to dziecko. Chodzenie na uwiazie, kowal, zabiegi pielęgnacyjne to podstawa. U nas jeszcze dzieciaki wiedza co to derka polarowa, bo kilka razy trzeba je było wysuszyć.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się