Podłoże do jazdy - jak zrobić?

[CIACH]

Proszę się zapoznać z regulaminem i w końcu zacząć go stosować. Na ogłoszenia mamy specjalne miejsce - nie tu, w wątku.



[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Ogłoszenie w nieodpowiednim miejscu
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
04 sierpnia 2016 16:22
czy ktoś ma rozeznanie ile flizeliny potrzeba na plac 25x40m? czy to zależy od frakcji piasku, rodzaju gruntu?
Czy ktoś kiedyś mieszał glinkę kaolinową z piaskiem?  🤔
Rudzik, podłączam się pod pytanie.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
05 sierpnia 2016 06:12
bera na mój chłopski rozum im mniej podłoże zatrzymuje wody (gleba przepuszczalna) tym więcej trzeba flizeliny. Znalazłam na oxl pakowaną po 60 kg ale mam problem ile paczek zamówić. Mogłabym wziąć 2-3 na próbę, a resztę domówić, ale transport mnie zeżre.
Rudzik, zgadza się. Pytanie ile to jest "średnio" a ile na "kopny piach". Ja jestem na etapie prób wyrównania podłoża, bo mamy górkę i dołek. Część kopnego piachu przepchniemy w miejsce, gdzie jest zbyt twardo gdy jest sucho, a w czasie deszczu tworzą się śliskie kałuże. A dalej będę kombinować.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
05 sierpnia 2016 13:43
bera7 podpatrzyłam jak robili podłoże u nas na hali. Na kwarc dodawali kostkę flizeliny (około 60kg) na 15m2. Nie wyszło zbyt dobrze, pyli się i jest sucho, ale to kwarc i pod dachem. Na zewnątrz pewnie trzeba zmodyfikować ilość.
Rudzik, hala to trochę inne warunki.
Rudzik, o kwarc to trzeba dbać i to mocno. I nawilżać, nawet zimą.
My na hali mamy kwarc z Osiecznicy na hali 17x42m. 125 ton piasku, niecała tona ścinek flizeliny syntetycznych. Pod kwarcem jest utwardzona warstwa innego piachu, przepuszczalnego. Równamy na bieżąco, podlewamy raz w tygodniu na maksa, aż stoją kałuże, albo codziennie systematycznie bez 'powodzi'. Od grudnia do dzisiaj podłoże ubiło się super, tylko narożniki się jeszcze trochę rozjeżdżają, wiadomo.  😉  O ile cena kwarcu dramatyczna nie jest o tyle dowóz do Poznania kosztuje i to sporo  🙄 

Hej, potrzebowałabym pomocy, bo moja wiedza w tym temacie praktycznie znikoma.

Chcielibyśmy zrobić plac do jazdy zewnętrzny na glebie 6 klasy (piach). Na razie mamy wstępnie wydzielone miejsce do jazdy, ale mamy straszny problem z tym, że wszędzie piach jest strasznie kopny i po przejechaniu parę razy praktycznie nie da się już nic robić. Dodam, że "plac" codziennie zlewamy i grabimy.

Nie mamy na razie kasy, żeby zainwestować w kwarc i chcielibyśmy znaleźć jakieś tańsze, ale sensowne rozwiązanie i jakoś to utwardzić.
Macie jakieś pomysły, co można z tym zrobić?
Weerka, a między kwarcem a podsypką macie geowłokninę?
witalis, możecie próbować dosypać najdrobniejszej frakcji kliniec, u nas zdało egzamin.
bera na mój chłopski rozum im mniej podłoże zatrzymuje wody (gleba przepuszczalna) tym więcej trzeba flizeliny. Znalazłam na oxl pakowaną po 60 kg ale mam problem ile paczek zamówić. Mogłabym wziąć 2-3 na próbę, a resztę domówić, ale transport mnie zeżre.

Rudzik, jak dowiadywałam się u producenta ścinek - to fizelina na placu wymaga bardzo regularnego zraszania. Inaczej fruwa po okolicy.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
22 sierpnia 2016 19:42
Grace mamy zamontowany zraszacz rotacyjny. Mam kaszlaka wiec sie zabezpieczam na przyszłość  😉
a jak tak, to będzie dobrze. 🙂
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
25 sierpnia 2016 11:00
słuchajcie, a jakie ścinki prócz fizeliny można dać?
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
25 sierpnia 2016 13:02
witalis - ją przez wiele lat jeździłam po takim placu na łące z piaskowa glebą. Najlepiej pozwolić rosnąć trawie (korzenie trzymają piach w kupie) a tam gdzie się więcej jeździ i trawa nie wyrośnie dosypywalam gliniastej ziemi, moczylam i walcowałam i dało radę jeździć przy najgorszych suszach. Nie zgrabiaj za dużo (tylko aby wyrównac) tylko nawadniaj i zagęszczaj walcem (taki mały ogrodowy można zrobić samemu z rury PCV zalanej betonem) i ciesz się, że masz piach jaki by on nie był!
Weerka, a między kwarcem a podsypką macie geowłokninę?


Tak, mamy 🙂
Po pierwsze - bardzo, bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi.

TRATATA, właśnie w niektórych miejscach trawa w ogóle nie wytrzymała i tam jest najgorszy problem. Odnośnie dosypywania gliniastej gleby, to skąd brałaś? Nie robi się potem jakieś błoto z tego ?

orzeszkowa, dużo tego klińca musieliście dosypać na m2 ?

I teraz pytanie, lepiej się zdecydować na kliniec, czy glebę 😉 ? Jakie są plusy i minusy każdego z rozwiązań ?

TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
03 września 2016 06:22
witalis u mnie także trawa w niektórych miejscach nie miała szans rosnąć, piasek się rozsypywał..., rozsypywał aż powstały dołki. W te dołki wrzucałam na przemian żwir i glinę w proporcjach- np. 2 taczki żwiru (bez dużych kamieni) i do tego 1 taczka gliny (brałam ze skarpy przy drodze), tak żeby na górze był żwir, na koniec podlałam i walcem ugniotłam. Jeździłam po tym okrągły rok bez względu na porę roku i pogodę (no zimą zamarza wiadomo), błota nigdy nie miałam a konie przestały się zakopywać. Może i sam żwir dałby redę. Możesz spróbować w jednym miejscu czy zda u Ciebie egzamin, nic nie stracisz.

Nie mogę Ci powiedzieć co jest lepsze, wydaje mi się, że ten kliniec byłby lepszym rozwiązaniem. Ja nie chciałam się pakować w koszta dlatego domieszałam żwiru i glinki, dla mnie to starczyło (jeżdżone 1-2 konie dziennie). Jak po placu jeździ więcej koni to trzeba zrobić go porządnie. Teraz mam gorszy problem bo na całym moim areale glina, plac do jazdy po deszczu przypomina basen, dosypałam piachu ale i tak jeżdżę tam tylko jak przeschnie gleba rodzima. jak się trochę odkuję finansowo to może trochę to doinwestuję.
No, ale kliniec to przecież kamienie i to ostre... i jeździ się wtedy po kopnym piachu z kamieniami  😲
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
05 września 2016 11:25
słuchajcie, a jakie ścinki prócz fizeliny można dać?


Ponownie podbijam 😉
Witalis- mamy ten sam problem, ciułam na remont... Mamy kopny plac, z którego przestaliśmy korzystać, a ładnie położony itd...  Łąka lepsza. Wracając do kopnego placu też myślałam, że przyda się pozwolić trawce urosnąć, ale psu na budę, nic z tego. Rozwala się szybko. Kiku było speców od podłoży. ReiTex wydaje mi się najwygodniejszy, bo ma więcej zalet niż wad. Jedyne co to co pod teki ReiTex? Radzono nam równając utwardzić (ustabilizować) naturalną "kopność" drobniejszym gruzem, potem przesypać to piaskiem i na to ReiTex.  Chodzi o pełnowymiarowy czworobok.
Ktoś kładł, wie co pod spód, jak przygotować taki miałki grunt?
Saccarin   I am the voice of Never-Never-Land
17 września 2016 19:39
Słuchajcie, bo czytałam już kilka dyskusji na temat chlorku magnezu w okresie zimowym na ujeżdżalni zewnętrznej i dalej mnie to zastanawia. Jedni mówią- tak działa i nie szkodzi koniom! Inni- nie, bo kopyta cierpią a i tak zamarza.
Dlatego raz jeszcze proszę osoby, które stosowały tę metodę o opinię. Dodatkowo- jakie proporcje na m2? I czy mieszanka chlorku magnezu z chlorkiem wapnia też zda egzamin? (o ile zda)
Z góry dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:
A czy ktoś słyszał, żeby na kopny piasek dać obornik z boksów i to wymieszać? Podobno to zagęszcza taki kopny piach po pewnym czasie... Słyszałam od jednej osoby, że u niej pomogło, ale nie widziałam tego placu ani "przed", ani "po".
gosiaopti, to by było chyba perpetuum mobile, gdyby żeby mieć mniej kopny plac wystarczyło by go uzdatnić produkowanym przez konie łajnem...
Niestety miałam i nadal mam do czynienia z mocno przesranymi piaskowymi podłożami (rekordowa była chyba karuzela, od 16tu lat nie sprzątana i użytkowana codziennie przez 20-30 koni). Kupy mają to do siebie, że:
- w ogóle nie trzymają wilgoci i błyskawicznie wysychają na wiór,
- suche pylą się jak szalone i to nie jest coś w stylu kurz z piasku, tylko wiszący w powietrzu tuman gęstej i dusznej chmury, pył z tego syfu osiada na sprzęcie, chrzęści w zębach i oczywiście w ogromnych ilościach ląduje w końskich i ludzkich płucach,
- jeśli chcesz z tym walczyć i polewać tego typu podłoże, to gratuluję, bo polana kupa robi się śliska,
- i oczywiście momentalnie znowu wyschnie i zacznie pylić.
To dlatego dokładne sprzątanie wszystkich placów do jazdy z końskich bobków jest ekstremalnie ważne! a pomysł, żeby je na podłoże jeździeckie wyrzucać? Hmmm 🤔wirek:

Niestety naprawić grzęzawisko jest strasznie trudno, o wiele łatwiej sobie poradzić np. z twardym placem.
No, ale kliniec to przecież kamienie i to ostre... i jeździ się wtedy po kopnym piachu z kamieniami  😲

Kliniec najmniejszej frakcji to drobniutki żwirek, nie kamienie. Wsupany w miejsca typu narozniki, dolki, etc. ladnie wypełnia dziury i stabilizuje podłoże. Oczywiście jesli masz za gruba warstwę piachu to nawierzchnia będzie kopna.
Quanta jeśli dobrze zrozumiałam, to gosiaopti pisze o oborniku z boksów, a to już trochę zmienia postać rzeczy. Wszak obornik z boksów to w większości jednak słoma, a nie same bobki. Wypadałoby więc się zastanowić, jaki wpływ na glebę ma rozkładająca się słoma 😉
Ja się nie wypowiem w tym temacie, spotkałam się jedynie z tym, że w niektórych stajniach rozkładali obornik na zmarznięte podłoże, ale co potem na wiosnę z tym robili już nie mam pojecia 🙄
Szalona😉, a potem na wiosnę trzeba ten syf z gnojowych kolek posprzątać, inaczej z placu zrobi sie gnojowisko 😉
Ja juz wole sypać tlenkiem magnezu albo jechac w teren o ile tylko się da 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się