Kacik endurance

Cavallina, 30 km dziennie jest jak najbardziej wykonalne, jednak musisz zwrócić uwagę na wypadkowość takiego samotnego rajdu... Ww. koń wracał do domu niestety już bukmanką, bo zdarzył się niewielki uraz ścięgna, który całość planu położył na deski. W dodatku w razie spadnięcia i ucieczki wystraszonego konia nie ma go kto gonić. I o ile w Polsce Ci go ktoś złapie i będziesz umiała się dogadać, czy ktoś go widział, to co za granicą? Nie każda osoba na wsi mówi po angielsku. Jeśli bardzo chcesz jechać, to polecam nauczyć się też słówek w razie takiego wypadku. Koń powinien być na taki rajd podkuty, więc w trakcie rajdu powinno się go również 2 razy przekuć. Ja wiem, że "kiedyś się tak jeździło i było super", ale jednak w ogóle nie polecam samotnych rajdów, nawet na kilkadziesiąt kilometrów. Długo czekałam nawet zanim zaczęłam jeździć w samotne tereny, bo mam świadomość tego, że jak coś się stanie, to nie ma kto pomóc.
W dodatku zwróć też uwagę, że na drodze masz Pireneje i kilka mniejszych masywów górskich Półwyspu Iberyjskiego. To są najcięższe możliwe trasy dla koni i nawet lata temu jeździło się po nich na kucykach górskich.
W dodatku na Pomorzu też Ci będzie ciężko znaleźć fizyczną osobę znającą się na takim trekkingu, głównie spotyka się takie wyprawy na Podlasiu i Podkarpaciu...
Dla mnie ideałem byłoby znaleźć kogoś do towarzystwa lub nawet grupę. Myślałam o tym żeby uzbierać kilka grup np. przejechać z polską grupą do Niemiec, tam zmienić na następną z którą przemierzyłabym Niemcy itd. Był też pomysł zawieźć konia w okolice Berlina i dopiero ruszyć. Wtedy trasa byłaby już trochę krótsza.
Najcięższe odcinki, takie które mogły by być zbyt dużym obciążeniem dla konia, też wolałabym "przeskoczyć" przyczepą.

Odnośnie kopyt to wolałabym jednak zainwestować w buty. Koń całe życie chodzi boso i nie ma większych problemów.

Jeżeli chodzi o języki to jedyny problem miałabym we Francji bo hiszpański i portugalski nie będą problemem a niemiecki przy odrobinie chęci też się odświeży 😉 
(nawet jeśli jechałabym "dołem" to po czesku i włosku też się jako tako dogadam)

Cześć , jasne że 30 km na koniu nie powinno stanowić najmniejszego problemu , wszystko zależy od konia.Trzeba dobrać odpowiedniego do takich rajdów.Przecież na wschodzie(dalekim) gdzie koni użytkuje się na codzień jak samochodów to jest norma , wszyscy patrzą zawsze na zachód i tam szukają wytycznych ale przecież tam nie używa się w ten sposób koni od blisko 100lat.Dla mnie marną przyjemnością bylo by wybranie się konno na zachód(podkreślam dla mnie).Poczytajcie o koniach kabardyńskich , do dzisiaj patrolują na nich ruscy żołnierze granice w górach Pamiru która przebiega na wysokości 4tysięcy metrów.Do takich wędrówek czy rajdów trzeba mieć odpowiedniego konia.Obecnie mieszkam w Bieszczadach i tutaj organizuje się kameralne rajdy na Pusztę węgierską przez Słowację bardzo trudnymi górskimi szlakami.Naprawdę niezła przygoda.
Myślę że trzeba mieć sprawdzonego konia do takich wędrówek i mającego już na koncie jedną lub więcej takich tras.
Gdyby byl ktoś w okolicy to zapraszam do poznania koni kabardyńskich.
Czy ktoś z Was jeździł w podium bravo i może podzielić się opinią o jeździe? Podoba mi się z uwagi na klocki kolanowe, tylko ta kwota...
Częściowo podepnę się pod poprzedniczkę.

Chciałabym się dowiedzieć jakie są Wasze doświadczenia jeśli chodzi o siodła z krótkimi tybinkami tj. w poniższych modelach :
http://www.jezdzieckidomwysylkowy.pl/product.php?id_product=97
http://www.jezdzieckidomwysylkowy.pl/product.php?id_product=2018
Ghost Quevis lub Maremma
http://www.ghost-saddles.pl/10-modele-i-ceny/

Jak tego typu siodła sprawdzają się w rajdach ?
biorąc pod uwagę że i tak zakładamy czaprak/pad

Wydaje mi się że taka opcja w trakcie upałów jest bardziej przyjazna dla konia (większa powierzchnia skóry oddycha).
Przy czym mam pewną wątpliwość- czy w momencie jak koń się bardziej spoci, nie będzie się obcierał w miejscach gdzie normanie byłaby długa tybinka ?

Za wszelkie odpowiedzi z góry dziekuję . 


Nie, koń nie będzie się obcierał od braku siodła. Obtarcia fantomowe nie istnieją. :P
A tak poważnie...
Jedyny minus krótkich siodeł to kompletny brak trzymania nogi. Przy pierwszych jazdach lata, jak cholera. Co do padów - często się przepacają i wtedy masz niestety nogę na trochę wilgotnym padzie (oczywiście to zależy od rodzaju używanego padu, ja używam normalnych).
Pytasz o Sportowe Rajdy Konne czy o Trekking? Jeśli o to pierwsze, to oczywiście się sprawdzają, cały świat w takich jeździ. Do Trekkingu jednak mi się nie widzą - siodła kompletnie nie trzymają na zjazdach i podjazdach. Przez to, że nie mają tybinek, potrafią też jeździć po koniu.

Jagga
, Bravo to najnowszy model Podiuma, więc niestety nie uświadczysz jeszcze opinii... Ale gdybym chciała takie "normalne" siodło, to jednak wzięłabym coś innego. To są dobre siodła, ale jakość wykonania potrafi zostawić wiele do życzenia. A sama widzisz, że w tej cenie można już mieć siodło z porządnej firmy. Chyba, że zależy Ci na siodle stricte do Sportowych Rajdów Konnych, tylko chcesz mieć dłuższą tybinkę.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
10 kwietnia 2017 10:51
Kwestia przyzwyczajenia do jazdy bez tybinek.
Co do mokrych nóg, rajdy są mało eleganckim sportem - cały czas jest się brudnym, mokrym i spoconym, więc to nie ma już znaczenia  😁
No niestety,  czasami żałuję,  że nie zabrałam się za jakiś inny sport,  w którym można być schludnym,  suchym i wyględnym jeźdźcem. 😀
:kwiatek:

Nie, koń nie będzie się obcierał od braku siodła. Obtarcia fantomowe nie istnieją. :P
😁
nie sprecyzowałam. Chodziło mi czy się boki nie obcierają w okolicach popręgu, tam gdzie jednak noga może się trochę ślizgać.

Jeszcze drugie pytanie na które odpowiedzi jeszcze nie znalazłam.
Czy są jakieś ośrodki w Polsce gdzie można trenować rajdy ? Chodzi mi dokładnie o miejsca gdzie można się nauczyć "od zera" rajdowej techniki jazdy.
Jestem klasykiem więc dla mnie to trochę czarna magia i chciałabym znaleźć miejsce gdzie wytłumaczą mi "jak krowie na rowie" jak to wszystko działa.
Najbardziej interesują mnie ośrodki na Pomorzu ale wiem że u nas to trochę takie "jeździeckie zadupie" więc mogą być też bardziej oddane ośrodki.
Jestem totalnym laikem w kwestii rajdów stąd może ktoś odpowiedzieć na pytanie:
czy są organizowane rajdy dla amatorów - krótsze dystanse tj 10-20km (woj.mazowieckie) i czy żeby w nich wystartować trzeba mieć brązową odznakę, czy wystarczy tak jak w skokach i ujeżdzeniu (do pewnej klasy) posiadanie NNW, zaświadczenia od lekarza ze zdolna i szczepień u konia?
Chętnie porozmawiam z kimś kto "zna" się na sprawie priv - bo mam jeszcze więcej pytań 😉
Jestem totalnym laikem w kwestii rajdów stąd może ktoś odpowiedzieć na pytanie:
czy są organizowane rajdy dla amatorów - krótsze dystanse tj 10-20km (woj.mazowieckie) i czy żeby w nich wystartować trzeba mieć brązową odznakę, czy wystarczy tak jak w skokach i ujeżdzeniu (do pewnej klasy) posiadanie NNW, zaświadczenia od lekarza ze zdolna i szczepień u konia?
Chętnie porozmawiam z kimś kto "zna" się na sprawie priv - bo mam jeszcze więcej pytań 😉


Napisałabym Ci, żebym po prostu zajrzała do regulaminu, ale... nadal nie ma regulaminu na ten rok. Cały czas w środowisku jest wojna, regulamin na 2017 rok został na stronę PZJ wstawiony, wykasowany i nadal "trwają nad nim prace"... A pierwsze zawody w sezonie już poszły. :/
Polecam więc zajrzeć do regulaminu z 2016, chyba uznano, że jest aktualny... Są dystanse LL, do których potrzebujesz tylko licencji wstępnej. Są też zawody towarzyskie, do których nie potrzebujesz żadnej, tylko badania i ubezpieczenie. Mają między 10 a 10 kilometrów. Jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć, to zapraszam na PW. 🙂

EDIT: Do klasy L (20-39) również w poprzednim sezonie nie trzeba było Brązowej Odznaki. L-kę można było pojechać i zaliczyć nią egzamin praktyczny na odznakę.

Coquille
, nie kojarzę niestety rajdowego klubu z Twoich okolic... Ale sporo ostatnio porobiło się artykułów w internecie. Niestety ja też się na początku dowiadywałam z takich źródeł, dopiero ostatnio miałam okazję poznać ten sport bardziej i przećwiczyć to, co mi się wydawało na koniach, które rzeczywiście to umieją. Niestety za popularnością sportu idzie też edukacja w tym zakresie.
Mada, do kl. L nie musisz mieć odznaki 😉 wykupujesz wtedy licencję regionalną w WZJ, badanie od lekarza sportowego i startujesz normalnie nieamatorsko, amatorsko możesz jechać LL (10-19 km). Nie wiem, czy na 100% to tak wygląda, musiałabyś podpytać najlepiej organizatora zawodów. Przejechana L-ka może być traktowana jako zaliczenie praktycznej części egzaminu na brązową odznakę rajdową (wtedy zostaje ci do zdania tylko teoria, najczęściej taka odznaka odbywa się dzień przed zawodami). Ostatnio koło Radzymina odbył się egzamin na taką odznakę, wszyscy zdali 😉
W mazowieckim będą zawody w Szarłacie (niedaleko Ostrołęki) ok. 5 sierpnia i to chyba wszystko. W łódzkim jest trochę zawodów organizowanych w KJ Champion.
Kalendarz zawodów w Polsce aktualnie prezentuje się tak:
1. 08.04. ZR , ZT Stare Żukowice , org. Fundacja Dowolnie na Koń
2. 22.04. ZR Ciosny k/Zgierza, org. KJ Champion,
3. 29.04. ZR Krasnystaw- Białka, - prawdopodobnie nie odbędą się
4. 29.04 ZR Kliczków org. Sławomir Locke
5 05.-06.05 ZR Szczutków, Kresowa Stanica k/Lubaczowa
6. 13.05. ZR Mała Ruś k/Ostródy, org. Andrzej Sanecki
7. 20.05. ZR Ciosny k/Zgierza, org. KJ Champion
8. 20.05. ZR, ZT Stare Żukowice, org. Fundacja Dowolnie na Koń,
9.9-10.06. ZR Kurozwęki, Stadnina Koni
10. 24.06. ZR Ciosny k/Zgierza, org. KJ Champion
11. 25.06. ZR, ZT Wietrzychowice, org. Fundacja Dowolnie na Koń,
12. 15.07. ZR, ZT Stare Żukowice, org. Fundacja Dowolnie na Koń,
13. 05.08 ZR Szarłat, org. Stajnia Koni Sportowych VIRITIM
14. 1.-3.09. MPS+MPJiMJ i CEI1*,** Dobrodzień, org. Dolina Gawora Marek Tul
15. 16-17.09.2017 ZR, ZT Geniusze, KJ BIK
16.15-16.09. MO + ZR Szczutków, Kresowa Stanica k/Lubaczowa
17. 23.09. ZR, ZT Stare Żukowice , org. Fundacja Dowolnie na Koń
18. 30.09. ZR + MPMK Janów Podlaski

Jak masz więcej pytań, to pisz na facebooka (Izabela Drazba), w miarę możliwości odpowiem 😉
Mada, do kl. L nie musisz mieć odznaki 😉 wykupujesz wtedy licencję regionalną w WZJ, badanie od lekarza sportowego i startujesz normalnie nieamatorsko, amatorsko możesz jechać LL (10-19 km). Nie wiem, czy na 100% to tak wygląda, musiałabyś podpytać najlepiej organizatora zawodów. Przejechana L-ka może być traktowana jako zaliczenie praktycznej części egzaminu na brązową odznakę rajdową (wtedy zostaje ci do zdania tylko teoria, najczęściej taka odznaka odbywa się dzień przed zawodami). Ostatnio koło Radzymina odbył się egzamin na taką odznakę, wszyscy zdali 😉
W mazowieckim będą zawody w Szarłacie (niedaleko Ostrołęki) ok. 5 sierpnia i to chyba wszystko. W łódzkim jest trochę zawodów organizowanych w KJ Champion.
Kalendarz zawodów w Polsce aktualnie prezentuje się tak:
1. 08.04. ZR , ZT Stare Żukowice , org. Fundacja Dowolnie na Koń
2. 22.04. ZR Ciosny k/Zgierza, org. KJ Champion,
3. 29.04. ZR Krasnystaw- Białka, - prawdopodobnie nie odbędą się
4. 29.04 ZR Kliczków org. Sławomir Locke
5 05.-06.05 ZR Szczutków, Kresowa Stanica k/Lubaczowa
6. 13.05. ZR Mała Ruś k/Ostródy, org. Andrzej Sanecki
7. 20.05. ZR Ciosny k/Zgierza, org. KJ Champion
8. 20.05. ZR, ZT Stare Żukowice, org. Fundacja Dowolnie na Koń,
9.9-10.06. ZR Kurozwęki, Stadnina Koni
10. 24.06. ZR Ciosny k/Zgierza, org. KJ Champion
11. 25.06. ZR, ZT Wietrzychowice, org. Fundacja Dowolnie na Koń,
12. 15.07. ZR, ZT Stare Żukowice, org. Fundacja Dowolnie na Koń,
13. 05.08 ZR Szarłat, org. Stajnia Koni Sportowych VIRITIM
14. 1.-3.09. MPS+MPJiMJ i CEI1*,** Dobrodzień, org. Dolina Gawora Marek Tul
15. 16-17.09.2017 ZR, ZT Geniusze, KJ BIK
16.15-16.09. MO + ZR Szczutków, Kresowa Stanica k/Lubaczowa
17. 23.09. ZR, ZT Stare Żukowice , org. Fundacja Dowolnie na Koń
18. 30.09. ZR + MPMK Janów Podlaski

Jak masz więcej pytań, to pisz na facebooka (Izabela Drazba), w miarę możliwości odpowiem 😉


Dziękuję ślicznie !!
Na pewno się odezwę 😉
W kwestii rajdów polecam również obserwować FB : LKJ Solec w Bieruniu,  jest plan na lipiec (regionalne i towarzyskie),
a okolicznym miłośnikom tej dyscypliny proponuję dołączyć do klubu i korzystać z wiedzy i doświadczenia trenera-rajdowca jakich mało  😅
mamy kilka zawodniczek , więc byłoby z kim trenować  i jeździć na zawody 🏇

pozdrawiam  :kwiatek:
FB: LKJ Solec w Bieruniu : https://www.facebook.com/pg/LKJsolec/photos/?tab=album&album_id=1406242752786164

zawody  01 lipca  🏇 🏇 🏇
🙂
Mam pytanie: czy ktoś używa miernika prędkości na trasie?? Chodzi mi o taki na rękę...Może ktoś coś poleci?
Mam pytanie: czy ktoś używa miernika prędkości na trasie?? Chodzi mi o taki na rękę...Może ktoś coś poleci?


Onmove z Decathlonu. Ładnie łapie trasę (szczególnie w słonecznie dni), nie gubi się w lesie. I możesz sobie ustawić, co chcesz widzieć. Prosty i skuteczny.
Dzięki..własnie oglądałam je w Decathlonie...ale myślałam o czymś odrobinę tańszym, bo na 1 zawody towarzyskie to ja zaraz wydam jakbym do ZEA jechała  🤣
No to może ochraniacz na rękę (taki futerał z opaską) i Endomondo? :P
Gdyby ktoś chciał spędzić weekend kibicując polskim parom za granicą, to jest okazja. Wystartuje aż 14 par z Polski - 6 w konkursie CEI1* 80 km, 6 w konkursie CEI2* Ladies 120 km, 1 w konkursie CEI2* 120 km i 1 w konkursie CEI3* 160 km.

Listy startowe oraz wyniki na żywo można śledzić na Endurance Online.

Z ciekawostek, organizatorzy musieli przełożyć konkurs CEI2* Ladies z niedzieli na sobotę ze względu na ogromną liczbę zgłoszeń. Na trasach znajdowałoby się wtedy ponad 400 par. W dwóch dniach zawodów wystartuje ich aż 508. 🙂

EDIT: Zapomniałam w ogóle napisać, które to zawody... San Rossore, Pisa, wyświetlają się aktualnie pierwsze. Żeby zobaczyć listy startowe należy kliknąć w link z wybranym konkursem w kolumnie FEI.
Kilka starych wyścigowców widzę : )
http://vioda-racing.pl/cesigrom.html
http://vioda-racing.pl/fuksuss.html
http://vioda-racing.pl/schedan.html

Kibicuję wszystkim, chociaż najbardziej pamiętam z gonitw pięknego Schedana, a Mirunie za imię : )

I widzę Bułgarkę na małopolaku!
Mirunia półsiostra Mihraba forumowej Wojenki... 🙂
Mirunia półsiostra Mihraba forumowej Wojenki... 🙂


Miruna*. Elektrowni chodziło o to, że to ładna rybka jest. 😀
No to ma zadatki. To jej pierwszy występ międzynarodowy, zobaczymy. 🙂
Ok mega ważne: czy w Warszawie lub okolicy najbliższej jest jakaś stajnia w której trenuje się rajdy? Gdzie są względne tereny do jazdy na pętle 20km/30km. gdzie jest ktoś kto sie na tym zna?
Ok mega ważne: czy w Warszawie lub okolicy najbliższej jest jakaś stajnia w której trenuje się rajdy? Gdzie są względne tereny do jazdy na pętle 20km/30km. gdzie jest ktoś kto sie na tym zna?


Podobno jest jedna stajnia pod Ostrołęką, no ale to nie Warszawa. O podwarszawskiej niestety ani ja ani Iza90 nie słyszałyśmy. Może Wojenka? Ona stacjonuje pod Warszawą, ale nie wiem, czy ktoś jeszcze u niej jeździ rajdy. Widywałam konie trenowane na Służewcu, ale to dosłownie 2, kilka lat temu.
Sivrite ja stoję razem z Wojenka w jednej stajni  😀 mnie chodziło o coś w stylu Championa ale w Wawie...no moze w mniejszym stopniu...ale z sensownymi terenami do jazdy
Sivrite ja stoję razem z Wojenka w jednej stajni  😀 mnie chodziło o coś w stylu Championa ale w Wawie...no moze w mniejszym stopniu...ale z sensownymi terenami do jazdy


Aaa, prawda. 😀 Kompletnie zapomniałam. No niestety chyba nic nie ma... Podejrzewam, że nawet o stajnię z takimi stricte terenami do treningu będzie pod Warszawą ciężko... 🙁 To jednak Warszawa.
[quote author=RatinaZ link=topic=88446.msg2707602#msg2707602 date=1503680825]
Sivrite ja stoję razem z Wojenka w jednej stajni  😀 mnie chodziło o coś w stylu Championa ale w Wawie...no moze w mniejszym stopniu...ale z sensownymi terenami do jazdy


Aaa, prawda. 😀 Kompletnie zapomniałam. No niestety chyba nic nie ma... Podejrzewam, że nawet o stajnię z takimi stricte terenami do treningu będzie pod Warszawą ciężko... 🙁 To jednak Warszawa.
[/quote]

Kolejny argument żeby wracać do Łodzi(do domu),wiesz Sivrite coś tam się znajdzie,ale 80km ode mnie 😲 no niestety nie rzucę pracy i rodziny dla SRK a w tym mieście 20km do pracy potrafię jechać 1,5h wiec raczej nie przeniose konia na drugą stronę Warszawy bo do niego nie dojadę (no chyba że na hulajnodze :wysmiewa🙂
Atmosfera w środowisku rajdowców jest taka,że idzie o załamke tyle osób się wycofało z tego sportu ,że szok...a nie wiem czy jest sens jezdzenia na zawody gdzie na 15 zawodników 12 jest z jednego klubu 😵
Kolejny argument żeby wracać do Łodzi(do domu),wiesz Sivrite coś tam się znajdzie,ale 80km ode mnie 😲 no niestety nie rzucę pracy i rodziny dla SRK a w tym mieście 20km do pracy potrafię jechać 1,5h wiec raczej nie przeniose konia na drugą stronę Warszawy bo do niego nie dojadę (no chyba że na hulajnodze :wysmiewa🙂
Atmosfera w środowisku rajdowców jest taka,że idzie o załamke tyle osób się wycofało z tego sportu ,że szok...a nie wiem czy jest sens jezdzenia na zawody gdzie na 15 zawodników 12 jest z jednego klubu 😵


Akurat prócz tej gó... rozpętanej już ze 2 lata temu i nadal trwającej, bardzo lubię środowisko rajdowe. Nikt nie zadziera nosa, nikt pod nikim dołków nie kopie. Sama serwisowałam wszystkich, jak leci i wiem, że gdybym podjechała do kogokolwiek z butelką, to by mi jej użyczył. Nie spotkałam jeszcze niemiłej/zawistnej osoby na zawodach, acz pewnie to kwestia czasu, bo wszędzie takie osoby są. :P Ale naprawdę, w porównaniu do ludzi ze "zwykłego jeździectwa", które uprawiałam (czyli takie same początki zawodów, rekreacja, hubertusy i inne), to w rajdach czuję się o wiele lepiej, jeśli chodzi o towarzystwo.

Co do zawodów, mówisz o tych ostatnich w Championach, nie? Te rzeczywiście były wesołe, 3 lub 4 konie spoza Championów. Ale np. na poprzednich zawodach w mojej klasie było 18 koni, 3 Championów. W N, na 10 koni, był 1. Zależy, jak się trafi. Tak samo, jak z wynikami, możesz czasami wygrać mając 21-22 punkty, a możesz być piąta czy szósta mając 24. Taki jest sport, akurat w tym miesiącu nie obrodziło w zawodników.

A tak swoją drogą, ja też nie mam pętli 20-30 km. Jest jedna, która wypada mi około 26, ale rzadko ją jeżdżę, raczej kręcę się po takich 10-15, po prostu wybierając różne ścieżki. Niektórzy jeżdżą tę samą dychę w tę i na zad przez lata, raz na ruski rok urozmaicając ją czymś innym.
Kącik trochę umarł, więc budzę do żywych 😀
Jedziemy dystans około 16-17 km w ten weekend. Co zrobić żeby szybko zbić tętno ? jak chłodzić spoconego konia. Co warto zrobić a czego kategorycznie nie wolno ? Jestem laikiem w tych sprawach i chętnie się dowiem cennych uwag 🙂
Może jest w internecie jakaś ciekawa lektura ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się