Kącik WKKW

Dava   kiss kiss bang bang
21 września 2016 12:27
Ktoś absolutnie się zgadzam!

W skokach też jakiś czas temu było nie wesoło. Ale jest inaczej. Jest wielu jeźdzców, którzy mają po 3-5 fajnych młodych 5 letnich koni, i tyle samo deko starszych. Fajne prospekty, a mówiąc prospekty mam na myśli konie chodzące konkursy należne do wieku (i przygotowania, budowy itd. itp.). I później mogą z tych koni wybierać, to co im pasuje, co jest dla nich najlepsze itd., a resztę sprzedać. Mają coraz lepsze konie, widzę to z roku na rok.
Ale jest tak dlatego, bo mają również cały sztab ludzi do szkolenia (z czego mają kasę), miejsce do trenowania, rożne zawody do odwiedzenia, a przy okazji mogą na tych zawodach trochę się odkuć.
Mają zwyczajnie dzięki temu fundusze na jazdę na swoich koniach, a później na koniach sponsorów.

Kto w WKKW z zawodników ma taką komfortową sytuacje, sporo młodych koni i zastęp podopiecznych? No chyba nikt albo mało kto.

W skokach też kolorowo nie było, ale coraz większa ilość profesjonalnych (i PRYWATNYCH) ośrodków jeździeckich, a co za tym idzie masa ludzi chcących jeździć powoduje, że tam 'wyżej' dzieję się lepiej...

W moim regionie treningi skokowe i uj są tak oblegane, że trenerzy odmawiają nowym klientom, bo zwyczajnie dobra jest za krótka...

Mozil -> po co linkujesz i tak to pewnie ściema  🤣
Mozil- Daj sobie spokój . To domena PIS-owców  , ich nic nie przekona .  😵
Znaczy, że FEI też bajki opowiada 😉
s.heykowski, a dasz wiarę, że Ingrid Klimke w ujeżdżeniu także startuje?

EDIT: http://www.fei.org/bios/Person/10005015/JUNG_Michael


To nie jest kwestia wiary, tylko wiedzy. Starty Ingrid Klimke w ujeżdżeniu są odnotowane w bazie FEI, natomiast żadnych startów Junga w ujeżdżeniu tam nie ma. I tyle.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
21 września 2016 16:34
W dobie dzisiejszych możliwości zapytaj może u źródła? U samego Junga przez oficjalny profil 😉
Pisałeś o skokach , teraz wycofujesz się rakiem  😁

https://data.fei.org/Ranking/RankingResult.aspx?p=76A60BBA4516D648F9FB0AEB331E6432D854F3B5E3D5F2C60D65C17FDD59348E

Znajdę i ujeżdżenie , tyle że problematycznie bo wstawiałem to gdzieś parę lat temu. Ale spoko  😁 😁 😁

Tu jakaś notatka na szybko http://www.equisport.pt/en/noticias/dressage/8127-michael-jung-surpreendeu-no-cdi-de-estugarda

Jeden z najlepszych "w pomieszczeniu" Niemiec, Stuttgart German Masters, rozpoczął się wczoraj, w środę i zaskoczył wszystkich, którzy obserwowani. Dużą niespodzianką dnia była w pośrednim I Reprise, CDI, zwycięstwo należy do niemieckiego jeźdźca Michael Jung, mistrz świata WKKW. Jazdy konnej 10 lat Roche, pięć sędziowie byli jednomyślni i przyznało mu pierwsze miejsce ze średnią 70.526%. Po drugie zajęła Falk Sankus z Birkhofs Meraldik (67,00%), a następnie Holender Peter van der Raadt ze światowej Hit (66,053%). Ale Jung nie kończy się tutaj, test Mercedes Jump & Drive, niemiecki zawodnik zajął trzecie miejsce z FBW Evita. Wygrał wyścig Francuz Julien Epaillard z Commissario (otrzymała pojazdu), a następnie niemiecki Christian Ahlmann z Caracas. Nie ma wątpliwości, że Michael Jung był bohaterem dnia otwarcia Stuttgart, z wielką łatwością dominuje trzech dyscyplin, korzystając z jego wielkiej wszechstronności.

Z innej beczki :

Za moich czasów , Polacy koczowali pod Niemiecką ambasadą , porywali samoloty do Niemiec , przepływali wpław Odrę , a tu mamy nowy wymiar emigracji powrotnej  😉

http://www.swiatkoni.pl/news/11583,z-niemiec-do-polski.html

Witamy w domu !!!  😀 Kadra czeka  😉
Co się dzieje z końmi do WKKW? Np. to się dzieje:
http://allegro.pl/wspanialy-trzyletni-walach-sp-wszechstronny-i6512555262.html
od samego początku.
Nie trzeba chyba być hiper-menedżerem, żeby wiedzieć, że jeśli rezultaty selekcji są niesatysfakcjonujące przez dziesięciolecia, to najwidoczniej mechanizmy selekcji są błędne.

Dava, masz rację. Popełniłam błąd nie pisząc dokładnie: "Koń, u którego poziom x Nie Jest Wykluczony". Takie dyskusje już się toczyły. Koń na poziomie x - to koń, który Chodzi poziom x, z pewnymi sukcesami. Dalej już nie masz racji. Piszesz, że koni 160 jest w PL kilka. Nieprawda. Nie ma żadnego. Żaden nie ma powtarzalnych wyników na wysokości 160(!) typu 0-4-8 pkt. Żaden. Kilka/naście to sobie względnie radzi na 150, może 155. Niestety.
Oczywiste jest, że NIKT nie może powiedzieć, że dany koń będzie chodził 160. Nikt nie jest wróżką. Z setek koni o takim potencjale może uda się z jednym? Mówiąc coś takiego ma się na myśli coś innego: że nic takiego pułapu nie wyklucza. Bo jednak o większości koni można od razu powiedzieć, że jego (nadal jedynie prawdopodobny) pułap graniczny to y. "To koń tak do 130, w porywach". "Ten poza 120 nie wyjdzie" Itd. Może ty nie wiesz, co decyduje o "dyskwalifikacji" koni z potencjalnych poziomów, ale sporo fachowców to wie. Fachowcy wiedzą, co można w koniu rozwinąć, i na ile, a czego się nie da. A jeśli ktoś umie trenować konia "za stodołą" i ma ku temu warunki - to czemu chcesz bronić? Jak nie umie - to się/konia roztrzaśnie i w wypaśnym obiekcie w metropolii (o czym sporo mogą powiedzieć weci i kolejni trenerzy).
Dava   kiss kiss bang bang
22 września 2016 08:58
Widzisz, widocznie obracamy sie w innym srodowisku fachowcow. Moje to praktycy  😁
'To kon na 130/140, na P,N' itd. Itp. mowia tylko teoretycy i profesjonalisci ale handlujacy konmi  😎
Serio powiedza Ci, ze sie okaze za kilka lat na co to kest kon, jak juz bedzie chodzil dane konkursy.
Oczywiscie, wybieraja konie, w ktorych cos widza, ktore im pasuja. Praktyk i profesjonalista odpowie Ci, ze kon TERAZ chodzi xxx na zawodach, a na treningach xxx i tyle 😉

Rob i trenuj jak chcesz, Twoja sprawa, tylko sie nie dziw, ze pozniej ktos krytykuje, czy to Twoje przejazdy, czy foty/filmy z treningu. Ja bym zwyczajnie nie chwalila sie 'wiedza' i takim 'objezdzeniem wieloletnim' jesli by to tak wygladalo, bo serio nie ma sie czym chwalic.  Nie pisze tego zlosliwie, tylko jak sie czlowiek kreuje w necie na kogos, to trzeba sie liczyc z jakas weryfikacja kiedys 😉

Zreszta to jest watek WKKW i kompletnie ta dyskusja nie jest na temat. Wiec nie wiem po co siagnac  🚫
Wystarczy się pościgać koniem na początku jego kariery , wypłaszczyć parabolę skoku , wsadzić parę razy na minę  i z konia z możliwościami zrobić konia bez możliwości .  🤣 A co do możliwości konia , to diva ma rację . W obecnej hodowli konie mają duże możliwości tylko często zmarnowane . Proces szkolenia konia jest długotrwały i żmudny i wcale nie mam na myśli bezsensownego trzymania go poniżej możliwości , nawet więcej trzeba stawiać mu nowe wyzwania jeśli chodzi o wysokość ,ale już nie jeśli chodzi o tempo skróty , etc.. Dobry zawodnik zajmujący się szkoleniem , potrafi pojechać wyżej niż piszą książki ale często przekraczając normę ( bez dawania zagadek ). 😉
Dava, moje to też praktycy. Jak pisałam, nikt nie mówi, że koń Będzie chodził x, tu jest zbyt wiele zmiennych. Ale który Nie Będzie chodził więcej niż x - to mówią na okrągło. Dobra, może nie swoim klientom - właścicielom tych koni, choć są tacy co uczciwie mówią, np. "na nim zrobisz, na więcej bym nie liczył". Bo o ile nie da się przewidzieć do jakiego pułapu rozwinie się koń, to z określeniem limitów rozwoju nie ma problemu. Koń, który zwyczajnie nie ma stosownej potęgi skoku - żeby "skały s*" - GP i wyżej chodzić nie będzie. Są własności konia, które mogą ulec pozytywnej zmianie, a są takie, które nigdy się nie zmienią. Które są które, to już jak kto uważa.
To nie ja zaczęłam rozmowę o koniach skokowych w tym wątku. I nie licz na to, że spokojnie łyknę moralność Kalego pt. "JA mogę robić OT, tobie - wara".
Jak najbardziej interesuje mnie opinia o moich postępach (lub ich braku), ale od osób, do których o to się zwracam. Opinię forum mam... Cóż, byłabym głupcem, gdybym się nią przejmowała.
Nie lubię moralności Kalego, nie lubię gry w bambuko - i tyle.
Owszem, głęboko żałuję, że (dawno temu) nie posłuchałam rozsądnych, którzy twierdzili, że żadne forum nie jest dla poważnych ludzi. Dałam się ogłupić poczuciu misji (tak, tak) i pewnemu osamotnieniu związanemu z ciążą (to jeszcze była wolta) i niepotrzebnie przywiązałam się do forum. Choć nie żałuję rewelacyjnych znajomości ani tego, że pomogłam kilku osobom. Było warto.
I tak sobie myślę, gdyby taka ufok napisała, że za parę lat planuje konkurować z najlepszymi na świecie, że do tego dąży - chyba forum by drwiło na całego. Z czasów późniejszych: te drwiny z eterowej, z koleżanki z Islandii, z wielu, wielu osób. Na szczęście, kto ma zdrową zajawkę, robi swoje i ma w d* "opinię forum" (a i tych, co niby tu nie zaglądają, mają od tego "funkcyjnych"😉. Wszystko weryfikuje czas.

Smok10, to racja, że koni o potężnych możliwościach jest więcej i więcej, od młodziaka. Jest ich full. Serce rośnie. Jednak nadal nie ma oczekiwanych rezultatów. W 20 lat powstała sława i Zangersheide, i KWPN, i BWP. "My" zdążyliśmy jedynie zniszczyć wszelkie uznanie dla polskich koni. Na bank znamy tylko jedną przyczynę "słabego rozwoju" (bo nadal, na tle świata, jest słaby): brak stosownej kasy. Ale jest jak jest. Pytanie: czy przy takich a nie innych funduszach Na Pewno nie dało się ugrać nic więcej??? Może jednak coś szwankuje w zalecanych przez ciebie sposobach postępowania? Nie mówię, że szwankuje. Nie wiem. Powalających rezultatów brak. Oprócz wspomnianego ufoka - ale ona wyprowadziła się z PL.

Prawda jest taka że te naprawdę dobre konie w większych ilościach zaczęły się pojawiać dopiero parę lat wstecz wraz z dynamicznym rozwojem jeździectwa. Na efekty przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać bo z racji braku kasy mało jest fachowców którzy potrafią właściwie te konie wykorzystać oraz wypromować. Ale przynajmniej zmierza to w dobrym kierunku. A choroby wieku dzieciencego każdy musi przejść.Nie ma co się zapatrywać na zachód bo oni to przeszli lata temu , trzeba robić swoje i powoli zmierzać do sukcesu.

P.S Nic nie szwankuje tylko mało kto jest na tyle wytrwały żeby poświęcić doraźny sukces w postaci wygranych zawodów w P klasie na poczet przyszłych sukcesów w Grand Prix. Spieprzyć konia można w sekundę , ale zrobić dobrze to już trzeba paru lat .Póki co mało jest ludzi którzy to rozumieją i chcą się tak poświecać. Na zachodzie to robią berajtrzy , u nas zawodnicy i to częst nie najwyższego lotu . Łapiąc utalentowanego młodziaka potrafią się ścigać dla pseudoprestiżu i ugrania gównianej nagrody podrodze marnując talent konia.

Kiedyś była dość głośna sprawa. W stajni u znanego hodowcy i zawodnika pracował też zawodnik teraz już bardzo znany. Na koniu swojego pracodawcy wygrał konkurs robiąc skróty i wykręcając wspaniały czas. Pracodawca pogratulował mu przy wszystkich i natychmiast wywalił go z pracy.
halo
Może jednak nasi jeźdźcy nie do końca są tacy dobrzy jak nam się wydaje?

Pamiętam jak na Balouzino wieszano u nas psy, mówiono, że to raczej nie jest koń na 160. I co parę tygodni temu ten koń był 2 w konkursie LR na 5* zawodach 😉 Stakorado, taki nieostartowany w konkursach 160 niedługo po zmianie jeźdźca startował w LGCT, gdzie przeszkody są raczej pełnowymiarowe 😉
Dava   kiss kiss bang bang
22 września 2016 16:52
Ja zawsze mowie, ze to juz od jakiegos czasu nie chodzi o konie jakie mamy 😉

Na sukces i wysokie miejsca w najlepszych konkursach odpowiada tez codzienny trening, zywienie, fizjoterapia, regeneracja, odpowiedni kowal i opieka wet, no i oczywiscie jakos intensywnosc treningow i startow dostosowana do mozliwosci konia. Tylko tyle i az tyle 😉

I tak jak jeszcze w skokach w PL jest juz to mozliwe, tak w WKKW budzetu nie ma...podziwiam ludzi, ktorzy sa w tym sporcie, bo serio musza to byc prawdziwi pasjonaci  :kwiatek:

Z ciekawosci, ile kosztuja konie WKKW chodzace powiedzmy te 3*? Mniej wiecej?
Moze ktos sie orientuje i powie, bo bardzo mnie ciekawi jak ich ceny maja sie do koni skokowych i uj :kwiatek:
Z tego co mi wiadomo to za 40-50 tys euro już można takiego dostać...  W górę oczywiście
halo
Może jednak nasi jeźdźcy nie do końca są tacy dobrzy jak nam się wydaje?


Nie !!!. Problem jest w tym że jest ich bardzo mało w stosunku do potrzeb.  🙁 mamy naprawdę , dobrych  utalentowanych fachowców i świetnie wyszkolonych , dużo z młodego pokolenia , ale jest ich dziesiątki razy za mało.  Polska to wielki kraj i jeżeli już coś się zacznie dziać to potrzeba rzeszy ludzi w skali kraju żeby to obsłużyć . Problem jest wielki w wyszkoleniu jeźdźców. Przygotowanie jeźdźca który jest dobrym fachowcem i zawodnikiem , to lata pracy i setki tysięcy zł a do tego powinien być jeszcze utalentowany. To wprowadza straszną selekcję . Dlatego wielu kreuje się na niesamowitych fachowców , ale nimi nie są i łatwo się sparzyć .  🙄 Często jest to przyczyną niszczenia kariery bardzo dobrze zapowiadających się koni a także i jeźdźców 😤
armara, dobrzy a mają pod górkę, czy nie tak dobrzy - nie ma większego znaczenia. Wyniki na światowym poziomie są jakie są. Chyba się nie mylę, że dziś nie ma w PL(!) konia chodzącego bez dużych trudności 160? Choćby 2 razy w roku?
Nie wiem, niestety, czy jakiekolwiek atuty są w stanie przebić niedostatki kasy w jeździectwie. To coś jak grać w wojnę bez asów i dżokerów 🙁, sądzę. Wychodzi mi, że jedyne co można robić, to unikać tego, co Na Pewno złe, co wielokrotnie się nie sprawdziło. Tu mnie trochę rusza, bo bardzo nie lubię "i po szkodzie głupi", ale mam wrażenie, że ten cytat nadal obowiązuje 🙁 Że nadal nie eliminujemy myślenia, które prowadzi do złych rezultatów.

Smok10, święto! Zgadzam się z tobą (nie pierwszy raz, co prawda). Z zastrzeżeniami. Nie wiem jak wyglądał ów "ścigany" przejazd. Na moje - jeśli był płynny i zgodny z regułami sztuki, powodu do wywalenia z pracy nie było. Jeśli kiedyś chce się wygrywać - trzeba ćwiczyć jazdę w tempie i z ciasnych najazdów. Gdzieś, kiedyś - trzeba. Koni nie niszczy tempo, tempo koniom pomaga (o ile idą od zadu). Konie niszczą Błędy. W tempie o nie łatwiej. A gdy koń jeszcze słabo ujeżdżony, to ciasny zakręt będzie szarpany, a nie płynny. Choć kiedyś widziałam coś takiego: Dobrze rokujący koń, zawody, właśnie w P z czymś tam do ugrania. I nagle jego trener wpada na pomysł, że skoro tak, to konia trzeba nauczyć skakać na skos. Raptem. Skończyło się 🙁 Koń zaczął odmawiać skoku i nie udało się tego odrobić. Błędy w sztuce się mszczą. Okrutnie i bezwzględnie. Każdy jeden.

I nie myl, proszę, potrzeby/zapotrzebowania z popytem. Potrzeba fachowców jest ogromna. Tylko popyt nikły 🙂

Obyście mieli rację, że ten ogromny wysyp zacnych koni i sporo zmotywowanych jeźdźców przełoży się na znaczące efekty sportowe w przyszłości. Pozostaję sceptyczna, bo mam wrażenie nieustannego "deja vu": "Mamy coraz lepsze (młode) konie! Coraz więcej super młodzieży! Stawiajmy na młodzież! Ups, nie mamy koni na wysokie rzeczy, to nie jest wina zawodników/systemu/treningu, to konie są słabe".
Halo - Ściganie się na młodym koniu to kiepski pomysł. Zawodnik niech się uczy ścigać na koniach doświadczonych , a wiadomo ,czym wyższe tempo i adrenalina tym łatwiej o pomyłkę i wsadzenie konia na przysłowiową minę. Rozmawiamy o koniach młodych i etapie ich szkolenia celem wyciągnięcia z nich ich max .możliwości. Wiadomo że jak doprowadzisz konia do pewnego momentu to zaczniesz się nim ścigać. Choćby 2- gi nawrót GP.  😁
Wszystko zależy co się chce uzyskać.  😉
Z tego co mi wiadomo to za 40-50 tys euro już można takiego dostać...  W górę oczywiście


Dla juniora na 1* - 50 tys euro wystarczy.
Nie wierzę że w tych pieniądzach kupisz coś co będzie chodzić 3* na przyzwoitym poziomie, (choćby z RK)
Ostatnim zakupionym do PL koniem 3 * byl lasban, byl drozszy, ale ogladane konie zaczynaly sie juz od 50-70 tys euro wiec nadal to jest tani kon skokowy.
Juniorski kon to kwota 30 tys euro w zwyz
Smok10, tylko i koń i para muszą się nauczyć poprawnej i dobrej jazdy krótko/szybko. Na wysokości 140 jednak nie polecam. Z racji właśnie zwiększenia prawdopodobieństwa wsadzenia na minę. Jasne, że głupotą jest ścigać się przy debiutach konia na danej wysokości. Ale jeśli koń od jakiegoś czasu dobrze chodzi N, czemu nie pościgać się w P? Zgodnie z regułami sztuki, nie rozpaczliwie. Kiedyś to był potężny problem, to zap* bez sensu. Teraz zaczyna być wręcz odwrotny trend. Pa-taaa-taaaj - a potem okazuje się, że raz rozciągnięty koń nie skraca się, że w szybkim tempie nie reaguje na pomoce, "nagle" nie wyjeżdża zakrętów - tylko się kładzie itp. Gdzieś, kiedyś, w dobrym dla niego momencie - koń musi nauczyć się jeździć szybko i(!) stylowo. I czysto. Jednocześnie. Jeśli chce się Wygrywać, a nie jedynie być czysto. "Ściganie" w drugim nawrocie GP? Żarty sobie robisz? Nadal jest problemem Czysty przejazd takowego. Oraz - zmieszczenie się w czasie! Nawet zaryzykuję hipotezę, że dużo zrzutek z Pierwszego nawrotu GP (lub błędów czasu) wynika z nieumiejętności szybkiej a płynnej jazdy - bo nigdy nie ćwiczona, a tu tempo założone dla wyższego parkuru dyktuje tempo konia. A taki koń całe życie chodził "przez nóżkę" i "na okrągło". I zonk.
Zakładając że konia robi doświadczony zawodnik i koń dobrze chodzi N to zamias ścigać się w P lepiej pojechać C. 😉 Ale to nasze założenia i każdy może mieć swoje , a o skuteczności tych założeń i tak zdecyduje końcowy efekt w pkstaci poziomu jaki koń reprezentuje i miejsce na pudle  😉
Drugi narót fiałów każdej rundy czy GP i tak jest na czas 😁
Smok10, no właśnie JEST na czas. A z tą jazdą w czasie, na czysto, a jeszcze, żeby powalczyć z innymi - to już jest problem.
Jest taki dobry czas, gdy koń jeszcze nie dorósł do C, jeszcze chodzi P i N, a N już pewnie. Wtedy można P-tki wykorzystać na naukę płynnej jazdy w tempie. Jazda zgodnie z regułami sztuki nie szkodzi koniom. Szkoda koniom dzieje się np. wtedy, gdy "koniecznie ZO", a tam akurat bez P, a koń "musowo" dwa starty, i "C" nobilituje... to jechane.
Smok10, no właśnie JEST na czas. A z tą jazdą w czasie, na czysto, a jeszcze, żeby powalczyć z innymi - to już jest problem.
Jest taki dobry czas, gdy koń jeszcze nie dorósł do C, jeszcze chodzi P i N, a N już pewnie. Wtedy można P-tki wykorzystać na naukę płynnej jazdy w tempie. Jazda zgodnie z regułami sztuki nie szkodzi koniom. Szkoda koniom dzieje się np. wtedy, gdy "koniecznie ZO", a tam akurat bez P, a koń "musowo" dwa starty, i "C" nobilituje... to jechane.


No popatrz, popatrz. To zupełnie jak z Twoimi czworobokami konkursowymi  🏇
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
23 września 2016 13:44
espana, litości... może w jeszcze kolejnych 10 wątkach poruszmy ten temat? Tak żeby było weselej  😵
Nie mogłam się powstrzymać  😀iabeł:
W żadnym z 10 innych wątków nie skomentowałam hipokryzji halo, więc chyba mam prawo?
espana, z tego co kojarzę to koń halo nie chodzi skoków C, więc o co chodzi?   👀 więc co mają do skoków czworoboki  ❓
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
23 września 2016 14:19
Perlica, nic. Ważne żeby sobie ulżyć i nie ważne gdzie, bo "W żadnym z 10 innych wątków nie skomentowałam hipokryzji halo, więc chyba mam prawo?"  😤
Bischa   TAFC Polska :)
23 września 2016 14:40
Serio? Gdzie nie wejdę do interesującego mnie tematu, to pojazd po halo 😵 "Bo ja też mam prawo, bo tu nie było" 😵 🤔 😤
Same to nakręcacie, obrończynie uciśnionych  😂
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
23 września 2016 14:47
Bischa, perlica, dziękuję  :kwiatek: Odzyskuję wiarę w to forum
EDIT: Espana, sama zaczęłaś 😉
Bischa to jest naprawdę śmieszne  🤣. Tak to wszyscy wszędzie chwalili halo pod niebiosa... A teraz nagle solidarnie po niej jadą. Niech sami pokażą jak jeżdżą czworoboki, bo założę się, że spora część tych osób co tak chętnie krytykują wcale nie jeździ lepiej 🤣.  Zabawne jak z tygodnia na tydzień wychwalany i wielbiony użytkownik staje się niemal persona non grata...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się