M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Z tą głębokością jest trochę problematycznie. U mnie wystaje (do tego kompletnie nie pasuje do wystroju 😉 ) i trochę kłuje to w oczy. Ale że weszła na wcisk to wystawanie sprawia, że w ogóle mogę porządnie wyciągnąć szuflady na dole - przy drzwiach otwartych pod kątem 90 stopni jest to nie możliwe.


No właśnie- chyba musi wystawać? Inaczej przecież się nie da uzyskać kąta rozwartego przy otwarciu drzwi, a otwieranie do kąta prostego to trochę padaka, szczególnie właśnie w przypadku szuflad w zamrażarce. U mnie też wystaje i jakoś mnie nie razi - ale też jest z brzegu, nie gdzieś pośrodku.
Kawalek wyszlifowanej podlogi. No orka na ugorze. Ale efekt bedzie fajny. Ale nigdy wiecej.
przepiekna decha!!!  😜
tylko dlatego sie nie poddajemy 😎
super
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
22 września 2016 15:19
Podziwiam rosek0
rosek0, podziwiam! A dechy wyraźnie zdrowe, piękne. Stare drewno (oprócz wyglądu) ma potężną zaletę: nie trzeba go zabezpieczać przeciwko kornikom (co miały zjeść to już zjadły).
Jest sporo dziu po korniku ale mi sie podobaja. Zaleje sie lakierem.l gwozdzie tez zostaja 😉 i wlasnie chlopak kladzie plytki. Jutro pokaze. Wstawiam kawalek podlogi ale cos sie kijowo wgra0lo.
Rosek0 zamiast szlifowac mozesz uzyc opalarki, szybciej pozbedziesz sie starej farby, potem tylko lekko przeszlifujesz, zamiast sie zdzierac szlifujac calosc. moze lepiej zaolejowac i zawoskowac zamiast zalac to lakierem..?
O juz sie poprawiam, zobaczylam poprzednia strone, jednak opaliliscie 🙂
Ale przemysl ten lakier...
Piekne lozko poczyniliscie 🙂
Brawo Wy!!! 🙂
musimy zalac dziury po kornikach ;P dzieki!
Spuszczel lub kołatek, nie korniki. Nie wiem czemu wszyscy mają te błędne przekonania, że w drewnie w domach siedzą właśnie korniki. Nie pocieszę bo te pierwsze świnstwa są gorsze.
cokolwiek to bylo nie przezylo opalania a potem lakieru nitro 😁
U nas powoli do przodu. Mamy lodówkę, mamy coraz bardziej dopracowane projekty poszczególnych pomieszczeń. I mamy wycenę ekipy, która sprawia, że chcę się napić czegoś wysoko %, więc szukamy jeszcze jednej do porównania cen. Niby w ten piątek powinien być koniec prac 😍
Dzionka, z ciekawości - jak wyszła Ci wycena?
Anaa, wyszła tak, że nie skorzystamy :> 30 tys., bez kuchni, układania parkietu, drzwi i takich tam. Do tego mój wspaniały deweloper podniósł cenę miejsca parkingowego z 40 tys. na 60 tys. (k***wa mać!!!) i mam mieszkaniowego doła.
60tys!!!!!!  🤔 😲 🙄 😤 😵
Ale jak to - już dawno po podpisaniu umowy?
Hiacynta, nooo... My kupiliśmy tylko mieszkanie, a cenę garazu negocjowaliśmy. W końcu wynegocjowaliśmy z pół roku temu 35 tys, zebrałam kasę i piszę że chcę ten garaż - a oni, że spoko, ale za 60 tysi 😵 Nigdy tyle nie zapłacę, choćbym miała taką sumkę wolną!!
Ja mam miejsce postojowe za 12tys.
Jak pierwszy raz rezerwowaliśmy, było 28tys. Zrezygnowaliśmy, bo się przeraziliśmy, potem drugie podejscie a tu promo na mieszkanko dla auta  😂
Dzionka, o wow... 60 tys. za garaż to jakiś kosmos... to wychodzi 5tysi za metr, prawie jak za mieszkanie😉

a ad. wyceny jeszcze - to skoro bez kuchni (rozumiem, że bez szafek, ale to jasne) i bez podłogi to za co te 3 dyszki? ile osób i co w to wchodziło?
Czy któraś z Was miała styczność z bieleniem drewna? Potrzebuje pomocy  :kwiatek:
Dzią no właśnie - co wchodź w te 30 tysi? Przypomnij mi ile masz metrów mieszkania. Miejsca postojowego nawet nie komentuje - nie ogarniam😉

Przy okazji zapytam - osprzęt elektryczny. Na co zwrócić uwagę? Co polecacie?
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
29 września 2016 18:21
Dzionka 60tysi  😲 U mnie chcą 33tyś i ja mówię, że to kosmos
W czwartek 6.10 jestesmy umówieni na 2gi odbiór techniczny mieszkania i mam nadzieję, że dostaniemy wreszcie klucze. Dostalismy pismo, że maja już wszystkie odbiory techniczne budynku  😉
Jak tylko dostane klucze, jedziemy po panele I płytki na podłoge I jedziemy z tym koksem  😀iabeł:
DoSia, - koniecznie na klasę głośności, ja kilka dni po zmianie pralki już płakałam za tą starą... głośna potwornie jest. Za to zapiszczeć pożądnie nie potrafi i często jak jestem na piętrze to nie ogarniam, że skończyła prać, muszę sobie budzik nastawiać.
Poza tym pobór mocy, czy potrzebna jest siła, dobrze decydując się na dany sprzęt poszukać opini w necie - np. czy dana zmywarka domywa naczynia porządnie, ale to już jak ma się jakieś konkretne modele upatrzone.
ovca   Per aspera donikąd
29 września 2016 19:15
Do tego mój wspaniały deweloper podniósł cenę miejsca parkingowego z 40 tys. na 60 tys. (k***wa mać!!!) i mam mieszkaniowego doła.


a ja głupia płakałam prawie jak płaciłam 14 000 za dwa miejsca  😂 masakra  🤔wirek:
ash   Sukces jest koloru blond....
29 września 2016 21:27
Dzionka, to jakiś żart z tą ceną za garaż. My wynegocjowaliśmy 50tys za 2 miejsca.
U nas były po 20, olalismy garażowanie 😉
Wiem, że temat był tu pewnie wałkowany wielokrotnie, ale nie potrafię się doszukać. Czy ktoś może opowiedzieć (lub odesłać do odpowiedniej strony wątku) w skrócie, jak u niego wyglądał zakup mieszkania na kredyt? :kwiatek: Od czego zacząć? Jestem kompletnie zielona w temacie i nie wiem, czy najpierw udać się do dewelopera, czy rozpocząć proces wycieczką do banku, czy w ogóle uda się wziąć kredyt? 🤔 Będę bardzo, ale to bardzo wdzięczna za pomoc! :kwiatek:

Dopiszę tylko, że mamy wstępnie wybrane osiedle (tzn. bardzo chcielibyśmy zostać tu, gdzie aktualnie mieszkamy, ale nie zamykamy się na inne opcje), a opcje kredytowania są dwie - albo jako małżeństwo, albo mój M. spróbuje wziąć na singla z MDM-em, albo jak nie uda się na niego przez jego DG, to będziemy próbować na mnie, ale bez MDM.
Mundialowa u mnie wyglądało to tak:
Najpierw poszliśmy do doradcy kredytowego, żeby oszacować, czy i jaki kredyt możemy dostać - przy czym traktowaliśmy to mocno orientacyjnie.
Następnie zaliczyliśmy kilka spotkań i rozmów z deweloperem i negocjowaliśmy cenę.
I dopiero z ustaloną ceną za mieszkanie i garaż poszliśmy ustalać konkretne warunki kredytu i szukać odpowiedniego banku, przy czym my korzystaliśmy z doradcy kredytowego od developera. U nas okazało się to zbawienne, bo w między czasie mieliśmy takie przeboje z bankiem, że sama bym tego nie ogarnęła 🙄 A tak, to dzwoniłam do doradcy, od się kontaktował/awanturował w moim imieniu z bankiem i ja nie musiałam nic robić.
Poza tym mój bank mocno się opóźnił z wypłatą kredytu (od podpisania umowy trwało to prawie 3 miesiące) i dzięki temu, że to deweloper pośredniczył, nie miałam żadnych kłopotów z przesunięciem terminu płatności.
My braliśmy MDM, więc to jeszcze trochę komplikowało sprawę.

To tak w dużym skrócie 😉
Ale na pewno uzbrój się w dużo czasu i cierpliwości :p
Dzionka,
Omg współczuję z tym garażem 🙁 koszmar jakiś.

Nie mam pomysłu na aranżacje. Może ktoś budował podobny dom i doradzi, bo mi pomysłów brak 🙂 Za dużo wszystkiego. Niedługo zaczynamy budowę tego projektu:
https://www.novio.pl/projekty-domow-parterowych/6677-tk71.html
Rzut:
Interesuje mnie przede wszystkim salon z aneksem kuchennym. Nie jestem przekonana do białych mebli a wszędzie tego pełno. Co myślicie? Ciemne będą pasować? Poza tym mam wątpliwości co do okienka w kuchni. Raz, że na widoku, bo jest od zewnątrz a dwa boje się, że będzie wciąż brudne i zachlapane. Podobnie zresztą jak ewentualne rolety? Druga sprawa to fakt, że jest przy zlewie. Nie będę miała problemu z montażem?
A może ktoś w kujawsko pomorskim ma taki dom i można z zewnątrz zobaczyć?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się